Ale zabawa

Dawno się tak nie ubawiłem. I ten gostek był analitykiem w CIA?

Powinien zostać bajkopisarzem, w jednym szeregu z naszym Dornem.
Najzabawniejsze - Ukraina podzielona między nas a Turcję, potem cała nasza, eee, wszystko jest zabawne. Japonia litościwie nie chce dobijać USA

(brak stosownych emotikonek).
Ale USA się upora no bo przeca:
Nadal będą głównym rozgrywającym, bo - cóż - nie ma powodów do tego, by było inaczej.
Poważniej pisząc, wyobrażam sobie brytyjskich fanów G.Wellsa, na jego forum netowym Pollyaris, gdzieś
ok. 1910 roku. Po rozwaleniu Burów, mają pod sobą 1/4 globu, są panami morz i oceanów i analizują wszelkie dostępne dane, trendy i tendencje, co będzie za 50 lat.
Wychodzi im, że podbiją jeszcze parę ziem i będą panami 1/3 globu. Pierwsi polecą na Księżyc. Będą mieli większa flotę morską. Gospodarka oparta na globalnych zasobach zafurczy, że talala. Bogate uczelnie Ox. i Cam., ściągną najlepsze mózgi, więc nauka, wynalazki, cuda techniki - ich.
Niby są Niemcy, ale to zawsze była luźna Rzesza, wiec i teraz się rozpadną .Amerykanie? Zamknięci w sobie izolacjonisci ,może lokalnie coś podporządkują w Am. środkowej, ale więcej prostym kowbojom się nie uda. Największe kłopoty będą z Francją, ale z Bożą pomocą i Rosji (zemsta za 1812) się ich sklepie). Rosja zaraz potem się rozpadnie, bo duża, wielonarodowa i zacofana.
Łaaa, też chcem być analytykiem CIA. I będzie to rozumowani całkiem poprawne, bo nie ma wtedy powodów, żeby było inaczej

Tymczasem mamy
1960, a nawet dalej.I jaki koń?
Każdy widzi.
Niektórzy z Was nawet lepiej
