Autor Wątek: Coś dla fanów "Star Wars" ;)  (Przeczytany 109315 razy)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16081
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #255 dnia: Lutego 08, 2021, 02:29:47 am »
gdyż przekreślona została narracja wykluczenia, którą to narracją u nas posługuje się Kasia Babis,

Różnica jest taka, że Kasia Babis - choć, oczywiście, z jej światopoglądem można się nie zgadzać - na ogół uderza celnie, wytykając rzeczy wątpliwe nie tylko z feministycznego, ale i z - może za dużego słowa użyję - artystycznego (czy rzemieślniczego) punktu widzenia, tymczasem w Sequelach "SW" (i w kurtzmanowym "ST") mamy po prostu słabe rzemiosło używające - dość bezczelnie - ideologicznej słuszności jako listka figowego. Jednym słowem oczekując (jakiejtakiej) jakości w fantastyce można stać zarazem po stronie K.B. i tzw. The Fandom Menace (a dokładniej jego większej części, nie tego drobnego odłamu, który faktycznie - szczerze, czy z przekory, jedna cholera - wpada w rasistowsko-seksistowskie tony), przynajmniej jak długo stawia się solidność wykonania przed ideologią.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2192
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #256 dnia: Lutego 09, 2021, 04:27:31 pm »
Ciekawych rzeczy się można dowiedzieć:

Toksyczne fany rasistowskie nienawidzą Chińczyków ale nie wszystkich. Jak Chinka odpowiada wzorom lat 80, za którymi to toksyczne fany tęsknią, to toksyczne fany nawidzą. Ogólnie toksyczne fany nienawidzą wszystkiego ale jak Mando im się podoba to to wszystko to nie wszystko.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16081
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #257 dnia: Lutego 09, 2021, 04:48:48 pm »
Z tym, że niuansujmy. Reakcje fanów wzięły się oczywiście z tego, jak napisany został scenariusz "Ostatniego Jedi" i postać Rose Tico (która, IMHO, miała potencjał, tylko została źle poprowadzona), ale w efekcie (co jest poniekąd zrozumiałe, lecz nie usprawiedliwione) pojawiło się sporo hejtu pod adresem Kelly Marie Tran, z którego część miała rasistowskie zabarwienie (być może nawet nie dlatego, że koniecznie pochodził od rasistów, a z tej przyczyny, że hejterzy chcieli obrzucić wszelkim dostępnym błotem). Znaczy: pierwotnym winnym jest - oczywiście - kierownictwo Lucasfilmu, które wysmażyło tęgą chałę (z paroma ładnymi ujęciami), ale dalej już trudno mówić o grzechach tylko jednej strony (gdzie zbiorowe zaszczuwanie, choćby tylko w mediach s., jest jednak czymś gorszym niż kręcenie szmiry, nawet ozdobionej umiłowanym logiem "Wojen gwiezdnych").
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2192
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #258 dnia: Lutego 09, 2021, 11:40:02 pm »
Nie liczy się bo to zbrodnia w afekcie.

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2192
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #259 dnia: Lutego 10, 2021, 08:02:21 pm »
motto:
"Tak dużo pytań a tak mało odpowiedzi" jak powiada szeryf Nottingam.

Najwyższy Porządek
sprawuje niepodzielną władzę.
Po zdziesiątkowaniu
pokojowo nastawionej Republiki
Najwyższy Wódz Snoke
wysyła swoje siły
do pełnego przejęcia kontroli
nad Galaktyką.
Teraz już tylko Ruch Oporu,
dowodzony przez generał Leię Organę,
stoi na drodze tyranii, wierząc,

Rozpocznijmy od tego fragmentu napisów początkowych filmu Ostatniego Jedi (reżyser Rajan Johnson). Dowiadujemy się, że Snołk zajmuje galaktykę. Oczyma wyobraźni widzimy miliony statków zajmujące tysiące planet. Skąd tyle tego mają? A czemu Nowa Republika nie ma? W każdym razie nie widzimy najważniejszej akcji, widzimy zaś jak Order skupia swą uwagę na jakiejś dziurze gdzie siedzi Rebelia, nazywana dla niepoznaki Ruchem Oporu. I tu mamy drugi problem: nie wiadomo czemu te grupka jest tak ważna? Czemu los Galaktyki ma od nich zależeć, skoro mają tylko parę myśliwców itp innych okręcików.
A ta garstka na końcu? Czemu ma być zaczynem? Grupka podobnej wielkości może się zebrać gdziekolwiek i będzie tak samo dobrym zaczynem albo i lepszym, bo nie obciążonym absurdalnymi wpadkami.  Dalej mamy enigmatycznych przyjaciół w Rubieżach Odległych: czy oni mają faktycznie start do Orderu zajmującego Galaktykę? Wątpliwe. Swoją drogą tutaj by się przydał niszczyciel-Gwiazda Śmierci bo raz by pyknął i pozamiatane.
Przejdźmy teraz do początkowej bitwy: Nie ma pomysłu na okręty Imperium (nazywanego jakimś tam Orderem) które nic nie robią. A mogłyby strzelać, gonić itp. Mamy zniszczenie pancernika (Dreadnaughta - nazwa kompletnie bez polotu). I tu trudno o jednoznaczną ocenę: jakie znaczenie ma zniszczenie pancernika, skoro FO ma miliony takich? A Rebelia ma tylko kikanaście/dziesiąt myśliwców i bombowców. Tutaj pojawiają się logiczne wartości nieustalone: jeśli zniszczenie pancernika nie ma sensu to i cała rebelia i po co nam to puszczają?
Przy okazji zniszczenia Dreadnaughta mamy polemikę z normalnością: Dowodzenie polega m. i. na podejmowaniu trudnych decyzji i szarż. Weźmy atak torpedowych Devastratorów podczas Bitwy o Midway: wszystkie prawie zginęły ale ich poświęcenie pomogło nurkującym Dauntlessom w skutecznym bombardowaniu. Czy też rzuca się oddział w celu uporczywej obrony. Oddział zostaje wybity  ale przeciwnik jest powstrzymany i zyskujemy czas na kontrę. Poe zadział prawidłowo bo porównajmy straty: kilkanaście załóg i gruchotów po stronie Rebelii a wielki pancernik po stronie Imperium. 

Czy tutaj podświadomość przebije się do nadświadomości? Jednak nie. Podświadomość widza rejestruje te niuanse, ale pozostają one w dużej mierze tam. Czasami tak jest, że nie podoba się film ale nie umiemy wyartykułować dlaczego? I tu zaszedł taki przypadek. Filmowa ocena faktów jest niezgodna z faktami i ludzie nie kumają, co się dzieje.

Pojawia się Snołk i w sumie nie wiadomo dlaczego skupia uwagę swą na jednym małym stateczku?

Tymczasem w Mando zrobili reset, który postulowałem: nie da się sensownie prowadzić akcji wedle zasady "wyuncyj": większe Gwiazdy Śmierci, Imperia, Imperatorzy itp. Ponieważ Bombelek fundamentalnie jest pomyślany sensownie przeto takie ekscesy jak brak plandeki od Żuka itp uchodzą mu płaczem.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16081
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #260 dnia: Lutego 11, 2021, 01:16:33 am »
Można krócej: disney'owcy - w przeciwieństwie do Lucasa - nie mają przepracowanego świata i jego wewnętrznej logiki, przez co umieszczają bohaterów w pustce pełnej umowności ;). W Sequelach to co chwila wyłazi przez wielkoskalowość fabuły, w "Mandalorianinie" widoczne jest znacznie mniej, dzięki kameralizmowi.
Przy tym Kennedy z pomagierami (Abrams, Johnson) rozwijają klasyczne postacie w kierunku kompletnie rozmijającym się z oczekiwaniami (i wyobrażeniami) publiki, a nowych nie potrafią przekonująco prowadzić, natomiast Favreau i Filoni - dokładnie na odwrót, co im procentuje.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2192
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #261 dnia: Lutego 11, 2021, 03:28:46 am »
Jedni mają a drudzy nie mają. Favreau ma przepracowane.
Niestety nie można krócej żeby naród pojął. Opisałem absurdy, którymi widz jest bombardowany na samym początku.
Ciekawi mnie, jakby oni kwilili gdyby ktoś ich dojechał na wczesnym etapie produkcji?
W każdym razie muszą się spodziewać silnej reakcji: albo entuzjazmu albo hejtu.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16081
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #262 dnia: Lutego 11, 2021, 01:47:07 pm »
Favreau ma przepracowane.

Bardziej niż ci drudzy - owszem, ale nie widać by na poziomie Lucasa, czy najlepszych twórców dawnego EU. Bo - przynajmniej jak dotąd - mniej (choć zdarzało się) budował świat, bardziej wypełniał pustkę nawiązaniami. Teraz jakby zaczyna się to zmieniać...
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2192
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #263 dnia: Lutego 11, 2021, 02:50:20 pm »
https://www.wprost.pl/prime-time/10420598/mandalorian-gina-carano-zwolniona-porownala-sie-do-ofiar-holokaustu.html

No to się znowu zacznie.
Gina Carano, 28-letnia zawodniczka boksu tajskiego i MMA oraz aktorka, która pojawiła się w głównej roli Cary Dune w popularnym serialu „Mandalorian” na platformie Disney+, została zwolniona. Wszystko przez jej posty w mediach społecznościowych, w których przyrównała podziały na tle politycznym w USA do prześladowania Żydów w III Rzeszy.

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2192
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #264 dnia: Lutego 12, 2021, 03:54:32 pm »
isnej wytrzymał dwa miesiące spokoju i musiał odwalić jakąś manianę. Przypominam że finał 2 sezonu Mandalorianina przypadł mówiąc oględnie fanom do gustu. Tj. wywołał ekstazę, o czym pisałem i jeszcze napiszę. Entuzjazm pozwalał z optymizmem patrzeć w przyszłość. Przyznam się szczerze, że widziałem tu przemyślany plan strategiczny:

W Disneju ktoś policzył, ile kasy stracili na ideolo feministycznym zawartym w sekłelach. I na konikach: miliard dolarów co najmniej. Jakby się przyłożyli to finał Star Warsa mógł walczyć o rekord z Avengersem Endgejmem. Dodatkowo przyszłość: dalsze filmy, na których trzepaliby kasiorę, stała się niepewna. Nie zbudowali sobie bazy pod ciąg dalszy tylko rozpaczliwie kończyli trylogię. Zwracam uwagę na spadające oceny kolejnych filmów. Spora część tych ocen to wynik senstymentu do bohaterów Starej Trylogii, których zabrakłoby w nastepnych filmach. Groziła zatem klapa, bo nowa treść nie podeszła narodowi:

   Przebudzenie Mocy
   Lotr 1
   Ostatni Jedi
   Solo
   Skywalker: Odrodzenie
Filmweb
   7,3
   7,4
   6.9
   6,7
   6
IMDB
   7,9
   7,8
   7
   6,9
   6,6

I tu wszedł Mandalorianin, który był próbnym balonem. Pierwszy sezon był tak skonstruowany, że dało sie go łatwo skasować, gdyby się nie przyjął. I wtedy Disnej musiałby odstawić Gwiezdne Wojny na parę lat. Sarial przyjął się jednak, dodatkowo zaszły tam zmiany personalne i zaczęli wycinać postacie z sekłeli: Rey, Finn, Poe, Maz Kanata, kto tam jeszcze został. Figurki z nimi sprzedawały się słabo. Żaden z nowyych projektów nie dotyczył ich losów. I to miało sens:

Mando stanowił nowe otwarcie na normików. Od 2 miesięcy wśród fanów zaczął panować optymizm. Istniała możliwość, że Disnej spróbuje pozyskać normalsów. Wpisy Carano mogły tu być elementem, w sensie że lewaki wpadną w furię i to polepszy nastroje fanów. Dotychczasowa polityka Disneja powodowała utratę sporej części widowni, która to nie podziela lewackiej agendy. Prowokujące tłity Giny Carano mogły stanowić element planu mającego polepszyć obraz marki u ludzi. Wywalili ją jednak i znowu mamy wojnę: na Jutupce się gotuje, powstają petycje, wizerunkowo marka znowu traci.

Zanim przejdę do samych wpisów aktorki nadmienię, że mignąła mi informacja o akcji za czasów Hilarii Clinton. Przywrócić ona miała głos kobietom kneblowanym, aby kobiety mogły swobodnie mówić swoim głosem. I gdzie to teraz jest? Odtwórca roli Mandusia Pedro Pascal miał brać w tym udział. Czemu Hilaria nie protestuje teraz?

II

Co powiedziała Carano, grająca Carę Dune, postać, która przypadła fanom do gustu?

Żydzi byli bici na ulicy nie przez nazistów, ale przez swoich sąsiadów, nawet przez dzieci. Historia jest modyfikowana, więc większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, że zanim naziści mogli z łatwością zrobić obławę na tysiące Żydów, rząd zadbał o to, by nienawidzili ich właśnie wszyscy sąsiedzi - tylko za to, że byli Żydami. Jak to się różni od nienawidzenia kogoś ze względu na poglądy polityczne?

Trudno nie przyznać jej racji, USA  wchodzi bowiem w fazę wprowadzania bolszewizmu, który zakłada dehumanizację ludzi. Przecież mieszkamy w Polsce i mamy doświadczenia, które powinny nam pozwolić łatwo odczytać sens wydarzeń zachodzących w USA. Ostatnio tzw BLM dokonywał ataków spowodowanych nienawiścią na tle rasowym. Niszczenie mienia i ataki fizyczne wsparte przez media i częsć aparatu władzy zdominowaną przez Demokratów. Usprawiedliwiane ideologią, że jak ktoś broni swego życia i dobytku to atakuje.

I znowu będzie wojna z Disnejem i straty finansowe. Co poradzisz jak nic nie poradzisz? Ja nie będę tego oglądał.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16081
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #265 dnia: Lutego 13, 2021, 04:18:24 pm »
B. dobry - bo b. zrównoważony - komentarz do sprawy (zwolnienia Carano):
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2192
    • Zobacz profil

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16081
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #267 dnia: Lutego 15, 2021, 02:17:43 pm »
Wracając do:
normików.

Zetknąłem się z - co istotne: nieźle uzasadnioną - opinią, że HansOlo*/Indiana J./Deckard to był paskudny przemocowiec (i w sumie dobrze, że go za karę synalek na świetlówkowy rożen nadział):

Więc różne są definicje normy...

* Czyli - fonetycznie - krzyżówka J-23 superagenta z prezydentem? ;)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2192
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #268 dnia: Lutego 15, 2021, 04:20:29 pm »
Jest norma i dewiacja lewacka. Przykro mi bardzo.
Aplikacja do zgody na seks. Ale to we wątku o kobitkach będzie.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16081
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #269 dnia: Lutego 15, 2021, 05:09:40 pm »
Albo norma i jaskiniowa dzikość prawacka. Względnie - dwie nieznośne skrajności (prawa i lewa), i norma gdzieś pośrodku. Zależy kto definiuje...

Wracając do "SW"... Polscy fani o pierwszej powieści z cyklu "The High Republic":
https://star-wars.pl/Tekst/4567,The_High_Republic_Light_of_the_Jedi.html
https://starwars.pl/2021/01/recenzja-light-of-the-jedi/
https://rebe1scum.com/2021/01/10/the-high-republic-light-of-the-jedi-recenzja/

Edit: Johnson się chwali, że jednak wciąż pichci swoją trylogię:
https://www.ign.com/articles/star-wars-rian-johnson-trilogy-reportedly-still-in-the-works
« Ostatnia zmiana: Lutego 17, 2021, 10:57:00 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki