Stanisław Lem - Forum
Polski => Lemosfera => Prezentacje maturalne => Wątek zaczęty przez: Marek w Marca 07, 2005, 06:20:28 pm
-
Czy znacie jakies linki do artykółów dot. rozwoju SF???
-
Jeśli coś znajdę dam znać.
-
Na pewno nie macie jakichś książek traktujących o sf ogólnie? Bo w googlu znajduję tylko książki poszczególnych autorów.
Do prezentacji wystarczy 4-5 książek. Muszę wziąć 1 Lema, 1 Verne'a i 2-3 pośrednie. Od niedawna zacząłem w ogóle czytać sf (w gimnazjum nikt mnie nie raczył uświadomić), szczególnie Lema sobie cenię, ale byłbym wdzięczny, gdyby ktoś pokazał mi, co jeszcze najlepiej pokazać, aby był najlepszy przekrój sytuacyjny (ew. Lema mogę wziąć 2 książki - chyba omówię "Pamiętnik...", bo to moja ulubiona książka Lema).
Z góry dzięki za pomoc.
P.S. Wysłałem ten tekst również w wątku ewolucja sf.
-
Dobra, przesadzacie.
Thread ponizej jest IDENTYCZNY. Co wiecej, ostatni post w obu threadach jest rowniez IDENTYCZNY.
Poprostu nie wypada zakladac tematu nawet nie zerkajac na liste istniejacych. Marek, gdy zakladales temat zatytulowany "Rozwój SF" na pierwszym miejscu na liscie byl temat "Ewolucja SF", dlaczego nawet nie zajrzales do srodka?
Rada jeszcze jesli mozna. Tu na forum nikomu sie pewnie tluc nie bedzie chcialo, ale w "reszcie internetu" za takie akcje dostaje sie bana, trzeba albo sie przyzwyczajac albo zaczac sie przestawiac na biblioteke.
No i powodzenia na tej maturze :)
-
A może skrzat by ,,tłuknął bana'' ?
Niecieprliwi ci maturzyścy these days, po prostu.
Gdzie im się tak śpieszy... na studia? Oby :)
Jeśli chodzi o ewolucję SF to jakoś nie kojarzę żadnych synkretycznych opracowań. O ile wiem Fantastyka i Futurologia Lema ma taki charakter, ale nie czytałem jeszcze tej książki.
-
Ja czytałem i wiedz, że nie polecałbym tej książki żadnemu maturzyście, co najwyżej profesorowi filologii.
Ci co czytali pewnie wiedzą o co chodzi ;D
pzdr
-
O fantastyce jako takiej traktująksiążki:
- „Droga do sf” James E Gunn
- „Spotkania drugiego stopnia” Leszek Bugajski
- „Co to jest fantastyka naukowa” Julij Kagarlicki
- „Na krawędzi niepoznanego” Andrzrej Donimirski
- „Fantastyka, utopia, science fiction” Andzrej Zgorzelski
- „Spór o sf” (antologia opinii krytyków wydana przez Wydawnictwo Poznańskie)
- „Wizjonerzy i szarlatani” Andrzej Wójcik
- „Zaczarowana gra” Antoni Smuszkiewicz
Cztery tomy „Drogi do sf” chyba najlepiej opisują ewolucję gatunku (pierwszy tom jest o rzeczach jeszcze sprzed narodzin sf, ale dających pierwsze jej podwaliny)
-
O fantastyce jako takiej traktująksiążki:
„Droga do sf” James E Gunn
„Spotkania drugiego stopnia” Leszek Bugajski
„Co to jest fantastyka naukowa” Julij Kagarlicki
„Na krawędzi niepoznanego” Andrzrej Donimirski
„Fantastyka, utopia, science fiction” Andzrej Zgorzelski
„Spór o sf” (antologia opinii krytyków wydana przez Wydawnictwo Poznańskie)
„Wizjonerzy i szarlatani” Andrzej Wójcik
„Zaczarowana gra” Antoni Smuszkiewicz
Cztery tomy „Drogi do sf” chyba najlepiej opisują ewolucję gatunku (pierwszy tom jest o rzeczach jeszcze sprzed narodzin sf, ale dających pierwsze jej podwaliny)
-
Na studia :P Trzeba mieć te 30% na maturze ;)
Chociaż z ustnej chciałbym lepiej choćby dlatego, żeby przekonać moją polonistkę, że sf to nie idiotyzm (bo tak uważa) Taka misja to wystarczająca motywacja.
Omówić mogę co najwyżej 3-4-5 książek. Verne'a pewnie omówię "20 tys...", Lema, jak już pisałem, "Pamiętnik...", tylko chodzi o książki pośrednie. Muszę jakieś 2 wybrać. Nie wiem, Clarck, Wells? Chodzi również o to, żeby to było w miarę przekrojowe, mimo krótkiego czasu (15 minut). Poza tym muszę skorzystać z jakichś opracowań. Do Lema pewnie wystarczy książka Jarzębskiego, tylko o resztę chodzi (poza jakimiś recenzjami z internetu oczywiście). Książki i tak już nie zdążę zamówić przed podaniem bibliografii, więc pewnie polecę trochę w ciemno, ale trudno.
A ten pośpiech to dlatego, że np. ja do poniedziału muszę już przedstawić ostateczną wersję bibliografii...
-
A może Wojnę Światów Wellsa ? (Jako pośrednią...) Fajoska książka... i do tego, jak to mówią, ,na fali' (bo film itp.)...
-
Jestem za tym, żeby Moderator uporządkował nieco te "maturalne" tematy. Robi się tu bałagan. Może wszystko wrzucić do jegnego worka. Nie wiem... ale coś z tym trzeba zrobić...
-
No więc... właśnie zdaję maturę... iii...
ŻARTUJĘ!!!!!
ps. A jeśli chodzi o ewolucję sf, to nie spotkałem się z jakimiś fachowymi opracowaniami na ten temat.
-
uwzgledniam tez Asimova i jego 3 prawa robotyki..Diuna..to na 1 miejscu oczywiscie =).choc tylko troche...Odwolam sie do slow Isaaca Asimova...ze w 1926-38 s-f bylo zdominowane przez przygode...w 50-65 przez socjologie..pozniej przez styl..
"Wehikul czasu" Wellsa tez ujme..o podrozach w czasie i skutkach...jednak to klasyka...z Verne'a to pewnie "80 dni dookola swiata" i moze inne jakies ..wzmianka..to ze obraz i wizja przyszlosci Verne'a wplynela jakos na pozniejsza technologie w pewnym stopniu....
Dicka odradzaja mi uwzgledniac..no ale jeszcze nie wiem...jesli tak to Ubik... (3 stygmaty Palmera Eldritcha swietne..no ale nie)..
Lema oczywiscie...niejasnosci i przeciwienstwa...jako przyklad podam "Wyprawa pierwsza A czyli Elektrybałt Trurla"...Solaris to wiadomo...
Mikrokosmiczne sprawy w makrokosmosie - Diuna..
Forma i tresc - jakies ksiazki Zebrowkskiego.."Slowotop"..?...np...nie wiem zreszta jeszcze...
jeszcze czas...do wtorku trzeba oddac bibliografie...trzeba jeszcze pomyslec =)
na koniec oczywiscie ladnie zdanie p. Herberta i niech bedzie..
pozdrawiam
pa.pa
-
*Zebrowskiego
-
Problem w tym, że więcej niż 5 książek się nie upchnie w 15 minutach... :/ A można by mówić i mówić... I to jest chyba największy problem...
-
Witam wszystkich forumowiczów... ;)
Sam mam ten problem... także wybrałem ten temat ;D .
Od jakiegoś czasu zabrałem się ostro do roboty i przestałem się zastanawiać "czy może >to< a może >to<?", "a może >tak<, a może >tak<?". Robię wszystko dosyć spotaniczne.
Verne jako pierwszy (to narzucza temat) i "Z Ziemi na Księżyc", potem H.G. Wells - "Wehikuł Czasu", Lem (musi być, także dlatego, że wymusza to na nas sam temat) - "Solaris". I do tego co nieco o Dick'u... jeszcze nie wiem, który dokładnie tekst ale napewno zawrę co nieco o Mistrzu w mojej wypowiedzi...
Dicka odradzaja mi uwzgledniac..
Mnie też... dokładnie zrobił to nauczyciel, do którego zostałem przydzielony na konsultacje... aha... na początku powiedział coś w stylu : "Z chęcią ci pomogę ale nieistety nie znam się zbytnio na s-f." ... Nic dodać, nic ująć ::).
-
Nie dziwi mnie to, że odradzają Dicka, dziwi mnie natomiast fakt, ze w ogóle o nim słyszeli. Przykład płynie z góry, a dla tych ignorantów z Ministerstwa Oświaty fantastyka naukowa to Verne, Wells i Lem, no i może niektórzy wspomną jeszcze braci za wschodu Strugackich. W końcu sami intelektualiści, a ci nie zajmują się bajkami.
Tak w klimacie, to przypomniało mi się jak kiedyś wybrałem się na wycieczkę do Wrocławia i zwróciwszy uwagę, że na miejscu jest wiele antykwariatów postanowiłem je zwiedzić. Byłem chyba w dziesięciu i zawsze jak pytałem o fantastykę naukową nadęci antykwariusze spoglądali na mnie z pogardą i oznajmiali, iż mają Lema. Cóż panowie handlowali tylko wartościową literaturą.
A tak na marginesie, to oczywiście lubię książki Lema ;)
-
ja uwzgledniam tak z 8 ksiazek...ale tak..po 3..4 min na verne i lema...bo to trzeba wiecej uwzglednic itd..reszta to inne ksiazki + do tego glowny watek i sens odpowiedzi i ujecia tematu...moim zdaniem..nie az tak malo czasu te 15 minut jesli masz ladnie wszystko uporzadkowane...
Tak BTW...to..naukowcy twierdza...gdzies to czytalam...ze na sam wstep..czyli np zalozone 5 min powinnismy poswiecic godzine czasu na przygotowanie...a na cala odpowiedz 60 godzin zeby dostac 5 z tego ; )
pozdrawiam
[ps..wqrza mnie ten status Yabb Newbie!; p =/ ] ...lol
pa.pa
-
Statusu możesz się łatwo pozbyć :) ...
Gdyby to zależało ode mnie, to chętnie podchodziłbym do wypowiedzi na temat historii sf w taki sposób, żeby uczeń miał opowiedzieć o tzw. kanonie (i tu wrzucamy Wellsa, Lema, prawda) - żeby twardogłowi nauczyciele uwierzyli, że uczeń zna ,,klasykę'' gatunku; potem zaś zostawiałbym pół (albo i trzy czwarte) czasu wypowiedzi na to, co ma delikwento do powiedzenia od siebie; tj. o książkach sf które wnoszą coś do gatunku: musiałby te twierdzenia udowodnić i poprzeć przytoczeniem wątków z książek czy też ich walorów technicznych.
-
Nie dziwi mnie to, że odradzają Dicka...
No, jakby nie patrzeć Dick do piszących najprościej i piszących najprostrze rzeczy nie należy....
...dziwi mnie natomiast fakt, ze w ogóle o nim słyszeli... Byłem chyba w dziesięciu i zawsze jak pytałem o fantastykę naukową nadęci antykwariusze spoglądali na mnie z pogardą i oznajmiali, iż mają Lema.
Niestety taka jest prawda... dla Polaka S-F to Lem... a najlepszy autor fantastyki naukowej na świecie to też Lem... oczywiście nie ujmując Mistrzowi... Na ten temat w naszym kraju panuje galopująca niewiedza i stereotypy ("fantastyka to jakieś głupie książki dla dzieciaków" itd. :-/ ).
-
heh..raz bylam w ksiegarnii..i spytalam czy moze maja Herberta..chyba o "Tworcow bogow" .."Rod Atrydow"..pytalam.....spojrzala..i po chwili z niepewnoscia powiedziala ze z herberta to jakies wiersze..(?) =|
-
Niestety taka jest prawda... dla Polaka S-F to Lem... a najlepszy autor fantastyki naukowej na świecie to też Lem... oczywiście nie ujmując Mistrzowi... Na ten temat w naszym kraju panuje galopująca niewiedza i stereotypy ("fantastyka to jakieś głupie książki dla dzieciaków" itd. ).
No cóż, ze mną było zupełnie inaczej. Z polską fantastyką jestem zupełnie na bakier (ale to się zmienia - na szczęście). Lema odkryłem całkiem niedawno. Od samego początku mój świat fantystyki był zdominowany przez zachodnich twórców.
-
http://www.movieforum.pl/viewtopic.php?p=39370&highlight=ewolucja#39370
-
http://www.movieforum.pl/viewtopic.php?p=39370&highlight=ewolucja#39370
Aha... no to teraz możemy usunąc ten wątek ::) Skoro na innych forach maturzysci rozwiazuja juz swoje problemy :]