Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - maziek

Strony: 1 ... 772 773 [774] 775 776 ... 852
11596
DyLEMaty / Odp: Właśnie zobaczyłem...
« dnia: Maja 27, 2008, 07:23:11 pm »
Takie czasy nastały, że prasa się wszędzie wciska...

Nawet na Marsie nie można miec spokoju.
Leci sobie taki Feniks na spadochronie a tu paparazzi Mars Reconesans Orbiter zrobił mu zdjęcie...

Czy kogoś to dziwi?



11597
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Maja 27, 2008, 05:21:53 pm »
Wydzieliłem całą dyskusję religijną  do nowego wątku "Religijna Rzeźnia".
Ja Ci powiem, że tytuł to daleś tendencyjny ;-).

11598
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Maja 27, 2008, 05:21:08 pm »
Uważam, że dyskusję można prowadzić niezależnie od bycia lub nie teistą... Bycie lub nie teistą opiera się wszak na wierze a nie na wiedzy... A Pan Bóg istnieje lub nie - nieważne jak ustalimy :-).

11599
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Maja 27, 2008, 01:31:23 pm »
Kto pije ten śpi, kto śpi ten nie grzeszy, kto nie grzeszy ten świętym jest;
ergo: kto pije świętym jest!

Przecież także nie można udowodnić nieistnienia jednorożców, sierotki Marysi, krasnoludków.
Pozostaje wiara.

Przy czym upierałbym się (ale tak na marginesie, bo nie chcę przynudzać), że sytuacja jest inna. Jak zdefiniujesz krasnoludka jako b. małego człowieka w czerwonej czapce, to definiujesz byt, który istnieje bądź nie i w razie jego napotkania łatwo zweryfikować, ze to on (b. mały i ma czerwoną czapkę). Malo to rzeczy w czasie swojej mniej lub więcej świadomej historii tzw. ludzkość zobaczyła po raz pierwszy?

W przypadku boga IMO wyszło nam, że w ogóle nie da rady zdefiniować jakiegokolwiek atrybutu, na podstawie którego można dokonać weryfikacji, a to istotna różnica. Dlatego (jeśli mam rację) całą książkę Davkinsa jak również kontr-książkę wielebnego można OKDR lub P.

Żeby było śmieszniej zaczęło się od tego, że córka zadała mi pytanie, jak zdefiniować cud i wyszło mi że się nie da...

11600
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Maja 27, 2008, 08:48:51 am »
Heh, no Maziek, papież nie byłby zadowolony z twojej argumentacji :)
A ja sądzę, że po cichu jest szczęśliwy, że taki dowód niedowodliwości można przeprowadzić. Gdyby taki dowód (istnienia Boga) był możliwy to mielibysmy potencjalnie dwie mozliwości: albo udowodnimy istnienie Boga => koniec wiary, albo udowodnimy Jego nieistnienie => koniec wiary. Otwarcie tego nie przyzna, dlatego ma takie "zbłąkane" oczy zawsze ;-).

Cytuj
Eh, teraz już wiem, gdzie zniknęły moje jasne gacie, których nie widziałem od lata zeszłego.
Sprawdiłem przed chwilą, ja nie winowat. Mam czarne.

Cytuj
(* pijany jestem, wybaczcie)
Qui bibit dormit, qui dormit non peccat, qui non peccat - sanctus est.
ergo: qui bibit - sanctus est!

11601
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Maja 26, 2008, 04:16:32 pm »
Własnie usiłuję od dłuższego czasu wykazać, że Boga nie da się zdefiniować, ani udowodnić że on jest lub go nie ma, jesli nie jest on elementem realnym (częścia naszego świata) lecz nadrealnym.

Nie mów, że nie masz jakiejś definicji Boga na swój użytek. Skoro mówisz, że nie wierzysz w Boga to mozesz przynajmniej na zasadzie eliminacji określić, co nie jest na pewno Bogiem. Doszliśmy, że żadne, nawet najpotężniejsze działanie w tym świecie nie jest dowodem na jego istnienie. Spełnianie modlitw też nie. Co więc mogłoby nim być? Czy jest atrybut, który poza wszelką watpliwością wskazuje, że jego nosiciel jest Bogiem? Którego nie można "podrobić"?

11602
Organizacja forum / Re: Przyszło nowe... olaboga laboga...
« dnia: Maja 26, 2008, 02:15:35 pm »
wiadomo także, ze razem mieszkali i zaczynali kształcenie we Lwowie.

Ha, czyli z tą młodością jednak miałem rację! (Coś mi świtało, ale nie byłem pewen skąd to wiem.)
Ha, ja razem mieszkałem i zaczynałem kształcenie z 40 tysiącami innych osób, co prawda nie we Lwowie...

11603
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Maja 26, 2008, 01:50:44 pm »
Przeprowadzę eksperyment.
Jesli eksperyment dowiedzie, że modlitwy spełniają się, uznam istnienie istoty, która wysłuchuje modlitw i je wypełnia.
Czy ta istota to Bóg? Dobra, robimy eksperyment. Załóżmy, że Bóg jest. Załóżmy też, że mam podsłuchiwacz myśli i jestem w stanie spełniać Twe zachcianki (pomińmy, że nikt nie rząda, aby Bóg spełnieł każdą modlitwe, bo to straszny szum rodzi). Modlisz sie i masz. Jak odróżnisz moje działanie od działania Boga?

11604
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Maja 26, 2008, 11:52:36 am »
A w ramach powrotu do tematu: właśnie się dowiedziałem, że Phoenix ma na Marsie lądować...

Udało się fajna animacja http://antwrp.gsfc.nasa.gov/apod/ap080525.html

11605
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Maja 25, 2008, 11:30:39 pm »
Hm, dobrze, mogę się wycofać z punktu pierwszego w tym sensie, w jakim mi to wyjaśniłeś.
Jeśli chodzi o punkt drugi, nie mogę się zgodzić. Nie miałem na myśli podsłuchiwania myśli, ale spełnianie życzeń zawartych w modlitwach w sposób dosłowny.
No dobra, ale jak udowodnisz mi (a raczej sobie, tzn jak rozróznisz), że nie spełniam ich w sposób dosłowny, tylko poprzez podsłuchiwanie, czyli fałszywie? Ja nie twierdzę, że jest lub nie ma Boga, twierdzę, że nie może być niezbitego dowodu na jego istnienie.

Mogę ja poznać?
wtedy mnie zaszufladkujesz i skończy się dyskusja
Cytuj
łatwiej jest wszystko poddać w wątpliwość niż wyciągnąć pozytywne wnioski.
Dlaczego sądzisz, że dowiedzenie, że pewna konstrukcja myślowa jest nielogiczna jest dekonstruowaniem? Wg mnie to raczej budowanie. Zwróć uwagę, że w ogóle nie wypowiadam się w przedmiocie istnienia bądź nie Boga, konkluduję jedynie, że tak jak nie można udowodnić że jest, tak też nie można udowodnić, że go nie ma.

Cytuj
Ale nie o tym mówiliśmy. Mówiliśmy o tym czy "Bóg istnieje"...
Ja mówiłem jedynie o tym, czy istnieje możliwość udowodnienia, iż istnieje świat nadrealny i konkluduję, że nie, a to odnośnie Twojego zdania, że kiedy pokazano by Ci racjonalny dowód, że Bóg istnieje, stałbyś się wierzący. Pytam się tylko jaki dowód byłby dla Ciebie "racjonalny" w tej kwestii. Doszliśmy, że zagaszenie Słońca nie starcza, więc co?

Cytuj
Dobre pytanie. Ale dlaczego jeśli np. dam osobie wierzącej w zęby ....
No ale co to ma do rzeczy? Modlisz się, żeby Kowalskiego pokręciło (oj brzydko) a następnego dnia Trurl wpada na niego na rogu ulicy z wiadomym skutkiem (Kowalski to bladawiec). No i co, masz dowód czy nie?

11606
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Maja 25, 2008, 09:30:22 pm »
Cytuj
Reasumując: proponujesz postawę krytyczno-ateistyczną nawet jeśli Bóg istnieje?
Nie proponuję żadnej postawy. Zastanawiam się, czy może istnieć jakikolwiek dowód na istnienie Boga.

Niebezpiecznie zbliżamy się tu do pełnego relatywizmu i nihilizmu...
To że nie proponuję nikomu żadnej postawy nie znaczy że sam jej nie mam. Czy zadawanie pytań prowadzi do nihilizmu? I dlaczego uważasz, że ma to cokolwiek wspólnego z relatywizmem?

Tak? A skąd wiesz, że nie był palcem bożym?
wg. klasycznego teizmu wszyscy za te palce robimy
No to możesz odróżnić działanie Trurla jako palca bożego od działania Trurla jako jego samego, czy nie? Wg jakich reguł?

11607
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Maja 25, 2008, 05:10:13 pm »
Reasumując: proponujesz postawę krytyczno-ateistyczną nawet jeśli Bóg istnieje?
Nie proponuję żadnej postawy. Zastanawiam się, czy może istnieć jakikolwiek dowód na istnienie Boga. Jeśli takiego dowodu nie można sobie wyobrazić to racjonalnego punktu widzenia sformułowanie "jesli nawet Bóg istnieje" nie ma sensu. Co w niczym nie krępuje wiary.

Cytuj
Bóg ponoć ma być nieomylny. Trurl ewidentnie omylny był.
Tak? A skąd wiesz, że nie był palcem bożym?

11608
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Maja 25, 2008, 03:36:29 pm »

Jeśli zgodzimy się, że Bóg jest:
1. istotą o nadnaturalnych zdolnościach (zdolnościach dokonywania rzeczy niemożliwych do wyjaśnienia w ramach teorii naukowych);
2. zdolną do czytania w ludzkich myślach, słuchania i spełniania próśb i modlitw;
3. która stworzyła wszechświat, i jest prawdopodobnie (w zależności od wariantu) ciągle zdolna do modyfikowania jego struktury w sposób dowolny;

A to mnie zdziwiłeś. Do pierwszego (sufit i Słonce) wystarczy dobra piła (eee, no dobra, jakieś tunelowanie się wymyśli, żeby finezyjniej było) i trochę energii (w skali Galaktyki to promile promili...), drugie to poniekąd oczywiste skoro zgodzimy się, że myślenie to proces fizyczny (a więc można go "podsłuchać") no i mamy tą energię do spełnienia tego czy owego, z pierwszą połowa trzeciego może być pewien problem bo dysponuje taką energią, jaka jest w naszym Wszechświecie, ale moze da się zrobić jakiś troche mniejszy wszechświat, żeby i z naszego coś zostało, druga połowa trzeciego punktu jest oczywista po 1 i 2. Więc co, jestem Bogiem?

Ja myslałem, że racjonalny umysł uzna, że wszystko jest z tego świata. I że dowód na istnienie czegoś wymykającego się nauce świadczy tylko o jej brakach, nie zaś o nadrealności zjawiska. Stąd moje pytanie, jak odróżnić realne od nadrealnego - bo wg mnie to podchwytliwe pytanie jest tak samo źle sformułowane jak wyrażenie "racjonalny dowód" (jak zauważyłeś).

Rozumując inaczej stawiamy sie w roli obywateli wspólnoty łowiecko-zbierackiej, na którą natknął się po raz pierwszy w ich historii badacz i pokazał im laser na dowód wszechmocy, przepowiedział przyszłość zapowiedziawszy deszcz nastepnego dnia korzystając z prognozy satelitarnej oraz przebadał wodza wariografem by upewnić go, że czyta jego myśli. Jest dla nich bogiem?

... odróżnić Wielkiego Konstruktora Trurla od Bozi może być momentami trudno.

Trudno? Podaj jakikolwiek sposób w jakimkolwiek przypadku jak to zrobić...

11609
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Maja 25, 2008, 10:13:29 am »
Dobre pytanie ... jak odróżnić niesłychanie-potężne,-ale-"przyrodzone" od "nadprzyrodzonego".
I jak na nie odpowiesz?

P.S. - tak wolę zdecydowanie jak nie drobisz. Co prawda to tylko moje zdanie, ale na ogół w necie tępi się pisanie przez tą samą osobą postu pod własnym postem, więc może nie tylko moje. Są nawet takie fora, w których nastepuje automatyczne złączenie takich postów.

11610
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Maja 24, 2008, 06:51:32 pm »
Ale czy powszechność występowania rytuałów pogrzebowych dowodzi istnienia tzw. pozadoczesności?
A kto tak twierdził w tej dyskusji?

Wszyscy tzw. Ojcowie Kościoła tych dowodów szukali (ile sam Tomasz ich naprodukował...). Pech, że im nie wyszło...
Moje pytanie związane jest z tym, ze piszesz, że racjonalny dowód Ciebie by przekonał. Więc co, jeśli pewnego dnia wnidę przez sufit, zgaszę Słońce płomienistym mieczem i powiem Ci, że jestem bogiem - czy to będzie racjonalny dowód? A jaki wg Ciebie będzie racjonalny, jeśli ten nie (albo może za mało przekonywujący byłem)?

Q, i powiedz mi proszę, bo może ja czegoś nie ogarniam, dlaczego Ty skarbie zawsze drobisz te swoje posty na dwa czy trzy odcinki, tak że połapać się nie można? Brzydzisz sie przyciskiem modify czy o co chodzi?

Strony: 1 ... 772 773 [774] 775 776 ... 852