Polski > Hyde Park

Dywagacje historyczne

<< < (11/12) > >>

Q:
Z innej beczki, acz nie bez związku z postacią doktora Samuela Lehma, który przecie - jako oficer, lekarz wojskowy - w C.K. wojsku służył:
http://www.fortyck.pl/art_86.htm

Fragmencik zacytuję:

Dorobienie do chudej pensyjki nie wchodziło w rachubę, a już uchowaj Boże w tak niehonorowym zawodzie jak rzemieślnik czy sklepikarz.
Można było co najwyżej szastać pieniędzmi z posagu, jeśli weszło się szczęśliwie w stan małżeński, co wymagało specjalnego zezwolenia ministerium wojny.
Dawano je z ociąganiem, a nadto ustawowy zakaz eliminował z kręgu kandydatek na żonę panny bez posagu.
Dlatego wielu oficerów było, jak płk Łyczkowski, kawalerami.

Q:
Z jeszcze innej beczki... Mówi się często, że nasi rodacy nie służyli - w przeciwieństwie do reszty Europejczyków - w Waffen SS (jedni twierdzą, iż dlatego, że tacy honorowi i nieskłonni do kolaboracji, inni, że raczej rasizm Niemców nam tego oszczędził) tymczasem w liście niejakiego Zbigniewa Jasińskiego do paryskiej "Kultury" („Kultura” 1961, nr 4/162, s.149-150) znajdziemy takie rewelacje:

"Ale w takim razie chyba wolno byłoby - np. Serbom - obcią­żyć cały naród polski za okrucieństwa polskich SS-manów na terenie Serbii?... A jednak, Serbowie nie czynią tego.
Na przełomie lat 1943 /44 na rozkaz A.K. znalazłem się w kopalni miedzi eksploatowanej przez Niemców w miejscowości Bor nad granicą serbsko-bułgarską. Wspomniana polska formacja SS zrazu skoszarowana w Belgradzie (sam byłem zakwaterowany przez kilka dni w tych samych koszarach, gdzie po raz pierwszy zetknąłem się osobiście z miłymi rodakami), później została odkomenderowana do akcji wewnątrz kraju i stała się postrachem czetników. gen Miloradowića. Bezwstydnie chełpili się owi Polacy, wszyscy ochotnicy, że żadna jednostka rdzennie niemiecka nie potrafi dopaść i wyrżnąć serbskich powstańców tak sprawnie i ochoczo jak czynili to oni. Pamiętają ich także żołnierze włoscy z oddziałów, które wypowiedziały Niemcom posłuszeństwo i złożyły broń po kapitulacji Włoch podpisanej przez marsz. Badoglio. Obozy z jeńcami włoskimi w pobliżu Boru były pod nadzorem polskiego oddziału SS. Nie, nie byli to Ślązacy czy Pomorzanie (a słyszałem takie sugestie podsuwane w uroczym mniemaniu, ze Polacy spod b. zaboru pruskiego są elementem podlejszym bo zgermanizowanym). Przeciwnie, była to zbieranina z łódzkich Bałut, z warszawskiej Woli czy Starówki, z Częstochowy, z Kieleckiego, a i nie brak było ochotników z tzw. porządnych domów z całej Polski. Motywy? Żyłka awanturnicza i żądza wzbogacenia się z grabIeży - nowocześni Lisowczycy. Niemczyzną na ogół nie władali, komenda była w języku polskim."
http://static.kulturaparyska.com/attachments/fc/5c/31ae50a005d50367dd58a6c155d91a9d206bd777.pdf

Wiadomo też, że w skład SS-Jagdverband "Ost" (jednostka ta walczyła, co ciekawe, ramię w ramię z UPA w ramach operacji Brauner Bär, po ćmie nazwanej) wchodził Jagdeinsatz "Polen" (taką informację podaje praca "Forgotten Legions: Obscure Combat Formations of the Waffen-SS" doktora Antonia J. Munoza), w którym - wedle trudnych do zweryfikowania internetowych pogłosek - służyło ok. 50 etnicznych Polaków (ponoć spadochroniarzy-ochotników wyłonionych z Brygady Świętokrzyskiej NSZ) i pewna liczba polskich volksdeutschów.
Edit: zeznania Skorzenego pochodzące z ujawnionych akt CIA potwierdzają informację o 50 Polakach w "Ost":
https://numbers-stations.com/cia/RUDL,%20KARL_0007.pdf

Wreszcie w jednym z Komunikatów Informacyjnych 1 Dywizji Pancernej generała Maczka ("Komunikat Informacyjny nr 3 za czas 031800 do 041800" pod którym podpisał się rotmistrz Wysocki - chyba ten-po-prawej) trafić można na passus:

"12. Dywizje SS mają pewien procent Ukraińców, Czechów i Polaków. 1 SS i 12 SS należą do tej grupy" (chodzi o 1. SS-Panzerdivision "Leibstandarte Adolf Hitler" i 12. SS-Panzerdivision "Hitlerjugend").
https://www.wehrmacht-polacy.pl/album/ss_01.jpg

I tu moje pytanie do historyka (ale każdy zorientowany może odpowiedzieć): liv, wiesz coś o tym?

liv:

--- Cytuj --- liv, wiesz coś o tym?
--- Koniec cytatu ---
Nie, teraz dopiero zerknąłem.

--- Cytuj ---Mówi się często, że nasi rodacy nie służyli - w przeciwieństwie do reszty Europejczyków - w Waffen SS
--- Koniec cytatu ---
Tak się mówi?
Zapewne w tej potocznej frazie chodzi o skalę. Wszak mówimy o ponad 30 milionowej populacji. Zawsze będą męty, kwestia jaki ich procent. A męty zazwyczaj nie mają zbyt rozwiniętego zmysłu narodowego. Rabują kogo popadnie. Tak wtedy jak i dzisiaj.
Dodam, że zasadniczo zgadzam się z tezą, propozycją pana Zbigniewa Jasińskiego (o ile jest prawdziwy), by unikać uogólnień.
Poszukałem, to musi być ten;
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zbigniew_Jasi%C5%84ski
Zabawny zbieg, jeśli to ten poeta...kilka dnit emu, przy zupełnie innej okazji wpadł mi w ucho jego najbardziej znany wiersz Żądamy amunicji"
https://warhist.pl/wiersze-i-piesni-wojenne/zbigniew-jasinski-zadamy-amunicji/

Tu jest lista formacji innostrannych waffen-ss, jest też wspomniane o Polakach;
https://pl.wikipedia.org/wiki/Waffen-SS
Ale kilkudziesięciu, stu-kilkudziesięciu jak na ponad 30-milionową populacje to naprawdę niedużo. Patrzę, że nawet kraje neutralne miały reprezentację - Szwedzi i Szwajcarzy.
Łomatko - Hindusi.
Zresztą być może było ich więcej, tu ciekawa informacja;
https://www.dw.com/pl/renty-dla-zbrodniarzy-z-waffen-ss-ofiary-wojny/a-47839633
dostają od Niemiec renty;
Byli esesmani mieli nadal pobierać renty na mocy wydanego przez Hitlera w czasie wojny dekretu. Z informacji udzielonych przez niemieckie Ministerstwo Pracy i Spraw Socjalnych dziennikowi „Bild” wynika, że takie renty pobiera obecnie 2033 osób poza granicami Niemiec, w tym zdecydowanie najwięcej, bo aż 573, w Polsce. Na drugim miejscu są wielkie Stany Zjednoczone z 250 rencistami, na trzecim maleńka, licząca zaledwie dwa miliony mieszkańców Słowenia, gdzie renty otrzymują 184 osoby.
Nadmienię, że dławiciel powstania warszawskiego - Zelewski też był Polakiem...w pewnym sensie. Czyli rodakiem?
Nie trzeba w Serbii szukać.
To zawiłe sprawy i uproszczenia - nie upraszczają.


Q:

--- Cytat: liv w Sierpnia 25, 2021, 03:55:25 pm ---Tak się mówi?
--- Koniec cytatu ---

A nawet pisze:
https://fronda.pl/a/szeremietiew-polacy-zli-europejczycy,89042.html
https://www.facebook.com/historiajakiejniepoznaszwszkole/posts/341284303160614


--- Cytat: liv w Sierpnia 25, 2021, 03:55:25 pm ---Zawsze będą męty, kwestia jaki ich procent. A męty zazwyczaj nie mają zbyt rozwiniętego zmysłu narodowego. Rabują kogo popadnie. Tak wtedy jak i dzisiaj.
--- Koniec cytatu ---

W ocenie etycznej tych panów - oczywiście - się zgodzimy, ale przyznam, że zaciekawiła mnie ta sprawa od strony bardziej moralnie obojętnej (choć mogącej mieć powab nie tylko dla historyków wojskowości, czy nawet rekonstruktorów, ale i miłośników salutu rzymskiego, niestety), tj. jak te zbieraniny były umundurowane, jakie miały symbole, wreszcie - jak ta opisana przez Z.J. się wabiła (bo pewnie nie SS Neue Lisowski-Reiterei jednak ;) ), itd.


--- Cytat: liv w Sierpnia 25, 2021, 03:55:25 pm ---Poszukałem, to musi być ten
--- Koniec cytatu ---

Tak. Dwu Jasińskich wysłanych na Bałkany z misją w tym samym czasie, to byłby spory zbieg okoliczności. (Choć znałem dwie niespokrewnione panie o tych samych imionach-z-nazwiskami, pracujące w tym samym gmachu i mieszkające na jednej ulicy.)


--- Cytat: liv w Sierpnia 25, 2021, 03:55:25 pm ---Patrzę, że nawet kraje neutralne miały reprezentację - Szwedzi i Szwajcarzy.
Łomatko - Hindusi.
--- Koniec cytatu ---

I tu miałem przez chwilę ochotę zacytować fragment płomiennej NS-agitki Degrelle'a (którego fakt ów bardzo kręcił), ale uznałem, że szkoda na nią czasu z miejscem. Wspomnę tylko, iż twierdził w niej, że Waffen SS składała się z ochotników z okolo trzydziestu róznych krajów.


--- Cytat: liv w Sierpnia 25, 2021, 03:55:25 pm ---dławiciel powstania warszawskiego - Zelewski też był Polakiem...w pewnym sensie. Czyli rodakiem?
--- Koniec cytatu ---

Wyrodak, takie określenie chyba by pasowało. (Choć nie da się ukryć, że mieszkańcy Warszawy, których nie zdążył wykończyć, zawdzięczają mu - w pewnym sensie - życie, jakiekolwiek pobudki nim wówczas kierowały.)

A propos:
https://www.dw.com/pl/erich-von-dem-bach-zelewski-tatu%C5%9B-i-kanalia/a-50320539
http://naszekaszuby.pl/modules/artykuly/article.php?articleid=268

liv:

--- Cytuj ---A nawet pisze:
https://fronda.pl/a/szeremietiew-polacy-zli-europejczycy,89042.html
--- Koniec cytatu ---
Uff...jak to dobrze, że tak napisał obcokrajowiec  :)
Po tych wszystkich "polskich obozach zagłady", jeden drobny przechył w drugą nie zaszkodzi.
Hmm.. ów Bishop wygląda na solidnego badacza, ma kilka wojskowych książek na koncie, ale najwyraźniej nie dotarło do źródeł o tej grupce w Serbii wspomnianej przez Jasińskiego. Choć najprawdopodobniej, owa grupka Polaków działała pod obcą flagą. I może o to chodzi w tym jednoznacznym - zero?
 Że nie było polskiej oficjalnej formacji (zatem i z guzików, pagonów czy innych symboli może być figa). Czytałem, że na taką nie było zgody Hitlera (pamiętnego z kim uzbrojeni przez Niemców Polacy finalnie walczyli w 1918). Ale chyba rzeczywiście tak napisał, lub tłumacz coś uprościł, bo w innej, solidniejszej recenzji, jest podobna informacja.
Bishop zwrócił uwagę, że wśród ochotników do SS nie było żadnego Polaka.
A może rzecz w "ochotnikach"? Nie wiem.
https://repozytorium.uni.wroc.pl/Content/108373/PDF/25_Antonow_R_Recenzja_Chris_Bishop_Zagraniczne_formacje_SS_Zagraniczni_ochotnicy_w_Waffen_SS.pdf

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej