Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - HAL 9000

Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 11
61
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Listopada 15, 2013, 09:16:28 pm »
http://www.wprost.pl/ar/425044/Wegry-dziecko-urodzilo-sie-trzy-miesiace-po-smierci-matki/ - nius może wczorajszy, ale taki dość eSeFowy moim zdaniem. Kiedy się doczekamy sztucznych macic?

62
DyLEMaty / Odp: Właśnie zobaczyłem...
« dnia: Listopada 15, 2013, 09:14:24 pm »
http://www.xkcd.com/1289/ - to tak co do nowych wynalazków i ich wpływu na nasze życie ;) Tych sierotek też.

63
Lemosfera / Re: Mistrz Lem a s-f
« dnia: Listopada 15, 2013, 08:26:15 pm »
Podwójnie wykopkowo ;) - dyskusja o "Obłoku...", która skręciła w kierunku rozważań czy Lem pisał, czy też nie pisał SF, miejscami ciekawe argumenty:
http://www.weryfikatorium.pl/forum/viewtopic.php?t=15061
Człowiek nigdy nie wie co mu się wygugla...

Ja "Obłoku" co prawda nie czytałem, ale zdecydowanie nie zgadzam się z większością tez na temat sf jako takiej z tamtego forum.
Po pierwsze, dlaczego powieść sf ma koniecznie być wizjonerska w dosłownym tego słowa znaczeniu? Dlaczego pojawienie się w niej kart perforowanych czy energii jądrowej jest czymś złym? Proponują zastąpienie szczegółowych opisów ogólnikami w rodzaju jakiegoś hipernapędu czy antygrawitacji. Żeby było zabawniej - taka na przykład centryfuga ma tę wielką zaletę, że istnieje, podczas gdy nie można mieć pewności, że grawitacja zostanie opanowana do roku, w którym toczy się akcja powieści. I kto się w takim wypadku narazi na śmieszność? Nie, mnie takie podejście nie pasuje. Zdecydowanie wolę nastrojowy opis łatania cementem notorycznie przeciekającego reaktora od nadprzestrzennych rajdów po galaktyce z fajerwerkami w postaci świecących w próżni promieni lasera (poruszających się oczywiście z prędkością ukontentowanego odrzutowca - http://www.imprompty.blogspot.nl/2013/09/uczucie.html - a co, reklamę koledze zrobię ;) ). Oczywiście, to tylko moja opinia, dla każdego coś innego, o gustach się nie dyskutuje itd. ale po prostu wkurzyło mnie trochę takie jednostronne podejście do tej sprawy. I żeby nie było - ja nie twierdzę, że należy opisywać tylko to, co znane, nie sprzeciwiam się wymyślaniu hipernapędów - ale po prostu nie zgadzam się z tezami takimi jak "hipernapęd jest lepszy od napędu rakietowego, bo ten drugi trąci myszką".

Po drugie, co do języka Lema - nie rozumiem dlaczego jego język został oceniony tak negatywnie. Cytat:
Cytuj
Cytuj
Cytat:   
Oraz stylistycznej. Niedopuszczalne jest używać słowa "chyżość" jako zamiennika prędkości, gdy mowa jest to statku mknącym z połową c. Ani mówienie "sztuczny księżyc" na sztucznego satelitę.   

No cóż - Lem był Żydem ze Lwowa - masa dziwnych konstrukcji w jego książkach to po prostu resztki niewychlastanego przez redaktorów dialektu który wyniósł z domu rodzinnego - kresowej polszczyzny schachłaczonej przez jidysz, odmiennej od dialektu lubelskiego którego używamy na co dzień jak kraj długi i szeroki.
Dla mnie ten właśnie oryginalny język jest jednym z głównych elementów stylu Lema, jego znakiem rozpoznawczym. I nie, nie uważam, że nietrzymanie się powszechnie przyjętych w języku polskim określeń jest "niedopuszczalne".

Po trzecie, co do anachronizmów Lema - moim zdaniem Mistrz stworzył coś, co pozwolę sobie nazwać "lempunkiem". I tak jak w przypadku steampunku nikt nie mówi, że "nie, przecież rozwój poszedł inną drogą, takich maszyn nigdy nie skonstruowano, to ahistoria", tak wytykanie anachronizmów technicznych Lemowi mija się z celem - zamierzone czy nie, budują klimat Jego powieści i stanowią drugi istotny element stylu.

64
Forum in English / Re: Particpation in Wider Forum
« dnia: Listopada 08, 2013, 11:55:14 pm »
Do you read Lem's works in translation by Michael Kandel? I heard that this translations are very good, but of course I can't judge that. Here is a thread about a book about Lem and Kandel: http://forum.lem.pl/index.php?topic=1057.0 Unfortunately, such thread is only in Polish part of the forum.
Do you know only Lem's books, or do you read also other Polish sf-writers? Lem is of course the best one, but we have more writers than one :) Russian writers are also good in sf.

Yes, I forgot about the inverse. Again.

65
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Wizja lokalna]
« dnia: Listopada 08, 2013, 11:41:04 pm »
@Stanisław Remuszko
Tak, różnice są. I też się cieszę, że zakończyliśmy spór :)

66
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Wizja lokalna]
« dnia: Listopada 07, 2013, 09:51:16 pm »
@Stanisław Remuszko
W swoich poprzednich postach skrytykował pan Lema za nieopisanie ustroju Luzańskiego. (A przynajmniej ja tak zrozumiałem, że Pan krytykuje.) Moja opinia, że pisarz nie musi opisywać każdego aspektu swojego świata, miała w moim zamierzeniu sugerować wyłącznie to, że brak opisu luzańskiej polityki nie jest istotną wadą "Wizji". Natomiast nie zamierzałem i nie zamierzam przypisywać Panu zdania przeciwstawnego do mojej opinii.

67
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Wizja lokalna]
« dnia: Listopada 07, 2013, 11:47:03 am »
@Stanisław Remuszko
Napisałem to, co napisałem i się tego nie wypieram. Ale ja tylko wyraziłem swoją opinię, że pisarz-worldbuilder nie musi opisywać absolutnie każdego aspektu swojego świata. Natomiast nie było moją intencją sugerowanie, że Pan (lub ktoś inny) twierdzi coś dokładnie przeciwnego. "Jeśli" wzięło się stąd, że zakładam możliwość, że moje słowa faktycznie były niejednoznaczne, dlatego właśnie posłużyłem się konstrukcją typu "jeśli coś zasugerowałem, to było to niechcący".

68
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Wizja lokalna]
« dnia: Listopada 06, 2013, 11:55:40 pm »
@Stanisław Remuszko
Jeśli zasugerowałem takie Pana oczekiwania i naraziłem na przykrość emocjonalną, to pozostaje mi przeprosić, jednak zdecydowanie nie sugerowałem tego rozmyślnie.
Co do zasadniczej różnicy - zgadza się, różnica jest znaczna, ja na przykład dalej uważam "Wizję" w części Luzańskiej za powieść o czym innym niż (nie)obcoplanetarna polityka :)
Czyli koniec demokratycznego offtopu?

69
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Wizja lokalna]
« dnia: Listopada 06, 2013, 10:37:51 pm »
@Stanisław Remuszko
Parlament jest, choć posłowie nie są z wyborów powszechnych. Więc być może to on (parlament) wybiera.
Zgoda, że Lem niewiele napisał na temat ustroju Luzańskiego z czasów wizyty Tichego (bo o historii było trochę powiedziane). Ale trudno wymagać, by autor opisał absolutnie każdy aspekt życia w powołanym przez siebie do życia świecie. Po prostu Mistrz skupił się bardziej na etykosferze i jej konsekwencjach. No i na wizji wysoko rozwiniętej cywilizacji, która zapędziła się w ślepą uliczkę. Poza tym nieobecność władz może być celowa - w zbystrowanym świecie dużą część ich zadań przejmuje etykosfera.

70
Forum in English / Re: Particpation in Wider Forum
« dnia: Listopada 06, 2013, 07:51:39 pm »
Hi, nice to see (or read) You  :)
Yes, this forum is mostly Polish. If you want, Google offers page translation: http://itools.com/tool/google-translate-web-page-translator
But there is a problem - automated translators are quite poor. They are good only if you want to translate single word or expression. Polish language is rather difficult to translate in this way and this is a forum - we usually don't use here "dictionary language" and play with words - so automated translator give you only a babble.
By the way, how many language mistakes i did in the text above? ;) Languages aren't my strong point.

71
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Wizja lokalna]
« dnia: Listopada 06, 2013, 07:37:50 pm »
Na Encji nie ma wyborów, ale raczej nie dlatego, że jakaś junta niedemokratycznie okupuje wszystkie stołki w rządzie, tylko wręcz przeciwnie - brak jest chętnych do rządzenia innymi. Stąd pobór do parlamentu. Czy w takim demokracja jest, czy jej nie ma? Moim zdaniem to już zależy od tego, jaką konkretnie definicję demokracji przyjmiemy. Należy jednak wziąć poprawkę na to, że w wielu krajach obecnie uznawanych za demokratyczne też pojawiłby się taki definicyjny problem, gdyby ich społeczeństwa były równie bierne co Encjanie. Poza tym w Luzanii brak jest terroru, nikt nikogo nie represjonuje - więc ustrój moim zdaniem można uznać za całkiem demokratyczny.
Poza tym dalej twierdzę, że nawet jeśli jest możliwe wyłączenie bystrosfery - to raczej nie należy tego robić, bo to oznacza anarchię i zapaść cywilizacyjną, a w konsekwencji m. in. powszechną biedę i głód (czy wśród Człaków są jeszcze w ogóle jacykolwiek rolnicy-hobbyści, którzy mogliby wyżywić chociaż siebie, jeśli nie innych?).
Co do zmiany konstytucji - równie dobrze można (w naszym świecie) wprowadzić konstytucję zakazującą korzystania z elektryczności. Zasada legalizmu pewnie zostanie zachowana. Ale dalej nie wydaje mi się to dobrym pomysłem :)

72
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Wizja lokalna]
« dnia: Listopada 05, 2013, 10:41:53 pm »
@Stanisław Remuszko
Odpowiem pytaniem: czy (w naszym świecie) można zlikwidować policję i sądy? Nie w sensie technicznym, bo jasne, że się da, ale czy prawo na to zezwala? Poza tym czy brak tych organów państwa nie jest przypadkiem sprzeczny z zasadami demokracji (bezpieczeństwo osobiste), na które się Pan powołuje?

@olkapolka
Nikt nie podał argumentu, że się nie da? To ja podam. Z tego co pamiętam, to w "Wizji" znajduje się tylko kilka wzmianek na temat tego pola, więc ciężko cokolwiek orzekać, ale wydaje mi się dziwne, by zdecentralizowana pod wieloma innymi względami bystrosfera posiadała jakąś centralę energetyczną z przełącznikiem "on-off". W sensie metaforycznym oczywiście, bo na serio to zamiast jednego przełącznika musiałby być jakiś złożony system. Moim zdaniem zasilanie może się odbywać w ten sposób, że część bystrów ryje w kopalniach/opala się na słoneczku i w ten sposób pozyskuje energię, której nadmiar następnie wypromieniowuje - i właśnie to promieniowanie tworzy pole. Bystry zasilają bystry.

@liv
A może zastosować podejście urzędnicze? Człowiekiem (=chronionym) jest po prostu ten, kto posiada dowód osobisty (autochtoni) lub wizę/paszport (Tichy).
Co do zapobiegnięcia wyłączeniu etykosfery - chyba jednak bystry aż tak daleko by się nie posunęły. Gdyby były do tego zdolne, Człaki na pewno wspomniałyby o tym Tichemu. Chociaż z drugiej strony, może nikt jeszcze tego nie próbował, więc nie wiedzą, że się nie da? Z trzeciej strony - skoro hedomatyk i inhibitor mają uprawnienia do wprowadzania zakazów i nakazów, a bystry się temu nie sprzeciwiają*, to może przynajmniej oni mają uprawnienia do zniesienia etykosfery.

*Chociaż kto wie? Przecież wystarczy tylko troszkę pogrzebać w połączeniach w mózgach obu decydentów, by myślozbrodnie zdusić w zarodku.

73
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Wizja lokalna]
« dnia: Listopada 05, 2013, 11:17:16 am »
@ H9
Chcialbym się upewnić: czy Pan wziął pod uwagę ten fragment mojego sformułowania: świadomie i dobrowolnie?
S.R.
Świadomie  i dobrowolnie to może i się nie zgodzą. Ale gdzie w "Wizji" jest świadomość i dobrowolność? Żeby była dobrowolność, musi być świadomość, a żeby była świadomość, musi być wiedza o konsekwencjach decyzji. A etykosfera jest zbyt skomplikowana, by móc przewidzieć konsekwencje puszczenia jej w ruch.

74
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Wizja lokalna]
« dnia: Listopada 05, 2013, 09:13:11 am »
@Stanisław Remuszko
Jeśli chodzi o "absolutną nierealność" ubezwłasnowolnienia - to nie pozostaje mi nic innego jak uznać Pana za niepoprawnego optymistę ;)
Moje zdanie na ten temat jest nieco inne niż "absolutna nierealność", bliższe zdaniu Lema. Mam wrażenie, że jeśli chodzi o futurologię, to częściej rację mieli pesymiści, niestety.

@Q
Ale ja staram się nie antropomorfizować bystrów, tylko Człaki, co jest chyba zgodne z zamysłem Mistrza :) Pogłoski o moim rzekomym defekcie dementuję Mary... had... a... little...
Ta ewolucja bystrów właśnie budzi moje obawy. Z jednej strony jest niezbędna, ale z drugiej - praktyczny brak nadzoru* grozi tym, że bystry zgubią gdzieś po drodze imperatyw chronienia życia ludzkiego. Moim zdaniem Człaki igrają z ogniem.
Nie podoba mi się pomysł zastąpienia eksperymentów naukowych symulacjami. Symulacja zawsze jest oparta o znane nam prawa i zjawiska (co nie znaczy, że nie można odkryć nowych za jej pomocą), a co jeśli w danym przypadku w grę wchodzą takie nieznane prawa? Dla mnie ograniczenie się do symulacji to rodzaj scholastyki.

*duet Hedo & Inhi jest tu bezsilny ze względu na swoje ludzkie ograniczenia umysłowe. Nawet jeśli zostali zektokowani - to i tak nie są w stanie ogarnąć swoimi umysłami bystrosfery. Tutaj potrzebni byliby postludzie, tacy jak w "Perfekcyjnej".

75
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Wizja lokalna]
« dnia: Listopada 03, 2013, 02:55:34 pm »
@olkapolka
Jasne, że bystry nie spiskują. Ale człowiek - więc i Człak - ma skłonność do mierzenia innych swoją miarą. Więc jak spiskuje przeciw bystrom - to wydaje mu się, że bystry spiskują przeciw niemu.
Przeprogramować? Ale jak? Wszyscy są zgodni, że obecny system jest zły - ale każdy ma inną (nieraz wewnętrznie sprzeczną) wizję świata idealnego. Ta opozycja antybystrowa jest zapewne mocno rozdrobniona, jeśli zaczęli myśleć o tym, jakie konkretnie zmiany wprowadzić. Jeśli natomiast nie pomyśleli o tym, jeśli są po prostu przeciwnikami obecnie istniejącej etykosfery - to wszystko może się skończyć jak w tym dickowskim "Autofabie" ("Autofac"), który już tu przywoływałem. Czyli - zwycięstwo, a potem ciężkie życie w nowej rzeczywistości bez darmowego kawałka chleba na co dzień.

@Stanisław Remuszko
Wolność słowa, a przynajmniej wyrażania własnej opinii, chyba jest - świadczą o tym te elastyczne pomniki twórców bystrosfery - w zależności od przekonań można im złożyć kwiaty lub stłuc młotkiem. Demokracja też raczej jest - jest parlament, co prawda zamiast wyborów była mowa o przymusowym poborze, ale to ze względu na brak chętnych. Ale jakie znaczenie mają władze państwowe wobec etykosfery?

Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 11