Polityczna Rzeźba

[miazo]

najpierw PO (*) miało wszystko

Nie jest to prawdą, wystarczy zerknąć - jeżeli już mamy trzymać się przykładu dot. TVP - na przywołane przeze mnie niedawno wykresy kołowe pokazujące czas antenowy poszczególnych partii w styczniu 2014 vs. w styczniu 2018, gdzie widać jak w tym drugim przypadku przekaz został zawłaszczony wobec względnej proporcjonalności wcześniej.

Przypomnę przy okazji, być może naiwnie, że demokracja to rządy większości z poszanowaniem praw mniejszości (do tego zresztą sprowadza się ten przytoczony art. 1. Konstytucji RP). Ostatnie 8 lat pokazało, że PiS z tej sentencji przyswoił sobie tylko pierwszą część, czego wyrazem było chociażby to, jak prowadzone były obrady sejmowe, z nagminnym wyłączaniem mikrofonów opozycji, skracaniem wypowiedzi do minimum, brakiej jakiejkolwiej dyskusji, nadużywaniem tzw. projektów poselskich ustaw, żeby ograniczyć debatę i uniknąć konsultacji, pseudo-konferencje prasowe, podczas których dziennikarze nie mogli zadawać pytań, piętrzenie problemów, gdy ktoś próbował uzyskać (często b. podstawowe) informacje publiczne, etc. To jest w istocie partia anty-demokratyczna (zresztą ani to prawo, ani sprawiedliwość) i nie ma tutaj symetrii, co zresztą uwidacznia się samo, gdy spojrzeć, jak odmiennie wyglądają obecne prace sejmowe.

[Q]

Sienkiewicz miał tu inne metody do zastosowania:
oflegowanie się, głodówka protestacyjna, blokada mównicy sejmowej w proteście.

A z TVP nadal by się sączył, a raczej lał szeroką strugą, niezgodny z ustawą przekaz.

wystarczy zerknąć - jeżeli już mamy trzymać się przykładu dot. TVP - na przywołane przeze mnie niedawno wykresy kołowe

Jak też wczytać w pracę, którą linkowałem (gdzie też są konkrety), zamiast apriorycznie ją zbywać.

[Smok Eustachy]

Po pierwsze nie apriorycznie, a po drugie jak już stwierdzałem sporo efektów wynika z bojkotu i okopania się totalitarnych w TVN.

Ale mamy tu też kwestię vis majora i te inne teksty, z których wynika,  ze PiS nie musiał niczego przestrzegać.

[maziek]

... i te inne teksty, z których wynika,  ze PiS nie musiał niczego przestrzegać.

  Trzeba się radować, że nie było "jakiegoś innego tekstu", z którego by wynikało, że PiS może ścinać niepokornych - bo mu się zdało, że vis major .

[Q]

Po pierwsze nie apriorycznie

Tak czy siak bez przeciwstawienia jakichkolwiek argumentów poza subiektywnym "widzę to inaczej", co jest raczej słabą przeciwwagą dla detalicznej pracy naukowej.

po drugie jak już stwierdzałem sporo efektów wynika z bojkotu i okopania się totalitarnych w TVN.

Czyli: jak nas nie lubią, to mamy prawo łamać ustawy? Uliczne bandziory też chyba używają tej wykładni...

te inne teksty, z których wynika,  ze PiS nie musiał niczego przestrzegać.

Ale pewno nie prawnicze, skoro poproszony o takowe wciąż ich nie linkujesz?

[Smok Eustachy]

... i te inne teksty, z których wynika,  ze PiS nie musiał niczego przestrzegać.

  Trzeba się radować, że nie było "jakiegoś innego tekstu", z którego by wynikało, że PiS może ścinać niepokornych - bo mu się zdało, że vis major .

Pewien jesteś? W otchłaniach kodzistów może być.

[Q]

W otchłaniach kodzistów może być.

Spytam raz jeszcze (acz bez wielkich nadziei): czy dałbyś radę analizować rzeczywistość (nawet polityczną) na poziomie głębszym, niż wypowiedzi polityczne i medialne?

[maziek]

Pewien jesteś? W otchłaniach kodzistów może być.

Ale, ale. Chodzi o tekst, z którego, TY UWAŻASZ, że wynika, że PiS "nie musiał niczego przestrzegać" (cytat z Ciebie: https://forum.lem.pl/index.php?topic=928.msg99040#msg99040). Dawaj te teksty, które przytomny i biały jako ta lelija uważasz, że zdjęły z PiS przestrzeganie czegokolwiek. Otchłań, z której pochodzą jest mi obojętna - w tym wypadku chodzi o to, że uznałeś, że prawdę powiadają i że rzeczywiście "PiS nie musiał niczego przestrzegać" - i Ty w to sercem i rozumem uwierzyłeś.

[Smok Eustachy]

Nie można pominąć wypowiedzi Tuska, że będzie przestrzegał konstytucji tak, jak ja rozumie. Ponieważ nic nie rozumie to niczego nie będzie przestrzegał. Miałem tu gdzieś wypowiedź mgr Stępnia, który mówi  to i owo. Ale nie mam dostępu do kompa, bo śpi w pokoju z kompem kot po zabiegu i nie chce mu przeszkadzać. Generalnie wszystkie wypowiedzi o visie majorisie dają podkładkę kaczystom. Nawet Bodnar.
 

[Q]

Nie można pominąć wypowiedzi Tuska, że będzie przestrzegał konstytucji tak, jak ja rozumie. Ponieważ nic nie rozumie to niczego nie będzie przestrzegał.

I znów "tata, a Tusk powiedział" (gdzie zresztą naturalniej przyjąć, że są te słowa wyrazem tuskowej - szczerej lub pod publiczkę - skromności, po prostu), zamiast prawniczej oceny działań najpierw PiS-u (bo o tym była mowa), potem ew. Sienkiewicza najnowszych.

BTW. Przestałeś mi odpisywać w tym wątku. Rozumiem (gdy o rozumieniu mowa), że z braku kontrargumentów?

śpi w pokoju z kompem kot po zabiegu i nie chce mu przeszkadzać.

A kotu zdrowia .

[maziek]

Czyli co, nie ma takich tekstów: "Chodzi o tekst, z którego, TY UWAŻASZ, że wynika, że PiS "nie musiał niczego przestrzegać"? Pytanie jest do Ciebie, odnośnie do działań PiS, a nie odnośnie do Tuska i reszty świata...

[Smok Eustachy]

Porzuć rasizm, klasizm i wszelaką dyskryminację. Podejście równościowe implikuje, że jak tamte nie muszą to Kaczor też

[maziek]

Skomplikowana figura retoryczna żeby powiedzieć "faktycznie, nie ma takich tekstów" - ale przyjmuję. Natomiast odrzucam przemyconą w niej tezę, "że jak tamte nie muszą, to Kaczor też". Kaczor to robił 8 lat ale nie powinien. A "tamte" niczego takiego, póki co przynajmniej, nie robią. Naprawa szkód nie jest pojęciowo tym samym, co ich wyrządzanie.

[Q]

Cofnę się jeszcze do:

Nie nadążasz wyraźnie bo od 2 lat konstytucja jest nieaktualna, wszystkie koszulki z napisem konstytucja są pochowane

By stwierdzić, że - cóż - nie jest to prawda. Na takim np. blogu Szostkiewicza temat konstytucyjności przewija się regularnie. Np.:

"powstała realna szansa zatrzymania pełzającego, pisowskiego zamachu na demokratyczne państwo prawa opisane w naszej konstytucji"
https://szostkiewicz.blog.polityka.pl/2023/12/21/wojna-pis-z-demokratami-trwa-w-najgorsze/

"Pojednanie w rozumieniu demokratycznym oznacza zgodę ponad różnicami na Polskę opisaną w naszej konstytucji. Tej zgody nie było przez osiem lat rządów obozu Kaczyńskiego, dlatego ich obecne wezwania do przestrzegania konstytucji i reguł demokratycznych nie są bynajmniej wiarygodne"

"Gdy Tusk mówi o pojednaniu i wspólnocie, to chodzi mu, jak sądzę, o to, co nazywamy „narodem politycznym”. Czyli o poparcie wśród większości społeczeństwa i reprezentujących ją polityków i działaczy społecznych dla demokratycznie przyjętej konstytucji. O wszystko możemy się spierać, ale w jej ramach. A jeśli chcemy ją zmienić, to tylko konstytucyjnie. Tylko i aż tyle."
https://szostkiewicz.blog.polityka.pl/2024/01/01/pojednanie/

[Smok Eustachy]

Słabo się zna. Powinien pisać o wojnie demokratów z PO.