Jak jesteśmy przy rodzimych grach, to odnotuję, że Cyberpunk (a dokładniej jego udostępniona recenzentom, ale wciąż
surowa wersja) zbiera recenzje spod znaku
"dobre, ale...":
https://polygamia.pl/gralem-w-cyberpunk-2077-bez-efektu-wow-ale-z-duzym-optymizmem/https://antyweb.pl/cyberpunk-2077-juz-gralem-wrazenia-z-rozgrywki/https://spidersweb.pl/2020/06/cyberpunk-2077-gameplay-pierwsze-wrazenia.htmlhttps://www.dobreprogramy.pl/cyberpunk-2077-wrazenia-gameplay-rozgrywka,News,108551.htmlhttps://www.gry-online.pl/S022.asp?ID=14004https://www.komputerswiat.pl/gamezilla/artykuly/gralismy-w-cyberpunk-2077-najambitniejsze-rpg-ostatnich-lat-ktore-wymaga-licznych/fsk4c50https://www.eurogamer.pl/articles/2020-06-25-gralismy-w-cyberpunk-2077-cd-projekt-red-znow-czarujeCzyli, zapewne, wyjdzie z niego znośna rozrywka dla zwolenników tego rodzaju zabawy, ale nowym kandydatem na listę lektur raczej nie zostanie
.
I dodam, że w polskiemu studiu Draw Distance powierzono zadanie rozgrzewania widowni przed premierą
drugiej części kultowej w pewnych kręgach gierki o
krwiochłonnych wampirach (zwanej
Vampire: The Masquerade - Bloodlines*), i tak powstały dwie towarzyszące (choć stanowiące samodzielne całości) gry (czy też powiastki interaktywne), zatytułowane
V:tM - Coteries of New York oraz
V:tM - Shadows of New York:
(Jak kto będzie miał cierpliwość oglądać
gejmpleje:
https://www.youtube.com/playlist?list=PLs4Nmf7JpBBSa9uqVakNmCn0ulV9t1kl8...albo po prostu zagra
, zauważy, że z czasem - po przydługiej, prawdę mówiąc, rozbiegówce - pojawiają się - w pierwszej z nich, druga jeszcze nie weszła na rynek, więc trudno się wypowiadać... - wetknięte w dialogi, i w samą fabułę, niezgorsze - Dukaj też mógłby takie pisać - komentarze do korporacyjno-internetowo-medialnej rzeczywistości.
Stanowi to zresztą kontynuację tradycji w/w Bloodlines, tam też - pomiędzy naparzankami
** - zdarzało się
Pijawkom ciekawie gadać.)
* Pierwszy człon tytułów wskazuje jasno, że mamy do czynienia z historiami osadzonymi w RPG-owym świecie wykreowanym przez pana, który, choć - niewątpliwie -
stał na ramionach Anne Rice, miał - zdaniem fachowców - nawet większy wpływ na wykreowanie obecnego wizerunku
krwiopijów, niż ona:
https://journals.aau.dk/index.php/ak/article/view/2756/2221https://ccc.ku.dk/employees/?pure=en%2Fpublications%2Fmark-reinhagens-foundational-influence-on-21st-century-vampiric-media(35636a79-e18e-4167-88c5-778ac12823d3).html** Stanowiącymi, dodać trzeba, wynikłą z
komputerowych konwencji, wulgaryzację oryginalnej idei wampirzej gry, co dobrze pokazuje poniższy tekst (traktujący, co prawda, o nowszej mutacji
Maskarady -
Requiem, ale...):
https://www.albany.edu/~theguild/vampire/pages/violence.htmlA i ten niezgorzej:
https://www.albany.edu/~theguild/vampire/pages/maturity.html