Dlatego, że - jeśli jest prawdziwa - spektakularnie i nagle pokazuje gigantyczny rozmiar oraz rewolucyjną jakość zmian w kosmonautyce, które "cichcem" dokonuja się na naszych oczach w dosłownie ostatnich latach/miesiącach. Nie tylko idzie nowe - lecz i zasadniczo nowe. Na moje oko, to jest początek końca załogowej kosmonautyki. Jeśli dobrze pamiętam, Mistrz ten trend przewidział ponad ćwierć wieku temu (obezludnienie wojny w "Bibliotece XXI wieku"), a też i w "Pokoju na ziemi" oraz w "Fiasku".
VOSM