Autor Wątek: Kwiz  (Przeczytany 563894 razy)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1665 dnia: Listopada 03, 2023, 10:44:32 pm »
Podpowiem, że robi się z niego m.in. dzwony, i że fonetycznie pasuje bardziej do pierwszej, niż drugiej połowy Twojej oryginalnej zagadki.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2440
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1666 dnia: Listopada 03, 2023, 10:53:06 pm »
Spiż?

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1667 dnia: Listopada 03, 2023, 11:04:00 pm »
W rzeczy samej :).
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13409
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1668 dnia: Listopada 04, 2023, 09:34:23 am »
Dobre :) . Mój umysł wpadł w koleinę znaku/polecenia STOP.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2440
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1669 dnia: Listopada 04, 2023, 10:38:48 am »
Swoją drogą, nasuwa się pytanie: czy ma coś piernik do wiatraka, a spiż (stop, rodzaj brązu) do spiżarni, pomieszczenia do przechowywania żywności?
Okazuje się, że jak najbardziej, a kluczem jest niemieckie słowo Glockenspeise:
https://pl.hum.polszczyzna.narkive.com/jSBgHzWg/spi-a-spi-arnia

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1670 dnia: Listopada 04, 2023, 12:33:31 pm »
Mój umysł wpadł w koleinę znaku/polecenia STOP.

Cusz... Celowo zastawiłem taką dwuznacznościową pułapkę ;).

ps. Jak przy etymologiach jesteśmy. Pochodzenie nazwy Spisz też jest ciekawe, choć ze spyżą i spiżem nie ma nic wspólnego:
https://en.wikipedia.org/wiki/Spiš
« Ostatnia zmiana: Listopada 04, 2023, 02:04:14 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2440
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1671 dnia: Listopada 06, 2023, 02:43:02 pm »
LA masz może odpowiedzi od tamtego gościa, który zapodał te zagadki?
Ciekawi mnie parę punktów.
Odpowiedzi od tamtego gościa nadeszły dopiero dzisiaj:



Zaskoczyły mnie alkany i alken (propan, butan, etylen). Właściwie rozważałem możliwość, że chodzi o lotny płyn, coś w charakterze estru lub spirytusu, ale dalej etanolu się nie posunąłem. A ten niekoniecznie jest maskulinny :)
Co do etylenu, niezupełnie zrozumiałem. Len - to swoiste zdrobnienie imienia Lena, Helena, czy co? Albo może to leń? Ale w moim rozumieniu "szmata" to słowo dość dosadne, znaczeniowo zbliżone raczej do k..wy, niż do lenia :-\

Z kalkulatorem trochę się nie zgadzam. Z czego Autor wnosi, że jest rzadko spotykany? Hm.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13409
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1672 dnia: Listopada 06, 2023, 03:24:37 pm »
Etylen - E, ty, len. Ty lnie, czyli tkanino, czyli po zużyciu szmato. Za wymyślne jak dla mnie.
Kalkulator - cóż, kiedyś, jak sie pojawiły, to była wielka walka i szok, że niby to można do szkoły przynieść (po co?). Zadania były tak układane, żeby arytmetyka nie sprawiała jakichś kolosalnych trudności, a zresztą liczyło się wyprowadzenie wzoru a nie wynik (poniekąd odwrotnie niż w życiu ;) ). Potem każdy uczeń to nosił do szkoły, a więc jakby nie patrzeć stało się bardzo popularne, bo blisko 100% populacji to miało. W szkole bardzo sie przydawał, można było wysłać przekaz do lubianego kolegi, pisząc ciąg cyfr 71830 i pokazując koledze ekranik do góry nogami... A teraz? Uczniowie korzystają z komórek. Poniekąd też z kalkulatora, ale chyba (można wnosić) autorowi chodziło o urządzenie a nie apkę. A kto korzysta z kalkulatorów? Haha, dziadki, co je mają...


Ciekawe jak autor by zareagował na Batmana oraz na siano, co jest na głowie i w stajni. Wg mnie powinien uznać ;) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2440
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1673 dnia: Listopada 06, 2023, 08:07:20 pm »
Z tym lnem, dzięki za wyjaśnienie :)
Cytuj
Ciekawe jak autor by zareagował na Batmana oraz na siano, co jest na głowie i w stajni. Wg mnie powinien uznać ;) .
Cóż, właśnie zapytałem :)


ps. A oto odpowiedź autora:

« Ostatnia zmiana: Listopada 06, 2023, 09:23:29 pm wysłana przez Lieber Augustin »

miazo

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 438
  • Ken sent me.
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1674 dnia: Listopada 06, 2023, 11:16:37 pm »
Cytuj
Kalkulator - cóż, kiedyś, jak sie pojawiły, to była wielka walka i szok, że niby to można do szkoły przynieść (po co?). Zadania były tak układane, żeby arytmetyka nie sprawiała jakichś kolosalnych trudności, a zresztą liczyło się wyprowadzenie wzoru a nie wynik (poniekąd odwrotnie niż w życiu ;) ). Potem każdy uczeń to nosił do szkoły, a więc jakby nie patrzeć stało się bardzo popularne, bo blisko 100% populacji to miało. W szkole bardzo sie przydawał, można było wysłać przekaz do lubianego kolegi, pisząc ciąg cyfr 71830 i pokazując koledze ekranik do góry nogami... A teraz? Uczniowie korzystają z komórek. Poniekąd też z kalkulatora, ale chyba (można wnosić) autorowi chodziło o urządzenie a nie apkę. A kto korzysta z kalkulatorów? Haha, dziadki, co je mają...

Kalkulatory jak się pojawiły - a dokładnie tzw. naukowe kalkulatory kieszonkowe (scientific pocket calculators), to odesłały do lamusa suwaki logarytmiczne (dziadki, kto je pamięta?), które to wcześniej były bodajże jedynymi "podręcznymi" przyrządami, które ułatwiały bardziej złożone obliczenia. Takim przełomowym kalkulatorem był HP-35 zaprojektowany specjalnie do rozmiarów typowej kieszeni w koszuli męskiej. Wieść gminna niesie, że dzięki temu na targach branżowych przedstawiciele firmy Hewlett Packard wzbudzili ogromne zainteresowanie i odnieśli niebywały sukces dobywając ich właśnie wygodnie stamtąd. A potem to już poszło i powstała cała rodzina kalkulatorów. Gdzieś na dnie szuflady mam jeszcze odziedziczone bodajże HP-27S oraz HP-32S (ten drugi korzystający z odwrotnej notacji polskiej).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1675 dnia: Listopada 07, 2023, 01:36:54 am »
Fajna ta strona ze starymi kalkulatorami HP, dorzucę jeszcze jedną o podobnym charakterze:
http://www.vintagecalculators.com/index.html
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13409
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1676 dnia: Listopada 07, 2023, 09:06:46 am »
No, pomiędzy suwakami a kalkulatorami kieszonkowymi były jeszcze kieszonkowe kalkulatory CURTA Curty Herzstarka. Cacka, marzenie ściętej głowy w PRL (o ile w ogóle ktoś o nich słyszał wówczas). No, powiedzmy kieszonkowe, zależy jaką kto miał kieszeń (nie były duże, ale beczkowate, walce o średnicy mniej więcej 6 cm i wysokości 9 cm, no i ze słuszną masa ~1/3 kg). Zaczęto je sprzedawać na przełomie lat '40/'50. Niesamowita historia powstania, jako przyszły prezent dla furera uratowały życie konstruktorowi (pół-Żydowi w Buchenwaldzie - pozwolono mu pracować nad projektem zamiast go wykończyć). Na temat liczenia z suwakami i co to oznaczało przy złożoności obliczeń przy konstrukcji bomby atomowej warto poczytać opowieści Feynmana z Los Alamos.


Tak, mam w szufladzie suwak logarytmiczny marki SKALA :) (ale osobiście nie używałem poza zaspokojeniem ciekawości no i jeszcze w licejum miałem na matmie naukę używania). Mój własny pierwszy kalkulator naukowy nabyłem na I roku i był to Casio fx-82. I wcale nie leży w szufladzie tylko mam pod ręką i cały czas się przydaje ;) . Dziadzio ma prawie 40 lat i śmiga :) .


To co piszesz miazo o płaskich kalkulatorach to mi pasuje do obrazu ówczesnego inżyniera white collar z dużej firmy, który chodził w koszuli z kołnierzykiem z krótkim rękawkiem i miał w niej na piersi kieszonkę na ołówki i pióro/długopis. Można było kupić specjalną celuloidową lub plastikową wkładkę do tejże kieszonki, żeby nie uwalać sobie koszuli atramentem. Ta kieszonka to było cos w rodzaju brustaszy a to co się w niej znajdowało, jak poszetka świadczyło o guście i statusie nosiciela. Tak więc, tak, płaski kalkulator w tym miejscu musiał robić piorunujące wrażenie ;) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1677 dnia: Listopada 07, 2023, 10:48:22 am »
No, pomiędzy suwakami a kalkulatorami kieszonkowymi były jeszcze kieszonkowe kalkulatory CURTA Curty Herzstarka.

Ha, ostatnio gadaliśmy o tych pieprzniczkach 9 lat temu z okładem...
https://forum.lem.pl/index.php?topic=280.msg54165#msg54165

Trochę szerzej o - niewesołych i po wojnie - losach ich twórcy:
http://wvegter.hivemind.net/abacus/CyberHeroes/Herzstark.htm
https://www.spiegel.de/international/germany/concentration-camp-inmate-invented-world-s-first-pocket-calculator-a-909062.html

Tak więc, tak, płaski kalkulator w tym miejscu musiał robić piorunujące wrażenie ;) .

Jako dziecię mocno podrosłe, nosiłem tak Sanyo CX 2570 (pierwszy własny, a raczej dostanięty) kalkulator:
http://mycalcdb.free.fr/main.php?l=0&id=2247
Potem go tam zastąpił (na oko i z pamięci sądząc) któryś (wczesny) model z serii Sharp EL-506 (też prezent):
http://www.arithmomuseum.com/szamologep.php?id=24&lang=en
« Ostatnia zmiana: Listopada 07, 2023, 12:21:20 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2440
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1678 dnia: Listopada 14, 2023, 10:09:07 pm »
Kolejna krzyżówka z forum obok, zamieszczona przez tego samego gościa:



Na szybko mam 12 w poziomie oraz 3, 19 w pionie. Reszta jest milczeniem :)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13409
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1679 dnia: Listopada 15, 2023, 09:01:44 am »
Przy porannej kawie na szybko mam 9 szt. a potem się zaciąłem a teraz muszę rzucić niestety do wieczora...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).