Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - HAL 9000

Strony: 1 ... 7 8 [9] 10 11
121
Hyde Park / Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« dnia: Września 24, 2013, 07:55:05 pm »
A nie da się tego jakoś obejść?
Słyszałem o przypadku przedszkola, w którym dodatkowe godziny były prowadzone przez przedszkolanki w formie "wolontariatu", przy czym rodzice założyli fundację dotującą przedszkole, dzięki czemu pracownicy dostawali wyższe pensje za godziny "normalne" :)

122
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Dzienniki gwiazdowe]
« dnia: Września 24, 2013, 07:48:42 pm »
@olkapolka
Z tym anarchizmem to trochę przesadziłem w celu zdystansowania się od tej ideologii :)
A skąd wiadomo, że Melania to kobieta?  ;) Przecież skoro w świecie "Pralniczej" robot to nie człowiek* a kobieta to człowiek[citation needed], to w takim dickowskim klimacie, gdy nie wiadomo ile pozostało ludziów w ludzkości, ona (onu?) też może nie przejść próby dwu- i półfuntowego młotka bądź kompasu  ;)
A tak swoją drogą to ten dickowski klimat społeczeństwa robotów myślących, że żyją wśród ludzi i z tego powodu udających ludzi (i symetryczna sytuacja z "jedenastej") bardzo mi się podoba :)

*cytat (niedokładny, bo z pamięci) z "Ghost in the shell 2": "Twierdzenie, że człowiek nie jest maszyną, jest artykułem wiary" :)

123
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Września 24, 2013, 07:16:51 pm »
Tak w sumie, Panowie, to byle do dziewięćdziesiątki...
http://www.newscientist.com/article/mg21128241.900-the-end-of-ageing-why-life-begins-at-90.html
Kopia:
http://stirling-westrup-tt.blogspot.com/2011/08/tt-ns-2824-end-of-ageing-why-life.html
::)

Czyli im mniejsza płodność, tym dłuższe życie? Dobrze rozumiem? W sumie pewien sens to ma - taki naturalny mechanizm przeciw przeludnieniu, konieczność ograniczania ilości narodzin w społeczeństwie osób długowiecznych zauważył choćby Asimov.
Nie rozumiem natomiast w tym artykule czego innego - dlaczego z wiekiem ma spadać przystosowanie do aktualnego środowiska (to akurat jeszcze rozumiem, bo starzenie zwykle oznacza niedołęstwo, ale chyba nie o to chodziło autorowi artykułu) i następuje cofanie się do zwyczajów przodków? To, że płód w łonie matki odtwarza ewolucję swojego gatunku poprzez posiadanie ogona i skrzeli, to wiadomo. Ale dlaczego po narodzinach ten proces ma się odwracać? Bo tak właśnie zrozumiałem - że im starzej, tym bliżej do zbieraczy-myśliwych. Chyba, że to mój kiepski inglisz wykoślawił tezy zawarte w artykule, co nie jest wykluczone.

124
Hyde Park / Odp: Fakty medialne
« dnia: Września 23, 2013, 07:36:42 pm »
Ciekawi mnie co sądzicie o artykule ale i wyrokach w tej skądinąd karygodnej sprawie...
http://wyborcza.pl/1,75478,14650957,Pielegniarka_cierpiala__az_umarla__Lekarze_sie_przygladali.html
Hmm...
Dziwi oczywiście to, dlaczego nie odebrano im uprawnień i dano tylko zawiasy.
Ale dziwi mnie też to, dlaczego sprawę rozpatrywał sąd w Chełmie. Czy nie lepiej byłoby, gdyby sprawy z danego rejonu były rozstrzygane przez losowo wybrany sąd z zupełnie innego rejonu? Przecież informatyka i telekomunikacja chyba się trochę rozwinęły przez ostatnie lata, nie można robić rozpraw na odległość? Chodzi mi oczywiście o to, by maksymalnie utrudnić ewentualny wpływ podsądnego na sędziów.

125
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Września 21, 2013, 12:16:47 pm »
Ho-ho, widzę, że koledzy trzymają rękę na pulsie, ledwo pluton się zaczął kończyć - już mamy dwa posty, tutaj i Q we "właśnie się dowiedziałem" :) . Zasadniczo ten wątek to miał być w zamiarze o przeczytanych książkach, ale...
To przepraszam jeśli naśmieciłem, ale wydaje mi się, że ten wątek już dawno zboczył w kierunku dyskutowania wszystkiego, co napisano, nie tylko książek  :)

Nikt nie wypowie się na temat ewentualnej tożsamości cierpienia miliardera i biedaka?
http://forum.lem.pl/index.php?topic=138.msg52388#msg52388
VOSBM

Cóż, nie czuję się zbyt kompetentnie w tym temacie z racji tego, że jak na razie mam b. niewielkie doświadczenie w tzw. "dorosłym życiu". Wydaje mi się jednak, że pomiędzy miliarderem i biedakiem istnieje jedna zasadnicza różnica: biedakowi (i jego rodzinie) w tej sytuacji zagraża cierpienie fizyczne w postaci głodu, zimna zimą czy choroby niewyleczonej z powodu braku pieniędzy na leki bądź lekarza. Bogatemu to nie grozi, jego byt jest zabezpieczony.
Z drugiej strony, jeśli chodzi o cierpienie psychiczne, to jestem skłonny zgodzić się, że obaj cierpią tak samo - w końcu każdy z nich stracił dużo (we własnej skali wielkości).

126
Lemosfera / Re: Lemoniada '2013
« dnia: Września 20, 2013, 08:38:49 pm »
komętarz/smętasz jest taki: o Mistrzu z reala wiedzą znacznie mniej niż o jego Dziele...
Sprawozdanie będzie gdzie indziej i później. Niestety. Nie wyrabiam się.
Ty, a o co Ciebie biega stym wybieraniem/nabieraniem?
s.

Czemu smętny ten komentarz?  :)
Moim zdaniem (o ile mogę się wypowiadać na ten temat będąc kimś, kto nigdy w szkole za językiem polskim nie przepadał i nie ma żadnych talentów w tym kierunku) o twórcy najlepiej świadczą jego dzieła, życie prywatne jest rzeczą drugorzędną.* Zresztą - tak jest chyba lepiej, inaczej zaraz by ktoś zaczął Lemowi wyciągać z życiorysu żydowskie pochodzenie, ten nieszczęsny komunizm z "Astronautów" i inne takie. W sumie to chyba dobrze, że sf to dość niszowa dziedzina i dzięki temu mało kto z etatowych hejterów się interesuje, co tam jaki pisarz napisał.

*Chociaż może jestem stronniczy w tej kwestii, bo sam bez zaglądania do Wikipedii nie umiałbym odpowiedzieć na większość z tych pytań odnośnie Lema "in real life"  :)

127
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Września 20, 2013, 08:31:13 pm »
NASA ma problem z paliwem do baterii jądrowych dla sond:
http://www.wired.com/wiredscience/2013/09/plutonium-238-problem/

Edit: Teraz doczytałem na wikipedii, że to, co w powyższym artykule zostało określone jako "battery", nie nazywa się po polsku "baterią jądrową", tylko jest to takie coś: http://pl.wikipedia.org/wiki/Radioizotopowy_generator_termoelektryczny

128
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Dzienniki gwiazdowe]
« dnia: Września 18, 2013, 06:36:41 pm »
Mnie w "Tragedii pralniczej" urzekło omijanie prawa ;)
Nie, nie jestem jakimś anarchistą czy kimś w tym rodzaju, ale "Pralnicza" przypomina, że każde regulacje da się jakoś obejść. A wyścig zbrojeń między ustawodawcami a obywatelami (lub ich pralkami) bywa komiczny nie tylko u Lema:
Polak potrafi Papierosy za 5zł Legalnie 2013

129
Hyde Park / Odp: Kwiz
« dnia: Września 07, 2013, 06:32:58 pm »
@maziek
Tak, krasnale przed uwięzieniem wiedziały, jakiej próbie zostaną poddane i mogły się naradzić nad strategią.
Szczerze powiedziawszy (czy raczej napisawszy), nie bardzo rozumiem Twojej ostatniej wypowiedzi ???

@olkapolka
Wszystkich ZK jest n-1.
Musi być x=2n-2. Gdybyśmy kończyli przy x=2n-3, to dla dźwigni ustawionej początkowo na 1 możliwy byłby przypadek, że n-2 ZK odfajkowałoby się dwukrotnie, czyli 2n-4 razy, w ten sposób osiągnęlibyśmy x=2n-3 z pominięciem jednego ZK, co jest niedopuszczalne, gdyż może doprowadzić do śmierci krasnali :)

130
Hyde Park / Odp: Kwiz
« dnia: Września 07, 2013, 11:30:12 am »
Chyba wiem, jak sobie poradzić z wersją "b":
niech każdy ZK "odhacza się" nie raz, tylko dwa razy (też najprędzej jak to możliwe). KS powiadomi czarownika, gdy doliczy do 2n-2.
Dlaczego? Jeśli dźwignia jest początkowo na 0, to n-1 dwukrotnie odhaczonych krasnoludków da właśnie 2n-2 zliczeń. Co prawda każdy z nich przeszedł przez komnatę co najmniej dwukrotnie - ale jest to dopuszczalne.
Natomiast jeżeli dźwignia była początkowo na 1, to x=2n-2 oznacza, że n-2 krasnali odhaczyło się dwukrotnie, a jeden jednokrotnie, więc też zostaje spełniony warunek, że każdy miał być przy dźwigni co najmniej raz.

131
Hyde Park / Odp: Kwiz
« dnia: Września 04, 2013, 08:07:54 pm »
Chciałbym, żeby na egzaminach też tak było można, ale tym sposobem chyba nie wygram kampanii wrześniowej ;)

132
Hyde Park / Odp: Kwiz
« dnia: Września 04, 2013, 07:10:29 pm »
Dziękuję za uproszczenie algorytmu :)
KS może zostać wylosowany więcej razy niż to potrzeba - stąd zastrzeżenie, że w przypadku zastania zera nic nie robi. Nie ma natomiast możliwości, żeby został wylosowany za mało razy - "losowania" powtarzamy aż do skutku, przy czym, jak zauważył Maziek, są to "losowania" w cudzysłowie, bo wiadomo, że prędzej czy później każdy zostanie wylosowany co najmniej raz, potem nastąpi kolejne "prędzej czy później" i tak do skutku :)
W prawdziwym losowaniu możliwe byłoby, że jakiś krasnoludek nie zostałby nigdy wylosowany.
Co do "b" - ale właśnie problem polega na tym, żeby znaleźć strategię dającą 100% pewności ;)

133
Hyde Park / Odp: Kwiz
« dnia: Września 04, 2013, 06:38:14 pm »
Jeśli pominąć sprawę żywotności krasnali to wygląda oki.
Tak kombinowałam z tymi grupami - porządkując je wg położenia dźwigni:) Ale mogłeś mi napisać, że podział na grupy nie jest do końca zły;)
To jednak abstrakcyjne zadanie, bo z jednej strony mówisz o czasie, a z drugiej...czy rzeczywiście czarownik musi wybrać n razy KS? Mam wątpliwość. Czy może przez wieczność wybierać pozostałych? Prawo wielgich liczb...hm. Tylko to mi nie pasuje:)
Co do wersji b) - Twoim tropem i pomijając zupełnie kwestię czasu -  KS wykona chyba...zbiorową KS, bo może - bez szczęścia - pomylić się o jednego koleżkę. Nie ma 100% pewności.
Tak czy siak - ciekawa zagadka:)

A naciskaliście, żeby nie czekać dalej i podać rozwiązanie  ;)
Tak, stosując ten algorytm, KS musi być wybrany co najmniej n-1 razy.
Nie może się jednak zdarzyć tak, że czarownik będzie przez wieczność wybierał innych, a KS nigdy. O to właśnie mi chodziło z tymi "okresami": w każdym "okresie" każdy krasnal musi zostać wybrany co najmniej raz, przy czym może to trwać baaardzo długo.
W żadnym wypadku jednak nie twierdzę, że to jedyne rozwiązanie. Być może istnieją inne, lepsze algorytmy. Jeśli tak, to chętnie bym się z nimi zapoznał :)
Co do "b"-później nad tym pomyślę.
Przyznaję, że żadnym erudytą nie jestem, więc sformułowanie zadania jest, jakie jest, zwłaszcza, że była to zagadka opowiedziana mi na wakacjach przez kolegę, więc chyba tym bardziej ciężko to przenieść na formę pisaną.
Mam jednak pytanie: czy ci, którzy prześledzili rozwiązanie, zgadzają się z poprawnością algorytmu? Czy są jakieś zastrzeżenia co do tego? Ta kwestia najbardziej mnie interesuje.

134
Hyde Park / Odp: Kwiz
« dnia: Września 04, 2013, 05:26:00 pm »
Odrzuciłam rozwiązanie z wybranym krasnoludkiem, bo doszłam do wniosku, że skoro czarownik wybiera ich losowo, to nie musi tego mojego - znakowanego (niech będzie KS) wybrać więcej niż jeden raz. Może go wybrać ponownie za 100 lat. Ale czas nie ma znaczenia;)

Tak, czas nie ma znaczenia. A wiadomo, że po pewnym skończonym czasie każdy krasnoludek zostanie wybrany co najmniej p razy, gdzie p jest dowolną (byle skończoną) wybraną przez nas wartością. Tak więc w pesymistycznym przypadku krasnoludki będą uwięzione n "okresów", ale jest to zawsze czas skończony i to jest najważniejsze.

135
Hyde Park / Odp: Kwiz
« dnia: Września 04, 2013, 05:08:07 pm »
Dobra, to daję (na wszelki wypadek rozpisałem sobie odpowiedź już wcześniej :) ).
Rozwiązanie wersji "a" (tej drugiej nadal nie zrobiłem):

Oznaczmy początkowe położenie dźwigni jako 0.
Następnie spośród n krasnoludków wybierzmy jednego Krasnoludka-Strażnika (KS). Pozostałe n-1 będziemy nazywali Zwykłymi Krasnoludkami (ZK).

Algorytm postępowania ZK:
Zadaniem każdego ZK jest dokładnie raz w życiu przesunąć dźwignię z położenia 0 na 1, przy czym powinien zrobić to najwcześniej jak to możliwe.
Czyli:
- jeśli ZK wchodzi do komnaty i widzi dźwignię ustawioną na 1, to nic nie robi
- jeśli ZK wchodzi do komnaty i widzi dźwignię ustawioną na 0, a jeszcze nigdy jej nie przestawił, to przesuwa ją do położenia 1
- jeśli ZK wchodzi do komnaty i widzi dźwignię ustawioną na 0, ale pamięta, że już kiedyś ją przesuwał, to nic nie robi

Algorytm postępowania KS:
Zadaniem KS jest podać we właściwym momencie odpowiedź czarownikowi.
KS przechowuje w swojej pamięci zmienną całkowitą x, której początkowa wartość wynosi 0 (zawsze i wszędzie pamiętajmy o zerowaniu zmiennych! http://roflcopter.pl/2861 ;) ).
Kiedy KS wchodzi do komnaty:
- jeśli dźwignia jest ustawiona na 0, to nic nie robi
- jeśli dźwignia jest ustawiona na 1 to resetuje ją, przesuwając do położenia 0 i jednocześnie inkrementuje (czyli zwiększa wartość o 1) zmienną x w swojej pamięci
- jeśli zachodzi x=n-1, to wiadomo, że wszystkie krasnoludki były już w komnacie z dźwignią, zatem KS może powiadomić o tym czarownika

I jak? Pasuje takie rozwiązanie czy gdzieś jest jakaś nieścisłość/błąd? Czy może coś rozjaśnić w wytłumaczeniu?
Teraz czekam na krytykę :)

Strony: 1 ... 7 8 [9] 10 11