1
Lemosfera / Odp: Stanisław Lem. Wypędzony z Wysokiego Zamku - Agnieszka Gajewska
« dnia: Stycznia 15, 2025, 03:50:24 pm »
Czapki z głów. Świetna robota, o ile oczywiście żaba może ocenić wytwór orła .
PS choć, tak nawiasem mówiąc, fakty które przywołujesz (peany Lema nt. sockomu) wcale nie świadczą, że był on (lub nie) osobiście jego (sockomu) zwolennikiem. Tego nie wiemy, co "w środku" myślał. Wielu w tamtym czasie tworzyło socrealizm i patrząc z zewnątrz robiło to z pełnym i niesamowitym zaangażowaniem - ale którzy z nich byli naprawdę zaangażowani? Którzy zaś uznali tylko za (wygodną? Jedyną?) ścieżkę do kariery? Polisę na życie? Jest przecież długa lista twórców niewątpliwie wybitnych i uformowanych w poprzednim porządku (a więc nie wykutych od sztancy przez powojenne kuźnie), którzy brali w tym udział z zapamiętaniem. Część się potem nawróciła a część nie, Lem w zasadzie można uznać że nie zajął "na gorąco" stanowiska. To zastrzeżenie oczywista nie zmienia istoty rzeczy zawartej w pytaniu "Panie Orliński, którą wersję Pan wybiera?".
PS choć, tak nawiasem mówiąc, fakty które przywołujesz (peany Lema nt. sockomu) wcale nie świadczą, że był on (lub nie) osobiście jego (sockomu) zwolennikiem. Tego nie wiemy, co "w środku" myślał. Wielu w tamtym czasie tworzyło socrealizm i patrząc z zewnątrz robiło to z pełnym i niesamowitym zaangażowaniem - ale którzy z nich byli naprawdę zaangażowani? Którzy zaś uznali tylko za (wygodną? Jedyną?) ścieżkę do kariery? Polisę na życie? Jest przecież długa lista twórców niewątpliwie wybitnych i uformowanych w poprzednim porządku (a więc nie wykutych od sztancy przez powojenne kuźnie), którzy brali w tym udział z zapamiętaniem. Część się potem nawróciła a część nie, Lem w zasadzie można uznać że nie zajął "na gorąco" stanowiska. To zastrzeżenie oczywista nie zmienia istoty rzeczy zawartej w pytaniu "Panie Orliński, którą wersję Pan wybiera?".