Autor Wątek: Co tępora, to mores...!  (Przeczytany 491683 razy)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1335 dnia: Kwietnia 25, 2021, 09:09:16 am »
Masz rację, muszę się strzec, gdyby małżonka zaczęła wspominać o zakupie zdecydowanie większej zamrażarki. Choć z drugiej strony z tego co pamiętam, w tym przybytku jest też usługa dla uboższych, polegająca na zamrożeniu samej łepetyny, bez przyległości. Tak więc muszę też schować piłę.


Myślę, że to się w końcu uda tylko trochę inaczej, skoro są ryby, które całkowicie zamarzają, w ich ciele nie ma żadnego płynu w fazie ciekłej, więc w zasadzie nie mogą w ich ciele przebiegać żadne procesy biologiczne, czyli są martwe, a mimo to po odmrożeniu wracają do życia. Nie wspominając nawet o rozmaitych niekręgowcach. Myślę, że to będzie jakieś "borygo" dodawane jeszcze za życia do krwioobiegu.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1336 dnia: Kwietnia 25, 2021, 12:53:52 pm »
Cytuj
Myślę, że to będzie jakieś "borygo" dodawane jeszcze za życia do krwioobiegu.
Czyli "hibernacja"?
 Jeszcze za życia, to jakoś tam bym zrozumiał.
Ale po śmierci? Po co?
Nawet zakładając, w co wątpię, że ktoś odmrozi taką głowę - i co dalej?
Zwolennicy tej formy unieśmiertelniania powinni przeczytać lemowy "Powrót z gwiazd". Ze zrozumieniem. :)
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16038
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1337 dnia: Kwietnia 25, 2021, 01:28:50 pm »
Myślę, że to będzie jakieś "borygo" dodawane jeszcze za życia do krwioobiegu.
Czyli "hibernacja"?
 Jeszcze za życia, to jakoś tam bym zrozumiał.

I tak oto dochodzimy w okolice embrionacji i (białego jak mleko) onaksu ;) .

Ale po śmierci? Po co?

W nadziei, że potomni (albo kto przyjezdny) i wskrzeszać się nauczą? (Stara to zresztą nadzieja, jeszcze w '31, wraz z paroma innymi na piśmie wyrażona.)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1338 dnia: Kwietnia 25, 2021, 01:49:37 pm »
Jeszcze za życia, to jakoś tam bym zrozumiał.
Ale po śmierci? Po co?
Nawet zakładając, w co wątpię, że ktoś odmrozi taką głowę - i co dalej?
Mam wrażenie, że oni by i za życia robili te mrożonki - tylko to...nielegalna śmierć...nie Ty pierwszy pytasz, bo odpowiadają:
Current law does not allow freedom of choice in this matter. Under current law cryopreserved humans are legally dead. Actively making a person legally dead is a crime regardless of what that person’s wishes may be. Alcor must wait for an independent authority to declare that illness or injury has caused the heart to stop, that further medical care is not appropriate, and that therefore legal death has occurred. Only after that determination is made can the cryopreservation procedures legally begin.

Ale jak prawo dozwoli? :-\

A że sobie pozwalają te głowy ciąć - cóż - koszty tną:
The minimum life insurance policy coverage (and the amount you would need to pay in cash if you were to get cryopreserved at Alcor today) is $200,000 for whole body cryopreservation or $80,000 for neuro cryopreservation. However, you should get a greater amount of coverage to allow for inflation between now and the time of your cryopreservation.

A później...Talking Heads. Psycho Killer?;))
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1339 dnia: Kwietnia 25, 2021, 01:54:50 pm »
Jaki to problem członki doprawić do mózgownicy?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1340 dnia: Kwietnia 25, 2021, 01:57:26 pm »
Jaki to problem członki doprawić do mózgownicy?
Pytanie: kto za to zapłaci? Pan? Pani? Społeczeństwo?;)

Nie mówiąc o możliwym koszmarze Decantorowej żony...
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1341 dnia: Kwietnia 25, 2021, 02:07:26 pm »
Jaki to problem członki doprawić do mózgownicy?
A słyszałeś o niedopasowaniu płciowym?  ;D Bodaj transseksualizm się to nazywa...a to pikuś, przy możliwych jajach z protezami.
No i nie wiadomo, co w takiej głowie zostało (z pamięci "siebie"). Najbardziej prawdopodobne z nieprawdopodobnego (że w ogóle odmrożą ciebie a nie nr. 30897570) to zaleganie odmrożonej głowy w słoju na górnej półce w gabinecie jakiegoś patologo-anropologa; a z atrakcji, możliwość poruszania gałami aż do kolejnego zejścia. O ile przed zgonem nie byłeś ślepawy.  8)
Cała reszta to bajania śpiącej królewny o śpiącym rycerzu spod Giewontu co to ją cmoknie a ona się wtedy obudzi.
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1342 dnia: Kwietnia 25, 2021, 02:40:55 pm »
Na jak nie mnie odmrożą to mnie głowa nie będzie bolała ;) . A co do pci to bo ja wiem, mógłbym pobyć nadobną dziewicą jakiś czas. Potem zawsze można znów łeb na tory położyć i pstryk, dajmy na to w Ferrycego.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1343 dnia: Kwietnia 25, 2021, 02:52:08 pm »
Cytuj
A co do pci to bo ja wiem, mógłbym pobyć nadobną dziewicą jakiś czas. Potem zawsze można znów łeb na tory położyć i pstryk, dajmy na to w Ferrycego.
Aaa - to co innego. :D
 Tylko żeby kolei nie zlikwidowali.  ;)
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1344 dnia: Kwietnia 25, 2021, 03:34:16 pm »
Może tak być, że zbystrują, i nawet jak łeb na tor położysz, to koło przeskoczy albo szyna się rozplaska. Apropos kto płaci - płaci ante festum krio-zainteresowany. Gdyż po festum mógłby nie mieć zdolności. Swoją drogą podejrzewam, że sporo tych nieboraków, zwłaszcza tych wcześniejszych, załatwiło sobie witryfikację przed zejściem. Może nie tak brutalnie jak Pirx, że kran wjeżdża w mózgownicę, ale jednak.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2423
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1345 dnia: Kwietnia 25, 2021, 07:32:06 pm »
Nic nie mów, bo przypomina mi się zamieszczone dekady temu w "Problemach" opowiadanie "Cold Sleep" (w przekładzie - "Hibernacja"). (Długie lata byłem przekonany, że jego autorem jest Larry Niven, a niedawno sprawdziłem, i ze zdumieniem odkryłem, że jednak Sydney J. Bounds.)
https://books.google.pl/books?id=i3-1-TXPTH8C&pg=PA68
Bombowe opowiadanko, nie ma co.
Wniosek: hipochondria to choroba niebezpieczna, a niekiedy bywa śmiertelną... 8)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16038
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1346 dnia: Kwietnia 25, 2021, 09:49:07 pm »
hipochondria to choroba niebezpieczna, a niekiedy bywa śmiertelną... 8)

I to nie tylko w wypadku zaaplikowania sobie lekarstwa gorszego od niej, niestety...
https://bmjopen.bmj.com/content/6/11/e012914
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1347 dnia: Maja 03, 2021, 03:12:28 pm »
Śpiąca królewna do poprawki. Przynajmniej ta w wersji braci Grimm i następców.
https://www.onet.pl/styl-zycia/onetkobieta/disneyland-kontrowersje-wokol-sceny-pocalunku-krolewny-sniezki/rkbdxxz,2b83378a
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1348 dnia: Maja 03, 2021, 03:45:30 pm »
Jakoś łagodnie aktywistki podeszły. Moim zdaniem to nekrofilia w ogóle.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1349 dnia: Maja 03, 2021, 04:03:07 pm »
Jakoś łagodnie aktywistki podeszły. Moim zdaniem to nekrofilia w ogóle.
Uhm. :)
Dodatkowo "problem dwóch ciał"z których jedno to "ciało doskonale śpiące". By ją obudzić, cza pocałować. By pocałować, cza jej zgody. By mogła wyrazić wolę zgody/niezgody, musi być obudzona...
Wariant odwrotny, nieco zmutowany i jednocześnie "problem trzech ciał" - to ten z żabą.
Znów źródłem mrakabiesy.. bracia Grimm  :D
Inna sprawa, że całowanie żaby to fejk, rzeczywistość baśni była, była...bardziej brutalna.
Podnieśże mnie do łóżeczka, bo jeżeli nie podniesiesz, to się poskarżę twemu ojcu." Królewna rozzłościła się okrutnie, podniosła żabę i z całych sił uderzyła nią o ścianę. "Teraz się uspokoisz, wstrętna żabo!" Ale odpadłszy ze ściany, żaba zamieniła się nagle w pięknego królewicza o cudnych oczach, pełnych słodyczy..
I znów Disney erotomański podpada ... Jednak gdy dziewczyna całuje Naveena, sama staje się żabą
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ksi%C4%99%C5%BCniczka_i_%C5%BCaba
No, ale to już robota dla ekologów, chyba że jakiś Front Jedności.   ;)
« Ostatnia zmiana: Maja 03, 2021, 04:23:32 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana