co mnie jak się Panowie domyślają g..no obchodzi
Bo żaden Kylo nie istnieje
* .
* Za to wydarzyło się całe mnóstwo innych rzeczy
:
https://www.youtube.com/watch?v=Uvg-fA0rIr4W nawiązaniu do quasi-prowokacji Q że jestem 'starej daty' fanem?
Eee, żadna tam prowokacja, zwykłe
"witaj w klubie!" (przy czym i efekt mimowolnego nałożenia się doświadczeń związanych z tym, co dzieje się po sąsiedzku, na poletku "ST", bo tam zdarzały się jednostki - w PL naliczyłem jedną
- przedkładające obecne cudaczne dokrętki nad klasykę; z tym, że nikt - poza nimi samymi - nie wie czy to trolle, przekory, czy płatni klakierzy; w wypadku "SW" nie widziałem aż takich radykałów, ale sympatycy Kylo, a raczej
Reylo, i Johnsona, twierdzący, że nakręcił najlepszy Epizod od czasów "Imperium..." - sic! - i gdyby Abrams potem nie sknocił, to hoho... już się trafiali).
Jak powiedziałem, uważam że CW czy Rebels to świetna robota, uważam to za kanon, bardzo mi leży.
Tak... "CW"... Zaczynały jak seria dla dzieciaków, a skończyły jako najlepsza ekranowa historia ery prequelowej, przynajmniej miejscami. BTW. jak się podobał niedawno dokończony sezon, bo zakładam, że widziałeś (pewnie jeszcze na etapie, gdy mocno surowe rendery w Sieć poszły)?