Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - olkapolka

Strony: 1 ... 304 305 [306] 307 308 ... 460
4576
Hyde Park / Odp: no nie mogę...
« dnia: Maja 20, 2014, 12:43:13 pm »
Pojawienie się Michaela Jacksona na scenie po pięciu latach o momentu śmierci zachwyciło publiczność.
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1129056,Michael-Jackson-znow-na-scenie-Wystapil-jako-hologram

4577
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Maja 19, 2014, 12:12:52 am »
Ładna archeologia...
Może przy kościach znaleźli dzban...z którego popijał;)

4578
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Maja 18, 2014, 11:57:07 pm »
Po Janka S. sięgnęłam po Czasie...i nie przeczytałam. Nawet nie pamiętam dlaczego. Po całości ta próba mi nie podeszła? Może sprawdzę.
Zresztą czytając wtedy nie dochodziłam co jest fikcją, a co prawdą - w sensie nazwisk, miejsc itd. Po prostu czytałam. Zresztą nie było za bardzo gdzie tego szukać. Teraz mnie wzięło na powtórkę i pobocznie doczytuję, dosłuchuję i oglądam.
To akurat mało przeczytał. Trza mieć zdrowie  ::)
Hm...a kto to? Ten ze zdrowiem: "mało";)
To może "mało" wie, czy ten kwartet:
Beethoven - String Quartet No.14 in C sharp minor, Op.131 - Végh Quartet - 1952
to jeden z opisanych tak:
Kwartety Beethovena (XII, XIII, XIV, XV) potrzebowały pięćdziesięciu lat, aby zrodzić i pomnożyć miłośników kwartetów Beethovena, urzeczywistniając w ten sposób, jak wszystkie arcydzieła, postęp, jeżeli nie w wartości artystów, to przynajmniej w gromadzie duchów, bogatej dziś w to, czego było niepodobna znaleźć w dobie powstania arcydzieła, to znaczy w istoty zdolne je pokochać.
?:)
Mnie SBB czeka zaniedługo. Skład pierwotny pony. Obaczym. Usłyszym. Napiszem - Julek C.
To już lekka przesada - żeby odgadywać zanim zostało zadane:))
http://www.silesiakultura.pl/r/miasta/bytom/bytom/muzyka-trzech-pokolen
Znaczy jeszcze się waży, ale bilety klepnięte:)
No...niektóre fordy nie powinny śpiewać. Albo mniej. Muzyka oki.
Ten Al, to np.:
Roosevelt Gook (Al Kooper) - bass, Mellotron i druga harmonijka w "Tuesday's Gone", mandolina i basowa perkusja w "Mississippi Kid", organki w "Simple Man", "Poison Whiskey" i "Free Bird"
Fiu.
Obiadowy podchodzi santanocalemmarka...znaczy fajny mix. To taki podobny - na spóźnioną kolację;)
Matt Schofield - Yellow Moon

4579
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Golem XIV]
« dnia: Maja 18, 2014, 11:44:29 pm »
Bo był XIV wersją z serii GOLEM [XIII rozmontowano w stoczni (to ciekawe) przed rozruchem, bo miał nieusuwalny defekt schizofreniczny...].
A dlaczego Lem wyhamował na czternastce - nie wiem. Może nie chciał już mnożyć nieszczęść dotykających tę serię;)

4581
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Maja 13, 2014, 03:51:57 pm »
A rozwiązanie zagadki czyli utwór istniejący jeno w wyobraźni Proustowych bohaterów - zwłaszcza Swanna - to sonata Vinteuila:)
W Janie Santeuil, który był jakby próbą do W poszukiwaniu..., mowa jest wprost o sonacie Saint-Saensa.
Thx za potwierdzenie:) Tak nawet w angielskim kawałku, który cytowałam powyżej:)
Po Janka S. sięgnęłam po Czasie...i nie przeczytałam. Nawet nie pamiętam dlaczego. Po całości ta próba mi nie podeszła? Może sprawdzę.
Zresztą czytając wtedy nie dochodziłam co jest fikcją, a co prawdą - w sensie nazwisk, miejsc itd. Po prostu czytałam. Zresztą nie było za bardzo gdzie tego szukać. Teraz mnie wzięło na powtórkę i pobocznie doczytuję, dosłuchuję i oglądam.
Ale co tu się dzieje?!;)))
Swoją drogą, też czasem lubię maznąć usta szminką a brew kredką podciągnąć.
Ale nieczęsto. 8)
No co ty lifka?! Nieczęsto?! Wychodzisz na światło bez fulmejkapu?!;)))
Bony - nigdy nie sprawdziłam co to za piosnka, a tu cover - niech będzie;)
Ten Wurst jakoś mi się wiesza - to niech już zostanie taki nierozpoznany. Jak ten Szpak.
To może poszukaj tego Forda;)
Ale ja chciałam o tym:
http://en.wikipedia.org/wiki/Back_to_Front_Tour
O 20:00 - na pustą scenę wyszedł łysy, na czarno ubrany człowieczek, który przywitał się łamanym polskim...coś jak zabłąkany "techniczny"...zapowiedział występ pań Jennie Abrahamson i Linnei Olsson. Bez wywoływanie, zapowiedzi, bez dęcia, bez wybuchów - zrobił to oczywiście sam Peter G:)
Na zrazie z Łodzi nie ma (a naprawdę dobry występ pań) - mam wrażenie, że na żywo znacznie lepszy (ta klawiszowa śpiewa z Gabrielem dontgivapa) - więc taki zastępczy:
Jennie Abrahamson and Linnea Olsson "What" @ Paris Bercy (15/10/13)
Po ich występie z 15 minut przerwy i ponownie pojawił się P.G. -  bez "wejścia smoka" - tylko znowu tak...po prostu. Fajnie. Koncert  zaczął się kameralnie - z samym Levinem i bezkompleksowym falstartem:)
To już można zobaczyć:
PETER GABRIEL - part 1/8 (Live HD), 12.05.2014, Atlas Arena, Łódź
Tych części, które mi przypasowały - jeszcze nie ma. Ale widzę, że to część 1/8 więc pewnie będzie cały koncert.
Gabriel w naprawdę oki formie - nie schodził praktycznie ze sceny. Chociaż upływ widoczny - mając w pamięci te koncerty z początku Genesis...hm.
Bez zadyszki - daje radę - a dosyć fika na scenie:) Właściwie całość wg planu albo obwodnicy, bo jak to nazwał Gabriel: wg menu;) Które podał na początku: przystawki akustyczne, główne danie - utwory z różnych płyt, deser - całe So. Plus naprawdę dobry bis. I ta polszczyzna;)))
Mam jednego prywatnego grzyta - myślałam, że da pograć w dżemikach basowo/perkusyjnych swoim kolegom - ale nie. W końcu to był jego koncert...ale:)
No...powiedzmy, że pod tym względem zbisowa The Tower That Ate People mnie nieco usatysfakcjonowała;)
Tutaj trochę zdjęć:
http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/3433253,peter-gabriel-zagral-koncert-w-atlas-arenie-zdjecia,id,t.html?cookie=1
Itakto:)
EDYTKA: teraz doczytałam i dosłuchałam poprzedniości - zdziwiona ilością słoncznych coverów. Plumkanie - przez oczywistości - jeszcze do tego wrócę, ale nie teraz:)
Wurst się przestał wieszać (może powinien?!;)) - ale nie dla szpaka kiełbasa i nie dla Oli te występy;)
Tymczasem - kończąco - na żywo jednak lepiej, ale zawszeć...jest Wieża...od mniej więcej 4:00:
PETER GABRIEL - part 7/8 (Live HD), 12.05.2014, Atlas Arena, Łódź
Świetne było też We Do What We're Told - z Levinem w żabim oku. Ale nie ma. To w zamian No Self Control - znowu ten gorszy filmik...ale:)
Peter Gabriel-No Self-Control-Łódź 12 05 2014r
Zresztą - całość w sumie bez zarzutu - może prócz zapalonych świateł na początku. I tego bezdżemu:)

4582
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« dnia: Maja 10, 2014, 01:03:58 pm »
Fiu...myślałam, że dopiero coś budują, że to za parę lat - a to już:)
Ale jak spojrzałam na listę pierwszych gości:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Virgin_Galactic
...to to wygląda na zajawkę nowego hamerykańskiego filmu...paramuzycznego;)
Powinno wylądować w inkszym miejscu, ale piszą, że może pomóc zreperować np. spaceshipy - to jak znalazł dla tych prób;)
Chodzi o samonaprawiający się materiał - może mało imponujące, bo załatał zaledwie 3cm dziurę - ale to podobno 100 razy większy obszar od uzyskanego ostatnio:
Moore and his colleagues report online today in Science that their scheme can repair a hole nearly 1 centimeter in diameter, with cracks radiating over an area 3.5 centimeters in diameter. This is about 100 times larger than any previously self-repaired defect in a nonliving material, Moore says. A system like theirs could someday be part of self-healing airplane wings or spaceship components that include composite materials made of multiple constituents. Humans cannot easily repair such components during flight.
http://news.sciencemag.org/chemistry/2014/05/new-chemical-blend-helps-plastic-heal-itself

4583
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Maja 10, 2014, 02:17:58 am »
Cytuj
Czyli za łatwe te zagadki;)
Nie za łatwe.
Tylko o jedną podpowiedź za dużo. :)
Za dużo tej Francji we Francji:)
Czyli nad metodologią muszę popracować;)
Tak czy siak - gratulacje:)
Cytuj
Ale ktoś powalczył - skutek?
Jak dla mnie "może być", czyli "taki sobie".
Szczerze powiedziawszy - pomimo, że znalazłam - nie słuchałam. Teraz dopiero. Trochę taka jałowa - jak na emocje, które - wg Prousta - miała generować.
Cytuj
Te wieże to takie trochę...Disney Pictures?;)
Oli ani chybi. ;)
Neuschwanstein jest symbolem epoki romantyzmu. Był pierwowzorem zamku Śpiącej Królewny w Disneylandach i scenografią dla filmów, m.in. Ludwika II Helmuta Käutnera z 1955 i Ludwika II Luchino Viscontiego. Zamek inspirował także artystów, w tym Andy’ego Warhola, który uczynił go tematem swojego popartowego obrazu Neuschwanstein (1987).
Oszsz...co prawda miałam na myśli logo Disney Pic - wydało się mi podobne, ale może być i zamek od Śpiącej;))
To też takie nie-do-końca, ale czegoś się rzepło - czyli nowocześniejszy poranny ford:
Robben Ford On That Morning

4584
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« dnia: Maja 10, 2014, 02:00:43 am »
Na żywo z ISS:
ISS HD Earth Viewing Experiment on USTREAM: ***QUICK NOTES ABOUT HDEV VIDEO*** Black Image = International Space Station (ISS) is on the night side of the ...
Czasem nic nie widać, bo:
Black Image = International Space Station (ISS) is on the night side of the Earth.
Gray Image = Switching between cameras, or communications with the ISS is not available.

Plus położenie ISS:
http://eol.jsc.nasa.gov/HDEV/

4585
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Maja 09, 2014, 12:51:42 am »
Jasne - pasuje do układanki:)
Czyli za łatwe te zagadki;)
Ale mnie Wagner - najmniej pasuje do opisanego - dlatego go nie ruszałam:)
Te wieże to takie trochę...Disney Pictures?;)
Pewnie ta jest mniej okazała, ale chyba lepiej pasuje do zagadki:) Czyli: Illiers Combray

A rozwiązanie zagadki czyli utwór istniejący jeno w wyobraźni Proustowych bohaterów - zwłaszcza Swanna - to sonata Vinteuila:)
Poznał ukochaną frazę, tajemną, szemrzącą i rytmiczną, pachnącą i lotną. I była tak odrębna, miała czar tak swoisty i niezastąpiony, że Swann miał uczucie, jakby w salonie u przyjaciół spotkał osobę, którą zachwycił się na ulicy, wątpiąc, aby ją kiedy mógł odnaleźć. W końcu cofnęła się, znacząca, czujna, w gąszcz własnego zapachu, zostawiając na twarzy Swanna odblask swego uśmiechu. Ale teraz mógł spytać o imię nieznajomej (powiedziano mu, że to jest andante z sonaty skrzypcowej Vinteuila); miał ją, mógł ją mieć u siebie tak często, jak zapragnie, mógł próbować nauczyć się jej mowy i jej sekretu.
Którą niektórzy identyfikują w powyższych utworach.
Jest też o muzyce bez dźwięków:
http://en.wikipedia.org/wiki/Music_without_sound
Marcel Proust
The Sonate de Vinteuil (or Vinteuil Sonata) is an imaginary violin and piano sonata by fictitious composer Vinteuil recurring several times in Marcel Proust's A La Recherche Du Temps Perdu (In Search of Lost Time), particularly in Un Amour De Swann (1913). In the latter volume, Charles Swann associates strong emotions and memories to the melody composed by Vinteuil. The French composer Reynaldo Hahn noticed how much Marcel Proust "vivait la musique de son temps" (experienced contemporary music).[14] For example, Proust immediately praised and enjoyed Debussy's 1902 Pelleas et Melisande opera. Critics disagree on which composer inspired the Sonata. Possibly Gabriel Fauré[15] or César Franck. In Les Plaisirs et les Jours (1896), Proust focusses on Hans Sachs's monologue from Wagner's Die Meistersinger von Nürnberg, Act II. In Jean Santeuil (1952), a Camille Saint-Saëns Sonata for Violin and Piano (op. 75, 1885) plays a key role and is presumably the model for the Sonate de Vinteuil. In Un Amour De Swann, the Vinteuil Sonata is played during evenings at the Verdurin's by pianist Dechambre. The main character's emotions are mirrored by Proust's musical reminiscences.


P.S. Poprzednio zapomniałam dodać - Tuba tak ma: wybrane dla Ciebie...generalnie ze słuchanego...ale czasem zadziwiające;)

4586
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Maja 08, 2014, 11:42:53 am »
Cytuj
Eee?! To na żółto:  :o ;D ???  ::) :-X
Co, że jaja? Niby ja?
Nie pan, więc ja!;))
Twoje negatywne odpowiedzi są prawidłowe;)) Sample nie mają kompletnie nic do rzeczy, Olmusikowa linka - też nie to. Ale najbliżej:)
Cytuj
Podpowiadaj, chodzi o te dwa tylko? Indę i Franka? Czy kontekstowo z masywami i sęsę...?
Tak, chodzi o dwa tylko - ale w zestawie Sęsę Frank.
Masywy się kompletnie nie łapią, a Indy tylko dlatego, że był uczniem Francka (więc jego uczeń - Eric - też nie pasuje;))
Cytuj
Znaczy trzeba odgadnąć co Ci w duszy gra? A raczej, co nie?
Gorzejlepiej - nie mnie;) W wymyślonej duszy. Której nie ma. Jest tylko w wyobraźni. Coś jak Biblioteka XXI wieku? Tylko muzyczna:)

Sęsę Franki łapią się tylko dlatego, że żyli w odpowiednim miejscu i czasie, ale przede wszystkim skomponowali sonatę na skrzypce i fortepian.
Ktoś usłyszał u nich coś, czego nie ma:)
Co?:)
Niektórzy widzą też inspirację w tym:
Gabriel Fauré - Ballade, Op. 19
Widzą - albo nawet: słyszą:)

4587
DyLEMaty / Odp: Właśnie zobaczyłem...
« dnia: Maja 08, 2014, 11:34:33 am »
Mnie Wehikuł czasu. Alternatywnie: O.2001 i też w Ramy zaprowadziło;)

4588
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Maja 06, 2014, 02:01:19 am »
miło się słucha tego Moby. Jego patent z zawieszeniem samonośny.
I Mezzaniny też miło się słucha. Naprawdę fajne
Eee?! To na żółto:  :o ;D ???  ::) :-X
Cytuj
Fakt, Mezza fajniejsza niż blulinka, może przez Elkę Fryzjerkę którą lubię...abo sample lepiejsze?
Pewnie both. Jednak ze wskazaniem na Elkę. Bo nawet najlepsze sample nie pomogą - solo.
Jak duetami: cytrynowego piff paffa nie ma się co czepiać - i to i to - super.
To co zagadka?;)) Obiektywnie - trochę trudna. Nawet dla zadającej;)
To tak:
Cytuj
Ale tego...o tego - Saint-Saëns - jakoś nie słyszę, gdzie go Ty?
S-S był połącznikiem. Między Twoim zw' Indy - deszczowym (w sumie skąd on Ci się wziął po tych lymłotach?:) ) a tym panem:
César Franck, Violin Sonata in A Major. Joshua Bell & Jeremy Denk
O to właściwie chodzi - że nie słychać;)) przez co Maziek się nawet ładnie wpisał z tymi takimi drzewiastymi sounds of silence:)
Pytanie czego nie słychać, a co niektórzy chcą słyszeć w tych dwóch utworach?:)

4589
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Maja 02, 2014, 01:01:31 pm »
Coś tam chyba kiedyś dawałam z tego Moby'ego...ale chyba nie to. A nawet lubię.
No właśnie: jak można świętować bez pracy?! To mnie przychodzi do głowy ten uzupełniający M;)
Moby - Why Does My Heart Feel So Bad?
Ze szlaku - jakoś na te młotkowe nie mam melodii - najbardziej przypasował Ly-trop.
To poniekąd tym szlaczkiem:
Freeborne - Images - 1969

4590
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Dzienniki gwiazdowe]
« dnia: Maja 01, 2014, 05:41:37 pm »
Cytuj
Czyli teraz: skąd bierze się ta wiedza?
Grubemi nićmi szyty jest ten żelowy syntetyk;)
Cytuj
(Tylko jeśli tak, to jak to działa? Stanowi materia na jakimś podstawowym poziomie jednię, sieć informacyjną swego typu, a on się do niej podpiął?)
A co np. z tym?:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Emergencja
Cytuj
A z drugiej strony... bronić się nie broni,
Mógł posiąść myśli każdego człowieka...
Wg mnie to wystarczy do dobrowolnego zejścia;)
Cytuj
I jakie jest to drugie rozwiązanie? jelly Honnest Annie do kompletu do galaret-GOLEMa?
Lymformuła wcielająca się w istniejący świat - przejmująca nie tylko wiedzę, ale też nośniki tejże?;)

Strony: 1 ... 304 305 [306] 307 308 ... 460