Piotro, nie denerwuj się dzi już tak formułuje często zdania, że ludzie wnioskują z nich negatywne nastawienie.
Pamiętam jak mi kiedyś próbował w podobny sposób udownić, że nie rozumiem wielowymiarowości.
Ale wróćmy do tematu.
Dzi jest entuzjastą nowych technologii.
Ja nie. Każdy z nas jest inny. Być może potrzebuję więcej czasu by przyswajać sobie jakieś nowe wynalazki.
Temat tego topicu jest bardzo interesujący, mimo że jak to bywa na tym forum, zahacza on o wiele innych threadów. Przypomina mi się w tym miejscu książka Mistrza "Powrót z gwiazd". Oto krótki opis dla niezorientowanych. Na Ziemię, po 10 latach podróży wraca ekspedycja kosmiczna. Na statku kosmicznym upłynęło 10 lat, a na Ziemi 180 parę (czy coś koło tego). Ekipa statku Prometusz, nie umie zaaklimatyzować się na swojej, wyczekiwanej Ziemi. Wszystko się zmieniło nie do poznania z powodu niezwykłego tępa rozwoju techniki. Co więcej, zmienili się sami ludzie (tu polecam ci zajrzeć do threada "Eugenika"). Nie chcę zdradzać więcej treści, bo książka jest świetna i gorąco ją polecam tym, którzy jeszcze nie przeczytali.
Anyway,
Lem nastawiony jest do wykładniczo rosnącego tępa rozwoju techniki negatywnie. Być może jest to spowodowane jego wiekiem? Być może sentymentalizmem, bo przecież świat, w którym on się wychował umarł. Rzeczywistość zmieniła się diametralnie. Pewien świat umarł, a rodzi się nowy (i to z zastraszającą szybkością). Ludzie starsi nie odnajdują się w nowej rzeczywistości. Nie chcę by to było odbierane dosłownie, np: pod kątem Mistrza, który jest przecież erydytą i znawcą wielu dziedzin nauki - mówię o ogóle.
Pamiętajmy o tym, że podobnie jak to było w "Powrocie z gwiazd", wykładniczość postępu może nagle się podwoić z powodu wyłącznie jednego, ale przełomowego odkrycia.
PS.
Piotr, napisałeś że coś tam studiowałeś itp... Czy mógłbyś nam napisać kim jesteś z zawodu, lub z wykształcenia? To będzie wielce pomocne przy pisaniu wypowiedzi.