Autor Wątek: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...  (Przeczytany 1086547 razy)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16081
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1185 dnia: Czerwca 21, 2011, 10:22:50 pm »
Fałszowanie wyników: w ŚN napisano, że problem ten dotyczy przede wszystkim ekonomii, nauk społecznych i przyrodniczych oraz, w największym stopniu, biomedycyny.
Może to zbytnie uogólnienia. Nie wiem. Nie brzmi to jednak opty:)

Póki nie fałszują w fizyce możemy się cieszyć, bo to znak, że nie żyjemy jeszcze w Paradyzji ;).
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1186 dnia: Czerwca 21, 2011, 10:42:08 pm »
Fałszowanie wyników: w ŚN napisano, że problem ten dotyczy przede wszystkim ekonomii, nauk społecznych i przyrodniczych oraz, w największym stopniu, biomedycyny.
Może to zbytnie uogólnienia. Nie wiem. Nie brzmi to jednak opty:)

Póki nie fałszują w fizyce możemy się cieszyć, bo to znak, że nie żyjemy jeszcze w Paradyzji ;).

Hm...a fizyka to nie nauki przyrodnicze?;)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16081
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1187 dnia: Czerwca 21, 2011, 10:50:26 pm »
Hm...a fizyka to nie nauki przyrodnicze?;)

W szerokim pojęciu - tak, acz zwykle termin przyrodnicze odnosi się jednak bardziej do biologii i tzw. nauk o Ziemi.

A z drugiej strony: jeśli fałszują i w szeroko pojętych naukach przyrodniczych, i w naukach społecznych, to co zostaje  - względnie - czyste? Matematyka?
Strasznie ogólnikowe to zdanie (i sądzę, że raczej to kwestia nieudolnego przekładu, niż autora, bo w "Scientific American" zwykle jednak solidni naukowcy piszą), stąd moja żartobliwa kontra.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1188 dnia: Czerwca 21, 2011, 10:54:19 pm »
Się uśmiałam Nex - klasyczne "doktorskie" nieporozumienie;) Miałam na myśli doktorów w sensie stopnia naukowego  a nie dochtorów czyli lekarzy;))
Natomiast z prof. Wolniewiczem zgadzam się z grubsza i chudsza. Masa ciśnie w dół:)
Fałszowanie wyników: w ŚN napisano, że problem ten dotyczy przede wszystkim ekonomii, nauk społecznych i przyrodniczych oraz, w największym stopniu, biomedycyny.
Może to zbytnie uogólnienia. Nie wiem. Nie brzmi to jednak opty:)
Hehe. Mea culpa.  :-[ Przeciez nikt juz po polskiemu nie mowi doktor tylko lekarz. Po angielskiemu za to doctor, wiec mi sie pokrecilo. Czasem lapie sie na tym, ze zamiast "ks" w wyrazie pisze "x"...
Ekonomia to w ogole zrobila sie jakas pseudonauka, do zaklinania rzeczywistosci, bo ucza rzeczy z taze rzeczywistoscia oczywiscie sprzecznymi, to samo nauki spoleczne. Sadze, ze dzieje sie tak ze wzgledu na kontrole spoleczenstwa i polityke. Tak jak kiedys uczono nie ekonomii tylko ekonomii socjalistycznej i oczywiscie dowodzono jej wyzszosci nad zwykla, czyli kapitalistyczna. Swego czasu widzialem dyskusje z udzialem Senyszyn, ktora zdaje sie jest prof. ekonomii na Un. Gdanskim. I ta nieszczesnica wyglosila teze, ze wolna konkurencja  prowadzi do wzrostu cen na rynku, w dodatku ZAWSZE. To tak jakby prof. astronomii powiedzial, ze Slonce krazy wokol Ziemi.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13384
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1189 dnia: Czerwca 21, 2011, 10:56:57 pm »
To tak jakby prof. astronomii powiedzial, ze Slonce krazy wokol Ziemi.
A co, wykażesz błędność tego stwierdzenia ;) ?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1190 dnia: Czerwca 21, 2011, 11:03:55 pm »
Ty solipsysto-agnostyku astrofizyczny!

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16081
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1191 dnia: Czerwca 21, 2011, 11:07:43 pm »
Gdzie solipsysta? Po prostu Teorię Względności zna  ::).
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1192 dnia: Czerwca 21, 2011, 11:14:30 pm »
Hmm... ale co teoryja wzglednosci ma do ruchu okreznego w tym przypadku? 
A, juz wiem: Mozna powiedziec ze Ziemia krazy wokol Slonca, ale jest to wzgledne bo przeciez Slonce jest okrazane przez Ziemie  ;)
« Ostatnia zmiana: Czerwca 21, 2011, 11:19:16 pm wysłana przez NEXUS6 »

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16081
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1193 dnia: Czerwca 21, 2011, 11:28:10 pm »
Ty się śmiejesz, a niektórzy astrolodzy i inni geocentrycy budują złożone teoryje (kiedyś chyba dla jaj linkowałem), wywiedzione stąd, że właśnie z uwagi na einsteinowską względność ruchu, zależną od układu odniesienia, oni se przyjmują za ten układ - traktowaną a'priori jako nieruchoma - Ziemię  ;D.

Czyli znów: wszystko zależy od ukladu ;).
« Ostatnia zmiana: Czerwca 21, 2011, 11:29:57 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13384
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1194 dnia: Czerwca 21, 2011, 11:32:50 pm »
Q brzydko pomijać Galileusza jako ojca zasady względności :) !
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1195 dnia: Czerwca 21, 2011, 11:34:53 pm »
No i po co sie Kopernikowi, Galileuszowi bylo meczyc, obserwowac, wyliczac... skoro i tak wszystko jest wzgledne? Ciekawe czy jakbym Mazkowi przywalil w nos piescia, to bym sie wybronil przed sadem, ze to on mnie ugodzil nosem w reke? ;D

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13384
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1196 dnia: Czerwca 21, 2011, 11:53:29 pm »
A co to zmienia, dla Ciebie że to JEST względne?

A co drugiego, zależy, czy umyślnie, czy nie :) . Jeśli nieumyślnie to tak, a jeśli umyślnie, to nie. Przyczyny nie są względne :) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1197 dnia: Czerwca 22, 2011, 12:00:59 am »
Hm...a fizyka to nie nauki przyrodnicze?;)

W szerokim pojęciu - tak, acz zwykle termin przyrodnicze odnosi się jednak bardziej do biologii i tzw. nauk o Ziemi.

A z drugiej strony: jeśli fałszują i w szeroko pojętych naukach przyrodniczych, i w naukach społecznych, to co zostaje  - względnie - czyste? Matematyka?
Strasznie ogólnikowe to zdanie (i sądzę, że raczej to kwestia nieudolnego przekładu, niż autora, bo w "Scientific American" zwykle jednak solidni naukowcy piszą), stąd moja żartobliwa kontra.
Czy ja wiem? Np.UAM w Poznaniu - fizyka w przyrodniczych, ze strony nauka-polska.pl - klasyfikacja dziedzin nauki i techniki :
http://nauka-polska.pl/download/klasyfikacje_cdh/klasyfikacja_dziedzin_nauki_i_techniki.pdf
Tym tropem matematyka tez w przyrodniczych;) Znikąd ratunku:) Dowcip udany - luzik;)
Sądzę, że tak jak napisano: biomedycyna dzierży palmę pierwszeństwa: firmy farmaceutyczne maja parcie na wyniki, które najszybciej tutaj przekładają  się na finanse.

No...właśnie - tropem nexowej Senyszyn nie dajmy się zwaryować, że wyniki fałszuje się zawsze i wszędzie, bo takie jest prawo rynku;)
Nex o naukach społecznych nie mogę mówić, bo jestem nieobiektywna - wg mnie największa strata finansowa w dziedzinie edukacji. Połączyć z innymi wydziałami. Wiem co mówię, bo byłam na WNS parę lat;)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

DillingerEscPlan

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1198 dnia: Czerwca 22, 2011, 12:32:24 am »
Sądzę, że tak jak napisano: biomedycyna dzierży palmę pierwszeństwa: firmy farmaceutyczne maja parcie na wyniki, które najszybciej tutaj przekładają  się na finanse.

Tym bardziej, że w badania wkładają ogromne pieniądze, podejmując ryzyko, więc lepiej, aby wyniki były. ;) Fabrykowanie rezultatów testów czy zatajanie niepokojących wyników badań klinicznych niestety się zdarza, a kiedy po paru latach trzeba płacić odszkodowania okazuje się, że firma i tak jest finansowo na plusie, bo przez pierwszy okres, kiedy na produkcję specyfiku firma miała wyłączność, zarobiła niemałe krocie. ;)

Najlepiej i tak jest z "suplementami diety", które zupełnie nie muszą być skuteczne. Uzasadnienie ich działania bywa mocno wątpliwe, lub nie ma zgoła żadnego- i nie mówię tu o homeopatii, ale o całej masie specyfików pochodzenia naturalnego (zwykle przetworzonych ziółkach).
« Ostatnia zmiana: Czerwca 22, 2011, 12:38:07 am wysłana przez DillingerEscPlan »

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16081
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1199 dnia: Czerwca 22, 2011, 02:11:03 am »
Ciekawe czy jakbym Mazkowi przywalil w nos piescia, to bym sie wybronil przed sadem, ze to on mnie ugodzil nosem w reke? ;D

A co drugiego, zależy, czy umyślnie, czy nie :) . Jeśli nieumyślnie to tak, a jeśli umyślnie, to nie. Przyczyny nie są względne :) .

Co Wy z tym sądem? Sąd to jest niepoważna instytucja. Orzeka o umyślnej winie, a przecież nie mamy ani dowodów na rzecz istnienia wolnej woli, ani dobrej definicji świadomości.

I jeszcze to nienaukowe pytanie o - za przeproszeniem - przyczyny. Fstyd.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki