Autor Wątek: Czy świadomość, osobowość całkowicie znikają ze śmiercią nośnika materialnego?  (Przeczytany 43167 razy)

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 7011
    • Zobacz profil
Odp: Odp: O Lemie napisano
« Odpowiedź #15 dnia: Lipca 27, 2018, 10:06:32 pm »
Wiara może mnie uzdrowić, ale nie sprawi, że zacznę latać. Pierwsze bowiem leży w zakresie regulacyjnym mego organizmu (chociaż nie zawsze w zakresie mej świadomej woli), a drugie – poza nim.

Po śmierci - poza organizmem?:)
I rozdział "Metafizyka eksperymentalna".
Oj! już nic nie rozumiem... :o
;D
Ja też!:))
Chyba miałam jakąś wiekopomną myśl, którą zapisałam skrótem myślowym, a dzisiaj nic...nic...czyli Alzheimer!;))
Jasne, że masz rację  - dobrze zrozumiałeś ten fragment...
Zaczęło się od Twojego porównania wiary religijnej i nauki - że obie opierają się na róznego rodzaju, ale wierze.  Wiara religijna jest niesprawdzalna empirycznie  - w sensie sprawdzenia np. owych zaświatów. Wiara naukowa jest sprawdzalna w eksperymentach i daje konkretne efekty.
Stąd chyba ten cytat - ponad to znaczenie, które słusznie podałeś - wiara religijna może przynieść poprawę  nastroju, ale nie spowoduje zmian zewnętrzych. Zaczniesz latać - jak zbudujesz maszynę wg "wiary" naukowej.
Ale o co mi chodziło z tym po śmierci - poza organizmem ? Hm..bez organizmu nie zbudujesz samolotu!;)))
Poddaję się - nie wiem!:)
To może z tym:
Cytuj
Ot, chciałem tylko odświeżyć w pamięci Metafizykę eksperymentalną, a zatopiłem się w lekturze :)
i z tym:
Cytuj
Wydaje się, w rozdziale Inżynieria transcendencji Lem udowodnił jak twierdzenie, że tamten świat, gdyby istniał, miałby być absolutnie tożsamy z naszym?
do wątku Summa..? Tutaj i tak już offtop - nie ma jak przenieść a tam akurat o tej Inżynierii...?:)
http://forum.lem.pl/index.php?topic=1570.msg73559#msg73559

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Odp: O Lemie napisano
« Odpowiedź #16 dnia: Lipca 28, 2018, 01:09:14 am »
Cytuj
. Lem pisał prawdę, ludzie nie chcą żyć wiecznie, po prostu nie chcą umierać.
Niektórzy jednak chcą. Sądzę, że to kwestia przeżytych lat  oraz  "jakości" tych ostatnich.
Cytuj
Atomów? Dusza bezcielesna o masie 21 gram, jak pisała olka? :)
A dusze "obrosłe w tłuszcz"? Wiele tych gram mają?
Cytuj
- unicestwienie, nicość, niebyt (najbardziej wiarygodny wariant);
- zostanie bezcielesnym "eterycznym aniółkiem” (wg mnie, bardzo małe prawdopodobieństwo);
- zachowanie się w ciele, czyli w „emulacji” obecnego ciała (prawdopodobieństwo bliskie zera);
- metempsychoza, przeniesienie duszy do innej osobowości. Kompletny reloading (hm...nie widzę przeciwwskazań :) );
- nirwana, zlanie się z Absolutem (no, to nie dla wszystkich).
Czy może przeoczyłem jeszcze jakieś możliwości?
Aś podsumował - trudno powiedzieć, czy jeszcze coś?

- zachowanie się w ciele, czyli w „emulacji” obecnego ciała (prawdopodobieństwo bliskie zera);
Znaczy zmartwychwstanie ciałem, jak głosi chrześcijaństwo i islam?

- metempsychoza, przeniesienie duszy do innej osobowości. Kompletny reloading (hm...nie widzę przeciwwskazań :)
Jeszcze w roślinki i zwierzeta.
Natomiast przeciwwskazania - ja widzę. I taki jeden pisarz z XIX wieku też widział.
Wot, Awatar.  :)
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/100161/awatar
Ale może to tylko Polaczka nie dało się podrobić.  :)

- nirwana, zlanie się z Absolutem (no, to nie dla wszystkich).
A fuj!  ;)
...a co to ten absolut... aa, nooo - to rozumiem.
https://sklep.prostozpalety.pl/userdata/gfx/42967441309974f642357b7d08296511.jpg
Teraz nawet zlanie pasuje  :D
Cytuj
Nie pamiętam... ile cukru trzeba dodać do litrowego słoika kompotu? ;)
A co zadajesz takie prowokacyjne pytania!?  8)
Wiesz co przez to było w 76?
Proponowany średni wzrost cen wynosił od 30 do 100 proc., z czego mięsa o 69 proc., drobiu o 30 proc., masła i serów o 50 proc., cukru o 100 proc. a ryżu o 150 proc.
I tak skończyło się na kartkach...


« Ostatnia zmiana: Lipca 28, 2018, 01:14:53 am wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2639
    • Zobacz profil
Odp: Odp: O Lemie napisano
« Odpowiedź #17 dnia: Lipca 28, 2018, 09:28:02 pm »
Zaczęło się od Twojego porównania wiary religijnej i nauki - że obie opierają się na róznego rodzaju, ale wierze.  Wiara religijna jest niesprawdzalna empirycznie  - w sensie sprawdzenia np. owych zaświatów. Wiara naukowa jest sprawdzalna w eksperymentach i daje konkretne efekty.
Wiara naukowa jest sprawdzalna w eksperymentach... powiedziałbym, wiara, która da się sprawdzić w eksperymencie, jest już nie wiarą lecz wiedzą naukową.
Cuda nie są potwierdzeniem wiary. Są jej przekształceniem w wiedzę, bo wiedza opiera się na faktach obserwacyjnych, jakimi stałyby się wówczas “cuda”. Uczeni zrobiliby je częścią fizyki, czy chemii, czy kosmogonii...

Gdy pisałem o podobieństwie wiary naukowej a religijnej, miałem na myśli wąską dziedzinę nauki - fizykę kwantową, a ściślej - stan superpozycji. O ile mi wiadomo, istnienie czy nieistnienie w rzeczywistości fizycznej tego dziwnego stanu jest z zasady niesprawdzalne w doświadczeniu. A jednak sprawdzianem poprawności dowolnej teorii naukowej jest eksperyment. Z takiego punktu widzenia chodzi tu raczej o wierze, niż o nauce. Obrazowo mówjąc, mechanika kwantowa z jej superpozycją - to wysepka wiary w oceanie nauki :)

Zresztą czy ja wiem? Może mylę się, nie doceniam mocy nauki? Auguste Comte w swoim Cours de  philosophie positive podał pytanie o składzie chemicznym gwiazd jako przykład pytania na które ludzkość nigdy nie potrafi odpowiedzieć. A jednak mylił się - za parę dziesiątków lat odkryto hel - na Słońcu, metodą analizy widmowej. Hm...

A tak nawiasem: filozofia to nauka czy nie?

Cytuj
do wątku Summa..? Tutaj i tak już offtop - nie ma jak przenieść a tam akurat o tej Inżynierii...?:)
http://forum.lem.pl/index.php?topic=1570.msg73559#msg73559
Och, masz rację, olka. Zupełny offtop, a nawet flood i spam :);)
Nie napisałem nic wysoce rozumnego, więc możesz śmiało, bez wyrzutów sumienia anihilować ten mój wpis o Inżynierii. I niniejszy też :)
A także dowolny inny :D
A może rzeczywiście będziemy kontynuować naszą gadaninę gdzie indziej? W Hyde Parku? Jak sądzisz, olka?

Cytuj
. Lem pisał prawdę, ludzie nie chcą żyć wiecznie, po prostu nie chcą umierać.
Niektórzy jednak chcą. Sądzę, że to kwestia przeżytych lat  oraz  "jakości" tych ostatnich.
Oj... mam nadzieję, napisane nie dotyczy Ciebie osobiście, livie?

Cytuj
- zachowanie się w ciele, czyli w „emulacji” obecnego ciała (prawdopodobieństwo bliskie zera);
Znaczy zmartwychwstanie ciałem, jak głosi chrześcijaństwo i islam?
...i jeszcze judaizm.

Niezupełnie. Miałem na myśli pobyt na tamtym świecie do zmartwychwstania - jeśli poprawnie jest mówić o takich rzeczach w kategoriach czasu. Ot, mniej więcej tak jak pisze na ten temat Bradbury:
- Nasze zdrowie! - babcia uniosła szklankę, która zadzwoniła o jej porcelanową szczękę.
- Jak długo tu jesteście, babciu? - spytał Lustig.
- Odkąd umarliśmy - odparła cierpko.
- Odkąd co? - Kapitan Black odstawił swą herbatę.
- Ależ tak - przytaknął Lustig. - Oboje nie żyją od trzydziestu lat.
- A ty siedzisz tu tak spokojnie? - wykrzyknął kapitan.
- Po co to gadanie? - stara kobieta mrugnęła. Jej oczy rozbłysły. - Kto panu dał prawo, by kwestionować to, co się zdarzyło? Oto jesteśmy. Zresztą na czym polega życie? Kim jesteśmy, co robimy, czemu, jak, gdzie? Wiemy jedynie, że znaleźliśmy się tutaj i nie pytamy dlaczego. Dano nam drugą szansę. - Zbliżyła się do niego chwiejnym krokiem i wyciągnęła szczupłą rękę. - Proszę jej dotknąć. - Kapitan posłuchał. - Czuje pan ciało i kości? - spytała. Przytaknął. - A zatem - odparła z triumfem - po co zadawać pytania?
- Cóż - odrzekł kapitan - po prostu nie spodziewaliśmy się, że znajdziemy na Marsie coś takiego.
- A jednak znaleźliście. Śmiem twierdzić, że na tej planecie ujrzycie jeszcze wiele rzeczy, które udowodnią wam, iż niezbadane są wyroki Boga.
- Czy to jest niebo? - spytał Hinkston.
- Ależ nie, bzdura. To świat, a my dostaliśmy drugą szansę, aby w nim żyć. Nikt nie powiedział nam czemu, ale też nikt nie mówił nam, dlaczego znaleźliśmy się na Ziemi. Tej drugiej Ziemi, z której przybywacie. Skąd wiemy, że przed nią nie istniała jeszcze jedna?
- Dobre pytanie - mruknął kapitan.
(Kroniki Marsjańskie)


Idyllium... co prawda, cała ta historia skończyła się w niezbyt przyjemny sposób ::)

Cytuj
- metempsychoza, przeniesienie duszy do innej osobowości. Kompletny reloading (hm...nie widzę przeciwwskazań
Jeszcze w roślinki i zwierzeta.
Natomiast przeciwwskazania - ja widzę. I taki jeden pisarz z XIX wieku też widział.
Wot, Awatar.   :)
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/100161/awatar
Ale może to tylko Polaczka nie dało się podrobić.  :)
:)
Świetne opowiadanie. Biedak ten Oktawiusz ;)
Czytałem gdy chodziłem do 7 klasy. A także doktora Jekylla i mra Hyde'a i nowele Poego. Brrrr... :)

W roślinki i zwierzęta... jak śpiewał Włodzimierz Wysocki:
 Пускай живешь ты дворником - родишься вновь прорабом,
 А после из прораба до министра дорастешь.
 Но, если туп, как дерево - родишься баобабом
 И будешь баобабом тыщу лет, пока помрешь.

https://www.youtube.com/watch?v=6ZwljzrEiYk

Sorry - w języku oryginału, nie odnalazłem tłumaczenia polskiego. Ale pamiętając Twój przekład wierszyka Okudżawy, myślę, zrozumienie nie będzie problemem :)

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 7011
    • Zobacz profil
A może rzeczywiście będziemy kontynuować naszą gadaninę gdzie indziej? W Hyde Parku? Jak sądzisz, olka?
Ufff...spróbowałam wydzielić dyskusję o świadomości z wątku "O Lemie napisano" - a o Inżynierii transcendencji odpowiem w wątku dotyczącym  Summy... Już bez przenoszenia czegokolwiek, bo nie da się tych postów rozplątać:)


Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2639
    • Zobacz profil
Ufff...spróbowałam wydzielić dyskusję o świadomości z wątku "O Lemie napisano" - a o Inżynierii transcendencji odpowiem w wątku dotyczącym  Summy... Już bez przenoszenia czegokolwiek, bo nie da się tych postów rozplątać:)
Dziękuję, olka, za przeniesienie dyskusji.
Ot, przyprawiłem Ci tyle kłopotów :);)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Cytuj
A tak nawiasem: filozofia to nauka czy nie?
Gdzie tam nauka - spekulacje, w najlepszym razie.  ;)
Co to za nauka, gdzie jedna część filozofów mówią jedno, a druga coś odwrotnego?
I wszyscy są uznani za tęgie umysły....to chyba Lem z wizji el?
Cytuj
    Niektórzy jednak chcą. Sądzę, że to kwestia przeżytych lat  oraz  "jakości" tych ostatnich.

Oj... mam nadzieję, napisane nie dotyczy Ciebie osobiście, livie?
Nie, ja widzę siebie "doteraz" ... mła kość czyli...na plusie , może nawet sporym - tak persaldo cuzamen i do kupy, choć może niektórzy znajomi zdziwili by się.  8)
Właściwie, to nawet sam jestem zdziwiony.  :)
Cytuj
Ot, mniej więcej tak jak pisze na ten temat Bradbury:
Ech, przeczytałem te opowiadania bodaj w 8 klasie, stad pewnie nie pamiętam tego czyśćcowego fragmentu.  ;)
Ale leży gdzieś na półeczce, to może by powtórzyć?
A awatar jest też taką etiudą sfilmowany (Holoubek...jaki młody);
https://www.youtube.com/watch?v=HTbYtFfblQw
Cytuj
Sorry - w języku oryginału, nie odnalazłem tłumaczenia polskiego. Ale pamiętając Twój przekład wierszyka Okudżawy, myślę, zrozumienie nie będzie problemem
He, tu Wysocki ma status bóstwa....jeszcze. Podobnie jak Okudżawa i w mniejszym stopniu Biczewska. Choć z kolejnymi pokoleniami nowe bogi nadchodzą.
Tym niemniej stare jeszcze dychają i wzmiankowana piosenka też jest. Nawet w dwóch wersjach. Na szybko i w duecie.
http://www.tekstowo.pl/piosenka,andrzej_korycki_dominika_zukowska,piosenka_o_wedrowce_dusz.html
I na wolniej, solo - najpierw tekst
http://teksty.org/witek-bartoszek,piosenka-o-wedrowce-dusz,tekst-piosenki
i wykonawca
https://www.youtube.com/watch?v=YhIPCm7oqbY
O duszy tym razem nic nic... to jak Ola nazwała te gadki...śmierć nośnika materialnego?
Cóż za uroczy eufemizm.  :D
Zabawne, bo liv nie ma nawet nośnika materialnego. Marionetka taka... ::)

« Ostatnia zmiana: Lipca 31, 2018, 12:46:21 am wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 7011
    • Zobacz profil
Cytuj
A tak nawiasem: filozofia to nauka czy nie?
Gdzie tam nauka - spekulacje, w najlepszym razie.  ;)
Co to za nauka, gdzie jedna część filozofów mówią jedno, a druga coś odwrotnego?
I wszyscy są uznani za tęgie umysły....to chyba Lem z wizji el?
Nie wylewałabym dziecka z kąpielą - w starożytności nie było podziału na filozofię i naukę. To filozofia dała początek wielu dziedzinom nauki.
Poza tym ważnym jest np. ten dział filozofii:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Filozofia_nauki
Cytuj
O duszy tym razem nic nic... to jak Ola nazwała te gadki...śmierć nośnika materialnego?
Cóż za uroczy eufemizm.  :D
Zwłaszcza, że nie mój - w pierwszym poście tego wątku - LA zadał takie pytanie:)
Cytuj
Zabawne, bo liv nie ma nawet nośnika materialnego. Marionetka taka... ::)
Cud Panie...niematerialna marionetka w materialnej koszulce z Lemem na froncie?:)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Cytuj
To filozofia dała początek wielu dziedzinom nauki.
Dyć nie neguję jej roli matczynej. Z niej nauka poczęta niewątpliwie została...a ojciec, nieznany?
Cytuj
Poza tym ważnym jest np. ten dział filozofii:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Filozofia_nauki
Ale już z tego wynika, że to nie to samo - bo skoro byłoby to samo, to ten dział byłby masłem maślanym.
Pleoczymśtam  :D
Cytuj
Cud Panie...niematerialna marionetka w materialnej koszulce z Lemem na froncie?:)
A nie, tamto to jest fil - władca marionetki.  8)
Czy możne bardziej skromnie...operator kukły forumowej bezpostaciowej zwanej liv.
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2639
    • Zobacz profil
Cytuj
A tak nawiasem: filozofia to nauka czy nie?
Gdzie tam nauka - spekulacje, w najlepszym razie.  ;)
Co to za nauka, gdzie jedna część filozofów mówią jedno, a druga coś odwrotnego?
I wszyscy są uznani za tęgie umysły....to chyba Lem z wizji el?
Też tak myślę :)
Przemierzyłem więc mistyków i scholastyków, Hartmanna, Gentiiego, Spinozę, Wundta, Malebranche'a, Herbarta i zapoznałem się z infmityzmem, doskonałością stwórcy, harmonią przedustawną i monadami, nie mogąc się nadziwić, jak każdy z owych mędrców wiele miał do powiedzenia o duszy ludzkiej, a przy tym każdy coś wręcz przeciwnego temu, co głosili inni.

Nasz stary, mądry Lem...

Cytuj
He, tu Wysocki ma status bóstwa....jeszcze. Podobnie jak Okudżawa i w mniejszym stopniu Biczewska. Choć z kolejnymi pokoleniami nowe bogi nadchodzą.
Tym niemniej stare jeszcze dychają i wzmiankowana piosenka też jest. Nawet w dwóch wersjach. Na szybko i w duecie.
http://www.tekstowo.pl/piosenka,andrzej_korycki_dominika_zukowska,piosenka_o_wedrowce_dusz.html
I na wolniej, solo - najpierw tekst
http://teksty.org/witek-bartoszek,piosenka-o-wedrowce-dusz,tekst-piosenki
i wykonawca
https://www.youtube.com/watch?v=YhIPCm7oqbY
Jestem zdziwiony...bóstwo...to Twoja osobista ocena rosyjskiego barda, czy naprawdę Wysocki aż tak wysoko ceniony w Polsce?
W każdym razie bardzo mi miło :)

Marginesem: jak na mój gust, Witek Bartoszek o wiele lepiej przełożył piosenkę :)

Cytuj
A tak nawiasem: filozofia to nauka czy nie?
Gdzie tam nauka - spekulacje, w najlepszym razie.  ;)
Co to za nauka, gdzie jedna część filozofów mówią jedno, a druga coś odwrotnego?
I wszyscy są uznani za tęgie umysły....to chyba Lem z wizji el?
Nie wylewałabym dziecka z kąpielą - w starożytności nie było podziału na filozofię i naukę. To filozofia dała początek wielu dziedzinom nauki.
W starożytności nie było podziału, ale później ich drogi chyba rozeszły się:
https://www.kwantowo.pl/2017/09/03/filozofia-to-nie-nauka-filozof-to-nie-naukowiec/

A nie, tamto to jest fil - władca marionetki.  8)
Czy możne bardziej skromnie...operator kukły forumowej bezpostaciowej zwanej liv.
Smutne są Twoje słowa, livie...

Jeszcze raz sorry, że podaję po rosyjsku :)
Omar Chajjam:
Будет прав, кто театром наш мир назовет,
Все — мы куклы, а кукольник — сам небосвод.
На ковре бытия он нам даст порезвиться
И в сундук одного за другим уберет...


Jeśli potrafisz odnaleźć tłumaczenie polskie, będę uważał Cię za prawdziwego czarodzieja, livie :)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Cytuj
Jestem zdziwiony...bóstwo...to Twoja osobista ocena rosyjskiego barda, czy naprawdę Wysocki aż tak wysoko ceniony w Polsce?
Dla pokolenia 40+...czy może bardziej 50 +, jak sadzę tak.
Wiadomo, że nie całego. choć chyba bardziej Okudżawa.
Tu piszą, że Wysocki dopiero po śmierci...hm.  :-\
https://www.focus.pl/artykul/polskie-drogi-wysockiego
Cytuj
Smutne są Twoje słowa, livie...
Słowa nie mogą być smutne. Słowa to słowa.
Po prostu się uśmiechnij, najlepiej jeszcze przed snem, bo będzie mi przykro.
Cytuj
będę uważał Cię za prawdziwego czarodzieja, livie :)
Ponieważ jak się okazuje czarodziejem nie jestem, dziwne bo sporo cytatów z Chajjama, a tego nie widzę, to na szybko...
Rację ma ten, kto teatrem nasz świat tytułuje
My są kukły - nam lalkarz, co w niebie baluje
Na kobiercu żywota dozwala pofikać
Nim z tej sceny jednego po drugim skasuje

lub
Nim ze sceny do kufra kolejno spakuje

Poprawki miło widziane  ;)
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 01, 2018, 11:56:38 am wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13669
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Przypuszczalnie, gdybyśmy jakoś spróbowali zdefiniować świadomość, to w obrębie tej definicji możnaby dojść do jakichś wniosków, w kwestii czy może istnieć "po" i jak.

Co do Wysockiego liv dobrze prawi, ja się dowiedziałem o nim jak zmarł, bo w tymże roku poszedłem do liceum, a liceum w stosunku do podstawówki w kwestii powiewu świeżości i spotkania nowych ludzi miało się tak, jak nie przymierzając wyjazd do wielkiego miasta na studia w stosunku do siedzenia w swojej wiosce od naturalnego poczęcia do końca żywota i macania przez ten cały czas kur...

Zaraz ktoś zaczął nosić jego płyty, przegrywało się to na kasety, potem z kasety na kasetę, głos Wysockiego robił się przy tym jeszcze bardziej chrapliwy niż w naturze i jak pamiętam to tak połowa ludzi tego słuchała namiętnie, mnie wliczając. Ja to nawet skrzywdziłem zapewne mocno barda, bo kilku piosenek nauczyłem się na pamięć w oryginale i ku zgrozie zgromadzonych piłowałem z pomocą gitary.

Zawsze zastanawialiśmy się, jak to możliwe, że USSR tłoczy mu płyty? Albo pozwala na to spółce-córce PRL? Pamiętam też, że sporo znanych artystów, np. Młynarski, tłumaczyło jego piosenki i wykonywało.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Cytuj
Przypuszczalnie, gdybyśmy jakoś spróbowali zdefiniować świadomość, to w obrębie tej definicji możnaby dojść do jakichś wniosków, w kwestii czy może istnieć "po" i jak.
Jakieś definicje ogólnodostępne są.
Chyba mamy, piszę tak bo LA zaczął watek, na myśli świadomość okołoludzką, czyli;
- poczucie kontroli (lub jej braku) nad ciałem
- odczuwanie samej siebie, czyli  procesów myślowych i z tego zdolność do introspekcji
- pamięć epizodyczna (autobiograficzna)
- zdolność wnioskowania, przewidywania etc
Co jeszcze?
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13669
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Czy rozważamy istnienie świadomości po śmierci ciała (nośnika materialnego) saute, czyli bez innego, jakiegokolwiek nośnika? Czy też dopuszczamy przeniesienie na jakiś nośnik?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2639
    • Zobacz profil
Ponieważ jak się okazuje czarodziejem nie jestem, dziwne bo sporo cytatów z Chajjama, a tego nie widzę, to na szybko...
Rację ma, kto teatrem nasz świat tytułuje
My są kukły - nam lalkarz, co w niebie baluje
Na kobiercu życia dozwala pofikać
Nim z tej sceny jednego po drugim skasuje

lub
Nim z tej sceny do kufra kolejno spakuje

Poprawki miło widziane  ;)
Po prostu brak mi słów, livie... Powiedzieć że jestem pełen podziwu dla Twojego talentu - znaczy w ogóle nic nie powiedzieć...
Stworzyć - w ciągu mniej niż godziny - świetny przekład poetycki Chajjama mógł tylko prawdziwy czarodziej :)
Może masz na imię Merlin? ;)

Cytuj
Jakieś definicje ogólnodostępne są.
Chyba mamy, piszę tak bo LA zaczął watek, na myśli świadomość okołoludzką, czyli;
- poczucie kontroli (lub jej braku) nad ciałem
- odczuwanie samej siebie, czyli  procesów myślowych i z tego zdolność do introspekcji
- pamięć epizodyczna (autobiograficzna)
- zdolność wnioskowania, przewidywania etc
Co jeszcze?
Może poczucie własnego "ja"? tego co wyodrębnia osobowość/istotę od pozostałego świata, od "nie-ja"?

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2639
    • Zobacz profil
Czy rozważamy istnienie świadomości po śmierci ciała (nośnika materialnego) saute, czyli bez innego, jakiegokolwiek nośnika? Czy też dopuszczamy przeniesienie na jakiś nośnik?
Sądzę, raczej przeniesienie na inny nośnik. Choć, wydaje się, świadomość nie jest "gołą" informacją, a jednak ściśle z nią związana. Informacja zaś bazuje zawsze na nośniku materialnym. Nie?