O właśnie, a w majowym ŚN jest artykuł, który podważa w ogóle istnienie ciemnej energii, przedstawiając alternatywną hipotezę - czasoprzestrzeń rozciąga się jak balon, nierówno, niektóre części szybciej, inne wolniej. My jesteśmy w takim właśnie szybszym (ergo: pustszym) kawałku. A jest on tak wielki, że wydaje nam się reprezentatywny dla Wszechświata.
Słyszałem o tej teorii jakiś czas temu, jest nawet dość lemowska, bo może jeszcze się okazać, że za każdy kawałek inny Gracz odpowiada
. Zresztą to jest właśnie bardzo ciekawe, że nie wiemy, a szukamy odpowiedzi (i nie pogniewam się jeśli ta odpowiedź będzie zupełnie nie-startrekowa
).
(Lem umiał ten proces poszukiwania ukazać jak nikt inny w całej SF, ba, w całej literaturze.)
ps.
maźku, poszukiwanie życie na Marsie obrosło już tyloma przypiskami co solarystyka, czy projekt Master's Voice, a to jeden z nich, więc też się tym zbytnio nie podniecam
, ale zawszeć to ciekawostka....