1
Hyde Park / Odp: no nie mogę...
« dnia: Dzisiaj o 12:23:41 pm »
Problem w tym, że on akurat może mówić zupełnie co chce a naród i tak miłować go będzie na zabój
.

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Jak sprawdziłbyś osobę, która na przejściu granicznym stawia się bez dokumentów? Tak konkretnie. Na podstawie jej oświadczenia?Dokładnie tak samo jak Kowalskiego, który zgubił dokumenty. Pyta się taką osobę o dane i sprawdza, czy coś na nią jest.
Na jakiej podstawie sądzisz, że "szpiedzy nie przenikają z tobołkami przez granicę"? (Rosjanie nasyłają masową agenturę, pamiętasz historię z tymi, którzy fotografowali, filmowali ruch pociągów w podkarpackim?)W kwestii szpiegowania to trochę słabo (jak widać) z przenikaniem. O ile w ogóle te osoby w ten sposób przeniknęły (o części wiadomo, że na pewno nie). JAk na masowo nasyłaną agenturę to słabo im idzie. Wyłapaniem takich pajaców wszyscy się chwalą bez przeszkód (nie to, co osaczeniem gościa, który mógłby zostać podwójnym agentem) - no to słabo słychać.
Takie stwierdzenie, że "osoba wjeżdża na podstawie indywidualnego zezwolenia komendanta właściwej SG", to rzecz technicznie nie do zrobienia. Tylko przez jedno przejście, bezpośrednio po 24 lutego 2022, wjeżdżało po kilkadziesiąt tysięcy ludzi.Wszyscy bez dokumentów że dajesz tę liczbę jako ilustrację?
Ty i Q niestety nie przyjmujecie tego do wiadomości.Spróbuj ograniczać sądy co kto przyjmuje do wiadomości tylko do własnej osoby. To że uważam, że należało otworzyć granice dla uchodźców z Ukrainy to nie znaczy, że uważam, że wszyscy, którzy z tego skorzystali są aniołami. Nie ma róży bez kolców i nie czas żałować róż, gdy płoną lasy. Ja uważam, najprościej mówiąc, że z jednej strony było to postępowanie konieczne z przyczyn czysto ludzkich, a z drugiej że to była i jest polska racja stanu. I nie wyobrażam sobie, aby za tym postępowaniem szło kierowanie ludzi (konkretnie Ukraińców) do zamknięcia - bo przecież to jest podstawowa cecha obozów filtracyjnych. Dlatego pytam, kogo Twoim zdaniem miało by to dotyczyć (wszystkich, czy tylko tych bez dokumentów, bo już że matek z dziećmi odpowiedziałeś), i jak to zorganizować. Odpowiedź że UNHCR organizuje takie obozy nie jest odpowiedzią, bo ja pytam JAK a nie PRZEZ KOGO. Czyli pytam o konkrety jak to widzisz, od granicy do obozu i co dalej. Co z ludźmi w obozie, którzy nie mają dokumentów?
Nie, nie należy nikogo wpuszczać przez granicę bez dokumentów. Szczególnie, że większość terytorium Ukrainy nie była i nie znalazła się pod okupacją rosyjską.W tym konkretnym wypadku jestem przeciwnego zdania, to jest uchodźctwo a nie migracja, to zawsze jest inaczej traktowane. Osoba bez dokumentów tak czy siak jest sprawdzana i rejestrowana. Szpiedzy nie przenikają z tobołkami przez granicę bo co niby mogliby szpiegować z takiej pozycji, jak słusznie zauważył Q? Żeby coś szpiegować to trzeba mieć dojście. Chyba, że chodzi o liczenie pociągów na granicy, ale to można mieć za parę srebrników i bez ryzyka.
Obozy takie tworzy się przy pomocy ONZ, a dokładniej wyspecjalizowanej agencji zajmującej się uchodźcami: https://www.unhcr.org/Super wyglądają te obozy z ich strony. Pomijając, że to byłoby niewykonalne ze względu na masowość, więc tak naprawdę uważasz, że granicę dla Ukraińców należało zamknąć a w każdym razie nie umożliwiać uchodźctwa. A ja sądzę, że należało postąpić tak, jak postąpiono. A jeśli uważasz, że należało do obozów kierować tylko osoby bez dokumentów - taka osoba wjeżdża na podstawie indywidualnego zezwolenia komendanta właściwej SG, czyli jej sprawa jest rozpatrywana indywidualnie i żadne obozy nie są do tego potrzebne. A jeśli Ci chodzi o to, że system jest dziurawy, to każdy system jest dziurawy, a przez dziury najszybciej wydostają się zawsze ci, którzy są do tego szkoleni.
I nie machają skrzydłami i kolarze nie kręcą kołami. (?) Czyżby energii, siły, ruchów mięśni nie było?Nadal tkwisz w błędzie. To że występują dwa zjawiska (ptaki machają skrzydłami wszystkie w kluczu a równocześnie te z tyłu lecą w cieniu aerodynamicznym tych z przodu) nie znaczy, że jak zabraknie pierwszego, to nie wystąpi drugie. To po pierwsze. Dlatego ptaki z tyłu mniej się męczą, zmieniają się na czołówce a te z tyłu mogą sobie pozwolić na przerwę w machaniu skrzydłami. Jak kolarze w machaniu nogami. Gdyby dwa identyczne szybowce leciały zbyt blisko jeden za drugim to ten drugi wleciałby w ogon temu pierwszemu. Po drugie - drabiny oczywiście mają napęd bo inaczej nie przyspieszałyby. Napęd to zamiana energii jednego rodzaju w energię kinetyczną danego ciała - obie drabiny zamieniają swoją energię potencjalną w kinetyczną i obie mają jej identyczny zapas.
Przy uderzeniu o stół sznurki pociagają koniec szczebelka przeciwny do końca uderzonego. I do tego żeby było pociągnięcie w dół potrzebne jest skośne ułożenie szczebli.Tak właśnie jest, za wyjątkiem nadmiarowego słowa "niby".
Może i pociąganie to niby napęd?
Jak można "dodać" cokolwiek to można równie sensownie "podzielić" lub poprzestawiać, ale to jedynie mnożenie bzdurnych "wyników".Jak uważasz, ale jak stwierdził niejaki Banach dobry matematyk potrafi dostrzegać fakty, matematyk wybitny - analogie między faktami, zaś matematyk genialny - analogie między analogiami. Cała matematyka to dostrzeganie analogii. Po prostu nie patrz na te znaki plus. One powinny być zastąpione symbolem jeszcze nie wykorzystywanym przez matematykę jako symbol zdefiniowanego działania. Tylko znak "równa się" jest tam gdzie trzeba i znaczy to, co trzeba. Albo odwrotnie. Albo wyobraź sobie, że nazywasz się Turing i od poprawnego zdeszyfrowania ostatniej linijki zależą losy II Wojny Światowej.