Rozumiem, że wedle Twojej logiki, jeśli ktoś krzywo na Ciebie spojrzał, masz prawo - więcej: obowiązek! - reagować tak samo, jak gdy celuje do Ciebie z broni, w końcu to też tylko różnica skali. (I pewnie nawet znajdziesz uzasadnienie takiej postawy w słowach poety - "Gdy go Słońce piekło, to na Słońce dmuchał, A za topór chwytał, gdy go gryzła mucha.".)