Autor Wątek: [SPRAWY ORGANIZACYJNE]  (Przeczytany 288252 razy)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: [SPRAWY ORGANIZACYJNE]
« Odpowiedź #225 dnia: Czerwca 07, 2017, 11:52:41 pm »
Z wiarą, że porzekadło "kto się czubi ten się lubi" zawiera choć cierń prawdy proponuję zakończyć chwilowo tutejsze dywagacje. Sporo już zostało powiedziane a kontynuacja prowadzi do coraz usilniejszego zajmowania się samymi sobą, a nie o to chyba chodzi na forum pt. Lem.
Forum się przebudowało, przyjrzyjmy się jak działa w nowo-starej formule i ewentualnie za jakiś czas będzie można coś tu skrobnąć. Hę?
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: [SPRAWY ORGANIZACYJNE]
« Odpowiedź #226 dnia: Czerwca 08, 2017, 12:02:04 am »
Wiesz co, liv? W jednym się zgodzę z S.R. - że czas nam do "Akademii..." wrócić. Może ruszmy z "Summą..." za dni parę i niech to nas jakoś pogodzi? ;) (Jak się nad tekstem zdrowo główkuje, to i niezdrowe emocje gdzieś ulatują.)

ps. Spytam jak mod - moda (olkę też ;)), co powiesz na zamknięcie niniejszego wątku na jakiś tydzień, by nie korcił?
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: [SPRAWY ORGANIZACYJNE]
« Odpowiedź #227 dnia: Czerwca 08, 2017, 12:54:49 pm »
Szanowni Państwo Moderatorzy oraz Wszyscy Forumowicze, jestem stanowczo, a nawet kategorycznie przeciwny zamykaniu jakiegokolwiek wątku na jakikolwiek czas. Tak administracyjny zabieg byłby oczywistym rodzajem cenzury, potocznie zwanym kneblem. Od początku głosiłem, i powtórzę po raz chyba czwarty (post nr 137, z 6 kwietnia 2017, https://forum.lem.pl/index.php?topic=188.msg68297#msg68297) :

Cytuj
...główna uroda Forum polega na braku merytorycznych ograniczeń co do zamieszczanych tu treści. Od pana Terminusa poczynając, każdy ma pod tym względem równe prawa i może pisać to, na co ma ochotę. Za arcytrafnym Livem zaś dodam: kto chce – czyta, kto chce – reaguje, komu wisi – pomija...


Dieta polegająca na zamknięciu delikwentów w więziennej celi bez spacerów (niemożność zajrzenia do źródeł) jest złym, totalitarnym, komuszym rozwiązaniem.

Stanisław Remuszko

pjes: korzystając, póki mogę, z wolności, pragnę z jeszcze większym szacunkiem ukłonić się Olcepolce w podziękowaniu za jej piękną ideowość i odwagę, które zademonstrowała w swym poście nr 156 z 4 czerwca, https://forum.lem.pl/index.php?topic=188.msg68970#msg68970
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: [SPRAWY ORGANIZACYJNE]
« Odpowiedź #228 dnia: Czerwca 08, 2017, 01:24:03 pm »
Zadam jeszcze raz pytanie: czy naprawdę wolność słowa ma polegać - na Forum Lema - na wolności bełkotania, floodowania pustymi treściowo wypowiedziami,wszczynania awantur, itp.?

I czy za obrońcę wolności ma prawo - bez popadania w śmieszność - uważać się ktoś, kto regularnie zgłaszał posty innych użytkowników do moderacji (sic! - stachanowiec i w tym zakresie), a ledwo co chciał nam fundnąć kieszonkowy totalitaryzm wirtualny z obowiązkowym legitymowaniem na starcie?

Doprawdy, jakiekolwiek działania moderatorsko-dyscyplinujące nie byłyby konieczne (a pewnie i demonstracyjnego - czy cichego - odchodzenia z Forum, aktów sockpuppetingu itp. byśmy uniknęli), gdyby niektórzy (a raczej: niektóry) mieli ciut więcej skłonności do autorefleksji i samodyscypliny.

Forum bez moderacji jest możliwe (i stanowi również mój prywatny ideał), ale pod warunkiem, że nikt nie rozpycha się na nim łokciami, strojąc się w szaty moralnej wyroczni, a zarazem puszczając mimo uszu wszelkie uwagi krytyczne odnośnie swojego stylu bycia/wypowiedzi przez bitych osiem lat. To jak z demokracją ateńską: może działać, ale wszyscy muszą respektować minimum wspólnych zasad. Tu mamy przypadek kogoś kto te zasady regularnie narusza, pewnie dlatego, że - jak sam twierdzi - uważa się za ważniejszego od innych ludzi (co prawda już tylko trochę ważniejszego ponoć), a normy dobrego wychowania - jak również sam był uprzejmy wyartykułować - są (w jego optyce) dla plebsu (czyli, najpewniej: dla nas, nie dla niego).

ps. Jak niektóry ;) chce być ważny, to niech będzie mądrością swoich postów, subtelnością analiz, głębią wywodów. Niech nas na kolana rzuca swoim zrozumieniem prozy Lema, świata, Wszechświata (co zawsze przyjmę z szacunkiem i sympatią), a nie informuje w kółko o tym, że mu się właśnie omlet przypalił, albo na biegunkę cierpi.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 08, 2017, 07:44:04 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Cetarian

  • Full Member
  • ****
  • Wiadomości: 223
    • Zobacz profil
Odp: [SPRAWY ORGANIZACYJNE]
« Odpowiedź #229 dnia: Czerwca 16, 2017, 03:41:25 pm »


Ja tak sobie myślę, że gdyby te osoby, które bezskutecznie próbują nawiązać kontakt z umysłem S.R. (liderem jest oczywiście Szanowny Kolega Maziek, który przeznaczył na to około pięciu tysięcy postów, ale nie jest jedyny) spędziły te setki (tysiące?) godzin na szrocie, to prawie na pewno zdążyłyby już przez ten czas zbudować rakietę, zdolną polecieć na Marsa, a z przechodzonej Toyoty Corolli zbudowałyby Curiosity dwa, wpędzając NASA w kompleksy.

Moim zdaniem umysł S.R. został już zbadany niezmiernie (i nadmiernie) starannie i niczego nowego, a zwłaszcza interesującego (ani sensownego), nie można się o nim dowiedzieć.

Niby „Volenti non fit iniuria”, jednakowoż … czytać hadko.


C.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: [SPRAWY ORGANIZACYJNE]
« Odpowiedź #230 dnia: Czerwca 16, 2017, 06:34:25 pm »
Hmm... W związku z awansem olki na administratora (cóż, gratuluję) chciałbym się dowiedzieć jak wygląda system nadawania takich "awansów".

Terminus z tego co pomnę był demokratycznie wybrany. skrzat - no, tu wyboru dokonał sam Lem, można sądzić, więc trudno kwestionować. A teraz (czy to dotyczy maźka, liva, olki czy mnie) czysta uznaniówka? Było to jakkolwiek z Forumowiczami konsultowane? Bo z tego co widzę nosimy wszyscy te moderatorsko-administracyjne "szarże" po znajomości można rzec.

olka, nie odbierz tego jako personalnego ataku (siebie też między tak "namaszczonymi" wymieniłem), po prostu o mechanizm pytam.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 16, 2017, 07:17:03 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: [SPRAWY ORGANIZACYJNE]
« Odpowiedź #231 dnia: Czerwca 16, 2017, 07:13:24 pm »
Kategorycznie jestem za absolutną suwerennością decyzyjną Skrzata w kwestii uzgadniania Yabbów.
Stanisław Remuszko
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: [SPRAWY ORGANIZACYJNE]
« Odpowiedź #232 dnia: Czerwca 16, 2017, 07:17:56 pm »
Jeszcze jedno... Skoro już tu głos zabrałem... wzywam publicznie P.T. Administrację (starszą i młodszą stażem ;)) do zajęcia się w końcu wyczynami Stanisława Remuszki, a zwł. sprawą ciągłego i uporczywego obrażania przezeń maźka (chociażby takimi wypowiedziami, które niedawno scaliłem, bo nie dość, że obraźliwe, charakter premedytowanego podwójnego dubla miały). Nie chodzi mi zaraz o bana (jak mówiłem: jestem ostatnim, który miałby prawo coś takiego postulować), ale jakaś forma kategorycznego powściągnięcia takich zachowań wydaje się konieczna.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 16, 2017, 07:21:39 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: [SPRAWY ORGANIZACYJNE]
« Odpowiedź #233 dnia: Czerwca 16, 2017, 08:40:30 pm »
Plose pani, a Remusko mnie bije...
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: [SPRAWY ORGANIZACYJNE]
« Odpowiedź #234 dnia: Czerwca 16, 2017, 08:51:06 pm »
Nie mnie bije, a ponad połowę Użytkowników zdążył obrazić/pomówić o coś/zirytować  i długimi laty Forum postami o niskiej wartości merytorycznej zaśmieca, nie licząc się z  krytycznymi uwagami, Netykietą, ani zdrowym rozsądkiem. Co ostatnimi miesiącami jest jeszcze bardziej dotkliwe (bo bardziej widoczne) niż kiedyś.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 16, 2017, 08:52:55 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13346
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: [SPRAWY ORGANIZACYJNE]
« Odpowiedź #235 dnia: Czerwca 16, 2017, 09:41:54 pm »
Q, ja sobie sam dam radę z Remuszką sam, OK?

Co do Oli: nie wiem co jest stosowniejsze, God save the queen, czy The king is dead, long live the king - ale w każdym razie z kolan moc uścisków and let's rock'n'roll :) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: [SPRAWY ORGANIZACYJNE]
« Odpowiedź #236 dnia: Czerwca 16, 2017, 09:47:05 pm »
Ok, skoro sam chcesz z nim toczyć polemiczne boje to mogę się do tego nie mieszać, choć naprawdę przykro patrzeć na to co tu wywija i jak się do Ciebie odnosi.

(Z tym, że scalać duble i przenosić offtopy nadal zamierzam, jeśli będzie sobie na kolejne pozwalał. I wciąż uważam, że jest to użytkownik, którym Administracja powinna się jakoś zająć, bo  coraz gorszy cyrk tu robi*.)

* Nawiasem: nie masz nawet pojęcia jak mi się gryzie Remuszko-Korespondent-Lema i Remuszko-felietonista-"Fantastyki" (którego lubiłem czytać) z tymi błazeństwami. Jest dla mnie zagadką, że człowiek może łączyć aż takie skrajności.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 16, 2017, 09:56:21 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13346
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: [SPRAWY ORGANIZACYJNE]
« Odpowiedź #237 dnia: Czerwca 16, 2017, 09:55:56 pm »
OK, ale znajmy miarę.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: [SPRAWY ORGANIZACYJNE]
« Odpowiedź #238 dnia: Czerwca 16, 2017, 10:01:57 pm »
Staram się (w końcu nic mu nie wyciąłem, choć technicznie mógłbym ciachnąć wszystko, gdybym noc na to poświęcił ;), skoro obecny Forumowy konsensus mówi "nie ciąć"), ale mam wrażenie, że z Remuszką można tylko po remuszkowemu, bo innych form argumentacji nie rozumie/udaje-że-nie-rozumie.

(Przy czym: paradoksalnie tym różnię się od Cetariana, że uważam dialog z owym forumowiczem za możliwy, czyli jakby wierzę w niego trochę, nie skreślam go, zakładam w nim rozsądek i dobrą wolę, do których można się odwołać*. Usiłuję mu po prostu swoim forumowym zachowaniem podsunąć lustro, by zrozumiał w końcu zasadę "Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe." odczuwszy to czy owo na własnej skórze.)

* Choć jak czytam, że się od niego w realnym życiu najbliżsi poodwracali:
http://www.remuszko.pl/blog.php/?p=2464
http://www.remuszko.pl/blog.php/?p=5018
...to na jedno b. mi go szkoda (szczerze, po ludzku, empatycznie, w końcu wszelkie nasze internetowe spory to na tle takich spraw pryszcz), ale na drugie zaczynam wątpić w ową możliwość porozumienia, bo nie wydaje mi się rzeczone odwrócenie takie całkiem niezrozumiałe w świetle tego, w czym mamy tu pecha uczestniczyć.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 17, 2017, 02:09:17 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Cetarian

  • Full Member
  • ****
  • Wiadomości: 223
    • Zobacz profil
Odp: [SPRAWY ORGANIZACYJNE]
« Odpowiedź #239 dnia: Czerwca 17, 2017, 12:17:12 am »
Q, ja sobie sam dam radę z Remuszką sam, OK?



No, może Ty sobie dasz radę, (cokolwiek by to znaczyło), ale smutna prawda jest taka, że od kilku lat zamulacie we dwóch z S.R. to Forum.

I o ile S.R. nie stanowi dla mnie zagadki, ot, zdarzył się taki wśród 30 milionów pełnoletnich Polaków, to Twoje zachowanie jest dla mnie, rozciągniętym na lata, niemiłym zaskoczeniem i zagadką.
Nazwałem Cię kiedyś „Podporą Forum” i choć forma była żartobliwa, to myśl była serio. Bo były takie lata, kiedy podpinałeś tu wiele ciekawych linków, głównie z obszaru astronomii, ale nie tylko, i pisałeś ciekawe komentarze na rozmaite tematy, ale już od dawna zajmujesz się głównie albo prawie wyłącznie absurdalnymi (mam prawo do swojej oceny) polemikami z S.R. dokładnie według wzoru, który podałem  w ubiegłym tygodniu.   
 
S.R. - „Dlaczego … coś tam?”
M. - „Ale o co ci chodzi, nie rozumiem pytania?”
S.R. - „No, jak to, nie rozumiesz pytania, przecież jest bardzo jasne i logiczne, chyba nie wykazujesz dobrej woli, żeby je zrozumieć. I charakter masz ułomny.”

Po czym następowało 30-50 postów na temat charakteru Maźka, prawie zawsze absurdalnie nietrafnych, a czasem niezbyt grzecznych – nie tylko moim zdaniem, skoro wiosną Maziek zerwał relację z S.R. (sugerując nawet, że ów sika z balkonu i to nie pierwszy raz.)

„Następowało” i dalej następuje, bo w międzyczasie, przez te zaledwie dziewięć dni, zrobiliście kolejną rundkę, a może dwie lub trzy, nie chce mi się liczyć tych mulistych postów na sztuki.

Zabrałem (ostrożnie) głos w nowym wątku o „Summie” i niewiążąco przymierzam się do tego, żeby może włączać się tam do dyskusji, jeśli się będzie rozwijała, ale jeżeli merytoryczne posty o Summie czy na tematy powiązane, trzeba będzie wygrzebywać z pomiędzy tuzinów postów S.R. i Twoich na ten sam temat co zawsze, tzn. dlaczego Ty nie rozumiesz jego precyzyjnych i logicznych pytań, to raczej dam sobie spokój.  

*
@Q

Liv napisał 2 kwietnia:
„Już dawno zerwałem rozmawianie z Remuszką i gdyby wszyscy tak zrobili, problem rozwiązałby się sam.”

Skoro Ci styl S.R. nie odpowiada (a nie odpowiada zdecydowanie [podobnie jak mnie])
to, sugeruję niewiążąco: nie rozmawiaj z nim.   
Bo Tobie się wydaje, że jeśli go pochwalisz za jakąś sensowną wypowiedź, to podobnych wypowiedzi będzie przybywało, a te … nieporywające będą zanikały, ale, niestety jego umysł najwyraźniej działa w ten sposób, że on, raz pochwalony, odczuwa przypływ energii i dochodzi do wniosku: „Teraz to już na pewno dam Maźkowi logicznego mata w dwudziestu ośmiu posunięciach. A najdalej w czterdziestu.”


C.