Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - A-cis

Strony: 1 2 [3] 4 5 6
31
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« dnia: Kwietnia 10, 2006, 10:14:50 pm »
Cytuj
O powrocie z takiej wyprawy jest mowa w "Powrocie z gwiazd"


Właśnie to samo chciałem zauważyć. Widać, że podczas pisania jednej powieści Lemowi często (podobnie podczas pisania "Astronautów" IMO przyszedł Mu pomysł na "Solaris") przychodzą pomysły na napisanie kolejnej. A problem adaptacji załogi po długiej nieobecności rzeczywiści wart był rozwinięcia :)

Co do reszty - Term podsumował to trafnie i nic dodać nie mogę a ponieważ powieść lubię więc nie będę krytykował niektórych rozwiązań  ;D

32
DyLEMaty / Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« dnia: Kwietnia 10, 2006, 11:48:59 am »
Cytuj
Tajemniczy osobnik - V - skrywający twarz za maską, snuje  misterny plan walki ze znienawidzonym systemem...

E, tam. Znienawidzonym systemem.
Facet toczy swoją prywatną wojenkę z kilkoma osobami (na co wskazuje zresztą sam tytuł) i dla ubarwienia filmu - IMO trochę na siłę - dorobili do tego ideologię.
Nie chcę opisywać scen końcowych aby nie psuć ewentualnym oglądaczom przyjemności ale dla mnie to było wręcz naiwne.

33
DyLEMaty / Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« dnia: Kwietnia 07, 2006, 07:24:46 pm »
Wielkie dzięki Sokratoides :)
Co do tego "Mortal Engines" to też zachodzę w głowę...

Cytuj
Lem od jakiegos czasu nie ingerowal i ogolnie nie interesowal sie filmami na podstawie jego powiesci.

Wiesz, w wieku 80 lat to mało komu się chce przejmować marnościami tego świata ale kiedyś o to walczył :)

34
DyLEMaty / Re: Życie i entropia
« dnia: Kwietnia 06, 2006, 01:53:20 am »
Cytuj
a co do prędkości rozchodzenia się fal grawitacyjnych

Rany! ja to jestem ale tuman!!
Byłem dotychczas pewien, że grawitacja się nie rozchodzi tylko jest. Że pole grawitacyjne otacza po prostu jakieś ciało tak jak np. atmosfera Ziemię.

Człowiek się całe życie uczy i jest coraz głupszy, bo nie ma szans nawet nadążyć za rozwojem nauki :(

35
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« dnia: Kwietnia 02, 2006, 08:43:15 pm »
Cytuj
Oj Lem wspominał o promieniowaniu w Pirxie (w którymś opowiadaniu promienny argument posłużył Pirxowi do wymigania się od parkowania w kosmosie) i we Fiasku

Fiasko było jednak napisane w drugiej połowie lat 80-ch.
Co do Pirxa - nie pamiętam (a książki akurat nie mam) co to było za opowiadanie i kiedy było napisane, ale dalej wydaje mi się, że w latach 50-ch nic o promieniowaniu nie wiedziano.
Skądinąd przecież wiadomo, że poważniejsze badania nad tym NASA zaczęła po lądowaniach na Księżycu, kiedy to astronauci zaczęli wspominać o dziwnych błyskach w zamkniętych oczach.

36
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« dnia: Kwietnia 01, 2006, 08:21:55 pm »
Cytuj
I - NASA ma problem. O tym u Lema ani słowa ::) Oczywiscie: Lem rozwiązał to (pewno nieświadomie) łatwo - u niego podróże trwają krótko (tj. te w obrębie Układu Słonecznego) i nie ma długiego wystawienia na promieniowanie. (Poniżej kilku miesięcy nie jest to poważny problem).

Mam wrażenie, że w latach 50-ch (a chyba i sporo później) nie miano pojęcia o tym problemie i dlatego Lem o tym nie wspomina. W ogóle w żadnej powieści SF napisanej przed rokiem '90 nic na ten temat nie spotkałem.
Dla mnie to również była nowość gdy opisał to Ben Bova w którejś ze swoich powieści (ale ona była napisana po roku '90)
Przy czym taka osłona jest potrzebna również przy krótszych podróżach, bo o ile samo promieniowanie przez jakiś czas rzeczywiście można wytrzymać bez szkody dla zdrowia, to "burze słoneczne" które emitują ogromne ilości promieniowania są już praktycznie śmiertelne natychmiast.
W każdym razie NASA opracowując podróż na Marsa musi ten problem rozwiązać.

37
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« dnia: Marca 31, 2006, 08:37:01 pm »
Cytuj
Jak nas zaleje, to przesiądziemy się na statki (patrz "Wodny Świat"  

Ale po co od razu aż tak radykalne rozwiązania. Prościej będzie nadmiar wody załadować na rakiety i wysłać na Marsa. Stworzymy tzw "most wodny" i za jednym zamachem pozbędziemy się nadwyżek wodnych na Ziemi i nawodnimy Marsa.

BTW. Czemu mam nieodparte wrażenie, że ktoś już wpadł na ten pomysł przede mną?
;)

38
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« dnia: Marca 30, 2006, 07:36:56 pm »
Cytuj
Chyba faktycznie automaty powinny najpierw wybadać sytuację przed przybyciem ludzi.

Dlatego zawsze się zżymam oglądając współczesną papkę filmową, gdzie scenariusz zawsze przewiduje lądowanie na planecie oddziału marines, którzy następnie są zaskakiwani przez "coś" :/
Żadnej próby jakiegoś realizmu.

Cytuj
Czy kiedykolwiek ludzie dotrą na planetę zamieszkaną przez organizmy żywe i w dodatku ROZUMNE (czyli nie jakieśtam bakterie)?

Tego my nie doczekamy.
Ale ja wierzę, że jakieś życie jest w Kosmosie i że ludzkość nawiąże z nimi kontakt :)

39
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« dnia: Marca 29, 2006, 07:55:30 pm »
Ja sobie wyobrażam to tak:
Zawsze najpierw będziemy wysyłali sondy zwiadowcze i automaty (jak w przypadku Marsa).
W przypadku stwierdzenia na planecie życia, nastąpi wyższy etap ostrożności, niemniej jednak nadal będą to wpierw automaty.
Po ewentualnym stwierdzeniu istnienia na planecie inteligencji, decyzja będzie podejmowana na szczeblu jakieś wyższej Rady Ziemskiej (ONZ ?), za każdym razem (ile tych razów będzie? :D) - indywidualnie.

Lądowanie na planecie ludzi przed automatami będzie się odbywało tylko na skutek awarii.

40
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« dnia: Marca 29, 2006, 12:49:39 am »
Cytuj
No cóż, z punktu widzenia ludzkości, która jak dotąd istnieje sto tysięcy razy krócej, to żadna różnica.

Ja bym nie traktował tego tak niefrasobliwie. W czasach gdy Lem pisał te powieści, fantastykę naukową  traktowało się poważnie z dużym naciskiem na naukową.
Z powieści tych można się było uczyć jak z podręcznika. W Polsce nie było wtedy komercji a autor nie był zainteresowany tanią sensacją i podkoloryzowaniem faktów, tylko przygotowywał się rzetelnie do tematu.
Przynajmniej tak to widziałem w przypadku Lema (zresztą jego oczytanie i znajomość wielu dziedzin nauki, które opisuje jest raczej ogólnie znana :))
Zaznaczałem różnice w przypadku ilości księżyców Jowisza a także wieku Słońca, aby pokazać, że należy obecnie uaktualnić tylko 2 sprawy i z książki nadal można czerpać wiedzę.

A wracając do przeczytanych rozdziałów:
Mnie zainteresował temat dyskusji młodych na Balu. Chodzi o to, czy na nieznane planety należy wysyłać wpierw ludzi, czy roboty? Niektóre argumenty wysuwane przez Lema (ustami Tembhary) brzmią przekonująco ale jak dowodzi praktyka, Lem tu się chyba pomylił.
A co Wy o tym myślicie?

41
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« dnia: Marca 20, 2006, 08:09:07 pm »
Cytuj
chciałbym zauważyć, iż Stanisław Lem, jako chyba jeden z pierwszych ludzi, zauważył że w podboju gwiazd bardziej niż ograniczenia techniczne mogą nam przeszkadzać ograniczenia naszych osobowości. Dziś jest to dość oczywiste, ale kiedy to pisał to nie dotarliśmy nawet na Księżyc.

Pełna zgoda. W innych powieściach taki problem nie występuje (zresztą inni pisarze na ogół pomijają sam lot o ile nie dochodzi w nim do walki statków. Wyleciał i doleciał :)).
Chyba tylko w "Misji miedzyplanetarnej" Van Vogta również zaistniał problem samotności i konfliktów w podróży.

A ja chciałbym zauważyć, że OM jest to klasyczna powieść SF czyli naukowo- fantastyczna. Prawie w każdym rozdziale Lem przemyca "dydaktyczny smrodek". Młody czytelnik (zwłaszcza w latach 50 i 60-ch) uczył się z tej powieści niesamowicie wiele. Grawitacja, jej brak, efekt Dopplera i jego praktyczne zastosowanie, a w ostatnich rozdziałach: powstawanie supernowych i najgęstszego rodzaju materii.
Mało który z współczesnych autorów tzw. SF jest zdolny do napisania powieści, która bawiąc, będzie również uczyła.
Wymagałoby to od niego niestety włożenia zbyt wiele wysiłku w własne przygotowanie :/
Lem się tego nie bał i to jest duży plus dla niego.

Druga sprawa, to kolejna errata.
W rozd. Narada astrogatorów Lem wkłada w usta prof. Trehuba (autora pomysłu exodusu całej Ziemi) stwierdzenie, że za 10 - 12 mld. lat  Słońce zgaśnie.
Niestety przez te 50 lat okres ten skurczył się drastycznie tj. do ok. 5 mld. lat :D
Nie jest to wina Lema. Po prostu nauka zrobiła postęp.

42
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« dnia: Marca 19, 2006, 09:20:01 pm »
Glosuję na "b" :)

43
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« dnia: Marca 14, 2006, 01:48:18 pm »
Cytuj
Najlepszy cytat z tych dwóch rozdziałów: "Człowiek musi ponarzekać, bez tego nie da się żyć."

Też go sobie od razu podkresliłem  ;D

44
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« dnia: Marca 13, 2006, 05:16:45 pm »
Cytuj
Jeszcze tak wtrącę co do ilości załogi

A propos. Terminus, aktualizujesz skład załogi? :)
Parę osób doszło zwłaszcza w rozdziale o trionach...

Co do narracji, to masz rację. Lem chyba niepotrzebnie wchodzi w różne szczegóły i to się staje po latach piętą Achillesową jego powieści. Różne taki dziurkarki wypluwające zwoje taśm perforowanych, skrzypiące nity w poszyciu kadłuba itp.
Ja mam wrażenie, że w przypadku tych trionów (i niektórych innych pomysłów) on to dość dokładnie przemyśla. Dopracowuje ideę.
A potem, jak już ma to dopięte w szczegółach, szkoda mu wyrzucić wszystko do kosza i napisać jedno zdanie:
Przełączyliśmy się na pokładową bibliotekę trionową.
Dlatego pisze - zbędną z punktu widzenia realnego (wówczas) czytelnika - "łopatologię".

45
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« dnia: Marca 13, 2006, 02:17:45 am »
Cytuj
Wracając do "Obłoku Magellana", czy zwróciliście uwagę, że triony to nic innego, jak internet??

Rzeczywiście. Sporo udoskonalony ze względu na swoją trójwymiarowość obrazów ale mamy jeszcze trochę czasu :)
Ponadto Lem słusznie zauważył, że krzem będzie podstawą (kryształki kwarcu).
Jedynie stwierdzenie, że zagadnienie "oryginału" upadło z chwilą kiedy oryginałami są kryształki kwarcowe brzmi dla mnie niewiarygodnie :)
Ale kiedyś, w początkach komunizmu, wierzono że w przyszłości ludzie będą idealni :D

Strony: 1 2 [3] 4 5 6