P.S. Długo nie odpowiadałem – choruję na odrę. Dopiero co opuściłem szpital chorób zakaźnych. Proszę wszystkich - nie powtarzajcie mego "wyczynu", lepiej bądźcie mi zdrowi..Postaramy się być Ci zdrowi - Ty też bądź nam, ale - z ciekawości - byłeś szczepiony przeciwko odrze?
ale - z ciekawości - byłeś szczepiony przeciwko odrze?olka, byłem szczepiony jak wszyscy dzieciaki w ZSRR, zgodnie z zaleceniami - w wieku 1,5 i 6 lat. Ale, sądząc z ciężkiego przebiegu choroby, tego za mało - nabyta odporność prawdopodobnie nie utrzymuje się przez całe życie. A może, szczepionka była wtedy nie bardzo wysokiej jakości.
Właśnie o to mi chodziło - czy powinny być w wieku dorosłym kolejne szczepienia przypominające? Bo po szczepieniu przebieg powinien - o ile w ogóle - być łagodny, a nie szpitalny.Cytujale - z ciekawości - byłeś szczepiony przeciwko odrze?olka, byłem szczepiony jak wszyscy dzieciaki w ZSRR, zgodnie z zaleceniami - w wieku 1,5 i 6 lat. Ale, sądząc z ciężkiego przebiegu choroby, tego za mało - nabyta odporność prawdopodobnie nie utrzymuje się przez całe życie. A może, szczepionka była wtedy nie bardzo wysokiej jakości.
Właśnie o to mi chodziło - czy powinny być w wieku dorosłym kolejne szczepienia przypominające? Bo po szczepieniu przebieg powinien - o ile w ogóle - być łagodny, a nie szpitalny.U nas w Odessie wybuchła prawdziwa epidemia, i osoby dorosłe masowo szczepią się przeciwko odrze. Sytuacja w Polsce jest na razie, o ile wiem, nie tak groźna. Tym niemniej nie warto lekceważyć niebezpieczeństwo. Powiedziałbym - jeżeli masz pewność, iż nie byłaś w ostatnich czasach w kontakcie z osobą chorą, wystarczy sprawdzić swój status odporności, czyli poziom przeciwciał IgG oraz IgM:
Zwłaszcza, że wraz z wiekiem - występują komplikacje i około choroby.
Lieber Augustin życzę szybkiej rekonwalescencji i powrotu do pełni zdrowia :) .Dzięki, maźku, za dobre życzenia :).
Się grało na gitarce i serca niewieście łamało ;)P.P.S. Czy Ty wierzysz, iż jesteśmy już po pięcdziesiątce? Dopiero wczoraj było mi 22, chodziłem na randki, a teraz już pora przygotowywać się do zgonu :(.
„Bez Stalina nie byłoby Hitlera, nie byłoby Gestapo” – pisał Lew Trocki.Bez Trockiego nie byłoby Stalina. Itd...
Maski spadły w roku 1933, gdy odbyły się wybory powszechne, które miały zmienić oblicze Niemiec. Otóż NSDAP zdobyła w nich mniej głosów niż komuniści i socjaldemokraci. Wystarczyło, żeby te dwa ugrupowania zawiązały koalicję – i to one stworzyłyby rząd.Ach Suworow...czytałem.
U nas w Odessie wybuchła prawdziwa epidemia, i osoby dorosłe masowo szczepią się przeciwko odrze. Sytuacja w Polsce jest na razie, o ile wiem, nie tak groźna.Niby mieszkamy daleko od siebie, a tu proszę - "polska odra" 30 kilometrów ode mnie.
liv, tu jest pewna nieścisłość. Adi objął władzę rządową w dniu 30. stycznia 1933:CytujMaski spadły w roku 1933, gdy odbyły się wybory powszechne, które miały zmienić oblicze Niemiec. Otóż NSDAP zdobyła w nich mniej głosów niż komuniści i socjaldemokraci. Wystarczyło, żeby te dwa ugrupowania zawiązały koalicję – i to one stworzyłyby rząd.Ach Suworow...czytałem.
Tymczasem można sobie pododawać.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wybory_parlamentarne_w_Republice_Weimarskiej_w_marcu_1933_roku (https://pl.wikipedia.org/wiki/Wybory_parlamentarne_w_Republice_Weimarskiej_w_marcu_1933_roku)
Bez Trockiego nie byłoby Stalina. Itd...No, Trozkiego może i nie byłoby. Ale Stalin był niby trochę innego pochodzenia ;)
Bez Abrahama nie byłoby obu. :)
Wtedy wszystko zgadza się :)Technicznie tak, historycznie wcale. :)
Wystarczyło, żeby te dwa ugrupowania zawiązały koalicję – i to one stworzyłyby rząd. Stalin powiedział jednak niet.Stalin nie kontrolował socjaldemokracji, delikatnie pisząc. Niemiecka SPD bazowała na mordowaniu niemieckich bolszewików-internacjonalistów w 18/19. Ale nawet gdyby te dwa ugrupowania się dogadały - kanclerza i rząd w ustroju politycznym Republiki Weimarskiej powoływał prezydent. Hindenburg, stary junkier, nigdy by takiego nie powołał. Podobnie rządzący tym państwem kompleks przemysłowo-wojskowy. Niemcy byli skazani na socjalizm w wydaniu narodowym. Według mego skromnego zdania ta opcja stała się dominantą się gdy doszło do Wielkiego Kryzysu.
I kończąc, wetnę się nieco w twoją dyskusję z maźkiem na temat wkładu nacji w wynalazki, czyli jak to u nas mówią między wódkę a zakąskę. I stanę po stronie maźka, że nie tylko militarny on u Rosjan...na zgodę, chlup!Oto argument! Nie do przebicia ;D
To jutro. I tak się stanie. 8)
https://www.kalbi.pl/dzien-narodzin-rosyjskiej-wodki
Co w takim razie ciągnęli nasi pod Grunwaldem?Przystojny ugryziony - był już bez fartucha, w przyzwoitym czarnym garniturze - wzruszył szerokimi ramionami, uśmiechnął się uprzejmie i nalał sobie przezroczystej.
Jakim cudem Bułhakow nie został zabity już w latach dwudziestych i trzydziestych XX wieku (leninizm-stalinizm), lecz publikował?Pan Stanisław, to pytanie, nad którym często się zastanawiam, kiedy czytam Bułhakowa. Ze względu na swoją wprost niewiarogodną śmiałość i odwagę w twórczości - musiał zostać zabity, i to prawdziwy cud i łaska Boża, iż tego się nie stało. Śądzę też, że swoją rolę odegrała osobista znajomość ze Stalinem i, powiedzałbym, sympatia Tyrana do Artysty. Wydaje mi się, proszę pana, iż Stalin rozpoznał Człowieka w Bułhakowie, podobnie jak Pontiusz Piłat rozpoznał Człowieka w Jeszuą Ha-Nocri, i wystarciło mu wspaniałomyślności, żeby oszczędzić pisarza.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Michai%C5%82_Bu%C5%82hakow
R.
Rzadko tu bywam
[...] W Europejczykach i Amerykanach widzisz ostoję cywilizacji - ale II wojnę wywołali przede wszystkim Europejczycy, jak i pierwszą zresztą również. Poziom ludobójstwa, jakiego dopuściły się Stany Zjednoczone (mam na myśli Indian, a także Murzynów) oraz niewolnictwo, z którego korzystały nie tak dawno trudno uznać za probierz cywilizacji. I tak dalej. Polityka, którą obecnie prowadzą Stany Zjednoczone (i nie mam tu na myśli Trumpa) też jest niczego sobie.
Oczywiście Rosja czy ZSRR zarówno na moim, jak i na Twoim narodzie odcisnęła głębokie piętno. Jest całkiem prawdopodobne, że to Stalin a nie Hitler odpowiada jednoosobowo za największą liczbę ofiar na świecie - ale w wielkiej mierze mógł tego dokonać, bo Europa i USA mu na to dla wygody pozwoliły. [...]
Coś tu nie tak - a gdzie Adolf? Saddam się zmieścił a fuhrer nie?maźku, miazo - ja też nie znalazłem Führera na obrazku infograficznym. Będę czytał książkę. A co do tego, jak oceniać liczbę ofiar. Dla Stalina np. przyprowadzona jest liczba 20 mln. Ależ po pierwsze, nie ma dokładnych statystyk ofiar komunistycznego reżimu w ZSRR, nie ma wystarczającej ilości wiarygodnych dokumentów. Po drugie, trudno jest określić nawet samo pojęcie „ofiarą reżimu”.
czytałem Pana i Maźka tutejsze wypowiedzi o Rosji, ale dla zwięzłości i prostoty spytałbym od razu: czy państwo Ukraina, które znaliśmy z Mistrzostw Europy ‘2012, jeszcze istnieje? Na zarybek powiem swoje: nie, a jako pomoc naukową wskażę wikipedyczne hasło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%84stwoZ samego ujęcia pytania okazuje się, że w roku 2012 państwo Ukraina istniało. Teraz następne pytanie – czy istnieje Ukraina jako państwo dzisiaj? Moja odpowiedź – stanowczo tak. A dlaczego właśnie miałoby być inaczej?
Ale co z władztwem państwa nad jego terytorium?Można pomyśleć, że teraźniejsza sytuacja na Ukrainie to pierwszy wypadek w historii Europy, kiedy państwo zostaje terytorialnie nadgryzione przez inne kraje, a jednak nadal pozostaje państwem. Przykładowo Niemcy po I wojnie światowej zostały porządnie obskubane z terytorium. I po II wojnie też, jeszcze bardziej. A również Finlandia. Istnieją i inne przykłady. I nic z tego – nie utraciły suwerenności państwowej.
Co do losów Polski i Ukrainy to jedno widzę wielkie podobieństwo - tak jak Polska odzyskała niepodległość po 150 latach nieistnienia pod zaborami - tak Ukraina uzyskała niepodległość po rozpadzie ZSRR. W obu wypadkach ważniejszym czynnikiem była sytuacja międzynarodowa a nie potęga Polski czy Ukrainy. Gdyby nie zmiana sytuacji (a konkretnie osłabienie ciemiężycieli) - ani jedno, ani drugie by nie zaszło. Niestety to oznacza, że zmiana sytuacji międzynarodowej może wszystko cofnąć.Zgadzam się, maźku, z każdym Twoim słowem i każdą kropką. Pozostaje tylko nazwać głównego naszego ciemiężyciela po imieniu - dlaczegoś wydaje mi się, że zaczyna się od litery R ;)
Niestety to oznacza, że zmiana sytuacji międzynarodowej może wszystko cofnąćA ja o czym mówię przez cały czas tu na forum? Prawie dostałem nagniotki na języku :D
Jak na Ukrainie traktuje się sprawę państwowości - to znaczy kiedy (w jakich latach) według Was Ukraina była państwem? O ile wiem uważacie za swego króla Daniela Halickiego - dlaczego właściwie, skoro był on królem Rusi?Niestety historia Ukrainy jako suwerennego państwa jest b. krótka. Po raz pierwszy Centralna Rada zapowiadała niepodległość w listopadzie 1917 r., kiedy powstała Ukraińska Republika Ludowa. URL istniała - z przerwami - do kwietnia 1920 r., po czym większa część terytorium Ukrainy przeszła pod kontrolę bolszewików, reszta zaś - do Polski, Węgrów i Rumunii.
mieszkam w mieście założonym przez Daniela a nawet maczam palce w toczących się poszukiwaniach jego grobu pod kościołemNiczego sobie... Grzebasz się w grobowcach? Po raz któryś nie potrafię ukryć podziwu dla Twoich wszechstronnych zainteresowań :o
Kochany Panie Augustynie, czytałem Pana i Maźka tutejsze wypowiedzi o Rosji, ale dla zwięzłości i prostoty spytałbym od razu: czy państwo Ukraina, które znaliśmy z Mistrzostw Europy ‘2012, jeszcze istnieje? Na zarybek powiem swoje: nie, a jako pomoc naukową wskażę wikipedyczne hasło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%84stwooraz
Dobrze życzę Ukrainie - tej sprzed czterech lat, i tej dzisiejszej.
Ale co z władztwem państwa nad jego terytorium?
...czy to jest TA SAMA Ukraina? Na mój rozum - nie bardzo, skoro tymczasem Rosja zaanektowała Krym, a Kijów raczej nie ma pełni władzy nad wschodnimi prowincjami. Wobec tego byłoby to już nieco inne państwo. Co Pan myśli na ten wytłuszczony temat?Jasne, że po wydarzeniach z 2014 r. Ukraina kardynalnie zmieniła się. Ale to dotyczy przede wszystkim nie władzy nad utraconymi terytorium, lecz świadomości i, powiedziałbym, percepcji świata przez Ukraińców. Między Ukrainą a Rosją przelała się krew. My dostaliśmy "traumę mentalną", ponieważ bracia-Rosjanie wbili nam nóż w plecy, podczas gdy najlepsi przedstawiciele narodu ukraińskiego umierali na Majdanie, walcząc z przestępczym reżymem Janukowicza. Nic więc dziwnego, że odczuwamy teraz urazę, niezrozumienie i pogardę wobec Rosji.
Zgadzam się, maźku, z każdym Twoim słowem i każdą kropką. Pozostaje tylko nazwać głównego naszego ciemiężyciela po imieniu - dlaczegoś wydaje mi się, że zaczyna się od litery R ;)Wydaje mi się, że sytuacja jest znacznie bardziej skomplikowana, nawet jeśli lokalnie a zwłaszcza w tym momencie zaczyna się na R.
Niestety historia Ukrainy jako suwerennego państwa jest b. krótka. Po raz pierwszy Centralna Rada zapowiadała niepodległość w listopadzie 1917 r., kiedy powstała Ukraińska Republika Ludowa. URL istniała - z przerwami - do kwietnia 1920 r., po czym większa część terytorium Ukrainy przeszła pod kontrolę bolszewików, reszta zaś - do Polski, Węgrów i Rumunii.A czasów Chmielnickiego nie zaliczacie do okresu samostanowienia? BTW w Chełmie jest grób premiera Filipa Filipczuka (Пилип Пилипчук - nie jestem pewien, czy lepiej po polsku Filip Filipczuk, czy Pyłyp Pyłypczuk, bo o ile nazwisko Pilipczuk w Polsce występuje dość często, o tyle nie występuje imię Pilip).
Zresztą, muszę się zastanowić... przypuśćmy, że D.H. rzeczywiście był królem Ukrainy, królował również w Chełmie, gdzie i został pochowany... to czy nie wynika z tego przypuszczenia, że Chełm jest miastem ukraińskim? :) :) :)Tego króla szuka Fundacja Poroszenki (wasi naukowcy przyjeżdżają i kopią z naszymi). Takie mam wrażenie, że Fundacja Poroszenki nie wydawałaby pieniędzy, gdyby nie miała jasno określonego, politycznego celu. W czasie II wojny światowej Ukraina poszła za Niemcami i generalny gubernator Hans Frank przekazał ten kościół Ukraińcom. I to oni, w czasie wojny (a więc w stosunkowo krótkim czasie), przebudowali jedną z krypt na "Kryptę Daniela" i odczyniali tam jakieś narodowe obrzędy nad jego domniemaną trumną (o której nie mieli pojęcia, gdzie jest, zresztą jak my nadal teraz). Myślałem, że Daniel jest dla Was kimś takim jak Mieszko I dla nas.
Grzebasz się w grobowcach? Ale jak zostały zidentyfikowane zwłoki syna D.H.? Przez badanie DNA?Znam się z naczelnym archeologiem i wołają mnie na konsultacje w kwestiach architektoniczno-budowlanych, więc jestem na bieżąco przy tym kopaniu. Obiecałem jednak, że nie będę publikował żadnych zdjęć z wykopalisk przed naukowym opracowaniem znalezisk albo mnie tam zakopią.
najlepsi przedstawiciele narodu ukraińskiego umierali na Majdanie
Przyjaciele, Alianci nasi, wepchnęli nas (i Was) Stalinowi do gardła, żeby się nażarł o przestał patrzeć łakomie na zachód. Dali mu co chciał,Maziek, zazwyczaj byłeś bardziej zniuansowany :D
to Rosja od biedy mogłaby się odwołać do traktatu wiedeńskiego z 1815:Związek Radziecki miałby się powoływać na imperialistyczne dokumenty jakiegoś tyrana w "więzieniu narodów"?
W Jałcie zostaliśmy przelicytowaniNie licytowaliśmy nawet - już w Teheranie zamieciono nas pod czerwony dywan, ale ale ...
Aczkolwiek są i tacy, co powiedzą, że nieprawda, bo mieliśmy układ sojuszniczy z Francją i UK. Pierwsza w ustaleniach jałtańskich nie brała udziału, a Zjednoczone Królestwo zostało zmarginalizowane i ani Roosevelt ani Stalin nie liczyli się ze zdaniem ChurchillaNa tym etapie te ziemie były już zajęte przez ACz. Zatem, co można było zrobić? Alternatywą była kolejna wojna. Wydaje mi się, że upadek idei frontu bałkańskiego pogrzebał polskie aspiracje.
Jakieś papiery i usłużni dziennikarze zawsze się znajdą na podorędziu.
Tak jak Was Stalin szybko wchłonął i zapuścił swoje rządy tak my po 1920 mieliśmy spokój i ZSRR do 17 września 1939 roku nic nam nie zrobił.Wydaje mi sie, że rok 1920 – to pierwsze poważne usiłowanie podboju Europy i świata, czyli próba „ostatecznego rozstrzygnięcia zadań rewolucji światowej”, jak mawiał tow. Trocki. Na szczęście nie udało się, a to minimum z trzech powodów:
Przyjaciele, Alianci nasi, wepchnęli nas (i Was) Stalinowi do gardła, żeby się nażarł o przestał patrzeć łakomie na zachód. Dali mu co chciał, Polskę, Ukrainę, Rumunię, Bułgarię...Jeżeli tak, to:
A czasów Chmielnickiego nie zaliczacie do okresu samostanowienia?
Myślałem, że Daniel jest dla Was kimś takim jak Mieszko I dla nas.No, raczej nie. O ile wiem, Mieszko I to pierwszy historyczny władca Polski, twórca państwowości polskiej i „chrzciciel” Polski. Sądzę, że za jego „odpowiedników” ukraińskich można z grubsza uważać legendarnych bracia Kija, Szczeka i Chorywa – założycieli Kijowa, oraz Włodzimierza I Wielkiego - chrzciciela Kijowskiej Rusi.
Liv'ie nie zrozumiałeś. Odnosiłem się - jak również maziek do przyszłości, nie do 1945 roku i WW2.A, to moja gapa. :D
miałem na myśli, że to nas przelicytowano, jak używane buty na allegro ;)Żołnierskie w dodatku. ;)
Och, mam wrażenie, że Stalin miał jakiś tajemniczy wpływ na Roozevelta – może przez swój nadpotężny wywiad.
My dostaliśmy "traumę mentalną", ponieważ bracia-Rosjanie wbili nam nóż w plecy, podczas gdy najlepsi przedstawiciele narodu ukraińskiego umierali na Majdanie, walcząc z przestępczym reżymem Janukowicza. Nic więc dziwnego, że odczuwamy teraz urazę, niezrozumienie i pogardę wobec Rosji.
To jeszcze raz spytam przedsennie LA: co wspólnego ma Rosja z Majdanem?Panie Stanisławie, przepraszam, nie zauważyłem pierwszego pańskiego postu.CytujMy dostaliśmy "traumę mentalną", ponieważ bracia-Rosjanie wbili nam nóż w plecy, podczas gdy najlepsi przedstawiciele narodu ukraińskiego umierali na Majdanie, walcząc z przestępczym reżymem Janukowicza. Nic więc dziwnego, że odczuwamy teraz urazę, niezrozumienie i pogardę wobec Rosji.
R.
No i tak dalej.
My dostaliśmy "traumę mentalną", ponieważ bracia-Rosjanie wbili nam nóż w plecy, podczas gdy najlepsi przedstawiciele narodu ukraińskiego umierali na Majdanie, walcząc z przestępczym reżymem Janukowicza.
Krwawa walka na Majdanie i podbój Krymu to przyczyna i skutek.
Aż do takiego czegoś włącznie (jeśli zakładać, że media prawdę mówią):Aha... jaka miła, sympatyczna osoba... inteligencja widoczna na twarzy ;)
http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-pacyfikowal-majdan-teraz-dowodzi-w-moskwie-pulkownik-berkutu,nId,2405819
Szanowny Panie LA, ale chyba jeszcze czegoś nie rozumiem. Pisze Pan:Owszem, byli. No i co z tego wynika? Chyba nie myśli Pan, że pośród Ukraińców brakuje przestępców i kriminaliści.CytujMy dostaliśmy "traumę mentalną", ponieważ bracia-Rosjanie wbili nam nóż w plecy, podczas gdy najlepsi przedstawiciele narodu ukraińskiego umierali na Majdanie, walcząc z przestępczym reżymem Janukowicza.orazCytujKrwawa walka na Majdanie i podbój Krymu to przyczyna i skutek.
Czy Janukowicz i jego reżym to nie byli Ukraińcy?
CytujCzy Janukowicz i jego reżym to nie byli Ukraińcy?Owszem, byli.
No i jak Pan sądzi, czy była to sprawiedliwa walka o obalenie prezydenta-zdrajcy interesów kraju, czy też nie?
@LA: to o co chodzi z Danielem, że Wasi go szukają?A diabli go wiedzą, w sensie - naszego obecnego Prezydenta. Sądzę, że to akcja wyłącznie polityczna – założyciel charytatywnej fundacji pan Poroszenko chciał wówszas poprawić i wzmocnić swój image polityczny małym kosztem. O ile wiem, w poszukiwaniach szczątków D.H. bierą udział tylko 10 naukowców z Ukrainy. Opróć tego wykazał się nie bardzo zaawansowanym historykiem, gdy przy podpisaniu umowy o współpracy wyrzekł: „My, razem z wami przystąpiliśmy do historycznego wydarzenia, o jakim tak długo marzyli ukraińscy archeologowie. Więc Chełm jest kolebką ukraińskiego króla Daniela Halickiego. Badaniu tej bardzo ciekawej ale, niestety, niesprawiedliwie zapomnianej strony naszej wspólnej historii, poświęcona jest nasza współpraca”. „Król ukrainski” – to anachronizm i bzdura. Choć może to błąd tłumacza – nie wiem...
W przypadku rozpatrywanym zmiany o ile zaszły częściowo w sposób nieopisany w konstytucji, o tyle nie niezgodnie z niąAha, nullum crimen sine lege, a również ubi jus incertum, ibi nullum.
Nie widzę tu rewolucji, w każdym razie w politycznym rozumieniu tego słowa. Niczego absolutnie, co dałoby się przy jakimkolwiek poczuciu proporcji porównywać do Rewolucji Francuskiej, Rewolucji Październikowej czy innych takich, na poważnie określanych rewolucjami. Nie ta skala zupełnie, skala mniejsza zdecydowanie nawet od całokształtu przemian w Polsce pomiędzy 1980 a 1989 rokiem, do których opisania też nie użyłbym słowa "rewolucja"Jeff Goodwin (https://pl.wikipedia.org/wiki/Rewolucja) podaje dwie definicje rewolucji. Pierwsze, szerokie pojęcie, gdzie
nowy prezydent nie nastał z powodu 100 ofiar ani innych wydarzeń na Majdanie tylko ponieważ poprzedni prezydent najpierw sprzeniewierzył się interesom państwa i obywateli a następnie zbiegł do moczodawców - to była prawdziwa przyczyna. Nie była to więc "zmiana" prezydenta tylko powołanie nowego w miejsce tego, który porzucił swoje obowiązki.Jeden złodziej został zamieniony na innego... Niezmiernie żal mi ludzi, którzy oddali życie... za otaką nową władzę?
Dla mnie daleko istotniejsze jest, że mimo międzynarodowego traktatu gwarantującego Ukrainie integralność terytorialną w zamian za głowice nikt palcem nie ruszył, kiedy Rosja chapnęła Krym. Wniosek jest dla świata i poniekąd dla nas prosty: kupuj głowice a nie bumagę. Si vis pacem para bellum.Tak jest. W razie jeżeli chapnięcie Krymu ujdzie Rosji na sucho, ona może nie powstrzymać się przed kolejną aneksją terytorium innych krajów. I nikt nie może czuć się bezbiecznie – a tym bardziej Polska i Ukraina. Niestety Rosja, podobnie jak przeciętny kryminalista, rozumie tylko język siły, więc głowice są niezbędne, gdy mamy obok siebie takiego sąsiada.
natomiast cywilizację prawosławną (Białoruś, Rosja) stara się pokonać wszelkimi sposobami.Matecznikiem cywilizacji prawosławnej jest Grecja. Czy z nią też USA walczy, bo nie zauważyłem?
Nie chodzi o religię obecną ani bywszą, lecz o Huntingtowskie nazwy dziewięciu cywilizacji. Napisałem to wyraźnie.
natomiast cywilizację prawosławną (Białoruś, Rosja) stara się pokonać wszelkimi sposobami.Do tezy nie pasuje; Ukraina, Mołdawia, Macedonia, Bułgaria, Grecja. Reszta to sprawa dyskusyjna.
skoro cytujesz wikipedię,
Agresję Zachodu wobec Rosji, rosnącą i rozszerzającą się od jakichś dwóch lat, postrzegam - per analogiam - jako klasyczny XIX-wieczny rasizm w XXI wieku.Panie Stanisławie, nie bardzo zrozumiałem, jaką agresję ma Pan na myśli? Czy nazywa Pan amerykańskie oraz unijne sankcje dla Rosji, spowodowane aneksją Krymu, czyli terytorium suwerennego europejskiego kraju – agresją wobec Rosji?
http://www.rp.pl/artykul/1174161-Stanislaw-Remuszko--Na-skraju-zdrady.html (http://www.rp.pl/artykul/1174161-Stanislaw-Remuszko--Na-skraju-zdrady.html)
W lipcu 2014, wskutek pomyłki (podług mnie – wersja najbardziej prawdopodobna), nad terenami walk został zestrzelony malezyjski samolot pasażerski; zginęło prawie 300 Bogu ducha winnych turystów.
nie cytuję wiki.To zajrzyj, w niej pod koniec w dziale krytyka, jest opinia znanego historyka z którą się zasadniczo zgadzam (choć z tym historykiem w innych tematach nie zawsze). Taka;
Może Ci się wydawać, ale prościej - wskaż związek logiczny rzeczy które wypunktowałem oraz dowody, na jakich opierasz to, co napisałeś. To powinno być proste, jeśli ten związek i dowody istnieją i je znasz.
A jaka była wypowiedź (zacytuj proszę, daj linka Morawieckiego - ciekaw jestem)? Nie mam czasu być super na bieżąco.
Panowie, nie potrzebnie tyle emocji
Mam bowiem wrażenie, że w ogóle nie okazuję emocji.Panowie, za mało emocji!
@ MaziekWe fragmencie, który (ze mnie) cytujesz, nie ma żadnej opinii. Jest prośba - o wskazanie związku logicznego między twierdzeniami w punkcie 6 oraz dowodów na zawarte tam twierdzenia. Czy to takie trudne?CytujMoże Ci się wydawać, ale prościej - wskaż związek logiczny rzeczy które wypunktowałem oraz dowody, na jakich opierasz to, co napisałeś. To powinno być proste, jeśli ten związek i dowody istnieją i je znasz.To jest Twoja opinia. Moja opinia na ten sam temat jest całkowicie odmienna.
Co do pana premiera - użyj gugli, radzę.Czy nie możesz przez uprzejmość wskazać tej konkretnej wypowiedzi, o której pisałeś? Choćby po to, aby nie wynikły nieporozumienia z różnicy źródeł?
Jeśli Pana uwaga odnosi się do mnie, byłbym wdzięczny za wskazanie konkretnego passusu, w którym "niepotrzebnie okazuję emocje". Mam bowiem wrażenie, że w ogóle nie okazuję emocji.Nie gadaj z botem ;) ... to była reklama chwilówek.
Czy łże brytyjska policja, czy ruski portal?
Ruski portal podał dziś, że SCOTLANDZI nie znaleźli żadnego dowodu.
Wystarczy przeczytać* (zlinkowany notabene na ruskim portalu) tekst źródłowy:Oto fragment kluczowy z „The Guardian”:
https://www.theguardian.com/uk-news/2019/aug/07/salisbury-attack-metropolitan-police-examine-role-vladimir-putin-russia
Jak to pojąć? Więc wydała Brytania ów nakaz aresztowania czy nie wydała? Otrzymała brytyjska policja EAW czy nie otrzymała?
Czy tu tkwi pewna sprzeczność, czy też mi się tak tylko wydaje?
Natomiast - przywołana w dalszych akapitach w/w - wypowiedź Basu (https://uk.linkedin.com/in/neil-basu-4782798a) (nawiasem: wygląda tak (https://www.theguardian.com/uk-news/2018/mar/05/neil-basu-met-police-appoints-new-counter-terrorism-chief)), o tym, że - na obecnym etapie - nie można podobnego EAW wystawić z braku dostatecznych dowodów winy, zdaje się dotyczyć Putina.Hmmm... Innymi słowy, gdyby brytyjska policja dysponowała niezbitymi dowodami winy Putina, natychmiast wystawiłaby EAW? Och, wątpię w to.
W Rosji istnieje niepisana tradycja: carowie, sekretarze generalni, prezydenci tracą władzę tylko razem z życiem. Nieliczne wyjątki, tacy jak Chruszczow, tylko potwierdzają regułę.
Co zaś dotyczy ewentualnego narwańca... nie wiem... gdyby nawet znalazł się taki śmiałek – dowódca batalionu lub pułku specnazu (nie zapomnijmy o ochronie), i działając z własnej inicjatywy, bez nakazu z góry (bo kto by wydał taki nakaz?), zaaresztował WWP, co miałby począć z facetem? Wtrącić do lochu? Czy może sądzić na miejscu w trybie doraźnym, wydać i wykonać wyrok?
https://dw.com/pl/rosyjski-politolog-rosję-czeka-rewolucja-i-upadek-putina/a-49972107Rychły upadek Putina przepowiedziano już niejeden raz, bez większego powodzenia. Z całym szacunkiem dla profesora Sołowiej’a, uważam go za jednego z najwybitniejszych analityków współczesnej Rosji. Niemniej, imho, ze sporą dawką prawdopodobieństwa niniejsza prognoza profesora również nie spełni się. Niestety. Nie dlatego, że mam jakiś przesłanki dla takiej opinii. Wręcz przeciwnie, zgodnie z logiką rozwoju wydarzeń reżim putinowski już dawno temu miałby pęknąć. Ale sęk w tym, że, jak słusznie zauważył mój ulubiony Wiktor Suworow, Rosja żyje i funkcjonuje wbrew wszelkiej logice. Sprognozować wydarzenia w Rosji drogą ścisłego rozumowania niepodobna. Nie na próżno wieszcz Fiodor Tiutczew rzekł:
Niemniej w głębi duszy tli się irracjonalna nadzieja, że tym razem przepowiednia naukowca spełni się. Hilf Gott...
Putin padnie jak Stalin i wszyscy inni jednowładzcy - w najmniej oczekiwanym momencie.
Inna sprawa, że też nie wierzę wiki:
(A poza tym nie rozumiem sensu zadawania głupich pytań.)Mniej więcej taki jak odpowiadanie na 160% postów - wszerz, wzdłuż i na skos.
Ale sęk w tym, że, jak słusznie zauważył mój ulubiony Wiktor Suworow, Rosja żyje i funkcjonuje wbrew wszelkiej logice. Sprognozować wydarzenia w Rosji drogą ścisłego rozumowania niepodobna. Nie na próżno wieszcz Fiodor Tiutczew rzekł:Z drugiej strony człek rosyjski nie jest już odcięty od informacji - w sensie trudniej nim manipulować...niemniej demonstracje już były...aresztowania szły w setki - dlaczego ta miałby coś zmienić?
Umysłem Rosji nie zrozumiesz,
I zwykłą miarą jej nie zmierzysz...
Mniej więcej taki jak odpowiadanie na 160% postów - wszerz, wzdłuż i na skos.
Odnoszę wrażenie, że na tym forum trwa niekończący się dzień świstaka, lub dziwna wojna. Nic się nigdy nie zmienia, front przesuwa się o centymetr, żeby zaraz powrócić do stanu poprzedniego.
humorystycznie dodam, iż uważam, że jest spore prawdopodobieństwo, że Putin przejdzie do historii, jako najdłużej zasiadający na tronie nieformalny car Wszechrusi, a trzeba przyznać, że konkurencję historyczną ma niebagatelną.
Może do tematu warto dodać "Izrael"?
inne źródła informacji raczej tego nie pokażą...
(Pewne rzeczy wydają się niezmienne (https://journals.openedition.org/belgeo/docannexe/image/11935/img-8-small580.jpg) od paru wieków.)Ta sama mapa (prawie ta sama) w lepszej jakości:
Pażywiom - uwidim, ale uże zawtra. Starik goworit Wam: dobruju nocziu :);D
Drogi i Szanowny Panie LA, mam wrażenie, że ta "rosyjska łacinica" sprawiła Panu jakiś dyskomfort, więc najmocniej przepraszam i obiecuję poprawę :-)Bynajmniej, Wielce Szanowny Panie Stanisławie. Nie ma Pan za co przepraszać.
R.
zgodnie z prawem narodów do samostanowienia.
sugerują, wracając do teraźniejszości, grę na testowanie Bidena, jak kiedyś Nikita testował Dżona F.Na to niestety wygląda. Pytanie tylko - czy Biden okaże się politykiem i osobistością na miarę Dżona F.? Czy nie zabraknie mujajsiły woli?
Cóż, wygląda na to, że staruszek Biden pierwszy test zdał:Taaa... wygląda na to, że staruszek Biden podczas rozmowy telefonicznej 13 kwietnia coś tam wytłumaczył Putinowi. I to w bardzo przystępny sposób, tak że tamten od razu zrozumiał...
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/rosja-konczy-cwiczenia-blisko-granicy-z-ukraina/bys3kd1
Możliwe jednak, że szykuje się następny:W ciekawych czasach żyjemy, nie ma co.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/dzis-i-jutro-czekaja-nas-dwa-bardzo-istotne-wydarzenia-ktore-moga-zmienic-sytuacje/bfkfd0c,79cfc278
Wszystko powyższe nie powinno nikogo przerażać. Żadnej wojny Rosji z NATO nie będzie, gdyż na szczęście rosyjska elita jest na coś takiego zbyt skorumpowana i za wiele swoich pieniędzy trzyma w zachodnich bankach.Oby, oby...
wygląda na to, że staruszek Biden podczas rozmowy telefonicznej 13 kwietnia coś tam wytłumaczył Putinowi. I to w bardzo przystępny sposób, tak że tamten od razu zrozumiał...
Czyżby by zasiąść do stołu z podobnym gentlemanem trzeba - zamiast bujać w wysokocywilizacyjnych obłokach - umieć myśleć równie bezlitośnie co on?Z jednej strony, zdaje się że tak.
Jeśli tak to - choć Biden nie jest militarnym typem - miejmy nadzieję, że siedzi w nim wewnętrzny dzikus, a lata pracy w polityce zagranicznej nauczyły go rozmawiać z każdym w jego własnym języku. Powyższa sytuacja mieć ją pozwala.Miejmy. Oby tylko ta nadzieja nie zawiodła...
Czy nie wystarczy być uczciwym człowiekiem, posiadającym w dodatku rozum i niezłomną siłę woli?
takie polączenie jest niezwykle rzadkie, zwłaszcza wśród polityków.
Oby tylko ta nadzieja nie zawiodła...
Tylko czy owa niezłomność nie oznacza konieczności godzenia się z ofiarami? (Nawet niekoniecznie potencjalnej zbrojnej konfrontacji, sankcje ekonomiczne potrafią również wpływać tragicznie na jednostkowe losy, czy to przez wpędzanie w biedę, czy też pośrednio - sfrustrowany tyran może być skłonniejszy do okrucieństwa wobec swoich poddanych*.)Oznacza, a jakże?
* Słowo "obywatel" słabo tu pasuje...Tak jest, słowo "obywatel" pasuje słabo, bo brzmi zbyt dumnie. Civis Romanus sum...
Tak jest, słowo "obywatel" pasuje słabo, bo brzmi zbyt dumnie. Civis Romanus sum...
Zgadzam się tu z Łukasiewiczem:
https://krytykapolityczna.pl/swiat/pieprzyc-putina-i-przyjac-ukraine-do-nato/
Przy czym uważam, że należałoby zrobić to szybciej, niż on postuluje.
Właśnie dlatego, że NATO nie jest skłonne walczyć w poważnej wojnie, Ukraina nie zostanie przyjęta
Krytyka Polityczna, to stan umyslu.
Cholera wie, co wymysli USA, i tutaj sie obawiam jakis ruchow.
Ten szantaż był możliwy ze względu na siłę USA i słabość Sowietów. Teraz ani Stany nie są tak silne, ani Rosja tak słaba, by było to możliwe.Właśnie dlatego, że NATO nie jest skłonne walczyć w poważnej wojnie, Ukraina nie zostanie przyjętaNo i to - IMHO - należałoby szybko zmienić, pod tym względem tęsknię do atomowych szantaży Reagana. A propos atomu - czy w zaistniałej sytuacji nie powinno się Ukraińcom fundnąć na nowo broni jądrowej, którą im zabrano (w zamian za gwarancje)?
Ten szantaż był możliwy ze względu na siłę USA i słabość Sowietów.
Broni atomowej nie powinno się przekazywać nikomu w żadnej sytuacji (jeśli mówimy ściśle o tym, co się powinno czynić).
Inna sprawa, że to w ogóle tak nieprawdopodobny scenariusz, że prawie niemożliwy.
czas skończyć z wiarą w mrzonkę, że jak tym razem Putin osiągnie swój cząstkowy cel, to będzie spokój, i wysłać jednostki na front w Donbasie.
Na jego miejscu rzuciłbym teraz na pierwszy front "wojska" DNR i LNR, zapewnił im adekwatne wsparcie, i zobaczył, co dadzą radę zrobić.
Rosję może powstrzymać tylko widmo porażki ekonomicznej lub ogromnych strat na polu bitwyCzy, retorycznie zapytam, to ich kiedykolwiek powstrzymało? Nie, i od razu odpowiadam, że na pewno nie w Afganistanie. ZSRR poniósł kolosalne straty ludności podczas DWŚ - ale zarazem patrząc na mapę to jest jedyne państwo, które uzyskało sowite, bardzo sowite zdobycze terytorialne, czy jak kto woli "kolonialne" (a tak patrząc to np. Anglia zwinęła się jak parasolka). Z punktu widzenia patrzącego na mapę to jedyny zwycięzca DWŚ. Gdyby cała historia przepadła a dzieje świata odtwarzano tylko z wykopalisk, to zasięg "kultury radzieckiej" (w nawiązaniu do "kultury łużyckiej" i innych) poświadczyłby dobitnie, że w połowie XX w. państwo to dokonało wielkich podbojów zdobywając tereny, które nigdy do niego nie należały. Nie sądzę, żeby Putin patrzył na to inaczej.
...dlatego osobiście uważam, że czas skończyć z wiarą w mrzonkę, że jak tym razem Putin osiągnie swój cząstkowy cel, to będzie spokój, i wysłać jednostki na front w Donbasie.Nie wiem, czy światówki by nie było.
Może by zatrzymało, a może doprowadziło do nuklearnej zagłady. Stawka za wysoka dla każdego racjonalnego przywódcy. Poza tym to byłby niebezpieczny precedens.Broni atomowej nie powinno się przekazywać nikomu w żadnej sytuacji (jeśli mówimy ściśle o tym, co się powinno czynić).W sensie wysokoetycznym masz rację. W sensie praktycznym - czy to by nie zatrzymało Putina?
To raczej nie ma większego znaczenia, bo i tak w praktyce oznacza wojnę z Rosją. Trzeba się w końcu określić - albo jesteśmy przekonani, że Rosja się nie zatrzyma, i zagrać wysoko, broniąc państwowości Ukrainy jak własnej, albo wierzymy (moim zdaniem naiwnie), że tym razem to już koniec, że chodzi tylko o Donieck i Ługańsk, a potem już tylko pokój, przyjaźń i biznes, i ograniczyć się do symbolicznych gestów oburzenia. To oczywiście myślenie życzeniowe, bo i tak póki co o tym decydujemy nie my. Ale gdybyśmy w ciągu paru lat zmodernizowali własną armię, moglibyśmy stać się prawdziwym graczem i podjąć decyzję tego typu. Przy następnej okazji...czas skończyć z wiarą w mrzonkę, że jak tym razem Putin osiągnie swój cząstkowy cel, to będzie spokój, i wysłać jednostki na front w Donbasie.Przy czym nie wypowiadać wojny Rosji, a wystąpić przeciw nieuznawanym "republikom".
Rosję może powstrzymać tylko widmo porażki ekonomicznej lub ogromnych strat na polu bitwyCzy, retorycznie zapytam, to ich kiedykolwiek powstrzymało? Nie, i od razu odpowiadam, że na pewno nie w Afganistanie. ZSRR poniósł kolosalne straty ludności podczas DWŚ - ale zarazem patrząc na mapę to jest jedyne państwo, które uzyskało sowite, bardzo sowite zdobycze terytorialne, czy jak kto woli "kolonialne" (a tak patrząc to np. Anglia zwinęła się jak parasolka). Z punktu widzenia patrzącego na mapę to jedyny zwycięzca DWŚ. Gdyby cała historia przepadła a dzieje świata odtwarzano tylko z wykopalisk, to zasięg "kultury radzieckiej" (w nawiązaniu do "kultury łużyckiej" i innych) poświadczyłby dobitnie, że w połowie XX w. państwo to dokonało wielkich podbojów zdobywając tereny, które nigdy do niego nie należały. Nie sądzę, żeby Putin patrzył na to inaczej.
Zawsze istnieje takie ryzyko, ale mogłoby być też tak, że właśnie realne wzmocnienie sił obronnych Ukrainy przez zaangażowanie sił zbrojnych innych państw zapobiegłoby wojnie.Cytuj...dlatego osobiście uważam, że czas skończyć z wiarą w mrzonkę, że jak tym razem Putin osiągnie swój cząstkowy cel, to będzie spokój, i wysłać jednostki na front w Donbasie.Nie wiem, czy światówki by nie było.
To, co było możliwe w połowie XX wieku, niekoniecznie musi być możliwe dziś. Czy sądzisz, że dziś też można dać jedną sztukę broni na dwóch żołnierzy, rzucić ich czołowym atakiem na wroga, a dla pewności, że wykażą się stosowną odwagą, postawić za nimi oddział zaporowy, który nie zawaha się strzelać w przypadku odwrotu? Nie, Putin dobrze wie, że dla umocnienia władzy potrzebna jest wojna niewielka, krótka i zwycięska, bo właśnie na tym początkowo zbudował swoje poparcie.Cóż za znaczenia ma, co ja sądzę. Mnie szkoda drożdży instant dodawać do pizzy, bo żal mi, że praktycznie wieczne w cynfolii jak mumia faraona - ożyją zachęcone wilgocią i skrobią - a ja je skażę na piekło, w dodatku z zupełnie gównianym zakończeniem. W czasie DWŚ były momenty, które opisujesz, jak to wyczytałem w memuarach radzieckiego piechociarza, z pamięci: "Niemcy wbijali w nasze podbrzusze stalowe ostrze, a my nie mogliśmy zrobić nic oprócz obfitego podlewania go własną krwią, w nadziei, że zardzewieje i się stępi". Ale im dalej to ZSRR zdobywał nad Niemcami miażdżącą przewagę każdego rodzaju - techniczną, ilościową, zasobową, (mając oczywiście "zaklepaną" tę demograficzną). Tym niemniej, z różnych powodów, zabicie jednego żołnierza niemieckiego do końca wojny wciąż kosztowało życie wielu żołnierzy radzieckich. Nie musimy miotać się od zera do nieskończoności - ale sądzę, że zarówno w rachunkach Putina jak i mentalności Rosjan dopuszczalne straty są wyższe niż w krajach Zachodu. Przy czym mentalność Rosjan ma być może drugorzędne znaczenie, bo Putin nie jest obieralny i trzymanie narodu za mordę ma dopracowane w szczegółach.
W 1996 właśnie w wyniku przedłużającej się wojny i dużych strat Rosja zmuszona była wycofać się z Czeczenii, a Maschadowa podejmowano nawet oficjalnie w Moskwie. Zatem tak, uważam, że brak szybkiego zwycięstwa i dotkliwe straty w ludziach mogą i teraz zatrzymać Rosję. To, czy Ukraina jest w stanie doprowadzić do takiej sytuacji, to już osobna kwestia.Szybkiego zwycięstwa? Czeczenia - 10 lat. No wycofali się. Choć nie ze względu na straty, finansowo stanowiły ułamek ich budżetu. Ludzkie? Nie wiem, czy 3 tyś. się naskłada przez ten czas. Strasznie tak mówić o ludziach, ale sądzę, że to jak splunąć dla sztabsgenerałów. Afganistan - też chyba z 10 lat zdaje mi się. I się wycofali, fakt. Reszta podobnie mniej więcej, choć za twardego Sojuza trupa było więcej. Jeszcze jedna bardzo istotna różnica - górzysty teren. Poległ ZSRR, poległy USA, poległa i III Rzesza w Jugosławii. To są warunki, w których niewielkie siły mogą w wojnie partyzanckiej wiązać mocarstwo. Czy takie warunki są gdziekolwiek w Ukrainie?
Zawsze istnieje takie ryzyko, ale mogłoby być też tak, że właśnie realne wzmocnienie sił obronnych Ukrainy przez zaangażowanie sił zbrojnych innych państw zapobiegłoby wojnie."Istnieje ryzyko" to bardzo ogólne pojęcie. Istnieje ryzyko, że jutro nieco większy meteoroid niż ten czelabiński, nadlatując tak samo płytko od strony Słońca, więc nie zauważony jak i tamten, obróci w perzynę duże miasto. Ale czy ktoś się tym martwi szczególnie? Pytanie jakie jest to prawdopodobieństwo? I jakie można zaakceptować wobec domniemanie następującego w efekcie użycia broni jądrowej? 1%? 5%? 10%?
Czeczenia - 10 lat. No wycofali się.I wojna czeczeńska zaczyna się w grudniu 1994, kończy się w sierpniu 1996 wycofaniem się Rosjan, co daje niecałe dwa lata. Jeżeli zważyć, że większość Rosjan postrzegała tę wojnę jako wojnę domową, oraz stosunek sił i uzbrojenia, to sądzę, że w przypadku "problemów" na Ukrainie cierpliwość Rosjan wyczerpie się znacznie szybciej.
Jeszcze jedna bardzo istotna różnica - górzysty teren. Poległ ZSRR, poległy USA, poległa i III Rzesza w Jugosławii. To są warunki, w których niewielkie siły mogą w wojnie partyzanckiej wiązać mocarstwo. Czy takie warunki są gdziekolwiek w Ukrainie?
Nie musimy miotać się od zera do nieskończoności - ale sądzę, że zarówno w rachunkach Putina jak i mentalności Rosjan dopuszczalne straty są wyższe niż w krajach Zachodu.
Pytanie jakie jest to prawdopodobieństwo? I jakie można zaakceptować wobec domniemanie następującego w efekcie użycia broni jądrowej? 1%? 5%? 10%?
I wojna czeczeńska zaczyna się w grudniu 1994, kończy się w sierpniu 1996 wycofaniem się Rosjan...Ja bym powiedział, że trudno z tego wyciągać ogólne wnioski, ze względu na wielce nietypową sytuację wewnętrzną, jak na Rosję/ZSRR/FR... mnie się zdaje, że to wycofanie akurat było wielce nietypowe. Całkiem jak postawa ZSRR w końcu PWŚ - mając na uwadze w szczególności, że wstrzemięźliwość w tym względzie potrwała ledwie 3 lata...
Wg mnie, sprawa wygląda następująco:
- Celem numer 1 dla Moskwy na danym etapie jest całkowite przejęcie władzy w Ukrainie;
- Rezygnacja z tego celu nie wchodzi w rachubę;
- W ciągu ostatnich ośmiu lat nie udało się osiągnąć celu drogą względnie "pokojową". Nie pomogły ani marionetka Janukowicz, ani "projekt Noworosja" (https://pl.wikipedia.org/wiki/Federacyjna_Republika_Noworosji). Krym i ŁuganDon to raczej sukces taktyczny. Co im zatem pozostaje? Pozostaje unicestwienie państwowości Ukrainy drogą wojny;
- Ergo wojna wydaje się nieunikniona.
Secundo, bądź co bądź, Rosja to potęga, 1/8 część lądu ziemskiego. Obrazowo rzecz ujmując, czy może północna półkula udusić blokadą półkulę południową?
Ale bez pokerowego zagrania nie ma szans na powstrzymanie Rosji w dłuższej perspektywie.
Może by zatrzymało, a może doprowadziło do nuklearnej zagłady.Przy czym sądzę, że nie ma się co oglądać na to jaka:
Stawka za wysoka dla każdego racjonalnego przywódcy.
Innym precedensem była wojna napastnicza i rozbiór trzeciej Jugosławii przez rzekomo obronny pakt NATO, zwieńczony uznaniem niepodległości Kosowa (oczywiście jedno i drugie Polska z radością przyklepała, bo przecież tego sobie życzył wujek Samuel). Tak więc Zachód, krytykując dziś czy wczoraj uznanie niepodległości Abchazji, Południowej Osetii, Krymu, DNR i LNR, okazuje się totalnym hipokrytą, co skrzętnie wykorzystuje propaganda rosyjska.
Przy czym mentalność Rosjan ma być może drugorzędne znaczenie, bo Putin nie jest obieralny i trzymanie narodu za mordę ma dopracowane w szczegółach
a więc wojna.
https://youtu.be/tcUqu9U49gA
Jak to wygląda LA tam u Was?Maźku, proszę o wyrozumiałość. W dwóch słowach nie da się nic powiedzieć, a długo się nad tym wszystkim rozwodzić teraz nie pora.
https://youtu.be/tcUqu9U49gAPoniekąd a propos:
Słuszny kierunek, co?
Lewica jest poważnie osłabiona. Na jakiś czas skończy się wyzywanie porządnych ludzi od faszystów. Aby nie być jak Putin
Cholera wie, co wymysli USA, i tutaj sie obawiam jakis ruchow. Europa raczej tylko jakies symboliczne gesty. Putin musi cos wiedziec, czego my nie wiemy skoro dziala tak, a nie inaczej.Wie jaki skład ma coca-cola? Wydarł ten sekret?
Kaczyński znowu przeciw polskiej racji stanu. Sławomir Nowak, Radek Sikorski potępiają.Już raz była do Ciebie skierowana uwaga:
https://twitter.com/Jowita_W/status/1497562481862053891
Nie czas i nie miejsce na toczenie ideolo-wojenek.
Слава Україні!Bohaterom chwała!
Trzymaj się LA;)
"Waleczna" rosyjska armia, k*rwa wasza mać... ugrzęzła w błocie... wszystko porzucili, g*wniarze... zaraz wam pokażemy kuźkiną mać... spalimy wszystko na ch*j...
Putin stracił kontakt z rzeczywistością, zdolność racjonalnej oceny sytuacji i możliwości.
"Waleczna" rosyjska armia, k*rwa wasza mać... ugrzęzła w błocie... wszystko porzucili, g*wniarze... zaraz wam pokażemy kuźkiną mać... spalimy wszystko na ch*j...Widzę tu wieki tradycji.
Sorki za "francuszczyznę", ale tak w oryginale ;D
Widzę tu wieki tradycji.
::)
xy... (link) (https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/v/t39.30808-6/274542338_1636004520073173_5297925441343126040_n.jpg?_nc_cat=108&ccb=1-5&_nc_sid=8bfeb9&_nc_ohc=p8B2K2DMPh4AX90cRuK&_nc_ht=scontent-frt3-1.xx&oh=00_AT_VFbmpuNfhlmtU5yveid9LetMaZ4btMomMPcuMKhQuYQ&oe=6221027E)
::)
xy... (link) (https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/v/t39.30808-6/274542338_1636004520073173_5297925441343126040_n.jpg?_nc_cat=108&ccb=1-5&_nc_sid=8bfeb9&_nc_ohc=p8B2K2DMPh4AX90cRuK&_nc_ht=scontent-frt3-1.xx&oh=00_AT_VFbmpuNfhlmtU5yveid9LetMaZ4btMomMPcuMKhQuYQ&oe=6221027E)
Ola, dzięki.Daj znać czy faktycznie działają tak, jak zapewniają.
Wron?;)Cytuj"Waleczna" rosyjska armia, k*rwa wasza mać... ugrzęzła w błocie... wszystko porzucili, g*wniarze... zaraz wam pokażemy kuźkiną mać... spalimy wszystko na ch*j...Widzę tu wieki tradycji.
Sorki za "francuszczyznę", ale tak w oryginale ;D
Że rzucę bieżące wydarzenia w szersze tło historyczne. 8)
Ex-sułtańscy zachowują się obecnie w miarę przyzwoicie. Zatem niewiele zmieniając...a może tylko adresata - czas na kolejny list?
Tak, dla potrzymania sztuki epistolografii :)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pismo_Kozak%C3%B3w_zaporoskich_do_su%C5%82tana_Mehmeda_IV (https://pl.wikipedia.org/wiki/Pismo_Kozak%C3%B3w_zaporoskich_do_su%C5%82tana_Mehmeda_IV)
Ogólnie - nie mam w ogóle motywacji do pisania czegokolwiek w tej sytuacji, natomiast chciałbym realnie pomóc, inaczej niż przelewem czy zakupami. Aktualnie panuje chaos, jest pełno różnych akcji koordynowanych oddolnie, informacje ciągle się dezaktualizują. Czy ktoś w was wie coś na temat organizacji, które pomagają w sposób bardziej systemowy i zorganizowany? Mam samochód, prawo jazdy, ważny paszport, znam rosyjski i komunikatywnie ukraiński, mogę działać na miejscu (Kraków), online, ale też mogę wziąć urlop i pojechać na Ukrainę w razie potrzeby. W zasadzie preferowałbym to ostatnie, bo po polskiej stronie wszystko wydaje się działać całkiem nieźle. Potrzebuję tylko organizacji, która sensownie ogarnia takie sprawy logistycznie. Gdyby ktoś coś wiedział, dajcie znać.Dziękuję, Piotrze.
LA, chylę czoła przed heroizmem Twoich rodaków.
Rozbita kolumna:Czyżby jam ślepy? Nie widzę ani jednego rozbitego pojazdu, tylko porzucone.
https://twitter.com/GirkinGirkin/status/1498293986087387139
/...../Трасса Лебедин-Тростянец
Czyżby jam ślepy? Nie widzę ani jednego rozbitego pojazdu, tylko porzucone.
A czy zwróciliście uwagę na rdzę pod maską KrAZu (od 1:50)? Najprawdopodobniej pochodzi z lat 80-tych ubiegłego stulecia. Potęga militarna, ***** ***** *** (nienormatywna leksyka)
Od kilku dni próbuję rozgryźć co miałeś na myśli - odzyskawszy dostęp do normalnych nośników - spieszę zapytać:No, opcja ze Putin po prostu zwariowal jest zawsze mozliwa, bo dotyczy kogokolwiek. Natomiast zalatwienie calej sprawy stwierdzeniem, ze Putin zwariowal, stracil kontakt z rzeczywistoscia i dziala zupelnie na slepo, bez planu, bez celu... To brzmi jak skrajne lenistwo i jest mniej prawdopodobne niz to, ze jednak jakis cele ma.Cholera wie, co wymysli USA, i tutaj sie obawiam jakis ruchow. Europa raczej tylko jakies symboliczne gesty. Putin musi cos wiedziec, czego my nie wiemy skoro dziala tak, a nie inaczej.Wie jaki skład ma coca-cola? Wydarł ten sekret?
Innej możliwości nie widzę. Masz inny pomysł?
Poważniej - od początku uważam, że Putin stracił kontakt z rzeczywistością, zdolność racjonalnej oceny sytuacji i możliwości.
Tym gorzej - do tej pory żaden szaleniec nie miał wiadomej opcji.
I nawet nie myślę o arsenale nuklearnym Rosji - zajęty Czarnobyl?
Dodam jeszcze, że od lat irytowało mnie mylenie przez obcokrajowców języka polskiego z rosyjskim - ale tym razem pytania: Are you Russian? Are you from Russia? były wyjątkowo frustrujące.
Szkoda, że nie mylą polskiego z ukraińskim:)
Chyba jak wszyscy - jestem pod wielkim wrażeniem działań władz ukraińskich i całego społeczeństwa.
Слава Україні!
Trzymaj się LA;)
Hej, L.A., jak wygladaly nastroje prorosyjskie na Ukrainie przed ta zadyma? W sensie: Jaki procent mieszkancow Ukr byl ogolnie przychylny Rosji, Putinowi i jaki chcial np. przylaczenia regionow Ukrainy do Rosji?Przed wojną? Myślę, że tak z grubsza 7..10%. Rzecz jasna, dużo zależy od regionu. Na rosyjskojęzycznym wschodzie i południu oczywiście więcej, na zachodzie mniej. W znacznej większości to ludzie w starszym wieku, dla których Rosja kojarzy się ze Związkiem Radzieckim, z latami młodości, kiedy, jak u nas się mówi, plecy nie bolały, a dziewczęta kochały.
Jeden fakt mamy bezspornie ustalony: moje skrajne lenistwo:)Od kilku dni próbuję rozgryźć co miałeś na myśli - odzyskawszy dostęp do normalnych nośników - spieszę zapytać:No, opcja ze Putin po prostu zwariowal jest zawsze mozliwa, bo dotyczy kogokolwiek. Natomiast zalatwienie calej sprawy stwierdzeniem, ze Putin zwariowal, stracil kontakt z rzeczywistoscia i dziala zupelnie na slepo, bez planu, bez celu... To brzmi jak skrajne lenistwo i jest mniej prawdopodobne niz to, ze jednak jakis cele ma.Cholera wie, co wymysli USA, i tutaj sie obawiam jakis ruchow. Europa raczej tylko jakies symboliczne gesty. Putin musi cos wiedziec, czego my nie wiemy skoro dziala tak, a nie inaczej.Wie jaki skład ma coca-cola? Wydarł ten sekret?
Innej możliwości nie widzę. Masz inny pomysł?
Poważniej - od początku uważam, że Putin stracił kontakt z rzeczywistością, zdolność racjonalnej oceny sytuacji i możliwości.
Tym gorzej - do tej pory żaden szaleniec nie miał wiadomej opcji.
I nawet nie myślę o arsenale nuklearnym Rosji - zajęty Czarnobyl?
Dodam jeszcze, że od lat irytowało mnie mylenie przez obcokrajowców języka polskiego z rosyjskim - ale tym razem pytania: Are you Russian? Are you from Russia? były wyjątkowo frustrujące.
Szkoda, że nie mylą polskiego z ukraińskim:)
Chyba jak wszyscy - jestem pod wielkim wrażeniem działań władz ukraińskich i całego społeczeństwa.
Слава Україні!
Trzymaj się LA;)
No, opcja ze Putin po prostu zwariowal jest zawsze mozliwa, bo dotyczy kogokolwiek. Natomiast zalatwienie calej sprawy stwierdzeniem, ze Putin zwariowal, stracil kontakt z rzeczywistoscia i dziala zupelnie na slepo, bez planu, bez celu... To brzmi jak skrajne lenistwo i jest mniej prawdopodobne niz to, ze jednak jakis cele ma. ny Rosji, Putinowi i jaki chcial np. przylaczenia regionow Ukrainy do Rosji?
eden fakt mamy bezspornie ustalony: moje skrajne lenistwo:)Tak wlasnie, za duzo dezinformacji i bardzo podejrzanych informacji. Np. slysze ze Rosyskich zolnierzy zginelo cos ok. 5k, a Ukrainskich albo nie ma danych, albo ok 300. Jest mi bardzo trudno uwierzyc w takie liczby.
Drugi - eksperci covidovi zostali zastąpieni ekspertami od wojny i Rosji. Internet jest zalany analizami - stąd nie mam kompletnie ochoty wypisywać tutaj tez, które wyzierają z każdego kąta.
Trzy - cele są oczywiste i Ty również o nich wspomniałeś.
Cztery - odniosłam się do Twoich słów: Putin musi cos wiedziec, czego my nie wiemy skoro dziala tak, a nie inaczej. - nie wspomniałam nic o celach i planach Putina. Miałam na myśli tylko sposób ich realizacji: oderwany od racjonalnej oceny.
Jaka mniemana wiedza może usprawiedliwić - wg Ciebie - sposób działania jaki wybrał?
Wg mnie żadna - dlatego zakpiłam wydartą tajemnicą coca - coli.
Teraz - post factum i jadąc na wstecznym - szczypnęłabym Cię jeszcze o "symboliczne gesty Europy"Dawaj na gole klaty! 8) Zalezy od definicji "symboliczne" Wczesniej UE (glownie Niemcy) wysylaly chelmy i bandaze, wg. mnie to symboliczny gest. Teraz zdaje sie leci bron, czyli juz przesuwaja sie w strone pomocy realnej. Pytanie ile tej broni i czy to cos zmieni realnie, oraz czy ta bron leci za darmo? Oczywiscie faktycznie realna pomoca bylo by wyslanie wojsk i tu dochodzimy do sedna, czyli kto sie na to odwazy? Zeby mialo to realny, a nie symboliczny wymiar, trzeba by wyslac tych wojs duzo i musialy by one faktycznie walczyc z armia Rosyjska, a nie byc tam na zasadzie obserwatorow, pilnujacych "praw czlowiekow", zwlaszcza LPG. Spojrzalem na balans sily militarnej:
No, opcja ze Putin po prostu zwariowal jest zawsze mozliwa, bo dotyczy kogokolwiek. Natomiast zalatwienie calej sprawy stwierdzeniem, ze Putin zwariowal, stracil kontakt z rzeczywistoscia i dziala zupelnie na slepo, bez planu, bez celu... To brzmi jak skrajne lenistwo i jest mniej prawdopodobne niz to, ze jednak jakis cele ma.Lenistwem jest odrzucenie opcji "zwariował". Skoro taka możliwość istnieje.
Nawet jeśli finalnie skapituluje.Uchowaj nas od tego Boże. Czy nie stanie się tak, że pijany krwią, uskrzydlony zwycięstwem, rozwśieczony rosyjski niedźwiedź ryknie na Zachód. Tzn. wysunie Zachodowi ultimatum: albo niezwłocznie rezygnujecie ze wszystich sankcji - albo cios nuklearny. I co wtedy? Najbardziej prawdopodobny wariant: kolektywny Zachód ulegnie szantażowi, podniesie łapki do góry, cofnie się. Oczywiście pod osłoną stosownej retoryki, że "pokój ponad wszystko"... Wówczas prawdopodobnie będzie ciąg dalszy "wyzwoleńczego pochodu".
Dokładnie: zabezpieczył się.
Czyli na pewno byl juz dogadany przed inwazja i bral pod uwage sankcje zachodu, wiec racjonalnie przewidzial i zabezpieczyl sie.
Co konkretnie masz na mysli: "Miałam na myśli tylko sposób ich realizacji: oderwany od racjonalnej oceny." Gdzie nieracjonalnie ocenia i ktore dzialania sa nieracjonalneWiesz Nex - nie chce mi się - wróć do punktu pierwszego: jestem bardzo leniwa.
Wczesniej UE (glownie Niemcy) wysylaly chelmy i bandaze, wg. mnie to symboliczny gest. Teraz zdaje sie leci bron, czyli juz przesuwaja sie w strone pomocy realnej.Dlaczego "na pewno" widzisz hełmy, a na "zdaje się" to co jest realnie robione?
Zeby mialo to realny, a nie symboliczny wymiar, trzeba by wyslac tych wojs duzo i musialy by one faktycznie walczyc z armia Rosyjska, a nie byc tam na zasadzie obserwatorow, pilnujacych "praw czlowiekow", zwlaszcza LPG.Owszem, należałoby. I tak by pewnie było, gdyby nie opcja atomowa. Znasz słowo: pat?
Moja pierwsza mysla bylo, ze Putin zajmie wschodnia czesc i okolice Krymu, ale chyba gra o calosc? Albo cholera wie, o co gra. ???Chyba wszyscy tak myśleliśmy - racjonalnie?;) - że honorowo zadowoli się tymi republikami i nie zaatakuje. Jednak...
Co do ostrożności z przyjmowaniem danych - zgoda. To też jest element wojny [psychologicznej].Jasne - też tak myślę.
Skończyłeś remont mieszkania?/../Opcja zwariował ma ukryć skaptowanie przez Putina Chin, Niemiec, UE, USA...
Lenistwem jest odrzucenie opcji "zwariował". Skoro taka możliwość istnieje.
Skaptowanie to prowadzi wprost do wniosku o symetrycznych działaniach:
Putin -->Ukraina
UE --> Polska
to ciekaweTeż o tym dzisiaj pomyślałam...pod jego nazwiskiem działają wszystkie kanały: FB, youtube itp.
https://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/8370535,aleksiej-nawalny-rosja-ukraina-wojna-wladimir-putin.html
To mówi człowiek, który siedzi w kolonii karnej, a stamtąd nie wychodzi przecież nic, czego nie wypuściłaby władza. Mówi to w sytuacji, gdy innym za takie nawoływania może grozić wsadzenie doi pierdla. Gdyby to był tylko protest przeciwko wojnie, taki ogólny, to owszem, można by to propagandowo wykorzystać. Ale to wali bezpośrednio w Putina, "szalony car", "pseudohistoryczny nonsens" - no nie... Kto to wypuścił? I po co? Jeśli ktoś inny prowadzi to konto Nawalnego - dlaczego nie ma dementi? :)
Tylko - jeśli uważasz, że napaść na wolny kraj, niszczenie ludzi i ich ziem itp.itd. jest racjonalnym sposobem prowadzenia polityki w Europie i forsowania swoich wizji zwanych celami - to naprawdę nie ma o czym rozmawiać.Widze ze emocje przeslaniaja Ci zdolnosc do obiektywnego spojrzenia na sprawe, zwlaszcza na to co napisalem i przypisujesz mi zupelnie absurdalnie i krzywdzaco to, ze jakos pochwalam najazd na Ukraine. Za chwile zaczniesz mnie nazywac Ruska Onuca ::) Obrazilas sie ze uzylem sformulowania, ze skwitowanie calej sytuacji prostym: "Putin zwariowal" jest lenistwem? Wyjasniam, bo nie chce zebys tkwila w bledach niebu obrzydlych: Postepowanie racjonalne to takie, ktore prowadzi do zrealizowania celu. Jakkolwiek zly, niegodziwy, niemoralny, etc. by on nie byl. Jesli Putin wyznaczyl sobie cel, zeby zajac cala Ukraine, nawet jesli Ukraincy, Rosjanie, czy ktokolwiek by na tym mocno ucierpial, to nawet jesli to co robi jest moralnie zle, ale zbliza go do tego celu, to jest racjonalne. Rozumiesz? To termin opisujacy, nie wartosciujacy. Racjonalne nie znaczy sluszne, dobrze, moralnie, etc. Inna sprawa, ze nie wiem czy postepuje racjonalnie, skoro nie wiemy jakie dokladnie ma cele i na ile zalezy mu na minimalizacji kosztow. Skoro mial zaklepane interesy na wschodzie, to trudno mu przypisac calkowite wariactwo i to ze nagle sie obudzil i stwierdzil, ze najedzie Ukraine bez ladu i skladu. Akurat z Toba nie chce sie klocic i wierze, ze po prostu nie zrozumialas tego co napisalem, choc zamucilo mnie przypisanie mi zlych intencji i usprawiedliwiania rosyjskiej agresji :(
Zapytaj przeciętnego Rosjanina czy czuje się zabezpieczony i zaopiekowany przez swojego prezydenta.
Dlaczego "na pewno" widzisz hełmy, a na "zdaje się" to co jest realnie robione?Bo nie wiem czy dotarly i ile czego. Widze ze czepiasz sie slowek...
Owszem, należałoby. I tak by pewnie było, gdyby nie opcja atomowa. Znasz słowo: pat?Zlosliwosci ciag dalszy? Opcja atomowa istnieje od konca WW2, tak trudno to pojac? Co nie przeszkadzalo haratac sie USA i ZSRR cudzymi rekoma na cudzym terenie. Boje sie ze tak sie wlasnie rozwinie sytuacja na Ukrainie. Ja wcale nie chce zeby wojska z Europy, czy USA jechaly na Ukraine i czynnie walczyly z FR, wlasnie dlatego ze to sie moze przerodzic w WW3, albo b. gruba wojne o duzym zasiegu. Pytanie, jak Putin i FR odbierze fakt wysylania broni do Ukrainy? Czy nie jako akt agresji? I jesli otrzasnie sie moralnie, jak bedzie mogl wyjsc z tego konfliktu z twarza? Tu mysle wazne jest, zeby USA, NATO i rzad ukrainski daly mu taka opcje, jesli sie taka pojawi, bo inaczej, przycisniety do sciany moze zaczac dzialac nie tylko racjonalnie-psychopatycznie, ale i faktycznie po wariacku.
Zauważ, że nawet Ukraina nie wystrzeliwuje pocisków poza swoje granice. Takie to trudne do pojęcia?
Lenistwem jest odrzucenie opcji "zwariował". Skoro taka możliwość istnieje.O, widze ze Liv zrozumial mnie lepiej.
I nieprawda, że o takiej zwariowanej osobie, jej możliwych działaniach, nic nie da się powiedzieć czy wnioskować. :)
Względem celów, to jasne, że P. jakieś ma - psychopata też ma cele.
Zatem nie chodzi o spójność działań z celami, a o to, że "zwariowane" mogą być same cele.
Tu jest coś w stylu rozprawki pod tym katem
https://defence24.pl/geopolityka/pszczel-kreml-jest-irracjonalny-wojna-uderzy-w-obywateli-rosji-wywiad
A nieracjonalnością Rosji szczycą się sami Rosjanie. Spora część rosyjskiej kultury, zwłaszcza literatury ten mistycyzm, wyjątkowość i misję dziejową niesie.
Co do ostrożności z przyjmowaniem danych - zgoda. To też jest element wojny [psychologicznej].
Ja zastanawiam się, jakże inaczej wyglądałaby reakcja Zachodu, gdyby Ukraina poddała się w te symboliczne 48h, co wróżono. Czas gra na jej korzyść.
Nawet jeśli finalnie skapituluje. Jak to się nazywało? Pyrrusowe...czy jakoś... 8)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pyrrusowe_zwyci%C4%99stwo
Lenistwem jest odrzucenie opcji "zwariował". Skoro taka możliwość istnieje.
Dla tych kto rozumie po rosyjsku.Dzieki L.A. Niestety zapomnialem juz rosyjski, choc za mlodu, po szkole mowilem plynnie. Nie prosze zebys wymienial ta bron, ale powiedz czy te ilosci i rodzaj sprzetu duzo zmienia na plus obecna sytuacjie uzbrojenia Ukrainy? I trzymaj sie tam... Nie wiem co bym zrobil na Waszym miejscu :( >:( Wojna jest najbardziej znienawidzonym przeze mnie przejawem ludzkiego upadku.
Mark Sołonin. Analiza sytuacji (stan na wczoraj) oraz szczegółowy wykaz, kto, co i ile śle obecnie na Ukrainę (13:46 - 23:06):
https://youtu.be/3OiEusA1a2M
/..../Celny wywód. W tym sensie Putin podjął przemyślane działania mające wszelakie szanse na sukces. Zajmuje się analizą owych działań na moim blogu. Niestety Ukraińcy byli tak niemili że udaremnili owe kalkulacje. Teraz to nie wiadomo, co jest gorsze dla Putina: zajęcie Ukrainy czy wycofanie.
Widze ze emocje przeslaniaja Ci zdolnosc do obiektywnego spojrzenia na sprawe, zwlaszcza na to co napisalem i przypisujesz mi zupelnie absurdalnie i krzywdzaco to, ze jakos pochwalam najazd na Ukraine. Za chwile zaczniesz mnie nazywac Ruska Onuca ::) Obrazilas sie ze uzylem sformulowania, ze skwitowanie calej sytuacji prostym: "Putin zwariowal" jest lenistwem? Wyjasniam, bo nie chce zebys tkwila w bledach niebu obrzydlych: Postepowanie racjonalne to takie, ktore prowadzi do zrealizowania celu. Jakkolwiek zly, niegodziwy, niemoralny, etc. by on nie byl. Jesli Putin wyznaczyl sobie cel, zeby zajac cala Ukraine, nawet jesli Ukraincy, Rosjanie, czy ktokolwiek by na tym mocno ucierpial, to nawet jesli to co robi jest moralnie zle, ale zbliza go do tego celu, to jest racjonalne. Rozumiesz? To termin opisujacy, nie wartosciujacy. Racjonalne nie znaczy sluszne, dobrze, moralnie, etc. Inna sprawa, ze nie wiem czy postepuje racjonalnie, skoro nie wiemy jakie dokladnie ma cele i na ile zalezy mu na minimalizacji kosztow. Skoro mial zaklepane interesy na wschodzie, to trudno mu przypisac calkowite wariactwo i to ze nagle sie obudzil i stwierdzil, ze najedzie Ukraine bez ladu i skladu. Akurat z Toba nie chce sie klocic i wierze, ze po prostu nie zrozumialas tego co napisalem, choc zamucilo mnie przypisanie mi zlych intencji i usprawiedliwiania rosyjskiej agresji :(
Nie prosze zebys wymienial ta bron, ale powiedz czy te ilosci i rodzaj sprzetu duzo zmienia na plus obecna sytuacjie uzbrojenia Ukrainy?Zmienia. Dużo. Ale.
Za chwile zaczniesz mnie nazywac Ruska Onuca ::)
Trzeba rozroznic wariat (potocznie) od psychopata/socjopata w tej sytuacji. Wariat dziala bez planu, ladu i skladu, miota sie i nie ma celu. Psychopata moze metodycznie i racjonalnie skapac caly swiat we krwi, dla dowolnych celow.
Jak myślisz, dlaczego Putin nie zaatakował od razu z większą siłą? Przecież gdyby zrobił opcje Niemiecka z 39, to zajął by cały kraj szybko. Czy myślał że to co wysłał wystarczy, bo nie spodziewał się oporu, czy może nie chciał rujnować Ukr i wychodzić na drugiego Hitlera, zniechęcając ludność w stopniu bardzo radykalnym?Nastroje? Jakie mogą być nastroje teraz, gdy giną ludzie, giną dzieci, gdy małe i duże miasta leżą w gruzach? Nikt nie chce takiego "ruskiego miru", nawet ci, którzy z niecierpliwością czekali na niego w 2014 roku. Nastroje można wyrazić w kilku słowach, które obecnie powtarzają dosłownie wszyscy: "rosyjski okręcie wojenny, idź w ch*j!" (odpowiedź obrońców wyspy Węży na wezwanie Rosjan do poddania się).
I jak wyglądają nastroje wśród zwykłych ludzi? Napisz coś od siebie, jako osoba będąca w środku tego. Oczywiście, jeśli uważasz że to dla Ciebie bezpieczne
Hoko linkował tu wczorajszy program Bartosiaka i jego współpracowników (zespół Strategy and Future). O ile pamiętam, według nich o przekazywaniu Mig-ów się trochę mówiło, a potem się przestało mówić.– Nie wysyłamy naszych samolotów, ponieważ to oznaczałoby ingerencję militarną w konflikt, który toczy się na Ukrainie (…). NATO nie jest stroną tego konfliktu. Owszem, udzielamy Ukrainie różnostronnej pomocy, przede wszystkie humanitarnej , natomiast nasze samoloty w tej chwili na Ukrainę nie latają – powiedział prezydent Polski. Samolotów nie przekażą także Bułgaria i Słowacja, co zostało potwierdzone przez przedstawicieli administracji rządowej tych państw.
A na pewno nie mogłyby startować z lotnisk w Polsce (bo to byłby casus belli).
Jedyne wytłumaczenie: wojska rosyjskie są wysyłane na Ukrainę w pełnej dezinformacji.
Czekają na to obiecane ukraińskie ciasto.
A może się komuś żal zrobiło tych samolotów?Jeśli tak, to należy pamiętać: niebo takich rzeczy nie wybacza. Dzisiaj ktoś pożałował samolotów dla Ukrainy? Coż, niebawem ktoś będzie miał świetną okazję skorzystać z tych samolotów samemu...
Hoko linkował tu wczorajszy program Bartosiaka i jego współpracowników (zespół Strategy and Future). O ile pamiętam, według nich o przekazywaniu Mig-ów się trochę mówiło, a potem się przestało mówić.
A na pewno nie mogłyby startować z lotnisk w Polsce (bo to byłby casus belli).
Z radiowej audycji w tym temacie wynikało, iż polscy piloci nie mogą wlecieć na Ukrainę, ukraińscy nie mogą wjechać do Polski, ponadto samoloty są znakowe jako NATO-wskie.A może się komuś żal zrobiło tych samolotów?Jeśli tak, to należy pamiętać: niebo takich rzeczy nie wybacza. Dzisiaj ktoś pożałował samolotów dla Ukrainy? Coż, niebawem ktoś będzie miał świetną okazję skorzystać z tych samolotów samemu...
Osobiście wolę myśleć, że ktoś uległ groźbom. Że komuś dyskretnie dano do zrozumienia: przekażesz samoloty - oberwiesz. To jeszcze da się jako tako zrozumieć i zaakceptować...
To jest ciekawe
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/celowa-katastrofa-putina-d%C5%82ugie-rami%C4%99-gru/ar-AAUzb0G?ocid=msedgntp
Q,Przecież mieli.
może zagadka, a może to, o czym mówili Bartosiak z Zychowiczem - ruskim się pozajączkowało i po doświadczeniach z zajęciem Krymu rzeczywiście myśleli, że to pójdzie jak z płatka. No ale - dlaczego nie zastosowali taktyki podobnej jak wtenczas? Przecież trzeba było rzucić po kryjomu do kilku największych miast grupy ludzi/..../
Tu sprzed chwili gen. Polko
https://www.youtube.com/watch?v=Pc4jYk0B6Pg (https://www.youtube.com/watch?v=Pc4jYk0B6Pg)
Q,Przecież mieli.
może zagadka, a może to, o czym mówili Bartosiak z Zychowiczem - ruskim się pozajączkowało i po doświadczeniach z zajęciem Krymu rzeczywiście myśleli, że to pójdzie jak z płatka. No ale - dlaczego nie zastosowali taktyki podobnej jak wtenczas? Przecież trzeba było rzucić po kryjomu do kilku największych miast grupy ludzi/..../
Tu sprzed chwili gen. Polko
https://www.youtube.com/watch?v=Pc4jYk0B6Pg (https://www.youtube.com/watch?v=Pc4jYk0B6Pg)
2. Desant na lotnisko Homole miał taki cel.
/.../Trąbienie nie przeszkadza zaskoczeniu, a nawet mu pomaga
Przeczytaj uważnie całość. Mówiłem o ogólnym zaskoczeniu, a tu o wojnie trąbiło się od tygodni. Gdyby taki desant odbył się znienacka, byłaby całkiem inna gadka.
A propos spisku i spiskowców. Zbliża się dzień 15 marca.To jest ciekawe
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/celowa-katastrofa-putina-d%C5%82ugie-rami%C4%99-gru/ar-AAUzb0G?ocid=msedgntp
Ano ciekawe, a przy tym pokazujące jak dużą zagadką dla reszty świata jest Rosja (choć Chiny - szczęśliwie odległe - chyba jeszcze większą), skoro teorie spiskowe wydają się równie dobrymi (jeśli nie lepszymi) hipotezami na temat tego, co tam się dzieje, co wszystkie inne. Przy czym jednak taki reset, nawet jeśli rozgrywany zza kulis przez smutnych panów z ГРУ, byłby jednak pewną zmianą na plus, czyż nie?
A propos spisku i spiskowców. Zbliża się dzień 15 marca.Dzisiaj w nocy już jeden senator wzywał pomocy rosyjskiego Brutusa;)
Aluzja historyczna:
Idy marcowe są szczególnie znane, ponieważ podczas tego święta w 44 roku p.n.e. Juliusz Cezar został zamordowany, otrzymując 23 pchnięcia sztyletem, zadane przez grupę ok. 60 zamachowców, w tym jego przyjaciela, Brutusa.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Idy_marcowe (https://pl.wikipedia.org/wiki/Idy_marcowe)
Beware the ides of March...
Ech, oby, oby!
A może się komuś żal zrobiło tych samolotów?Jeśli tak, to należy pamiętać: niebo takich rzeczy nie wybacza. Dzisiaj ktoś pożałował samolotów dla Ukrainy? Coż, niebawem ktoś będzie miał świetną okazję skorzystać z tych samolotów samemu...
Osobiście wolę myśleć, że ktoś uległ groźbom. Że komuś dyskretnie dano do zrozumienia: przekażesz samoloty - oberwiesz. To jeszcze da się jako tako zrozumieć i zaakceptować...
Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie...czy zdoła się w ogóle przebić...ale pozwolę sobie przekleić kawałek artykułu, bo nie wszyscy macie dostęp:
może zagadka, a może to, o czym mówili Bartosiak z Zychowiczem - ruskim się pozajączkowało i po doświadczeniach z zajęciem Krymu rzeczywiście myśleli, że to pójdzie jak z płatka.
Czyli nie tylko zmusza się żołnierzy poborowych do podpisywania kontraktów, albo podpisuje się je za nich (?!), ale też, wbrew wewnętrznym rosyjskim przepisom, wysyła się ich na wojnę, bez nawet minimalnego czteromiesięcznego przeszkolenia....też należałoby uznać za ciekawostkę godną dalszych rozbiorów, bo przecież takie rzeczy to podobno tylko w czasach jelcynowskiej smuty, a nie pod rządami prężnego - co można liczyć mu do niewielu zalet - KBG-isty, przynajmniej takie wrażenie dotąd panowało. (Czy jest możliwe, że procesy gnilne były zaawansowane, tylko dobrze maskowane, jak sugerował już L.A., porównując rzeczywistość frontową z paradami?)
choć podawana liczba może jest trochę podkręcana
„Samoloty przydałyby się Ukraińcom, ale nie jest to kluczowa sprawa, skoro Rosjanie mają dużą przewagę w powietrzu i silną obronę przeciwlotniczą. Najważniejsza sprawa to dostarczenie Ukraińcom amunicji - mówi gen. Stanisław Koziej, były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.Nie jest to kluczowa sprawa? Pan jenerał raczy żartować?
(…)
Najważniejsza sprawa to dostarczenie Ukraińcom amunicji, amunicji i jeszcze raz amunicji oraz broni przeciwlotniczej i przeciwpancernej.”
Podkreślała, że nawet w trakcie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej radzieckie władze starały się zabierać z pola bitwy ciała żołnierzy. Według niej obecne władze nie chcą tego robić. Stwierdziła, że zadzwoniła do siedziby Zachodniego Okręgu Wojskowego, służby prasowej MON i zapytała, „dlaczego nie uzgodnić korytarza", którym można by wyprowadzić „dwusetki". Chodzi o "gruz 200" (ładunek 200), jak w rosyjskim wojsku określa się ciała zabitych. I dodała, że nie identyfikuje się z tymi urzędnikami państwowymi, którzy „są za wojną.Taaa... my tutaj jesteśmy zaskoczeni obojętnością, którą wykazali się Rosjanie w trakcie rozmów w Białorusi wobec swoich "ładunków 200". A jeszcze bardziej - wobec "300-tych", czyli ciężko rannych...
„Samoloty przydałyby się Ukraińcom, ale nie jest to kluczowa sprawa, skoro Rosjanie mają dużą przewagę w powietrzu i silną obronę przeciwlotniczą. Najważniejsza sprawa to dostarczenie Ukraińcom amunicji - mówi gen. Stanisław Koziej, były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.Nie jest to kluczowa sprawa? Pan jenerał raczy żartować?
(…)
Najważniejsza sprawa to dostarczenie Ukraińcom amunicji, amunicji i jeszcze raz amunicji oraz broni przeciwlotniczej i przeciwpancernej.”
MIG-29 to samolot wielozadaniowy:
Przeciwko celom naziemnym: 500 kg bomb lotniczych, kasety bombowe KMGU-2, pociski niekierowane S-24, S-8. W wersji MiG-29M rakiety powietrze-ziemia Ch-25ML/MP, Ch-29L/T, Ch-31A/P, bomby kierowane KAB-500Kr.
https://pl.wikipedia.org/wiki/MiG-29 (https://pl.wikipedia.org/wiki/MiG-29)
Nie chodzi o walki powietrzne. Przeciwnik stale podciąga rezerwy ze swojego terytorium. To długie konwoje pojazdów na drogach. Wymarzony cel dla lotnictwa. Najlepsza taktyka - zaatakować je z powietrza, nie czekając, aż dotrą do miejsca przeznaczenia. I właśnie lekki myśliwiec-bombowiec bardzo przydałby się do takiej roboty. Stingery i NLAWy, acz dobra rzecz, w takiej sytuacji nie pomogą.
To prawda?
może zagadka, a może to, o czym mówili Bartosiak z Zychowiczem - ruskim się pozajączkowało i po doświadczeniach z zajęciem Krymu rzeczywiście myśleli, że to pójdzie jak z płatka.
Nie przesądzam, ale takie pozajączkowanie się też by było zagadką, tyle, że nie z kategorii spisków i rozgrywek, a psychologii zbiorowej (nasuwałyby się tu ograne słowa o rosyjskiej duszy).
To prawda?Wygląda to +/- jak powiększony - i wzbogacony o wartości pieniężne (oraz transkrybowany z liniowości na kolumnowość) - fragment wykresów stąd (a więc ze strony think tanku, na który się powołują):
https://www.bruegel.org/publications/datasets/european-natural-gas-imports/
Zwraca jednak uwagę, że ostatnia aktualizacja wykresów na stronie Bruegla oznaczała dodanie do nich informacji z 28.02 tymczasem na "Twoim" obrazku słupki sięgają 3.03 (co nie pasuje do wzmianki o cowtorkowych updejtach).
Może coś w tym być - w końcu, jeśli zamierza się ten kierunek wyeliminować, rozsądnie byłoby najpierw napełnić magazyny, by starczyło do czasu, aż pojawią się dostawy od innych producentów.Wolę myśleć, że tak właśnie jest. Biorąc pod uwagę, że magazyny gazu w Niemczech zapełnione są podobno zaledwie w jednej trzeciej:
Może coś w tym być - w końcu, jeśli zamierza się ten kierunek wyeliminować, rozsądnie byłoby najpierw napełnić magazyny, by starczyło do czasu, aż pojawią się dostawy od innych producentów.Wolę myśleć, że tak właśnie jest. Biorąc pod uwagę, że magazyny gazu w Niemczech zapełnione są podobno zaledwie w jednej trzeciej:
rozsądnie byłoby najpierw napełnić magazyny, by starczyło do czasu, aż pojawią się dostawy od innych producentów.Z cyklu - wieści z minionej epoki. Co wcale nie znaczy z bardzo dawna dawna temu...
/...../
To dużo dalej niż nasz w Świnoujściu. Dlaczego nie uwzględniony?
Na pewno chętni byśmy poratowali sąsiada w kłopocie.
Zdaje się, że sprawa MIG-ów została wyjaśniona - tzn. powód dla którego one nie powędrowały na Ukrainę - a mogły:
Otóż to...jeśli te sojusze, zapewnienia, gwarancje mają być coś warte - to po amerykańskich gwarancjach dotyczących F-16 dla Polski - należałoby przekazać w trybie ekspresowym chociaż kilka sztuk tych MIG-ów. Na co czekać?
Wydaje mi się, że Amerykanie się nie spieszą, niestety.
Do dyskusji byłoby ewentualnie przekazanie przez Polskę Ukrainie od razu dwóch (czterech?) MIG-ów 29, bez czekania na decyzję w sprawie dostarczenia nowych (dodatkowych, używanych) F-16.
Otóż to...jeśli te sojusze, zapewnienia, gwarancje mają być coś warte - to po amerykańskich gwarancjach dotyczących F-16 dla Polski - należałoby przekazać w trybie ekspresowym chociaż kilka sztuk tych MIG-ów. Na co czekać?
Wydaje mi się, że Amerykanie się nie spieszą, niestety.
Do dyskusji byłoby ewentualnie przekazanie przez Polskę Ukrainie od razu dwóch (czterech?) MIG-ów 29, bez czekania na decyzję w sprawie dostarczenia nowych (dodatkowych, używanych) F-16.
Tak, gwarancji nie ma. Są: zapewnienia, poparcie, rozmawiamy, pracujemy...Morawiecki dzisiaj powiedział, że: nie zaprzecza.Otóż to...jeśli te sojusze, zapewnienia, gwarancje mają być coś warte - to po amerykańskich gwarancjach dotyczących F-16 dla Polski - należałoby przekazać w trybie ekspresowym chociaż kilka sztuk tych MIG-ów. Na co czekać?
Wydaje mi się, że Amerykanie się nie spieszą, niestety.
Do dyskusji byłoby ewentualnie przekazanie przez Polskę Ukrainie od razu dwóch (czterech?) MIG-ów 29, bez czekania na decyzję w sprawie dostarczenia nowych (dodatkowych, używanych) F-16.
Moja sugestia była taka, żeby może przekazać chociaż dwa (albo cztery) MIG-i 29 nie czekając na amerykańskie gwarancje. (Bo jak rozumiem, tych gwarancji w tej chwili nie ma, Amerykanie się zastanawiają).
Bo jak rozumiem, tych gwarancji w tej chwili nie ma, Amerykanie się zastanawiająTak, gwarancji nie ma.
To nie jest takie proste bo te myśliwce są mocno zmodyfikowane.
Ukraińcy nie mogą w nie wsiąść i polecieć.
Jak już opadnie kurz po tej ruskiej rozróbie i dostępnych będzie więcej informacji, ciekawe będzie porównać te dwa przypadki - inna skala, ale mechanizmy być może podobne :)Tym razem gen. Pytel:
Gdyby Polska chciała kupić 28 nowych F-16, to musiałaby zapłacić siedem miliardów 868 milionów złotych. Spora kwota …Stac Polske na wiecej:
(https://www.spodlady.com/zasoby/images/big/nieprzyjaciel_podsluchuje_rogi.jpg)Jak jest na flightradarze to jest jawny. Gorzej jak nie ma.
I podczytuje...
Powiem tylko, a mieszkam niecałe 30 km od granicy z Ukrainą, że w tej właśnie chwili lata nad moją głową 5 samolotów USAF (tzn. tyle z nich ma włączone transpondery bo ile ich jest to nie wiadomo), są to 2 AWACSy i 3 samoloty zwiadu elektronicznego i rozpoznania pola walki (Boeingi RC-135 i E-8). Część z nich wisi nade mną od kilku godzin, a 2 chodzą dwójką wahadłowo wzdłuż granicy. Dotąd aż tak nie było.
Dotąd, czyli do kiedy? Do rozpoczęcia agresji na Ukrainę, czy do wczoraj?
Jak często i systematycznie podglądasz (i podglądałeś) co lata nad Twoją głową?
Jak było przedtem? (I do jakiego okresu odnosi się to „przedtem”?)
Cztery samoloty, zamiast pięciu? Trzy? Dwa? Jeden?
Okresowo zero?
Może ma to związek z MIG-ami? Co to jednak mają być przekazane - ale przez USA?Ministerstwo Spraw Zagranicznych odniosło się do sugestii dotyczących przekazania przez nasze państwo samolotów bojowych Ukrainie walczącej z agresją rosyjską.
Nie zdziwiłbym się, gdyby dyskusja o tych MIG-ach była gadką dla samej gadki. A same samoloty mogą być już w dowolnym miejscu :)Chce się w to wierzyć...
Poza tym, Ukraińcy szukają innych sposobów na zdobycie samolotów, ciekawe czy to będzie skuteczneA co? Niezły pomysł, biorąc pod uwagę złodziejsko-żebraczą mentalność Szanownych Rosjan :)
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/koncern-ukroboronprom-zaplaci-milion-dolarow-za-kazdy-zdobyty-rosyjski-samolot/pmpw007
(https://www.spodlady.com/zasoby/images/big/nieprzyjaciel_podsluchuje_rogi.jpg)
I podczytuje...
Chwilę temu ukazała się wiadomość, że elektrownia Czarnobyl została odcięta od dopływu prądu...Tam się coś dzieje od wczoraj - to co linkowałam:
D. Kuleba:
Miejmy jednak nadzieję, że rezerwowe generatory dieslowe są w dobrym stanie i działają.
Cóż, ilość ciepła powyłączeniowego tych wypalonych elementów paliwowych maleje z czasem, i to wykładniczo. Przecież nie wczoraj je tam zawieziono? Więc miejmy nadzieję, że nawet w przypadku kompletnego braku chłodzenia nie dojdzie do topnienia powłok i uwolnienia radionuklidów.Może nie będziemy musieli inwestować w wentylatory;)
Tym niemniej, tak na wszelki wypadek: jaka jest obecnie róża wiatrów na północy Ukrainy? Przypuszczam, że o tej porze roku wiatry wieją przeważnie od południa?
The US and other NATO members have so far sent Ukraine 17,000 anti-tank missiles and 2,000 stinger anti-aircraft missiles, a senior US official told CNN.”To by byla calkiem pokazna ilosc. I w kontekscie tego zamieszania z Migami od Polski cos mi przyszlo do glowy: Przypisujac stronie ogolnie mowiac NATO i USA dobre intencje, biorac pod uwage fakt, ze USA wyraznie nie chce zeby te Migi trafily do Ukraincow, moze chodzi o to, by nie dostarczac Ukr broni mogacej byc uzytej w dzialaniach zaczepnych, na terytorium Rosji? Po to by nie eskalowac konfliktu na duzo wieksza skale? Bron przeciwpancerna i przeciwlotnicza, ma bardziej obronny charakter na terytorium Ukr i nie moze byc raczej efektywnie uzyta do np. atakowania wyprzedzajacego konwojow jadacych z Rosji/ Bialorusi. Czy strona polska nie bierze takiej informacji pod uwage? I na cholere tak bardzo sie pchaja w ten konflikt na tej plaszczyznie? Taka luzna teoria...
CytujThe US and other NATO members have so far sent Ukraine 17,000 anti-tank missiles and 2,000 stinger anti-aircraft missiles, a senior US official told CNN.”To by byla calkiem pokazna ilosc. I w kontekscie tego zamieszania z Migami od Polski cos mi przyszlo do glowy: Przypisujac stronie ogolnie mowiac NATO i USA dobre intencje, biorac pod uwage fakt, ze USA wyraznie nie chce zeby te Migi trafily do Ukraincow, moze chodzi o to, by nie dostarczac Ukr broni mogacej byc uzytej w dzialaniach zaczepnych, na terytorium Rosji? Po to by nie eskalowac konfliktu na duzo wieksza skale? Bron przeciwpancerna i przeciwlotnicza, ma bardziej obronny charakter na terytorium Ukr i nie moze byc raczej efektywnie uzyta do np. atakowania wyprzedzajacego konwojow jadacych z Rosji/ Bialorusi. Czy strona polska nie bierze takiej informacji pod uwage? I na cholere tak bardzo sie pchaja w ten konflikt na tej plaszczyznie? Taka luzna teoria...
Z jednej strony duzo jest doniesien jak swietnie sobie radza Ukr przeciwko niezwyciezonej armii rosyjskiej, z drugiej jednak dane militarne wyraznie pokazuja kto ma przewage.
Na poczatku zaznacze...Podobne myśli miewam... Z drugiej strony ponoć Rosja nieco zmiękczyła stanowisko w negocjacjach (już nie chce głów władz Ukr i osadzenia swoich oraz brzdąka o neutralności) aczkolwiek nie wiem, jak władze Ukr na to patrzą, weszli, poniszczyli masę infrastruktury, zabili wielu ludzi i teraz brzdąkają o neutralności... I czy szczerze brzdąkają. Szczerze w tym sensie, że szczerze bo pod przymusem sytuacji. Niestety obawiam się, że niezależnie od tego, czy Putin zrobił to świadomie, czy się przeliczył, czy bo oszalał to Rosja będzie raczej w tym trwać, chyba że faktycznie Putin zatchnie się kawiorem albo udusi poduszką we śnie. Jemu nie grozi specjalnie niezadowolenie społeczne bo np. paliwo skoczyło z 5 zł na 8 zł. I jeszcze co do kwestii ile samolotów można Rosji stracić czy czołgów spalić. W zasadzie dowolnie dużo. Nam np. można strącić kilkadziesiąt, bo tyle mamy i nie mamy żadnych możliwości ich odtworzenia. Rosja sama produkuje swoje samoloty czy czołgi i nie ma tego problemu.
Jeszcze dwa tygodnie temu nikt nie dawał Ukrainie więcej jak dwa, trzy dni. A teraz, proszę! Poczekałbym z kassandrowaniem.To prawda - że czynnik ludzki ma podstawowe znaczenie.
Wojna trwa jak na razie bardzo krotko i pomimo wszystkiego nie jest jeszcze wcale tak brutalna, jak mogla by byc. Kto powiedzial, ze Putinowi zalezy za wszelka cene na bardzo szybkim zwyciestwie?Niestety moje obawy są takie, że Putin się nie cofnie - będzie wykrwawiał Ukrainę póki sił - mam na myśli nie tylko ofiary w ludziach, ale także infrastrukturę - tak by nie było do czego wracać - taki ruski mir. Po nas chociażby potop.
Druga kwestia: Czy Putin bierze w ogole pod uwage opcje wycofania sie, bez realizacji celow? Przyznania sie przed calym swiatem i wlasnym narodem do slabosci, niekompetencji i wrecz zalosnosci? Czy moze raczej dla niego i czesciowo Rosji nie ma juz odwrotu z tej sytuacji? Biorac pod uwage historie i mentalnosc rosyjska, ten narod zawsze tolerowal tyranow, ale czy tolerowal by slabeusza? Czy nie jest wiec to walka o faktyczne byc - albo nie byc dla Putina, a moze i calej Rosji w pewnym sensie? A jesli tak, jakie kroki beda nastepne?
doszła oficjalnie kolejna (obok mniemanego faszyzmu i narkomanii) narracja mająca usprawiedliwić ich "przynoszący pokój" rajd: broń biologiczna preparowana przez Amerykanów na terytorium Ukrainy.
Czy pisząc:Wzialem pierwsze zrodlo z brzegu zeby miec pobiezne porownanie. A co, niewiarygodne? Inne zrodla wskazuja na inny stosunek sily militarnej? Podrzuc cos, jak masz ciekawego.CytujZ jednej strony duzo jest doniesien jak swietnie sobie radza Ukr przeciwko niezwyciezonej armii rosyjskiej, z drugiej jednak dane militarne wyraznie pokazuja kto ma przewage.
opierasz się na zawartości linkowanej wcześniej stronie globalfirepower.com (http://globalfirepower.com), czy masz może jeszcze jakieś inne źródło?
Dodam, że Polska też nie dźwignie fali imigracji - bez konkretnej i dobrze rozdysponowanej pomocy z zachodu.No wlasnie, jak jest z ta pomoca? Bo jak na razie to slysze ze na zachodzie chca zajmowac/zajmuja majatki oligarchom. Czyli znowu oni zyski i ropa + gaz od FR, a Polska koszty. A co z pomoca? Jesli sie nie kwapia, to moze czas robic tak jak robia Francuzi z nielegalnymi emigrantami z Afryki: Eskortuja ich z wybrzezy Francji do wybrzezy Anglii, a nastepnie albo przekazuja Ang strazy przybzeznej, albo podprowadzaja blizej plaz UK i krzyzyk na droge. W koncu to Niemce sa odpowiedzialne za uzaleznienie od gazu z FR, finansowanie przez to tej wojny, niech wiec zapewniaja opieke uchodzcom.
W tej wojnie wyjatkowo ważny jest czynnik ludzki. Na samolotach ktoś musi latać , wsiadać do czołgów, transporterów etc... A Rosjanie już chyba nie garną się jak barany na śmierć jak to było w Ojczyźnianiej.Jak w kazdej. A na smierc prawie nikt sie nie garnie. Natomiast jakie faktycznie morale sa w R armii, chyba nie mamy sposobu sie dowiedziec. Osobiscie jestem bardzo sceptyczny do wszystkich informacji, z wszystkich stron. Trudno komukolwiek ufac, a kazda informacja moze sie okazac dezinformacja. W koncu informacja tez jest narzedziem wojny.
W tej wojnie wyjatkowo ważny jest czynnik ludzki. Na samolotach ktoś musi latać , wsiadać do czołgów, transporterów etc... A Rosjanie już chyba nie garną się jak barany na śmierć jak to było w Ojczyźnianiej.A sądzisz, że wówczas tak się garnęli? Jakiś procent zapewne tak, a dla reszty były oddziały zaporowe. Co jak co, ale zmuszanie do służby to Rosja ma dobrze rozpracowane.
lektura strony TASS jest wstrząsająco-pouczająca.
Na razie problem jest w samej Polsce - cały ciężar pomocy spadł na samorządy i wolontariat.CytujDodam, że Polska też nie dźwignie fali imigracji - bez konkretnej i dobrze rozdysponowanej pomocy z zachodu.No wlasnie, jak jest z ta pomoca? Bo jak na razie to slysze ze na zachodzie chca zajmowac/zajmuja majatki oligarchom.
Nawet jeśli nie traktuje, to trucizna sączona latami - osiada.lektura strony TASS jest wstrząsająco-pouczająca.
Cóż, nie bez kozery w minionych latach złośliwi dopisywali tej agencji do nazwy literę, którą mam w nicku, ale tak naprawdę istotniejsze jest to jaki odsetek Rosjan, i nie tylko ich, traktuje ją jeśli nie jako główne (i wiarygodne) źródło wiedzy o świecie, to przynajmniej jedną z zasługujących na zbliżone zaufanie (na zasadzie: "oni kłamią, ale inni kłamią również") tub propagandowych.
Muszę powiedzieć, że pobieżna (panel boczny z krótkimi wiadomościami - prowadzącymi do tekstów) lektura strony TASS jest wstrząsająco-pouczająca.Werozja?
:))Muszę powiedzieć, że pobieżna (panel boczny z krótkimi wiadomościami - prowadzącymi do tekstów) lektura strony TASS jest wstrząsająco-pouczająca.Werozja?
W normalnej (przeciętnej) cywilizacji zanieczyszczenie środowiska informacyjnego fałszem sięga 10–15%; gdy przekracza 70%, pojawiają się drgania typu dudnień w cyklach 12–15–letnich, a powyżej 80% odfiltrowanie czystej prawdy staje się niemożliwe i rozpoczyna się kollaps.
Wygląda na to, że w tamtej (anty)cywilizacji próg 80-procentowy został już dawno przekroczony...
Mam nadzieję, że ten kolaps doprowadzi do wybuchu w świecie rosyjskiej informacji;)Mam też nadzieję, że światem informacji wybuch się nie ograniczy.
Zasadniczo masz rację. Na początku to nawet przechodzili na stronę Niemców traktując ich jako wyzwolicieli. Szlo to w setki tysiecy a może i miliony "zdrajców" i zrobiono z nich hiwisówW tej wojnie wyjatkowo ważny jest czynnik ludzki. Na samolotach ktoś musi latać , wsiadać do czołgów, transporterów etc... A Rosjanie już chyba nie garną się jak barany na śmierć jak to było w Ojczyźnianiej.A sądzisz, że wówczas tak się garnęli? Jakiś procent zapewne tak, a dla reszty były oddziały zaporowe. Co jak co, ale zmuszanie do służby to Rosja ma dobrze rozpracowane.
To też pouczające - Jakow Kedmi i Władimir "Beksa" Sołowjow w temacie "operacji" i jej postępów:Taaa... pan Sołowjow widocznie stracił znaczną część zapału i optymizmu, jakimi odznaczał się jeszcze tak niedawno...
https://www.youtube.com/watch?v=W_FqILQb8I4&t=443s (https://www.youtube.com/watch?v=W_FqILQb8I4&t=443s)
Tylko pan Kied -y- Mi - myli się - będą tak długo chodzić wokół Jerycha aż ich władza upadnie;)
Natomiast wracając do "czynnika ludzkiego" - nie ma on znaczeniu w wypadku miażdżącej przewagi technicznej. Ale takiej przewagi ja nie widzę...To prawda. To jest coś dziwnego, czego ja nie rozumiem. Z początku prawdę mówiąc sądziłem, że Putin celowo wypchnął trupy z magazynów, żeby je "skasować" a przy okazji zrobić sobie pretekst do eskalacji. Nie rozumiem tego. Rosja rzeczywiście posiada technikę wojskową na najwyższym poziomie. Ja się trochę tym interesuję, oni rzeczywiście opracowali, wdrożyli i produkują rozwiązania topowe, nawet odsiewając szum. Może jest oczywiście tak, że tej jakościowej tiochniki jest 20% a reszta to trupy z magazynów - ale pchać te trupy na wojnę? Nie rozumiem. Zwłaszcza nie rozumiem jak to możliwe, że Rosja nie ma panowania w powietrzu i nie ma osłony plot. Rosja, która posiada wielowarstwowe systemy obrony plot na każdym szczeblu, w tym mobilne posuwające się z oddziałami. A teraz można sobie pooglądać, jak te mobilne jednostki niszczone są dronami po podświetleniu laserem. Nawet nie są rozłożone do pozycji bojowej, w której powinny maszerować z oddziałem, łypiąc dookoła radarem dopplerowskim i szczerząc lufy zdolne wystrzelić setkę pocisków 30 mm w ciągu sekundy (pomijając, że to uzbrojenie drugorzędne, a podstawowe to rozmaite samonaprowadzające się rakiety). Gdzie wskaźniki opromienienia laserem, które powinny spowodować automatyczną reakcję, wyrzucenie zasłony i pułapek oraz odpalenie salwy w kierunku? To zupełnie niezrozumiałe. Czołgi idące w kolumnach jak gęsi, jakby podczas przemarszu przez zabezpieczony teren, nieosłonięte z góry ani z boków, niszczone stareńkimi RPG-7? Żadnymi tam Javelinami koniecznie, tylko właśnie RPG-7? Czołgi teoretycznie z pancerzami równoważnymi metrowi i lepiej stali pancernej, z pancerzami ERA Relikt teoretycznie zdolnymi przy kontakcie ciąć pociski rdzeniowe poruszające się z prędkością niemal 2 km/s, z systemami ochrony aktywnej przeciw pociskom kumulacyjnym jak Sztora czy Arena? Czyżby rzeczywiście całą RKKA rozkradli na diamenciki, którymi wysadzili bulaje tych jachtów, co je teraz chyłkiem ewakuują z portów świata?
A propos eksplozji w Chorwacji. Wygląda na to, że sprawka została wyjaśniona. Szanowni Rosjanie przez brak podstawowego wykształcenia pomylili ukraińskie miasteczko Jaruń z dzielnicą Jarun w Zagrzebiu:W tej sytuacji to nikt nie może spać spokojnie - np. czyjąś Winnicę mogliby zdemolować, albo Krajna by padła ofiarą bezmózgów.
https://twitter.com/tgloban/status/1502205961095761922 (https://twitter.com/tgloban/status/1502205961095761922)
Drobnostka. Każdemu może się przydarzyć ;)
Czołgi teoretycznie z pancerzami równoważnymi metrowi i lepiej stali pancernej, z pancerzami ERA Relikt teoretycznie zdolnymi przy kontakcie ciąć pociski rdzeniowe poruszające się z prędkością niemal 2 km/s, z systemami ochrony aktywnej przeciw pociskom kumulacyjnym jak Sztora czy Arena? Czyżby rzeczywiście całą RKKA rozkradli na diamenciki, którymi wysadzili bulaje tych jachtów, co je teraz chyłkiem ewakuują z portów świata?Teoretycznie, to chyba kluczowe słowo.
więc lepiej jeszcze powstrzymać radość zbudowaną na myśli, że rosyjska siła militarna to jachty pływające po ciepłych morzach;)
Taaa... pan Sołowjow widocznie stracił znaczną część zapału i optymizmu, jakimi odznaczał się jeszcze tak niedawno...
Czyżby Moloch był tak przeżarty kłamstwem i korupcją? Niewiarygodne. Lepiej jeszcze się nie śmiać, bo wiadomo - chichra się ten, co ostatni;)
A za drzwiami była rzeczywistość, czyli sprzęt do użytku bieżącego co nieustanne się psuł i nie było z czego...czym, reperować (bo to lata 80-te gdy nic nie było)...a trzeba!Na 100% tak jest, z tym że było też coś takiego, że mimo gładkich raportów wszyscy o tym wiedzieli. Owszem, podpisywali te nic nie warte doroczne kwity i słali wyżej, ale wiedzieli, że z całej dywizji mają ten jeden batalion sprawny, bo przecież po poligonie coś jeździć musiało od czasu do czasu. Zresztą tak samo było z całymi jednostkami, wiadomo było w których odchodzi dekowanie, a które jakąś wartość bojową mają, bo ludzie się wymieniali takimi informacjami, zależnie czy ktoś chciał coś robić, czy odbębnić. Więc to mnie nie dziwi zupełnie, natomiast dziwi mnie, że w Rosji najwyraźniej świadomość tego stanu rzeczy im wyżej się zacierała, a u Szojgu się zatarła najwyraźniej całkowicie. Bodaj Żukow miał decydować, które jednostki RKKA mają zostać okupować radziecką strefę w Niemczech to na drugi czy trzeci dzień po zwycięstwie, kiedy w żyłach RKKA płynął stabilizowany roztwór spirytusu w osoczu wydał rozkaz alarmu do wszystkich jednostek - i tylko patrzył, które się mimo upojenia pozbierały. Może to legenda, a może nie - w każdym razie miał świadomość, że nie cała RKKA się nadaje do czegokolwiek innego niż 3xP.
...
Część sprzętu nie wyjechała w ogóle. Część wyjechała ale zaraz stanęła. Ogólnie unieruchomione rzęchy tak poznaczyły drogę w te tajne wszak rejony, że z samolotu wystarczyło połączyć kropki trupów mechanicznych.
I mam wrażenie że w obecnej Rosji jest z tym podobnie.
CytujCzy pisząc:Wzialem pierwsze zrodlo z brzegu zeby miec pobiezne porownanie. A co, niewiarygodne? Inne zrodla wskazuja na inny stosunek sily militarnej? Podrzuc cos, jak masz ciekawego.CytujZ jednej strony duzo jest doniesien jak swietnie sobie radza Ukr przeciwko niezwyciezonej armii rosyjskiej, z drugiej jednak dane militarne wyraznie pokazuja kto ma przewage.
opierasz się na zawartości linkowanej wcześniej stronie globalfirepower.com (http://globalfirepower.com), czy masz może jeszcze jakieś inne źródło?
Brak mi słów, żeby to określić. Głupota, krótkowzroczność, hańba.
wywiad z jednym z ukraińskich przywódców:Zasadniczo Pan ma rację.
Ciężko tak pisać na zimno, ale tak niestety to wygląda.Trudno się z tymi argumentami nie zgodzić. Pomijając szczegóły techniczne (choćby zegary do wymiany bo parametry w innych jednostkach). I nawet gdyby była decyzja to przeszkolenie pilotów lub przerobienie sprzętu kwestią kilku miesięcy. Przynajmniej taka informacja wpadła mi w oczy.
. No weź...No,Ty weź ... ;) Nie znam się na militariach, nie interesuje się, sam to pisałem, natomiast niektóre rzeczy, to wiedza powszechna. Nienawidzę wojskowosci, armii, wojny, dyktatorów, szczwaczy wojennych i całej tej degeneracji. Gdyby mnie jakims cudem wysłali na obcy front wojenny i dowódca pchał mnie pod grad kul, to jemu pierwszemu bym strzelił w łeb
. Niestety, jest tak, jak podejrzewałem. NATO/Zachód nie przekazuje Ukrainie broni cięższej, niż przenośna. Brak mi słów, żeby to określić. Głupota, krótkowzroczność, hańba.Dlaczego tak ostro?
że jasne, wojna na Ukr jest straszna, ale nie możemy stracić z oczu najważniejszych priorytetów,(https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_16470761414jTpO8v3uIE9pnPbyWxlXI.jpg)
"Znasz ten bajer? A kto wierzył ten frajer!"Cytujże jasne, wojna na Ukr jest straszna, ale nie możemy stracić z oczu najważniejszych priorytetów,(https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_16470761414jTpO8v3uIE9pnPbyWxlXI.jpg)
Do tego Oszołom i parę innych francuzóf. Poszerza ofertę tam. Codzienne pogawędki telefoniczne wnuka swojej żony z pancernym Wołodią widać zaowocowały.
To chyba na tyle w temacie sankcji. Pogadali, pokrzyczeli, łzę uronili i... Bisne sis bisnes.
Ile tam w PL ta inflacja teraz?Relatywnie lepiej niż u was :P
Nex jest po prostu podejrzliwy i wymagający jak nadopiekuńcza matka. Wiadomo że spokój jest zawsze pozorny bo dzieci klecą potajemnie jakąś grubszą hecę.O! Właśnie tak! Wieczne "ale" - pokój posprzątany, ale zobacz ile kurzu jest w tej dziurze za tapczanem co to do niej nikt nigdy nie zagląda, ładny ten kolor, ale nie jest trochę za ciemny?;))
A na koniec, jeśli uważasz się cieszę że jest gorzej, bo sprawdza się moje antynastawienie, to czy to znaczy że skoro się sprawdza, miałem gdzieś rację? :-*Mając prawie 100% podejrzliwość siłą liczb musisz trafić w coś, co poszło źle, bo wiele rzeczy w polityce tak idzie. Niestety.
Jest oczywiste, że "zamknięcie nieba" oznaczałoby że samoloty NATO musiałyby wyeliminować rosyjskie samoloty i ich obronę plot - bo przecież nie da się inaczej wymusić "zamknięcia nieba" jak osiągając całkowite panowanie w powietrzu, to znaczy likwidując bądź wypychając obce wojskowe maszyny.
Zasadniczo Pan ma rację.
Poza jednym;
Na Kremlu doskonale rozumieją, że Europa i USA dysponują systemami obrony powietrznej, które pozwolą na zniszczenie rakiety, zanim opuści ona matuszkę Rosję. Więc cała ta jądrowa superbroń pozostanie na terytorium Federacji Rosyjskiej, ucierpi od niej głównie ludność rosyjska.
To piękna ale jednak bajeczka.
No, chyba że Europa zaczyna się w Berlinie czy Paryżu a Obwód Kaliningradzki nie istnieje - to może może...
Zachodni politycy mają do wyboru wojnę, w której nie zginie żaden żołnierz NATO, bo walczą Ukraińcy, ale wybierają hańbę teraz, a potem wojnę o państwa bałtyckie, w której będą ginęli żołnierze NATO.
Chyba, że wtedy porzucą państwa bałtyckie, żeby „niepotrzebnie” nie prowokować Putina.
odkąd już stał się "bloody Englishman"
Pan powiedział głównie, i tu - technicznie biorąc - rację ma, bo z Zachodu ucierpiałaby część (nasza część, niestety), a F.R. w całości.Nie ma.
Nex był całą piersią za UE gdyż tylko dzięki niej mógł nieść trumnę Hawkinga ;) . Ale odkąd już stał się "bloody Englishman" to ciągnie go w kierunku splendid isolation.:))
mieszkam w odległości 1 minuty lotu iskandera od najbliższej wyrzutni. Ktoś się zorientuje i zestrzeli, skoro wyrzutnia jest mobilna? W 60 sekund?
W wypadku lokalu maźka to nawet mniej.
PS widzę, że Władimira nosi - zaatakował jednostkę jakieś 20 km od polskiej granicy. No i myślę, ponieważ to była jednostka, w której bywali przedstawiciele NATO, że chyba powinien za to jakoś dostać po łapach, pretekst jest.
Liv, w takim konkretnym relatywnym ujęciu historycznym, jasne :) A w relatywnym ujęciu rocznym? Żeby nie było, nie mówię że UK sprawę rozegrało dobrze. Każdy kraj który pożyczał/drukował pieniądze na pomysły covidowo- lockdownowe ma ten sam problem z inflacją. Tzn, jego mieszkańcy mają.Wiesz, ja mam szersze spojrzenie - minimum dekada, a zasadniczo operuję stuleciami 8)
"Nie spodziewalem się takiej hiszpańskiej inkwizycji" ;DTortury miękkimi poduszkami dopiero będą 8)
Jak już się mnie pyta o Unię: Lepszym pomysłem była Unia w wymiarze ekonomicznym (jak w założeniu) niż jako projekt polityczny, jak teraz.
Ja nie jestem jenerał ani polisyfik.
czy Rosjanie oglądają jeszcze jakikolwiek sport? Na żywo? Jakiekolwiek zawody?
Właściwie na wszystkich stadionach widać flagę Ukrainy, plakaty ze słowami poparcia...wystąpienia sportowców...
To też agresja NATO? ;)
Eeeh, no, to lichy wykręt, Panie Kolego.Przyznaję. Jednakże ostatnie dni uświadomiły mi, że jeśli chodzi o Rosję/Putina miałem całkowicie fałszywy obraz tego co możliwe, a co nie - i to pod wieloma względami. Z tego powodu zdaję sobie sprawę, że moje zdanie w kwestii co należy zrobić będzie raczej biciem piany niż sensowną wypowiedzią.
Eeeh, no, to lichy wykręt, Panie Kolego.Przyznaję. Jednakże ostatnie dni uświadomiły mi, że jeśli chodzi o Rosję/Putina miałem całkowicie fałszywy obraz tego co możliwe, a co nie - i to pod wieloma względami. Z tego powodu zdaję sobie sprawę, że moje zdanie w kwestii co należy zrobić będzie raczej biciem piany niż sensowną wypowiedzią.
Oczywiście, możemy się ograniczyć do wrzucania tu linków do tekstów, które wydają nam się interesujące i/lub ważne...Ja się ograniczam do tego stopnia, że nie wrzucam linków. Różni specjaliści i generałowie różne rzeczy prawią i jak słuchać jednego to mądrość bije z tego, co mówi - ale jak posłuchać drugiego to też na mądrego patrzy - a zdanie ma przeciwne. A ja jestem za głupi, żeby rozsądzić. Wszystkie te opinie w sumie zbijają się wzajemnie jak modlitwy bogobojnych ludzi. Bezsporne jest, że cokolwiek zaszło, zaszło inaczej niż sobie wyobrażałem i to wielopłaszczyznowo. Przede wszystkim sądziłem, że wszystko to było zagrywką Putina "sprawdzam" i że do wojny nie dojdzie, zwłaszcza kiedy okazało się, że wywiad publikuje na gorąco co akurat Putin powiedział. W ogóle uważam Putina za krwawego satrapę a Rosję za kraj zdolny narzucić swoją wolę każdemu słabszemu, więc nie o to chodzi, że inwazja nie mieściła mi się w głowie, tylko wydawało mi się, że jest więcej przeciw niż za. Kiedy już doszło do inwazji sądziłem (przepraszam w osobie LA wszystkich Ukraińców), że RKKA w tydzień dojdzie do Bugu a przynajmniej w tydzień zajmie całą wschodnią Ukrainę po linii Dniepru, a już pierwszego dnia osiągnie całkowite panowanie w powietrzu i obezwładni obronę plot oraz zajmie strategiczne militarnie punkty. Kiedy zaczęło im iść trochę nie tak, to sądziłem, że co jak co, ale wojnę na zalanie masa, przetrzymanie i powolne duszenie Rosja ma w małym palcu - ale kiedy najpierw pokazały się informacje o racjach żywnościowych z terminem przydatności do 2015 roku, a teraz kiedy ponoć Rosja prosi Chiny o miskę ryżu - to wychodzi że nawet zasobów nie mają. Publikowane materiały pokazują taką niekompetencję najeźdźców, że chyba nie skłamię, jeśli powiem, że strzelając się na podwórku ze strzelb "gumówek" na haczyki (tak, tak, była taka świetna rozrywka, mimo że nieraz jednak do krwi) - wykazywaliśmy się dużo większym wytrenowaniem i przebiegłością niż teraz kacapy na Ukrainie. Sygnały, że kończą im się pewne rodzaje amunicji tylko mnie utwierdzają, że 3 tygodnie temu miałem całkowicie fałszywe pojęcie o Rosji i aczkolwiek zdaję sobie z tego sprawę to nie sądzę, żebym przez ten czas zmądrzał na tyle, aby moje zdanie miało sens.
Oczywiście, możemy się ograniczyć do wrzucania tu linków do tekstów, które wydają nam się interesujące i/lub ważne...
(...)
Bezsporne jest, że cokolwiek zaszło, zaszło inaczej niż sobie wyobrażałem i to wielopłaszczyznowo.
(...)
Kacapska mentalność jest dla mnie do ogarnięcia, zwłaszcza w tej ich pompatycznej propagandzie.Po wczorajszym przemówieniu Putina:
1.O co chodzi z rzekomą "denazyfikacją" Ukrainy ?
2.Czy Moskale Wielkorusi dalej walczą w "Великой Отечественной Войне" ?
Słuchajcie - mam problem i pytanie i poszukuję tęgich głów.Aczkolwiek nie jestem "tęgą głową", niemniej jednak spróbuję odpowiedzieć.
Ad rem:
1.O co chodzi z rzekomą "denazyfikacją" Ukrainy ?
2.Czy Moskale Wielkorusi dalej walczą w "Великой Отечественной Войне" ?
3.Czy przed Putinem też był w życiu społecznym podobny w formie (jakiś) tyrański stalinizm, który obecnie dominuje jako forma władzy ?
Przecież Ukraińcy mają prawo do własnych bohaterów, których na przykład my Polacy nie akceptujemy. Choćby Dmytro Doncow albo Stepan Bandera. Co innego znaczą dla Polaków, co innego dla Ukraińców i to, że społeczność ukraińska może go czcić przecież nie oznacza, że obecni "naśladowcy" postępowaliby jak wyżej wspomniane postacie. Wtedy była inna konieczność dziejowa, a przemocy było więcej i u Niemców i w Bolszewii.
Poza tym Ukraina się zdekomunizowała i to akurat nas z nimi bardzo zbliża.
Aczkolwiek nie jestem "tęgą głową"
Wystarczy przypomnieć, iż na czele kraju stoi Żyd. Może Prezydent Zełeński jest faszystą? Ładny neologizm: "żydofaszysta", co?
Proszę zwrócić uwagę na niezwykle popularne w Rosji od kilku lat naklejki na samochodach:
Jesteś, jak najbardziej :).A dziękuję, Panie pochlebco :D
Swoją drogą: jak to jest, że homofobi (a w Rosji fobia owa w oficjalną doktrynę, i w język propagandy, wpisana została) tak się lubują w publicznym prezentowaniu symbolicznie ukazanych aktów gejowskich (u nasz to samo czyni NOP, niby w formie zakazu)? 8)Przypuszczam, że po prostu nie wnikają aż tak głęboko w sedno sprawy. A ci, którzy wnikają, nie lepią naklejek na samochodach.
1. Rzekoma "denazyfikacja" jest imho tylko pretekstem do agresji, do zaspokojenia imperskich ambicji rosyjskiej wierchuszki. I, jak przypuszczam, do masowych represji wobec Ukraińców, w razie gdyby doszło do okupacji kraju. Każdy, dosłownie każdy obywatel Ukrainy mógłby w dowolnej chwili zostać oskarzony pzez okupantów o "kolaborację z faszystowskim reżimem", ze wszystkimi konsekwencjami.Proponuję nie mieszać nazizmu z faszyzmem. Nazizm jest ideologią niemiecką i tylko Niemców może tyczyć.
Wystarczy przypomnieć, iż na czele kraju stoi Żyd. Może Prezydent Zełeński jest faszystą? Ładny neologizm: "żydofaszysta", co?To tak jak u nas, nie wspominając o pierwszej damie.
Proponuję nie mieszać nazizmu z faszyzmem. Nazizm jest ideologią niemiecką i tylko Niemców może tyczyć.Tak sądzisz? Hm.
Tak sądzisz? Hm.Sądzisz? Ja?
Secundo, jak mawiał dziadek Lenin, jest taka partia!Jest takich więcej, ale to nie naziści (od tego słowa denazyfikacja). To jacyś, jacyś...narsocilki? :)
A dziękuję, Panie pochlebco :D
Zresztą nie wiem. Умом Россию не понять...
Przy okazji...dezerter Emil Cz. z Bartoszyc oddał ostatnią przysługę opiekunom, lub...
Lub dotarło do niego, w co wdepnął...
https://niezalezna.pl/434791-dezerter-emil-czeczko-nie-zyje-zostal-znaleziony-w-mieszkaniu-w-minsku (https://niezalezna.pl/434791-dezerter-emil-czeczko-nie-zyje-zostal-znaleziony-w-mieszkaniu-w-minsku)
Także bardzo ciekawy. Applebaum postuluje (m.in.) fundamentalne zmiany w światowym systemie finansowym, takie, które uniemożliwiałyby, albo co najmniej bardzo znacznie utrudniały dyktatorom i ich współpracownikom korzystanie z tych ogromnych strumieni pieniędzy, z których okradają własne społeczeństwa.
Siergiej Ławrow powiedział, że propozycja polskiego rządu o wysłaniu do Ukrainy misji pokojowej to próba przejęcia kontroli nad zachodnią częścią kraju.
A to, dla odmiany, piękny przykład prób docierania do zwykłych Rosjan:Taak, piękny przykład...
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/wojna-w-ukrainie-te-wiadomosc-dostalo-12-mln-rosjan-poznali-prawde-o-wojnie/n4we6lz,79cfc278
Obawiam się jednak, że próby docierania do zwykłych Rosjan są równoznaczne z próbami znalezienia tętna na drewnianej protezie. Oto rozmowa telefoniczna rosyjskiego żołnierza ze swoją dziewczyną. Proszę zwrócić szczególną uwagę na odpowiedzi "przeciętnej Rosjanki":
Tymczasem odnotujmy:G*wno nie tonie ::)
https://tvn24.pl/swiat/rosja-mediazona-o-zniknieciu-ministra-obrony-siergieja-szojgu-przez-jedenascie-dni-wojny-nie-mamy-ministra-obrony-gdzie-on-jest-5646250
Etam, i tonie, i pali się, i wypływa.
Czy wspominaliście o Aleksandrze Duginie ?
https://jagiellonia.org/zlote-mysli-kremlowskiego-szamana/amp/
To chyba o tę notatkę chodzi...
Przyjaciół poznaje się w biedzie.:)
Dziękujemy Wam, Polacy, za Wasze wielkie serca.
W sensie że był artykuł i został skasowany - tak. Błąkał się gdzieś po webarchiwach.CytujPrzyjaciół poznaje się w biedzie.:)
Dziękujemy Wam, Polacy, za Wasze wielkie serca.
Czy to prawdziwe? Jeśli tak, to sporo mówi o meandrach urzędowego ruskiego uma.
https://www.rp.pl/swiat/art35772781-inwazja-na-ukraine-miala-trwac-2-dni-internauci-odkryli-rosyjskie-plany (https://www.rp.pl/swiat/art35772781-inwazja-na-ukraine-miala-trwac-2-dni-internauci-odkryli-rosyjskie-plany)
https://cyberdefence24.pl/polityka-i-prawo/panstwowa-agencja-dezinformacyjna-ria-nowosti-skasowala-propagandowy-tekst-o-sukcesie-rosji (https://cyberdefence24.pl/polityka-i-prawo/panstwowa-agencja-dezinformacyjna-ria-nowosti-skasowala-propagandowy-tekst-o-sukcesie-rosji)
Czy to prawdziwe? Jeśli tak, to sporo mówi o meandrach urzędowego ruskiego uma.Prawdziwe. Sam czytałem na kanale w Telegram, w jednym z ostatnich dni lutego.
Przy okazji zdziwiła mnie masa osób, których szczerze powiedziawszy nigdy bym o to nie podejrzewał, która pomaga finansowo i organizacyjnie i to naprawdę nie symbolicznie i nie jednorazowo, bo jeśli jakiś restaurator przyjął na siebie wydawanie 100 posiłków dziennie za darmo to naprawdę jest to dla niego duży wysiłek. Albo znajomy, który na wieść, że brakuje pieluch i soczków dla dzieci kupił tego "trochę" - mianowicie po tirze.Ecce gens, Poloni.
https://web.archive.org/web/20220226051154/https://ria.ru/20220226/rossiya-1775162336.html (https://web.archive.org/web/20220226051154/https://ria.ru/20220226/rossiya-1775162336.html)
Gen Skrzypczak domaga się Królewca.
To byłoby śmieszne, gdyby nie było straszne.https://web.archive.org/web/20220226051154/https://ria.ru/20220226/rossiya-1775162336.html (https://web.archive.org/web/20220226051154/https://ria.ru/20220226/rossiya-1775162336.html)
Muszę przyznać, że b. podoba mi się strategiczny cel Putina - mało Rosja, powiem więcej - przy obecnym kierownictwie, im mniejszo tym lepszo ;).
Nie dziwny, tylko prawidłowy. To Rosja oskarża, a nie Guardian. Guardian informuje, że Rosja oskarża.
Tak. Rosja ogłosiła np. że jest atakowana przez ukraińskie przekaźniki tv itp. Opowieści rosyjskie są znane.Nie dziwny, tylko prawidłowy. To Rosja oskarża, a nie Guardian. Guardian informuje, że Rosja oskarża.
Nie masz racji.
Nie chce mi się oglądać rosyjskich stron propagandowych, ale sądzę, że jest mało prawdopodobne, żeby Rosja, po tym jak zaatakowała Ukrainę, oskarżała (”oskarżała”) ją o uderzenie na terenie Rosji (pomimo tego, że Putin wydał dekret, że „operacja” ma się toczyć tylko na terenie Ukrainy?!)
/.../
Tak. Rosja ogłosiła np. że jest atakowana przez ukraińskie przekaźniki tv itp. Opowieści rosyjskie są znane.Nie dziwny, tylko prawidłowy. To Rosja oskarża, a nie Guardian. Guardian informuje, że Rosja oskarża.
Nie masz racji.
Nie chce mi się oglądać rosyjskich stron propagandowych, ale sądzę, że jest mało prawdopodobne, żeby Rosja, po tym jak zaatakowała Ukrainę, oskarżała (”oskarżała”) ją o uderzenie na terenie Rosji (pomimo tego, że Putin wydał dekret, że „operacja” ma się toczyć tylko na terenie Ukrainy?!)
/.../
A mnie się zdaje, że nie odróżniasz rzetelnej informacji od opinii albo jesteś już tak zmanierowany współczesną "sztuką informacji", że niepotwierdzone doniesienie (niepotwierdzone w sensie sprawstwa) od razu formułujesz tak, aby zdjąć z czytelnika ciężar analizy faktów i z góry wepchnąć go w koleinę, która Twoim zdaniem jest słuszna. Ale to już wtedy nie jest informacja, tylko propaganda, bo starasz się wpłynąć na interpretację treści.Nie dziwny, tylko prawidłowy. To Rosja oskarża, a nie Guardian. Guardian informuje, że Rosja oskarża.Nie masz racji.
Ano dzięki.
Żarty żartami, ale uważam tę deklarację za dokument ponadprzeciętnej wagi. Przez przypadek odsłonięte zostały prawdziwe cele Rosji, rozmach jej ambicji. Jej kły.
Dlatego pozwoliłem sobie przetłumaczyć cały tekst:
Natarcie Rosji i nowego świata.....
W ramach komentarza:Myślę, że to aż tak dramatycznie nie wygląda.
- w Azji żyje obecnie 4,6 mld ludzi - prawie 60% populacji świata
- w Afryce niecałe półtora miliarda - 17%
- w Europie niecałe 800 mln - poniżej 10%
- w Ameryce Płn. niecałe 600 mln - poniżej 8 %
- a resztę można pominąć...
Więc tak na oko konflikt ten pokazał, że tzw. Zachód nie dogaduje się z 80% świata... około. W tym, pomijając Rosję, z Chinami, Indiami, Pakistanem.
I teraz co jest bliższe prawdy? Deklaracje na forum ONZ czy business as usual?Sankcje - Zachód też się nie odciął całkowicie (nie dyskutuję o przyczynach - tylko stwierdzam) od Rosji. Gospodarczo.
Z jednej strony populacja mieszka już gdzie indziej a z drugiej to w sensie gospodarczym nie są już żadne "kraje trzeciego świata". W ogóle to sformułowanie jest już mocno muzealne.Nie bardzo rozumiem czego dotyczą te zdania? Nie napisałam niczego w ten deseń.
Teraz słyszę, że całkiem niedawno wymyślili Was Amerykanie - by osłabić i skłócić żywioł rosyjski.Etam, zaraz Amerikanie. Po historycznym przemówieniu Putina 22 lutego br. każde dziecko wie, że Ukrainę wymyślił dziadek Lenin:
A po prawdzie, to właśnie oni - Rosjanie, teraz, was tworzą. A może już tylko konsolidują, szlifują?A tak. Konsolidują, kształtują nas jako naród, jednoczą krwią. W paradoksalny sposób pan Putin zasługuje na pomnik od wdzięcznych Ukraińców.
Oto wielka tajemnica Putina.
Że niechcący? Że miało być inaczej?
Dotyczą mojego poglądu, że także ekonomiczne epicentrum się przemieszcza. Pokutuje złudne przeświadczenie, że "Zachód" troszki się wyludnia, ale i tak może kupić resztę świata za drobne na dnie kieszeni.CytujZ jednej strony populacja mieszka już gdzie indziej a z drugiej to w sensie gospodarczym nie są już żadne "kraje trzeciego świata". W ogóle to sformułowanie jest już mocno muzealne.Nie bardzo rozumiem czego dotyczą te zdania? Nie napisałam niczego w ten deseń.
Etam, zaraz Amerikanie. Po historycznym przemówieniu Putina 22 lutego br. każde dziecko wie, że Ukrainę wymyślił dziadek Lenin:Dałem skrót myślowy. :D
W paradoksalny sposób pan Putin zasługuje na pomnik od wdzięcznych Ukraińców.Przepiękny ogródek 8)
Najlepiej z żelaznym cmentarnym ogrodzeniem ;D
Po historycznym przemówieniu Putina 22 lutego br. każde dziecko wie, że Ukrainę wymyślił dziadek Lenin:
Jak więc sam widzisz drogi kolego - wielu porządnych i nieporządnych ludzi musiało się napracować byście zaistnieli.Taa... mieliśmy tych ojców założycieli od pyty. Plus do tego jeszcze matkę założycielkę:
Sami ojcowie założyciele.
A co gdybyście mu dali za zasługi dla tej "konsolidacji" - honorowe obywatelstwo Ukrainy?Chyba że ta druga opcja ;D
Może odpuści?
Jeśli nie odpuści, to ostatecznie hmm... pośmiertne?
Iwan Wasiliewicz lepiej brzmi niż Iwan IV Groźny
Jak sobie poczytałem to już w I połowie XVII wieku jeszcze przed Chmielnickim "Ukraina" (= pogranicze) była w użyciu.Jeśli chodzi o nazwę dla obszaru to użyto jej już w średniowieczu, w latopisie kijowskim
A jeszcze - od kiedy Ruś przestano kojarzyć z Kijowem a zaczęto z Moskalami ?Trudno precyzyjne podać...ale to po wycofaniu się Mongołów, okolice XIV wieku, gdy te moskiewskie się wykroiło z księstwa włodzimierskiego i rozpoczęło podboje sąsiadów. Czyli od Iwana Kality, D. Dońskiego po Iwanów srogich.
Jak sobie poczytałem to już w I połowie XVII wieku jeszcze przed Chmielnickim "Ukraina" (= pogranicze) była w użyciu.Iwan Danielewicz
A jeszcze - od kiedy Ruś przestano kojarzyć z Kijowem a zaczęto z Moskalami ?
Czy od Iwana Wasiliewicza ?
(Iwan Wasiliewicz lepiej brzmi niż Iwan IV Groźny).
Amatorzy "ruskiego mira"! Patrzcie i nie mówcie potem, żeście nie widzieli:W świecie równoległym umysły ludzi są wystawiane na niezwykłe manipulacje - Irpień...Bucza - widzą to, co mają widzieć - dzisiejszy, oficjalny komunikat rosyjskiego Ministerstwa Obrony:
...tym niemniej poszczególne zdarzenia mogą nie być tym, na co wyglądają.Cóż, ma Pan rację. Być może to sprawka Rosji, ale tak samo nie wykluczono, że zbrodni dokonali ukraińscy naziści. A może mieszkańcy Buczy, Irpienia i Gostomela popełnili samobójstwo zbiorowe, uprzednio rozebrawszy się do naga, związawszy sobie ręce za plecami i zgwałciwszy kobiety i dzieci?
czytawszy sporo o ZSRR wiem, że maskowanie zbrodni mają opracowane i wpojone.
Pozwolę sobie powiedzieć, że tak naprawdę Olka niczego nie widzisz, nie zobaczyłaś i nie zobaczysz. Ja bym był ostrożny z ferowaniem wyroków, bo tam jest wojna i wszystkie chwyty są dozwolone.i
Żeby była jasność, to ja nie sądzę, aby tych ludzi zastrzelili UkraińcyWięc w czym problem? Ja napisałam o Buczy. Że wszyscy tutaj widzieli zdjęcia i widzą jak wygląda to miasto.
natomiast czytawszy sporo o ZSRR wiem, że maskowanie zbrodni mają opracowane i wpojone.Po tej agresji podręczniki i opracowania będę musiały zostać zweryfikowane.
Pozwolę sobie powiedzieć, że tak naprawdę Olka niczego nie widzisz, nie zobaczyłaś i nie zobaczysz. Ja bym był ostrożny z ferowaniem wyroków, bo tam jest wojna i wszystkie chwyty są dozwolone.Oczywiście - masz rację.
Widziałem, że będzie mnie to drogo kosztować. Cóż poradzę, że mam tego typu myśli? Napisałem przecież wyraźnie, kto jest zbrodniarzem i że to nie Ukraincy zastrzelili swoich.To też zapytałam w czym problem?
Cóż poradzę, że mam tego typu myśli?
Tak po prostu jest, bo jest wojna i wcale się Ukraińcom nie dziwię. Tym niemniej nie można zakładać, że jakakolwiek informacja jest prawdziwa i że kontekst tego co widzisz, nawet jeśli faktycznie to widzisz, jest taki a nie inny.Ja napisałam konkretnie o Buczy. I do wydarzeń w tym mieście - odniosło się rosyjskie ministerstwo.
Tzn. mnie się zdaje, że jest jeszcze gorzej - to co zobaczysz na własne oczy też niekoniecznie będzie tym, co sądzisz. Na szczęście na Ukrainie przebywa chyba ok. 60 obserwatorów ONZ i oni, jak sądzę, wydają mi się będzie najpewniejszym źródłem.Dlaczego więc jakiekolwiek cudze oczy miałyby widzieć jedyną właściwą prawdę? W tym tropie: też są wielce ułomne.
I rosyjska propaganda - to chyba był ostatni materiał, który zobaczyłam - fragment programu "Beksy" Sołowjowa - rekcja na polski pomysł misji pokojowej NATO:O wojnie, o masakrze w Buczy już nie wspominam.
https://twitter.com/nexta_tv/status/1506654315586408452?s=20&t=ob54xovD1j2ISAX7X7DH1g (https://twitter.com/nexta_tv/status/1506654315586408452?s=20&t=ob54xovD1j2ISAX7X7DH1g)
Tymczasem w Niemczech, w Berlinie odbył się rajd poparcia dla Rosji:LA, nie wrzucałbym wszystkich Niemców do jednego worka (jejku, sam nie wierzę , że to napisałem :) )
...
Gdzie, w jakim miejscu są rozum, honor i sumienie Niemców? Dlaczego nikt nie cisnął kamieniem do wozu z biało-granatowo-czerwoną flagą?
/..../Obecny układ sojuszy jest już dokładnie omówiony i wiadomo co, kto i dlaczego.
Gdzie, w jakim miejscu są rozum, honor i sumienie Niemców? Dlaczego nikt nie cisnął kamieniem do wozu z biało-granatowo-czerwoną flagą?
W NYT przeprowadzili analizę zdjęć satelitarnych z Buczy. Wg niej ciała leżały tam, gdzie je znaleziono już w czasie kiedy wojska rosyjskie zajmowały ten teren :Szczególnie te w studzienkach kanalizacyjnych.
https://www.nytimes.com/2022/04/04/world/europe/bucha-ukraine-bodies.html (https://www.nytimes.com/2022/04/04/world/europe/bucha-ukraine-bodies.html)
Pozwolę sobie powiedzieć, że tak naprawdę Olka niczego nie widzisz, nie zobaczyłaś i nie zobaczysz. Ja bym był ostrożny z ferowaniem wyroków, bo tam jest wojna i wszystkie chwyty są dozwolone. Swego czasu poświęciłem sporo czasu na problem snajperów strzelających do demonstrantów na Majdanie. Powiedzmy, że pokłosie tych poszukiwań jest zaskakujące. Wszyscy też widzieliśmy na początku tej wojny jak "ruski czołg" miażdży samochód z którego potem wydobywają żywego jakimś cudem dziadka. Próba dotarcia do prawdy w tym przypadku również przynosi dziwne owoce. Żeby była jasność, to ja nie sądzę, aby tych ludzi zastrzelili Ukraińcy, natomiast czytawszy sporo o ZSRR wiem, że maskowanie zbrodni mają opracowane i wpojone. Z całą pewnością Rosyjska agresja jest zbrodnią na ludzkości, tym niemniej poszczególne zdarzenia mogą nie być tym, na co wyglądają.
Może napisałam niezrozumiale, ale Ty na pewno nie zajrzałeś do linkowanego artykułu.W NYT przeprowadzili analizę zdjęć satelitarnych z Buczy. Wg niej ciała leżały tam, gdzie je znaleziono już w czasie kiedy wojska rosyjskie zajmowały ten teren :Szczególnie te w studzienkach kanalizacyjnych.
https://www.nytimes.com/2022/04/04/world/europe/bucha-ukraine-bodies.html (https://www.nytimes.com/2022/04/04/world/europe/bucha-ukraine-bodies.html)
https://youtu.be/t7raC0PaLI8
EDIT: Posiadana przeze mnie interpretacja mówi, ze ciała były przed wycofaniem orków czyli kiedy rosjanie okupowali miasto. A nie że były zanim ruscy tam weszli.
Ogólnie to przypomina mi się Pielewin z tym snuffem, cośmy kiedyś o nim rozmawiali.I "Metro" - tego drugiego - o którym rozmawialiśmy - z nim akurat wywiad:
Ogólnie to przypomina mi się Pielewin z tym snuffem, cośmy kiedyś o nim rozmawiali.A... Pielewin... snuff... Urkaina i Bizancjum...
Uomatko... maziek nic takiego nie napisał odnośnie ostatnich okropnych doniesień z miejscowości pod Kijowem, zresztą już też to kilka razy wyjaśnił, gdyby ktoś (złóżmy to na karb emocji) nie pojął pierwszego wpisu - ja jego wypowiedź odebrałem jako uwagę natury ogólnej, aby po prostu wobec wiadomości z frontu zachować daleko posunięty sceptycyzm.
Męczący jesteś i nie chodzi tylko o nadużywanie pogrubień. Chwilę temu w innym wątku nie zrozumiałeś sformułowania "prać brudy", teraz czepiasz się "wiadomości z frontu", choć chyba oczywiste jest dla wszystkich, że każda wiadomość ma jakieś źródło i jest to po prostu skrót myślowy, który należy rozumieć jako "informacje, jakie docierają do nas z różnych źródeł na temat tego konfliktu". Wydaje mi się, że szkoda prądu na czepianie się każdego zwrotu czy wyrażenia i popełnianie na ten temat elaboratu.
Poza tym masz rację.
maziek nic takiego nie napisał
Nie należy żywić iluzji. Masakra w Buczy to nie przypadek, nie pojedynczy eksces jakichś zbrodniczych jednostek, tylko ogólna praktyka
Moskwa płonie.Yes-s-s-s-s-s!
Nie ma lekkoWśród moich rodaków są niewdzięczne świnie. Niestety.
Jeżeli mnie słuch nie zmylił to właśnie (o 11:49) posłyszałem odległą, ale potężną eksplozję...Coś wiadomo?
Coś wiadomo?Póki co nigdzie nic nie piszą koherentnie. Mógł to być też grom po przekroczeniu prędkości dźwięku. Świnie są wszędzie i zlatują się zawsze jak muchy do gówna jak jest okazja. Znajomy wysoko umocowany policmajster pomiędzy innymi rzeczami na temat cwaniaków chcących zarobić na uchodźcach opowiada, że codziennie kilku tajniaków stało na dworcu (jak był największy run) tylko po to, aby chronić Ukrainki przed podstępnym wywiezieniem do domów publicznych (na zasadzie, że niby pomoc w podwiezieniu, a potem worek na głowę i za granicę do Niemiec czy gdzieś). Pytam ilu sutenerów aresztowali a on, że żadnego, bo nie było przecież przestępstwa. Kto zabroni sutenerowi stać z uśmiechem na peronie i wyciągać pomocną dłoń?
LA, ale z tą fryzjerką to bujda jak się wczytasz.Dlaczego?
Czego się wstydzisz jak to jest przykład ruskiej dezinformacji?Nie ma lekkoWśród moich rodaków są niewdzięczne świnie. Niestety.
Do tego wstyd, aż uszy się czerwienią...
:'(
Masz tam bujdę powtarzaną w kilku odsłonach o żelaznym wilku, którego jednakowoż nikt nie widział, ale wszyscy o nim słyszeli. Inne bujdy to podane przez Smoka, funkcjonuje też kilka jeszcze innych. Wszystko w stylu, że Placu Czerwonym rozdają samochody. Szkoda śliny na rozmowę o tym.LA, ale z tą fryzjerką to bujda jak się wczytasz.Dlaczego?
Szkoda o tym mówić w towarzystwie, które zdaje sobie sprawę, że to są powielane schematy - puszczone w ruch w jednym celu.Masz tam bujdę powtarzaną w kilku odsłonach o żelaznym wilku, którego jednakowoż nikt nie widział, ale wszyscy o nim słyszeli. Inne bujdy to podane przez Smoka, funkcjonuje też kilka jeszcze innych. Wszystko w stylu, że Placu Czerwonym rozdają samochody. Szkoda śliny na rozmowę o tym.LA, ale z tą fryzjerką to bujda jak się wczytasz.Dlaczego?
Co do tego, że konieczne są rozwiązania pomocy na szczeblu publicznym (może wsparcie gmin oraz Ośrodków Pomocy Społecznej przez środki budżetowe z UE ?) to jest oczywiste.W jednym ze śląskich miast ruszyły pierwsze wypłaty tych "40" dla rodzin, które mają u siebie uchodźców. Ale.
Prywatne zasoby są raczej dość mizerne.
Przydałoby się, żeby prawnicy politycy z pomysłami coś stworzyli w tej kwestii.
PS.
Państwo jakoś się zadłuży, ale osoba fizyczna może zdecydowanie mniej wobec banku i budżet też ma ograniczony.
Widać też ten sztorm, od którego zatonął.Rosyjski patriota, nieprzejednany wróg Ukrainy, niejaki Girkin-Striełkow (https://pl.wikipedia.org/wiki/Igor_Girkin) też zwrócił uwagę na ten fakt:
Niepoprawni bałaganiarze. Raz za razem lekceważą bezpieczeństwo i higienę pracy, palą w niewłaściwych miejscach ;)
Fascynujące - Unia nakłada sankcje na Rosję, a potem głowi się jak tu je ominąć.
Fascynujące - Unia nakłada sankcje na Rosję, a potem głowi się jak tu je ominąć.Cóż, płacić Rosji w rublach - skoro tego zażądał sam Putin - to słuszna decyzja ze strony Zachodu. Mądra i bardzo na czasie. Tak samo jak zablokowanie wsparcia finansowego:
Nie dostaliśmy punktów od Ukrainy ale dostaliśmy 12. Minister przeprasza. Nasze jury zdyskwalifikowane?Przykra historia ::)
Na Tłiterze płacz. Kurski oskarżany o konwulsje.
Śledztwo trwa.
I się obrażają i mam spokój.;D ;D ;D
Nogi, nogi, nogi roztańczone,Taniec św. Wita, czyli chorea:
Tańczą nogi, tańczą, jak szalone
Fascismus vulgaris L.
Nogi, nogi, nogi roztańczone,A mnie tańczące nogi Putina przypomniały bajkę Andersena o dziewczynce w czerwonych bucikach.
Tańczą nogi, tańczą, jak szalone
Kto je ma? Właśnie ja!
Albo za ciasne buty albo jednak coś jest na chorobowej rzeczy:
Okazuje się, że i wewnątrz niektórzy dostrzegają problemy - nie wiem czy on dzisiaj jest jeszcze wśród wolnych i żywych:No właśnie. Już się chciałam dziwić, że on tak krytykuje ze środka...nic, niech pisze chcoażby z Tajlandii:)No właśnie. Bo to, co wielkie - jak nas uczono - dostrzega się tylko z odpowiedniej odległości. Że tak Jesieninem pojadę :)
Mnie nie mogły, bo tej bajki nie znam - ale tak - to taki dziecięcy King - miałam zaczytane to wydanie - z niesamowitymi ilustracjami:
A mnie tańczące nogi Putina przypomniały bajkę Andersena o dziewczynce w czerwonych bucikach.
Nawet pasowana, gdy tak interpretować; od koloru, po niemożność zdjęcia jak już się je włożyło.
I konieczność tańca.
Na początku zabawna, potem straszną... a jeszcze potem już całkiem horror... Andersen to taki dawny King.
Jak kto nie zna, podpowiem - końcowo buciki zostały "zdjęte" (ale jakkk!). No, nie były to miękkie sankcje :)
Na początku zabawna, potem straszną... a jeszcze potem już całkiem horror... Andersen to taki dawny King.Oh, du lieber Andersen, Andersen, Andersen... ::)
Jak kto nie zna, podpowiem - końcowo buciki zostały "zdjęte" (ale jakkk!). No, nie były to miękkie sankcje :)
Taka lektura może poważnie nadszarpnąć delikatną psychikę dziecka, nie?
Okazuje się, że i wewnątrz niektórzy dostrzegają problemy - nie wiem czy on dzisiaj jest jeszcze wśród wolnych i żywych:Mam wrażenie, że w Rosji powoli zmienia się retoryka. Chodarionok mówi dziwne, wywrotowe rzeczy. Ale jeszcze dziwniejsze imho jest to, że dopuszczono go do głosu na antenie kanału pierwszej propagandystki rosyjskiej telewizji, Skabiejewej. A nawet wysłuchano do końca, stosunkowo spokojnie, nie przerywając i nie rzucając rytualnymi obelgami. Hm.
https://twitter.com/francis_scarr/status/1526293852704890882?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1526293852704890882%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fpulsembed.eu%2Fp2em%2F45OTyH6Hj%2F (https://twitter.com/francis_scarr/status/1526293852704890882?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1526293852704890882%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fpulsembed.eu%2Fp2em%2F45OTyH6Hj%2F)
To o tą audycję się rozbija?Tak, to to.
https://youtu.be/dypIsBn3CC0
To o tą audycję się rozbija?Pufff...to co powiedziała mogła ując w jednym zdaniu: w długim (około 2 godzinnym programie) wypowiedź Ch. zajęła tylko 5-6 minut.
https://youtu.be/dypIsBn3CC0
Nie podoba mi się to, co się dzieje. Art w NYT... telefon Milleya do Gierasimowa... "propozycja" Berlusconiego...LA, błyskotliwego sukcesu raczej nie będzie. Nastaw się bardziej na "długi marsz".
Czyżby pożyteczni idioci drodzy zachodni sojusznicy mają zamiar zostawić Ukrainę na pastwę losu?
To jest podobny dylemat, przed którym stała Polska u progu niepodległości. Wtedy też nasi drodzy sojusznicy "nie pomagali", delikatnie pisząc. Chcieli Rosji, tyle że nie bolszewickiej.Chcieli nie bolszewickiej ale krótko, bo już w Jałcie jakoś lekko machnęli ręką - na Polskę i resztę demoludów. Choć podobnież Churchill miał biedak wyrzuty sumnienia.
Chcieli nie bolszewickiej ale krótko, bo już w Jałcie jakoś lekko machnęli ręką - na Polskę i resztę demoludów. Choć podobnież Churchill miał biedak wyrzuty sumnienia.A nawet już w Teheranie :)
Teraz podobnie, nie chcą Rosji Putina, ale takiej osłabionej pod większą kontrolą - już tak, jak najbardziej.Nie chcą Rosji Putina? Hm. No nie wiem. Mam wrażenie, że "kolektywny Zachód" gotów jest nadal mieć do czynienia właśnie z Putinem, i tylko szuka pretekstu, by pomóc mu "wyjść z twarzą" z konfliktu, zapomnieć o wszystkim co zaszło, zdjąć sankcje, i hopca-drica-lam-ca-ca, szafa gra, business as usual.
Z punktu widzenia USA kanibalizacja Ukrainy, Polski, "Pribałtyki" etc. praktycznie nie ma żadnego znaczenia, to i tak dla nich za granicą świata w układzie wschód-zachód czyli powiedzmy za Berlinem. Ma trochę większe znaczenie dla starej Europy, bo miło jednak mieć przedmurze i słać ewentualnie kasę a nie najlepszych synów.
Nie chcą Rosji Putina? Hm. No nie wiem. Mam wrażenie, że "kolektywny Zachód" gotów jest nadal mieć do czynienia właśnie z Putinem
Siła robacza, powiadasz?Pacz Pan, mógłbym wypiąć cherlawe piersi - ale cóż, palcówka to była, czyli typo. Aczkolwiek jak wymienić palcówką "o" na "a" na klawiaturze QWERTY to chyba podpada pod kompetencje psychologa, jeśli nie psychiatry... Jednakże bardziej niepokoi mnie Twoja znajomość polskiego, zaczynam się zastanawiać, czy Ty aby nie nasz jesteś ;) ?
Dorzucam do kolekcji, obok pełnonocnika i moczodawcy :)
Pacz Pan, mógłbym wypiąć cherlawe piersi - ale cóż, palcówka to była, czyli typo. Aczkolwiek jak wymienić palcówką "o" na "a" na klawiaturze QWERTY to chyba podpada pod kompetencje psychologa, jeśli nie psychiatry... Jednakże bardziej niepokoi mnie Twoja znajomość polskiego, zaczynam się zastanawiać, czy Ty aby nie nasz jesteś ;) ?Wasz, a jakże :)
[/../Europą mogą rządzić Niemcy albo Francja a o tym kto decyduje Rosja
Bynajmniej nie oczekuję od "sojuszników" jakichś specjalnych walorów moralnych, jakiejś specjalnej życzliwości dla Ukrainy. W końcu Realpolitik ist Realpolitik. Jasne, że zbrodnie wojenne, zrównane z ziemią miasta, śmierć i cierpienia Ukraińczyków - to pestka. Gdyby dało się kosztem Ukrainy uzyskać gwarantowany pokój w Europie, to pies z nią tańcował, z Ukrainą. To normalne.
Ale dziwi mnie zanik u tamtejszego establishmentu elementarnego instynktu zamozachowawczego. Czyż nie jasne, że Rosji nie da się "oswoić"? Że ekspansjonizm, przede wszystkim militarny, jest jej immanentną cechą? Że gdy Putinowi uda się pokonać Ukrainę, on pójdzie dalej, i nic go nie powstrzyma? Że teraz świat ma do czynienia ze stalinowskim "wyzwoleńczym pochodem" w wydaniu 2.0?
/.../
I kto by mógł pomyśleć?..
Jeśli zaś idzie o obrazek, to nie wykluczono, że pojawił się właśnie u Was:
Tymczasem Kissinger:
Może trochę pocieszy Cię wiadomość, że prawdopodobnie otrzymacie od Amerykanów wyrzutnie MLRS i HIMARS:Nie pocieszy, proszę Pana.
W ciągu ostatnich dziewięciu tygodni rząd Niemiec najwyraźniej ograniczył do minimum swoje wsparcie wojskowe dla Ukrainy; nie tylko nie ma dostaw broni ciężkiej, ale - jak wynika z dokumentów udostępnionych gazecie "Welt am Sonntag" - od końca marca Niemcy nie wysłały też prawie żadnej znaczącej broni lekkiej.https://wiadomosci.onet.pl/swiat/niemieckie-media-od-konca-marca-rzad-nie-wyslal-prawie-zadnej-broni-na-ukraine/28w0k8h
Szykuje się podział Europy na blok proamerykański i prorosyjski. W efekcie tych fluktuacji UE mogą czekać rozmaite wstrząsy.
Żarty żartami, ale - co by nie myśleć o wewnętrznej polityce naszych umiłowanych rządzicieli - akurat w sprawie Ukrainy zachowują się +/- przyzwoicieZa przeproszeniem. Drobne zastrzeżenie. Nie "+/- przyzwoicie", tylko ponad wszelkie pochwały. Same superlatywy.
Kwestie polsko-polskie przeniosłem tu: https://forum.lem.pl/index.php?topic=2189.msg92590#msg92590I po co zadajesz tam jakieś pytania skoro nie można odpowiedzieć?
I po co zadajesz tam jakieś pytania skoro nie można odpowiedzieć?Dlaczego nie można?
Ten wątek z ideolo jest zamknięty dla użytkowników.I po co zadajesz tam jakieś pytania skoro nie można odpowiedzieć?Dlaczego nie można?
A czy on aby nie kłamie?
Ale że cię akurat naszło na Rumunię...właśnie czytam o jej utracie przez Aureliana, jednego z najwybitniejszych cysorzy. A właściwie oddanie tej Dacji. Piszę o tym dlatego, gdzyż mam całkiem bieżące skojarzenia.Czy te skojarzenia przypadkiem nie dotyczą Wyspy Węży i "gestu dobrej woli"? :)
Z innej beczki... To chyba dobra wiadomość (tzn. powód uchwalenia ustawy, nie ona sama):W Rosji brakuje broni? W kraju, który dekadami nie produkował nic, prócz broni, wódy i matrioszek?
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/rosja-wojska-putina-maja-coraz-mniej-broni-duma-panstwowa-szuka-rozwiazania/m7tvgqt
Z wątku obok:Nie. Tam nie ma rzeki.Ale że cię akurat naszło na Rumunię...właśnie czytam o jej utracie przez Aureliana, jednego z najwybitniejszych cysorzy. A właściwie oddanie tej Dacji. Piszę o tym dlatego, gdzyż mam całkiem bieżące skojarzenia.Czy te skojarzenia przypadkiem nie dotyczą Wyspy Węży i "gestu dobrej woli"? :)
Putin musi cos wiedziec, czego my nie wiemy skoro dziala tak, a nie inaczej.
LA co dzieje się w Odessie? Złe wiadomości o bombardowaniu portu ze zbożem...Cóż, mieliśmy dziś atak rakietowy na port handlowy w Odessie:
Szczerze mówiąc, niezupełnie rozumiem logikę Rosjan. Po co był potrzebny ten atak? By zerwać porozumienie? By po raz kolejny potwierdzić reputację R. jako kraju, który zawsze łamie obietnicy? :-\na to wygląda...chociaż...w tle może być Naddniestrze. W ostatnich dniach były tam jakieś ruchy separatystów, ogłaszali, że chcą przyłączenia do Rosji...ale sednem i tak chyba możliwa blokada Naddniestrza, którą grozi Mołdawia.
na to wygląda...chociaż...w tle może być Naddniestrze. W ostatnich dniach były tam jakieś ruchy separatystów, ogłaszali, że chcą przyłączenia do Rosji...ale sednem i tak chyba możliwa blokada Naddniestrza, którą grozi Mołdawia.Tak, ostatnio temat przyłączenia się Naddniestrza do R. jest aktywnie rozdmuchiwany. Tamci separatyści na polecenie Kremla nawet wyciągnęli z naftaliny dawne fejkowe referendum z 2006 roku. Ja osobiście na razie nie widzę w tym większego sensu, bo Naddniestrze nie ma połączenia lądowego z terytorium R. Po co Moskwie jeszcze jedna enklawa?
https://forsal.pl/swiat/bezpieczenstwo/artykuly/8497661,separatystyczne-naddniestrze-ponawia-chec-przylaczenia-sie-do-rosji.html (https://forsal.pl/swiat/bezpieczenstwo/artykuly/8497661,separatystyczne-naddniestrze-ponawia-chec-przylaczenia-sie-do-rosji.html)
Wobec takich planów Odessa jest solą w oku...
Może w porozumieniu nie było, że nie będą atakować magazynów zboża, a tylko, że nie będą atakować statków je wywożących. W związku z tym statków nie atakują tylko próbują zniszczyć zboże zanim zostanie załadowane. Może to taka logika. Formalnie pacta sunt servanda.
Po co Moskwie jeszcze jedna enklawa?A po co im Kaliningrad?
Inna rzecz, gdyby udało się im stworzyć takie połączenie, czyli zdobyć całą strefę przybrzeżną, od Chersonia, poprzez Mikołajów i do Odessy...
Może w porozumieniu nie było, że nie będą atakować magazynów zboża, a tylko, że nie będą atakować statków je wywożących. W związku z tym statków nie atakują tylko próbują zniszczyć zboże zanim zostanie załadowane. Może to taka logika. Formalnie pacta sunt servanda.Nie sądzę by Rosjanie tak to rozkminiali i dzielili włos na pięcioro - od początku wojny lekceważą prawo międzynarodowe, łamią postanowienia - nihil novi. Inaczej tej wojny by nie było.
Zresztą sami plączą się w zeznaniach, co raczej wskazywałoby na bałagan i brak dobrego porozumienia na linii politycy/wojskowi - w dowodzeniu tą "operacją":