Dialogi to nie jest dobry przykład. Są one wzorowane na starej greckiej tradycji pisania tekstów dydaktycznych i wykładania swoich teorii naukowych i filozoficznych - po prostu przedstawienie dużej ilości materiału naukowego jako rozmowy 2 ludzi, którzy się spierają lub jeden pyta, a drugi tłumaczy jest bardziej strawne niż suchy wykład. Przykładem najbardziej znanym są
Dialogi sokratejskie Platona, w których przedstawia on właśnie rozmowy Sokratesa z innymi... Potem pojawiały się w piśmiennictwie rzymskim, a potem na fali klasycyzmu - w XVII i XVIIIw (Barok i Oświecenie), w Polsce też wtedy takie powstały, nie pamiętam tytułu, ale jak sobie przypomnę to napiszę

Chyba, że się baaaardzo uprzesz, że to ludu greckiego zdobycz

A
Wysoki zamek to powieść autobiograficzna, nie pamiętam, żeby miała cokolwiek wspólnego z jakimś ludowo-bajkowym nurtem...
Bajki za to oczywiście, powinieneś przeczytać wszystkie, masz tam: - typowe motywy - królewny, królowie, rycerze, złe potwory, smoki, rycerzy... W
Maszynie maszyn mozna znaleźć podobieństwo do rytmu i rymu ludowych bajek i opowieści: rymy głównie gramatyczne (typu: byli-robili), duża ilość powtórzeń tych samych motywów, wersów, zdań - w opowieściach ludowych oba chwyty były stosowane w celu ułatwienia zapamiętania treści, która zwykle była tylko opowiadana, bez zapisu. Jest typowe dla bajek wielokrotne pojawianie się 3 rycerzy, z których każdy kolejny jest straszniejszy (np. w
Kryonidach)...
A różnice też są oczywiste: bajki dzieją się dawno temu i daleko, ale na Ziemi, tu masz Kosmos, wyprawy na odległe planety, smoki są smokami matematycznymi.. Krótko mówiąc: wykorzystanie znanej struktury do wypełnienia jej kosmiczną i nietypową treścią, co daje efekt komiczny, a jednocześnie powoduje, że bajki nabierają wymiaru uniwersalnego. Aha - jest jeszcze stylizacja języka, lekka archaizacja, celowe użycie słownictwa, które nie jest używane potocznie, czasem w połączeniu z przedrostkiem cyber- albo elektro- daje to również efekt komiczny...
-------
przypomniało mi się:
Rozmowy Artaksesa i Ewandra, hr Stanisław Herakliusz Lubomirski... (Ciekawe, po co człowiek przechowuje w głowie takie kluczowe dla życia informacje...

)