Stanisław Lem - Forum
Polski => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: draco_volantus w Czerwca 23, 2021, 10:02:35 am
-
Jest taka historia że kiedyś jadąc szybko autem Mistrz wyłączył kluczykiem silnik i wyjął go i automatycznie zablokowała mu się kierownica, a po chwili znowu zapalił silnik. Czy ta jedna anegdota wystarczy żeby orzec że Mistrz miał borderline?
-
Na przykład ja jeden raz w życiu za kółkiem zrobiłem bardzo groźny manewr i dopiero potem mnie naszła refleksja że ja chyba nie jestem normalny i że w życiu już tak nie zrobię, no i nie zrobiłem już nic groźnego do tej pory i nie zrobię chyba, hm
-
Zasadnicze jest pytanie, czy Lem wyjmując kluczyk zdawał sobie sprawę, że zablokuje mu się kierownica i jaką miał intencję robiąc to. Bo ja na ten przykład w roztargnieniu robię rzeczy, o które bym się nie podejrzewał nawet będąc w stanie upojenia alkoholowego - ale nie mam tego, co piszesz, cokolwiek by to zresztą miało być. Skąd ta anegdota? Z Mrożka?
-
"Awantury na tle..." - rozdział 4 "Potyczki z motoryzacją", str. 60.
W opisie: to była autostrada w Austrii...jazda ponad 100km/h...co mi przypomina, że mam niezapłacony mandat - tam - chociaż kluczyka nie wyciągałam :-X
-
Jest taka historia że kiedyś jadąc szybko autem Mistrz wyłączył kluczykiem silnik i wyjął go i automatycznie zablokowała mu się kierownica, a po chwili znowu zapalił silnik. Czy ta jedna anegdota wystarczy żeby orzec że Mistrz miał borderline?
Nie.
-
Skąd ta anegdota? Z Mrożka?
Nie. Z syna opowiadań.
Nie.
Faktycznie nie można na podstawie jednej historyjki całej jednostki chorobowej przypisywać.