Autor Wątek: Ja, Remuszko :-)  (Przeczytany 447298 razy)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Ja, Remuszko :-)
« Odpowiedź #765 dnia: Lipca 20, 2019, 08:19:13 pm »
W pierwszych słowach swego art. Orliński pisze dokładnie to, co ja. Nie Amerykanie "woleli zrobić to inaczej" (w kwestii, że załoga była tylko dodatkiem do automatycznego pojazdu) - tylko przyszli astronauci się zdecydowanie postawili. Na moje oko nie było zasadniczych różnic w tym względzie z Rosjanami, przynajmniej do kiedy można porównywać - tzn. póki USA nie poleciało na Księżyc. ZSRR nie poleciało, więc nie wiadomo, jakby to było, gdyby poleciało. Ostatnie pomysły ZSRR aby uzyskać prymat w tym względzie a la Jebanow owszem takie były - wysłać małpę w puszce dookoła Księżyca i powiedzieć "my tu bylim" - ale to pod presją wielkiej polityki i czasu.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Ja, Remuszko :-)
« Odpowiedź #766 dnia: Lipca 20, 2019, 09:17:11 pm »
Ty, to są Twoje spekulacje=gdybania. Może byłoby tak, a może inaczej? Ja nie mam zdania.
Natomiast odniosę się TWARDO do dzisiejszej opinii Collinsa: nasz komputer miał mniejszą moc obliczeniową niż dzisiejsze smartfony. Źródło: dudle. Poguć się stym, albo rzeknij jasno, iż Collins i gugle bredzą.

R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Ja, Remuszko :-)
« Odpowiedź #767 dnia: Lipca 20, 2019, 10:20:04 pm »
Miał mniejszą, a Ty jesteś mniejszy niż 1 AU.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Ja, Remuszko :-)
« Odpowiedź #768 dnia: Lipca 20, 2019, 10:43:49 pm »
FOX HD
"Wodny świat"
Najniezwyklejszy film, jaki w życiu widziałem. Przed kilkunastu laty obejrzałem go - nagle i przypadkiem zobaczywszy początek - przez parę godzin przed telewizorem na stojąco jak wryty non stop.

R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Ja, Remuszko :-)
« Odpowiedź #769 dnia: Lipca 21, 2019, 04:33:38 am »
Czy z okazji wczorajszego pobytu Naczelnika Państwa w Chełmie, co pokazywali we wszystkich telewizjach, był może wydany uroczysty lancz dla notabli i Ty na nim byłeś? Opowiedz, proszę, takie to ciekawe...

R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Ja, Remuszko :-)
« Odpowiedź #770 dnia: Lipca 21, 2019, 07:58:34 am »
Nie interesuję się.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Ja, Remuszko :-)
« Odpowiedź #771 dnia: Lipca 21, 2019, 12:08:24 pm »
To może choć zaproszenie byś odsprzedał jako rarytas epoki?

R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Ja, Remuszko :-)
« Odpowiedź #772 dnia: Lipca 21, 2019, 08:47:48 pm »
Jakie zaproszenia? Przecież to była niezapowiedziana wizyta, ot przejeżdżał mimo, to wpadł po gospodarsku.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Ja, Remuszko :-)
« Odpowiedź #773 dnia: Lipca 22, 2019, 11:52:02 am »
Dzięki za wyjaśnienie. Najwyraźniej prasa kłamie jak za Peerelu, tyle że teraz łże pluralistycznie. Przepraszam.

R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Ja, Remuszko :-)
« Odpowiedź #774 dnia: Lipca 31, 2019, 12:11:51 pm »
Cenzura była zawsze, a przecież napisane – jakoś zostawało. To napisane klinami, hieroglifami, krzaczkami i literami. Zawsze miało większe szanse przetrwania, niż wypowiedziane głosem. Starożytni nie znali rejestratorów dźwięku, więc mówili: verba volant, scripta manent.
*     *     *

Spór o Powstanie był, jest i będzie wieczny. Tylko z żołnierzami porozmawiać coraz trudniej, ponieważ coraz szybciej odchodzą. Kto w 1944 miał lat dwadzieścia,  ten dziś ma dziewięćdziesiąt pięć, nieliczni zaś żyjący oficerowie Powstania dobijają setki. W ciągu kilku, może kilkunastu lat umrą wszyscy. Taka jest nasza biologia. Ale zostaną wspomnienia dzieci, wnuków i prawnuków, zostaną niezliczone artykuły, kasety i płyty, książki, wystawy, zdjęcia i filmy, zostanie Muzeum. Zostanie długotrwała wielka narodowa pamięć.

Biorąc pod uwagę intensywność wydarzeń i skoncentrowaną liczbę ofiar wśród ludności cywilnej, osobiście uważam Powstanie Warszawskie za tragedię największą w naszych dziejach. W odróżnieniu od I czy II wojny światowej, na której wybuch i przebieg nie mieliśmy przemożnego wpływu, efektywną decyzję o Powstaniu podjęła grupa kilku-kilkunastu ludzi; to zaś jasno wskazuje, że inna grupa mogłaby tej decyzji nie podjąć. Po drugie, ofiar Powstania mogłoby być znacznie mniej (nie ośmielę się rzec, ile, ale zauważę, że połowa, to 100 000 ludzkich istnień), gdyby rozmowy o kapitulacji podjęto znacznie wcześniej. Nie uznaję śmierci za ojczyznę za wartość wyższą od życia dla niej. Zwłaszcza w odniesieniu do ludzi młodych.

Jan Paweł II oraz wielu przed nim i po nim sądziło, że adekwatność historycznych ocen zawsze zależy od historycznego kontekstu. W takim właśnie ujęciu, główne argumenty obu stron sporu są podane na przykład w wikipedii; zresztą fachowa literatura dostępna w internecie i bibliotekach papierowych od dawna już przekracza całożyciowe możliwości poznawcze jednego człowieka.

O Powstaniu Warszawskim rozmawiałem z dosłownie dziesiątkami Powstańców. Zarejestrowałem i opisałem te rozmowy. W aspekcie czysto racjonalnym, podzielam opinię o bezsensowności i karygodności decyzji o jego rozpoczęciu (gen. Anders używał słowa „zbrodnia”). Wiem też jednak, iż w duszach i umysłach wielu warszawiaków rozum zderzył się z innymi, często ważniejszymi dla nich wartościami, by wspomnieć Boga, Honor, Ojczyznę i Tradycję. To był wybór aksjomatyczny, czyli taki, którego się nie uzasadnia. Kierowano się nim przed Powstaniem i na początku Powstania.

Rzecz jasna, ta dychotomia nie zmniejsza ogromnego podziwu i respektu dla bohaterstwa indywidualnych Powstańców. Lecz te uczucia są przynajmniej równoważone krytyczną oceną militarnych i politycznych powstańczych szans na zwycięstwo – moim zdaniem identycznych na miesiąc, na tydzień i na dzień przed wydaniem rozkazu o godzinie „W”. Uważam, że takich szans od początku nie było ani trochę. Jak trafnie zauważył walczący na moim Mokotowie (dostał za to VM) porucznik AK pseudonim „Jastrzębiec”, z którego wnukiem mam zaszczyt się przyjaźnić, nieliczni politycy-stratedzy oraz naczelni dowódcy mają psi obowiązek myśleć naprzód wyłącznie o sukcesie politycznym i militarnym, a dopiero potem mogą brać do rachuby rozmaite patriotyczne wartości i świętości.
Od siebie dodałbym z perspektywy 1 sierpnia 2019: „Jeśli nie ma szans na militarne zwycięstwo, a w walce musieliby zginąć liczni postronni cywile – walki nie wolno rozpoczynać. Rozpoczętą zaś – należy zakończyć jak najszybciej.”

*     *     *

To Niemcy okrutnie mordowali powstańców (20 000) i ludność cywilną (180 000). Niemcy, nie Rosjanie. Ale nienawiść (wrogość, niechęć) do Rosjan jest dziś, 75 lat później, o przynajmniej rząd wielkości większa niż dawna nienawiść (wrogość, niechęć) do Niemców…
*     *     *


We wszystkich trzech (Polsat, TVN i TVP) głównych serwisach informacyjnych usłyszałem, że planowane Powstanie Warszawskie miało trwać kilka dni (2-3 dni, parę dni). To się w mojej pale nie mieści. Rozumiem, że Mistrz w wielu miejscach nie wyjaśniał, jak KONKRETNIE coś ma się odbyć (zadziałać, powieść, zrealizować), no, ale On nie decydował o życiu krwistych ludzi, tylko przedstawiał swoje niewinne abstrakcyjne literackie wizje (pomysły). Jednak ci, którzy wydali twardy jednoznaczny rozkaz o PW, wcześniej powinni realia sierpnia 1944 FUNDAMENTALNIE brać pod uwagę, a gdy po kilku (2-3 dniach, paru dniach) okazało się CAŁKIEM INACZEJ niż kalkulowali, i zaczęła tysiącami strasznie ginąć ludność cywilna, powinni jak najszybciej wywiesić białą flagę i zatrzymać tę hekatombę.
I tak też zrobili, ale dopiero po dwóch miesiącach

Przykro rzec, ale rozkazodawcy i naczelni dowódcy Powstania jawią mi się dziś jako nie patrioci, tylko – de facto – ludobójcy.

Stanisław Remuszko
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Ja, Remuszko :-)
« Odpowiedź #775 dnia: Sierpnia 06, 2019, 06:42:32 pm »
http://www.remuszko.pl/blog.php/?p=5986

To przykre, ale na żadnym portalu nie przeczytałem dziś słowa o Hiroszimie. A przecież dziś 6 sierpnia...

R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Ja, Remuszko :-)
« Odpowiedź #776 dnia: Sierpnia 07, 2019, 08:20:29 pm »
Ruski portal podał dziś, że SCOTLANDZI nie znaleźli żadnego dowodu. Czy łże brytyjska policja, czy ruski portal?

https://pl.sputniknews.com/swiat/2019080710870759-Scotland-yard-nie-ma-dowodow-na-udzial-Kremla-w-otruciu-skripalow-nowiczok/

R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Ja, Remuszko :-)
« Odpowiedź #777 dnia: Sierpnia 07, 2019, 10:39:22 pm »
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Ja, Remuszko :-)
« Odpowiedź #778 dnia: Sierpnia 19, 2019, 03:03:16 pm »
15 sierpnia 2019 roku pod Moskwą wydarzył się cud. Ogromny pasażerski odrzutowiec Airbus 321 z bakami pełnymi paliwa wkrótce po starcie musiał lądować w polu kukurydzy, ponieważ zderzył się ze stadem mew, co spowodowało wyłączenie się obu silników. Na pokładzie było 226 pasażerów i siedmioro członków załogi. Nie licząc drobnych obrażeń – nikt nie ucierpiał. Maszynie nic się nie stało. Wyczynu dokonali dwaj młodzi piloci: Damir Jusupow (41) i Gieorgij Murzin (39). Prezydent Władimir Putin nadał obu lotnikom najwyższe cywilne odznaczenie: tytuł Bohatera Rosji.

Dziesięć lat wcześniej podobnego cudu dokonał kapitan Chesley Sullenberger (58), wodując swoim Airbusem A320 w środku Nowego Jorku na rzece Hudson:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Chesley_Sullenberger
w niemal identycznych „ptasich” okolicznościach. Jeśli dobrze słyszałem, nie dostał on żadnego państwowego odznaczenia.

Trudno mi – laikowi – ocenić, który cud był większy. Na oko wydaje mi się, że rosyjski, bo pole kukurydzy jest bardziej zaczepialskie i nierówne niż gładka powierzchnia wody, mimo że obie maszyny siadały bez podwozia.

Ale jedna różnica jest bezdyskusyjna: niezwykły sukces amerykańskiego kapitana przez pierwsze kilka dni fetowały i analizowały – najsłuszniej – wszystkie media świata. Powstał film Sully z Tomym Hanksem w roli głównej. Nazwisko Sullenbergera zna encyklopedycznie każdy pilot i każdy kadet. 

A co z cudem rosyjskim? Dziś mija czwarta doba... Ja akurat dzięki moskiewskim znajomym wiem swoje:
https://ria.ru/20190816/1557574427.html,
ale miłych czytelników odsyłam do portali „Gazety Wyborczej” i „Rzepy”, do Onetu, Interii i Wirtualnej Polski...

Absolutna cisza. Cudu pod Moskwą nie było, nie ma i nie będzie. Ruskiego kulawego lotnictwa promować nie będziemy!

R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Ja, Remuszko :-)
« Odpowiedź #779 dnia: Sierpnia 19, 2019, 03:17:14 pm »
Wyborcza poinformowała niezwłocznie. Po drugie z tej informacji wynikało, że Uralskie Linie Lotnicze poinformowały, że samolot został znacznie uszkodzony i nie będzie latał ponownie, a ranne zostały 74 osoby w tym 19 dzieci. Po trzecie wtedy mówili, że wodowanie airbusa bez katastrofy, w przeciwieństwie do awaryjnego lądowania na brzuchu, to rzecz niemal niemożliwa.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).