Nie oglądałem. Słuchałem muzy, ale filmu nie widziałem. To zdaje się jakowaś forma japońskiej kreskówki? Muza była o podłożu etnicznym z rejonów polinezji, samoa...
O ile sie orietuje jest to manga, i znowu o ile sie orietuje manga nowa nie jest...
Wszystko. Już sam pomysł ludzi-generatorów jest idiotyczny, to raczej mało wydajne źródło energii i obawiam się, że trzeba by więcej tej energii włożyć w taki proces niż można by jej z tego uzyskać, a nawet jeśliby miało to rację bytu, to i tak prościej byłoby zbudować maszynom kilka elektrowni atomowych.
Fakt, gadalismy o tym w "Lem tworca pomyslu matrixa"
Dalej, skoro agenci byli programami, to dlaczego nie zrobiono ich tak, żeby byli odporni na kule, poza tym dlaczego szybko unikali kul, a poruszali i walczyli (!!!) z normalną prędkością?
Nie walczyli z normalna predkoscia
Chociaz przyznaje, ze brakowalo mi scen w ktorych bylo by to pokazane, np takiej, ze walka toczy sie "normalnie", ale okazuje sie, ze otoczenie porusza sie strasznie wolno, np uderzaja w jakis przedmiot i on bardzo powoli spada.
Dlaczego statki ludzi mające impulsy elektromagnetyczne do dyspozycji lękały się maszyn i dlaczego w ogóle ich nie atakowały?
Bo impulsy te niszczyly rowniez ich statki, a tych bylo im szkoda bo mieli DWA.
Dlaczego ludzi podłączonych na dziko do Matrixa dawało się w nim zabić, skoro mogli naginać prawa fizyki?
Wytlumaczone to bylo slicznie, szczegolnie dla mnie, czlowieka ktory wierzy ze wola potrafi bardzo duzo. Zatem tlumaczono to tak, ze gdy mozg "uwierzyl" ze umarl to umieral. Inna sprawa ze ludzie nie potrafili naginac w nich praw fizyki, mieli jedynie zdolnosci (sile woli), ktora pozwalala im delikatnie cos zmienic, to dodatkowo dalo sie trenowac i to robili w owych salach treningowych. To zreszta fajnie tlumaczy wplywanie na swiat sila woli w naszym rzeczywistym swiecie.
Tego typu rzeczy są po prostu tony i nie chce mi się ich wszystkich wypisywać, zwłaszcza że z każdą częścią było gorzej i tak jak pierwszą dało się jeszcze obejrzeć, tak drugą już niebardzo, a trzecia wołała wręcz o pomstę do nieba. Zresztą czego można się spodziewać po filmie w którym w jednym ciągu wypowiada się: "Będę mówił krótko, bo telefon jest na podsłuchu. Gdyby wiedzieli jak jesteś ważny już byś nie żył"
Nie no ja oczywiscie mowie tylko o pierwszej czesci rowniez
Tak naprawde neguje dla zabawy, wiem ze latwo to zripostowac wiec nie musisz tego robic, choc mysle rowniez, ze bardzo duzo rzeczy ja bym obalil i ze byly wyjasnione. No ale film wymaga tez specyficznego podejscia, takiego ktore uznaje wole, czyli nie jest racjonalne.
Anyway.
Naprawde nikt nie ogladal Ghost in the Shell???