Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Stanisław Remuszko

Strony: 1 ... 582 583 [584] 585
8746
Lemosfera / Re: Towarzystwo Obserwatoryjne
« dnia: Stycznia 11, 2010, 01:15:57 am »
[Dokończenie polemiki na dobranoc]
Skojarzenie z Lemem słuszne, tylko co to za wizjoner, co pisze o nanoarmii dobre 40 lat po Niezwyciężonym i dobre 20 lat po tym, jak w amerykańskiej literaturze naukowej pojawiło się określenie "Gray goo scenario" (ja osobiście dotarłam po 3 minutach szukania do takiego artykułu: http://www.nanonet.pl/index.php?Itemid=77&id=132&option=com_content&task=view w którym pojawi się to określenie, a autor powołuje się na książkę "[3] DREXLER K. E. „Engine of Creation”, New York, Anchor Press, 1986" Ale czemu Pani polemizuje sama ze sobą? Przecież ja ani nie mam przeciwnego zdania, ani w ogóle nie użyłem słowa "wizjoner"...
Więc - nie chcę nikogo personalnie urazić - nie przypuszczam, aby ta książka akurat dla mnie była odkryciem, ani też nie życzę sobie być poganiana czy naginana do czegokolwiek. Ja na pewno Pani ani nikogo nie poganiałem ani nie naginałem (cokolwiek Pani przez to rozumie). Jeśli łżę lub kręcę w tej kwestii - proszę wskazać konkretne słowa, które są owym naganianiem lub poganianiem. Uważam, też że wolno mi mieć opinię kategorycznie odmienną od Pani opinii; że tej swojej opinii mam prawo dać publiczny wyraz; i nie życzę sobie, aby dawanie tego wyrazu było nazywane naganianiem lub poganianiem. A zapewniam, że czytam dużo i nie raz sięgnęłam po książkę rekomendowaną przez kogoś na tym forum. To miłe czytać oczytaną damę :-)


8747
Lemosfera / Re: Towarzystwo Obserwatoryjne
« dnia: Stycznia 11, 2010, 01:12:12 am »
Polemika na Dobranoc:
To ja trochę dłużej - także czuję się lekko obrażona, jeżeli ktoś wrzuca mętny treściowo, choć barwny i zabawny językowo, post, który dopiero musi wytłumaczyć (komu musi, temu musi...), że jest zachętą do przeczytania książki. Czuję się lekko urażony nazywaniem mojego postu mętnym treściowo. To jest wyjątkowo klarowny post i takiej klarowności Pani postom życzę. A osoby, które taki sposób rekomendacji książki nie przekonał nazywa "leniwcami". To nieprawda, takich osób nie nazywam leniwcami. Nazywam leniwcami kogoś innego. Na dodatek nie uważam, by nazwanie kogoś leniwcem było obraźliwe. Jeśli jednak tak ogłosi Admin - przeproszę i pokajam się :-)
Nie przekonują mnie recenzje (przeczytałam także tę, którą olka pominęła) - cóż to za odkrycie, że powstanie "zintegrowane urządzenie" skoro jest dokonywane w XXI wieku? (Wydanie polskie - rok 2007, więc zakładam, że książka powstała w na początku oobecnego stulecia). To jest Pani opinia, do której, jak ogólnie wiadomo, ma Pani święte przyrodzone prawo. Nie rozumiem tylko, czemu Pani tę opinię z taką stanowczością akurat tutaj wygłasza, skoro ja nie tylko nie głosiłem nic przeciwnego, lecz w ogóle nie mówiłem niczego na temat odkrywczości... I co to za zachęta: TO już się dzieje? To nie jest żadna zachęta. To jest jakieś Pani prywatne niezrozumienie. Jakie TO? No, Towarzystwo Obserwatoryjne, www.remuszko.pl. TO. Tak, to można nawet "M jak miłość" zarekomendować...


8748
Lemosfera / Re: Towarzystwo Obserwatoryjne
« dnia: Stycznia 10, 2010, 11:05:56 pm »
Szanowny Panie Hornecie,
Dopiero Pana post mnie wkurzył!
Co tu za straszna atmosfera panuje, że dosłownie OSTATNI człowiek, który mógłby mieć sobie coś do wyrzucenia, na wszelki wypadek kuli ogon, pokornie samokrytyczy i niemal przeprasza, że żyje?
Jeśli Pan w swoim sumieniu i rozumie uważa, że Pan nic złego nie zrobił, nikogo Pan nie uraził, nikogo nie ukrzywdził, a nadto niczego nie zmanipulował i nigdy nie skłamał - to podnieś się Pan z tych kolan! Jest Pan dumnym wolnym człowiekiem w wolnym kraju, a Pana godność jak tak samo ważna jak każdego innego, pana Lema, Terminusa, Einsteina, JP II i Garreau  nie wyłączając. Cieszę się, że Mistrz tego nie doczekał, bo dopiero by Pana obsobaczył, niczym cmentarny Kerebron Trurla...
Ludzi rozumnych, dobrych i niepokornych pozdrawiam serdecznie i z respektem :-)
Stanisław Remuszko 

8749
Lemosfera / :-)
« dnia: Stycznia 10, 2010, 06:49:48 pm »
Szanowny (anonimowy) Panie Cetarianie,
Uważam, że prezentujemy inne kindersztuby. A także mamy odmienne poglądy na merytoryczność polemik. Oraz na zasadę przyczynowości (akcja-reakcja).
Stanisław Remuszko

8750
Lemosfera / A Słowo ciałem się stało...
« dnia: Stycznia 10, 2010, 04:42:36 pm »
Dzięki Państwu, zebrałem się internetowo i przed chwilą powiesiłem co trzeba na swojej stronie:
http://www.stanislaw-remuszko.pl/to
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem :-)
Stanisław Remuszko

8751
Lemosfera / Re: Towarzystwo Obserwatoryjne
« dnia: Stycznia 10, 2010, 11:41:09 am »
Cytuj
Ja też jestem nieco zagubiony. Czy tu się chce organizować coś, czy coś czytać? Organizacja różnorakich towarzystw ok, w porządku, niemniej ludzie współcześnie są tak zabiegani, że raczej nie zorganizują się w nic trwalszego niż poniższe forum. Proponowane przez Pana zjazdy członków Towarzystwa byłyby pewnie nie łatwiejsze do sprokurowania niż podejmowane od czasu do czasu próby zebrania w jednym miejscu czytelników tego forum - co udaje się bardzo sporadycznie. I to mimo, iż forum jest podstroną oficjalnej strony Lema, pojawiają się na nim sekretarz i syn pisarza, etc. Zatem użytkownicy mogą mieć uczucie pewnego patronatu. To jednak nie sprawia, że, za przeproszeniem, bardziej się komukolwiek coś "chce" organizować - spotykać się, etc. Może inicjatywy takie jak Pańska (mam na myśli projekt TANTSL) mogłyby tu pomóc, wydaje mi się to cennym pomysłem. Jednak nie widzę powodu by tworzyć osobny byt, skoro tutaj gromadzą się zainteresowani Lemem ludzie (aczkolwiek wirtualnie). Proszę to rozważyć... pozdrawiam.

Dostojnemu Terminusowi uprzejmie wyjaśniam, że starszemu panu nawet przez myśl nie przeszło, aby cokolwiek zakładać lub organizować na Forum bez zasięgnięcia opinii jego Gospodarzy. Jedynie poinformowałem P.T. Forumowiczów o TO, które już istnieje (i na razie sympatycznie „się spotyka”) bez względu na czyjekolwiek opinie o jego sensowności; jeśli okaże się nikomu nieprzydatne – zemrze samo. Zresztą w ogóle zarysowałem tutaj TO wyłącznie w charakterze barwnego didascalium, bo zamierzonym sednem mojego komunikatu była książka, a może nawet tylko jej temat główny (jak go widzę), czyli nasza gatunkowa przesiadka z białka w coś trwalszego, zwłaszcza że – zdaniem autora – ma ona nastąpić nie hen tam kiedyś, lecz być może niemal „teraz”. Kogo jak kogo, ale miłośników pana Lema przekonywać do takiej lektury chyba nie powinienem, a zachęcam dlatego, że sam z przejęciem czytałem parę razy i bardzo mnie, nazwijmy to, zainspirowała. Pewnie, że chętnie wziąłbym się za któryś punkt z „projektu TANTSL” (dzięki za życzliwe słowo), lecz niestety, jak Wasza Dostojność wie, na razie brak odzewu...
@miazo
Albo niech Pan mnie nie zaczepia, albo niech będzie Pan wobec mnie trochę grzeczniejszy, młody człowieku (skoro 23 lata nie robią Panu różnicy). Ja nie jestem „ten czy inny”, podobnie jak „tym czy innym” nie jest Terminus, Kiu,  OlkaPolka albo miazo.
Stanisław Remuszko   

8752
Lemosfera / Ben Akiba
« dnia: Stycznia 10, 2010, 01:26:25 am »
Skoro wszystko już było, to po cóż rozmawiać?
:-)
R.

8753
Lemosfera / Re: Towarzystwo Obserwatoryjne
« dnia: Stycznia 09, 2010, 03:45:06 pm »
Dzięki, Panie Szerszeniu :-)
R

8754
Lemosfera / Re: Towarzystwo Obserwatoryjne
« dnia: Stycznia 08, 2010, 06:18:44 pm »
Muszę zaraz iść na zakupy, bo przychodzą goście, ale najzwięźlej:
1. Ja o jednym, Pani (i ten recenzent) o drugim. Ja o pierwszych 90 stronach książki pana Garreau, on o czymś innym. Wiem, bo czytałem i książkę, i recenzję.
2. O "swoich" recenzjach napisałem: "od biedy". Jednak nawet te "moje" recenzje są o rząd wielkości bliższe istocie przesłania "Radykalnej ewolucji" niż ta "Pani" recenzja. Swoje zdanie twardo opieram na przeczytanym przez siebie tekście i na swoim intelekcie, nie na czyichś recenzjach. Rozumiem, że na czymś oprzeć się trzeba, więc mówię Pani, że trafiła Pani na kiepskie oparcie.
3. Dla P.T. Forumowiczów znalezienie recenzji zamieszczonej w na przełomie lat 2008/2009 w "WiŻ", to mięta z bubrem (Wiech). "WiŻ" w oczch Solarystów ma, zdaje się, jaką taką wiarygodność?
4. Moje dywagacje o tym recenzencie były widomą, zrozumiałą i oczywistą złośliwością. Jako człowiek wychowany w etosie rycersko-harcerskim, uważam, że w publicznym prawieniu takich złośliwości nie ma nic zdrożnego, jeśli ich natura jest ewidentna oraz jeśli prawi się pod własnym nazwiskiem.
5. Chyba disputandum?
4. Kupić i wysłać Pani tę książkę?
Remuszko
 

8755
Lemosfera / TO
« dnia: Stycznia 08, 2010, 02:26:27 pm »

...Mam wrażenie, że właśnie jesteśmy świadkami łączenia się w jeden kombajn wielu tradycyjnych mediów - komputera, telefonu, telewizji, odtwarzacza muzyki, radia, gazety, konsoli do gier, kalendarza, dyktafonu, rzutnika etc. Wszystko, co do tej pory wypychało nam kieszenie i torby, zapełniało blaty i szuflady biurka, teraz ma zmieścić się w jednym urządzeniu....
http://wyborcza.pl/1,75476,7431607,Technogadzety_XXI_wieku.html

8756
Lemosfera / Do Damy
« dnia: Stycznia 07, 2010, 11:50:56 pm »
Pani OlkoPolko,
Ten gościu, co go Pani recenzyjnie cytuje, jest - na mój gust - albo jakimś Pszemondrzałym, zgorzkniałym starcem-malkontentem, albo też, mówiąc figuralnie, pismaczym najmimordą rynkowego konkurenta Beamona. To nie jest opinia o "Radykalnej ewolucji", lecz o jakiejś zupełnie innej książce. To jest recenzja nieuczciwa. Strata czasu na lekturę. Wiem co mówię, bo pana Garreau czytałem już chyba ze trzy razy, dyskutowalem z przyjaciółmi (pierwszorzędne głowy) i Pani też polecam.
Ale nie opowiem. Trzeba samemu połknąć te pierwsze 90 stron. Albo Pani zasmakuje, albo nie, to kwestia intelektualnego temperamentu i wyobraźni. Dla mnie była to i jest rzecz niesłychanie inspirująca - stąd Towarzystwo :-)
Od biedy:
http://www.literatura.gildia.pl/tworcy/joel_garreau/radykalna_ewolucja/recenzja2
http://www.dziennik.pl/kultura/ksiazki/article110150/Zmierzch_czlowieka_koniec_czy_narodziny_.html
Była też rozsądna recenzja w "Wiedzy i Życiu", ale mi trudno ją znaleźć.
Tak Panią nakarmiwszy (jednak!), życzę miłych snów. Dobranoc.
S.R.

8757
Lemosfera / Re: Towarzystwo Obserwatoryjne
« dnia: Stycznia 07, 2010, 11:15:20 pm »
A merytorycznie?

8758
Lemosfera / Re: Towarzystwo Obserwatoryjne
« dnia: Stycznia 07, 2010, 10:49:22 pm »
Który z których? Bo nie wiem, o co Pani pyta :-)

8759
Lemosfera / Ja, mrówka
« dnia: Stycznia 07, 2010, 10:03:02 pm »
No wiecie Państwo? Takich leniwców dawno nie widzialem.
Mam od lat serdecznego osobistego druha, wielce uczonego Ryszkiewicza Marcina; jenże w takich sytuacjach zwykle gada: Ciekawe, mówisz? Poruszające? Rewelacja? To opowiedz mi o tym...
No pewnie: podaj na talerzu, zjedz za mnie, przetraw, a potem jeszcze pupkę wytrzyj, co?
Podałem źródła do NIEZWYKŁEJ opowieści - wypisz wymaluj "GolemXIV-2". Źródła kosztują sześć złotych i można je zamówić przez internet. Są także gugle (recenzje, i omowienia). A Państwu nie chce się nawet kliknąć. eNeFeRcy, czy jak?
Więc tylko dodam, przez dawną górsko-damską sympatię dla OlkiPolki, że, podług tej Xięgi, TO już zaczęło się dziać, osobliwość zaś, ku której, jako cywilizacja, zmierzamy, może nastąpić szybko (najbliższe lata) i tak nieodwracalnie, jak obsunięcie się sponad horyzontu zdarzeń pod ten horyzont. Garreau głosi, iż podzielimy się (analogie golemowe) na ludzi tradycyjnych i na przesiądniętych - lecz oddalonych już o taki dystans, że ci pierwsi będą obchodzić tych drugich podobnie, jak nas obchodzą mrówki. Z różnych względów nie robimy im nic złego, ba, dbamy o nie, mrowiska chronimy prawem i patykami, lecz kontakt intelektualny jest raczej dość słaby :-)
Pa, pa.
Remuszko

8760
Lemosfera / Re: Towarzystwo Obserwatoryjne
« dnia: Stycznia 06, 2010, 01:47:59 pm »
No cóż, wydaje mi się, że te 90 stron zapowiada podobną, lecz inną wizję niż Golemowa [Wielkie Prawo Lema - Cokolwiek zajdzie, inaczej niż podług prognozy zajdzie]
R.

Strony: 1 ... 582 583 [584] 585