Nie widzę wyniku.
Słowo „ankieta” i ikona obok tego słowa nie są aktywne. Nie da się na nie kliknąć.
Przepraszam. Nie zdawałam sobie z tego sprawy. Myślałam, że każdy uczestnik widzi wyniki.
Jest 2:5 - jak napisał liv.
- Kto konkretnie „uznał”, czyli zwrócił się do W.Z z wnioskiem o przeprowadzenie ankiety?
- Gdzie można ten wniosek przeczytać?
- Gdzie można przeczytać odpowiedź W.Z.?
A przede wszystkim, gdzie jest OGŁOSZENIE o rozpoczęciu ankiety?
i
Korespondencja powinna się znaleźć w tym wątku, a ogłoszenie o ankiecie powinno otwierać nowy wątek, o jednoznacznym tytule, powiedzmy, „Wojciech Zemek – ANKIETA”. Ale nic takiego nie zrobiono.
Ktoś (Maziek? Olka? Ty? Sam W.Z? Więcej możliwości nie ma) cichcem przykleił ankietę na początku wątku założonego przez Q i, proszę bardzo, przeprowadziliśmy konsultacje?
Owszem jest więcej możliwości - za całość wątku i ankietę - odpowiada tylko i wyłącznie Q. On założył wątek i ankietę, on powinien ją zakończyć i podać wyniki.
Dodam, że w ustawieniach (o ile forum jeszcze działa prawidłowo) każdy ma możliwość dodania ankiety we własnym wątku.
Dalej, jeśli już ankieta, to sens miałaby tylko jawna, czyli imienna (to znaczy z podaniem nicków).
W 100% się zgadzam. Chociażby dlatego, że skończyłbyś insynuować, że głosowałam w swojej sprawie. Nie głosowałam w tej ankiecie.
Niepotrzebnie się wstydzicie.
Niepotrzebnie ciągle insynuujesz moje stany psychiczne, emocjonalne itp. - doktoratu z psychologii raczej nie zrobisz. Przynajmniej nie na moim przypadku.
To było spotkanie, czy nie było?
Tak, Wysoki Sądzie - przed prawie 5 laty oskarżona spotkała się ze Stanisławem Remuszką, który przybył na Śląsk w innym celu niż spożycie z nią kotleta [dodam, że byłam całkiem zdrowa i - o zgrozo! - spożyłam pierogi - RUSKIE!!! moje ulubione] - był też kompot i zupa...może moja sprawa uległa już przedawnieniu...bo kotlet na pewno został już wydalony...może wrócił już nawet do obiegu...proszę o łaskawy wymiar kary...!
Zasady albo ich brak@OlkaZacytowałem poprzednio Wojciecha Zemka, który napisał 14 maja:
„Jeżeli uznacie, że najlepszym rozwiązaniem będzie jakaś forma demokratycznych wyborów, wtedy oczywiście takie zorganizujemy.”
Liv napisał do mnie 23 lipca:
„Może nie zauważyłeś, na początku tego wątku jest ankieta. I tam wyniki "głosowania".”
Z kontekstu jednoznacznie wynikało, że
to jest ankieta zainstalowana w wyniku decyzji W.Z. i do takiej sytuacji odnosiły się wszystkie moje uwagi (w tym ironiczne).
Sam W.Z. najwyraźniej też nie zauważył tej ankiety, bo gdyby zauważył to (chyba) by się do niej jakoś odniósł.
*
Dowiedziałem się z Twojego posta z 25 lipca, że każdy może założyć ankietę.
Ja żadnej nie planuję, chociaż wydaje mi się, że na pytanie ”Czy uważacie, że na Forum powinny obowiązywać jasne zasady administrowania/moderowania?” mogłaby paść pewna ilość pozytywnych odpowiedzi …
Ale ja to pytanie kieruję do
Ciebie.
Czy można na Forum wypisywać kłamstwa prorosyjskiej propagandy?
Czy wyznajesz np. taką zasadę, że jurgieltnicy pobierający od Sputnika(frontu FSB) do trzech tysięcy rubli miesięcznie nie są upominani ze względu na „znikomą szkodliwość społeczną ich czynów”?
A może ja go krzywdzę, sugerując, że S.R. dorabia sobie okazjonalnie do skromnej emerytury jakimiś mniej lub bardziej bezwartościowymi (ale LEGALNYMI, Sputnik przecież działa w Polsce oficjalnie) „analizami”?
Może ten
dziennikarz z czterdziestoletnim stażem, wnikliwy analityk, „za stary wróbel na plewy”, itp. po prostu kocha Putina? Serce nie sługa, wszak.
Bo na to, że kocha, mamy świadectwo jego druha, Maźka.
Odp: Ja, Remuszko :-)
« Odpowiedź #593 dnia: Sierpień 02, 2018, 12:59:46 pm »
„A co do Putina to Lem miał rację. Twoja miłość do Putina napawa mnie, przyznam, zadziwieniem.”
Czy w związku z tym proponujesz,
Olka, wprowadzenie do regulaminu zasady, że kłamstwo w afekcie to nie jest … prawdziwe kłamstwo, ponieważ … afekt ogranicza poczytalność … trwale?
*
Liv 23 lipca napisał
„Może jednak lepiej trop dalej spiski w USA, wróżę karierę.”
Wyczuwam ironię.
Zakładam, że nie chodziło mu o spisek Trumpa z Putinem, bo tym się zajmują amerykańscy prokuratorzy, ale o S.R.
Verba volant scripta manent.
Niedawno S.R. przypomniał swój tekst sprzed roku, ja przypominam, co napisał ponad rok temu temu.
Hyde Park / Odp: Ja, Remuszko :-)
« dnia: Lipiec 08, 2017, 02:00:07 pm »
"Trump (…) jako nieoczekiwany
twardy przeciwnik "skisłego mleka od wszechwładnych dotychczas świętych krów (fejkniusy NYT+CNN+WP)"
Administracja sugeruje, żeby nie krytykować S.R. w jego wątku, więc tego nie robiłem, ale wydaje się … noo, ekstremalnie mało prawdopodobne, żeby on nie zauważył wątku o UPP.
Moim zdaniem, jeśli komuś zarzucono kłamstwo, to powinien albo odeprzeć zarzut przedstawiając argumenty (tu: odpowiednie przykłady „fejkniusów”) albo wycofać zarzuty. S.R. nie zrobił ani jednego ani drugiego.
Dlaczego ?
Bo jest planktonem Gerasimowa.
https://pl.sputniknews.com/opinie/201605282949961-zatrzymanie-piskorski-abw-zmiana/S.R.:
„Zanim zostanę zatrzymany, zdążę publicznie oświadczyć, że:
1. Postrzegam pana Putina jako męża stanu historycznej rangi.2. Bardzo przejmuję się wojną domową na Ukrainie.
3. Rosję uważam za państwo, które nie ma żadnych agresywnych zamiarów wobec nikogo, a już wobec Polski zwłaszcza.”
Wojna na Ukrainie, którą S.R. się rzekomo „przejmuje”, oczywiście wybuchła spontanicznie.
Malezyjski samolot sam się zestrzelił.
A Krym? No cóż, Chruszczow się pomylił i trzeba to było naprawić.
*
Kilka dni po konferencji w Helsinkach Trump wyraził wątpliwość, czy warto bronić Czarnogóry, przyjętej do NATO zaledwie w ubiegłym roku.
https://www.theguardian.com/us-news/2018/jul/19/very-aggressive-trump-suggests-montenegro-could-cause-world-war-threeJeśli nie warto bronić Czarnogóry, to Litwy, Łotwy i Estonii zapewne też nie.
A Polski?
Wypadałoby jakoś zrekompensować Putinowi utratę NRD, którego Niemcy nie oddadzą …
Co o tym sadzisz,
Olka?
Gdzie się kończą poglądy, a zaczynają łajdackie kłamstwa?
**
@Maziek. Teza, że jeden użytkownik nie powinien (nie ma prawa??!) krytykować tego, co robią na Forum dwaj inni użytkownicy, jest absolutnie nietrafna, a wręcz absurdalna.
Być może powtórzyłeś ją pięć razy, może dziesięć, ale nawet jeśli powtórzysz ją sto dziesięć razy, to nie stanie się mniej absurdalna.
Jeśli chciałeś, żeby Twoje wielotysięcznopostowe wymiany z S.R. nie były komentowane, trzeba było lata temu przenieść się na PM-y, albo maile (z wielkim pożytkiem dla Forum, bo to głównie Ty karmiłeś prorosyjskiego trolla.)