Niestety, mam tu bardzo kiepskie łącze, i np. nie jestem w stanie (na razie) ściągnąć RM żeby się odnieść, itd. polegać mogę jedynie na pamięci. Chyba, że mi kto stosowne materiały prześle (powiesi gdzieś na stronie itp.).
Odnośnie konfiguracji do lądowania to nie czytając Newsweeka oczywistym jest, że samolot był skonfigurowany do lądowania. Jak inaczej można podejść na wysokość 100 m (pionowa widoczność - minimum dowódcy) z prędkością minimalną, przy założeniu, że jeśli zobaczy się pas to podejmie decyzję o lądowaniu? Siedzę akurantnie na kampie w okolicy Trogiru i widzę samoloty podchodzące do lądowania, które w odległości ponad 5 km od pasa mają wysunięte klapy i wyciągnięte podwozie. Przyczyna jest taka, że te maszyny lubią latać 900 km/h a nie 300. Wysunięcie podwozia itd. skutkuje zwiększeniem oporów, a to pozwala podchodzić z silnikami niezdławionymi do minimum, co z kolei pozwala w razie czego szybko odejść. Nota bene piloci przekroczyli też minimum obrotów silników, jeśli przy schodzeniu zbyt długo silniki są zbytnio zdławione to należy odejść na drugi krąg.
Nie czytając N nie wiem co tam stoi, ale wyobrażam sobie, że można jedynie spekulować, "czego tak naprawdę chciał pilot", bo faktem jest, że wykonywali próbne podejście do lądowania, a więc podejście do lądowania przy niepodjętej decyzji co do samego przyziemienia.
Odnośnie porównanie raportu ruskiego z naszym to jak już powiedziałem, jeśli czemuś mam dawać wiarę, to polskiemu.