Polski > Hyde Park

Fakty medialne

<< < (229/247) > >>

Ptr:

--- Cytat: Q w Stycznia 24, 2022, 03:42:11 am ---
--- Cytat: NEXUS6 w Stycznia 24, 2022, 03:08:45 am ---Sytuacja była bardzo czysta. A ta czystość widać jak na dłoni
--- Koniec cytatu ---

Zgodzę się, do pewnego stopnia - czysta, przy przyjęciu amerykańskich - z tradycji Dzikiego Zachodu wywiedzionych - założeń, że obywatel ma prawo chodzić obwieszony bronią i szyć z niej do wszystkiego, co wejdzie na teren prywatny...

--- Koniec cytatu ---

W tym konkretnym przypadku - raczej szyć z niej do każdego, przez kogo jest atakowany. Na tym właśnie polega obrona własna, że gdy bandyta nas atakuje, to nie prosimy go, żeby zostawil nas w spokoju i nie zdajemy się na jego łaskę, tylko w miarę posiadanych możliwości pozbawiamy go zdrowia lub życia. Po obejrzeniu kluczowych fragmentów z procesu można tylko ubolewać nad tym, że ta sprawa w ogóle trafia do sądu.

Q:
W chwili samego ataku -  owszem. Ale wyjaśnij mi, proszę, co w ogóle R. robił z odbezpieczoną giwerą w pozycji gotowej do strzału na ulicy. Bo IMHO od pacyfikownia jest jednak policja (albo szerzej - mundurówka), i lepiej jeśli robi to maksymalnie białorękawiczkowo*.

* Terroryści, mordercy, może i lepiej jeśli czasem zginą przy próbie zatrzymania, ale to chyba jedyny wyjątek od zasady.

Ptr:

--- Cytat: Q w Stycznia 30, 2022, 10:10:08 pm ---W chwili samego ataku -  owszem. Ale wyjaśnij mi, proszę, co w ogóle R. robił z odbezpieczoną giwerą w pozycji gotowej do strzału na ulicy. Bo IMHO od pacyfikownia jest jednak policja (albo szerzej - mundurówka), i lepiej jeśli robi to maksymalnie białorękawiczkowo*.

* Terroryści, mordercy, może i lepiej jeśli czasem zginą przy próbie zatrzymania, ale to chyba jedyny wyjątek od zasady.

--- Koniec cytatu ---

On nie zajmował się pacyfikacją, tylko kręcił się razem z innymi ziomkami ze swojej grupy i pytał, czy ktoś potrzebuje pierwszej pomocy (miał jakąś apteczkę). Ale jakie to ma znaczenie? Równie dobrze można spytać, co tam robiły te osoby, które zostały zastrzelone/postrzelone, i dlaczego atakowały faceta uzbrojonego w długą broń? Nota bene jeden z poszkodowanych, który akurat przeżył i zeznawał w procesie, w chwili, gdy został postrzelony, mierzył do chłopaka z broni krótkiej. Podczas cross examination został dosłownie zaorany przez obronę.

Q:
Mógł nawet wąchać kwiatki jak byczek Fernando, ale stanowił - bynajmniej nie bezbronną - część uzbrojonej grupy. I nie wiem jak Ty, ja widzę jednak coś niebezpiecznego w tym, gdy grupki uzbrojonych obywateli biorą - w warunkach innych niż wojna, okupacja, krwawa dyktatura i podobne, ekstremalne, sytuacje - sprawy w swoje ręce. (Oczywiście, dotyczy to również tych ze strony przeciwnej, w tym gentlemana zaoranego przez obronę, który był bardziej agresywny, ale mniej skuteczny.)

Ptr:
Zgoda, tylko właśnie masowe zamieszki, z którymi policja nie daje sobie rady, to właśnie jest ekstremalna sytuacja.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej