Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Cetarian

Strony: 1 ... 9 10 [11] 12 13 ... 15
151
Hyde Park / Odp: Użyteczny patriota Putina
« dnia: Listopada 29, 2018, 01:08:23 am »
Tymczasem na Ukrainie;
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,24214853,parlament-poparl-dekret-poroszenki-za-dwa-dni-ukraina-wprowadzi.html

Ciekawe czy komu z PT Admiństwa da to w końcu do myślenia?*

* Zwł. w połączeniu ze słowami Lema, któreś przytoczył:

„Podobnie jak redaktor Giedroyć uważam, że Ukrainę trzeba wspierać, bo jej niepodległość jest jedną z gwarancji naszej niepodległości.”

**
Ja chyba (prawie na pewno) ograniczę się do informowania tutaj tylko o bardzo ważnych, kluczowych wydarzeniach z obszaru hybrydowej wojny Rosji z Zachodem.

Efektywne stanowisko tutejszej administracji jest takie, że jeśli ktoś popełni przestępstwo w zakresie współpracy z obcym wywiadem, to zajmie się nim prokuratura.
A poza tym może robić (i pisać tutaj) co chce, byleby nie przeklinał.

*
Dość charakterystyczne było dla mnie to, że niezawodny Hornet jakiś czas temu,
6 października w wątku „Wojna”.
https://forum.lem.pl/index.php?topic=689.270
wyraził zaniepokojenie aresztowaniem Meng Hongwei-a.

Każdemu oczywiście wolno się martwić, czym chce, ale, gdyby próbować ustalić jakąś racjonalną skalę zagrożeń, to mamy takie dwie sytuacje:

A/- Władze chińskie aresztowały Chińczyka w Chinach.

B/- Władze rosyjskie wysłały agentów wywiadu, żeby zamordowali człowieka w innym państwie.

Przy tym do najbliższego chińskiego słupa granicznego mamy około siedmiu tysięcy kilometrów, a z obwodem kaliningradzkim mamy dwieście kilometrów wspólnej granicy, zaś do centralnej Rosji rzut beretem przez Białoruś.

Meng Hongwei
https://en.wikipedia.org/wiki/Meng_Hongwei
był także wiceministrem Bezpieczeństwa Publicznego Chin.

Są chyba tylko dwie możliwości – albo MH jest skorumpowany, albo (co wydaje się bardziej prawdopodobne) będąc szefem Interpolu uzyskał dostęp do informacji o tym, jak aktualne kierownictwo Chin urządza rodziny i znajomych – choć oficjalnie prowadzi kampanię antykorupcyjną w kraju.
Nie jest to żadna „wojna wywiadowcza” (Chińczyków z Chińczykami?), tylko walka o władzę w kierownictwie chińskim.

To, w jakim stylu członkowie kierownictwa Chin załatwiają swoje porachunki, nie jest obojętne dla świata, ale powtarzam, jeśli zastosować racjonalną skalę zagrożeń, to wysłanie morderców do Salisbury było zdecydowanie ważniejsze.

Jednak, jak się wydaje, a właściwie jak widać, na Forum nie ma klimatu do dyskusji o zagrożeniach ze strony Rosji.
Swego czasu „autorytet” (administracji) orzekł, że Putin miłuje pokój i nikomu nie zagraża, więc nie ma o czym dyskutować.
   
*
Poza tym, to już mój piąty post w ciągu trzech miesięcy, pewnie zaraz pojawią się narzekania, że piszę za często, albo (jak już bywało), że posty za długie …


 

152
Organizacja forum / Odp: [SPRAWY ORGANIZACYJNE]
« dnia: Listopada 23, 2018, 08:07:22 pm »

Dwa tygodnie temu zakończył się konkurs p.t. „Co Ty wiesz o Lemie”
Jak się domyślam, W.Z. chciał uniknąć, powiedzmy, „oranżadowych” pytań w rodzaju:

„Gdzie wylądowali Astronauci?”
A/- Na Jowiszu
B/- Na Neptunie
C/- Na Saturnie
D/- Na Wenus

lub
„Jakie było ulubione ciasto lub ciastko Pirxa?”
A/- Karpatka
B/- Keks
C/- Kokosanka
D/- Kremówka

Stąd zapewne pytanie o to, czego Lem w rzeczywistości nie powiedział.
Oczywiście pytania w konkursie mogą być dowolne, jednak bez wątpienia ważniejsze jest to, co Lem powiedział naprawdę.

A wypowiedział, w książkowych rozmiarów wywiadzie, udzielonym w roku 2000 Tomaszowi Fiałkowskiemu, między innymi następujące zdania:

„Podobnie jak redaktor Giedroyć uważam, że Ukrainę trzeba wspierać, bo jej niepodległość jest jedną z gwarancji naszej niepodległości.”
(Str 30)

„Jedna rzecz wydaje mi się smutnie charakterystyczna. Kiedy trwała wojna w Afganistanie, Amerykanie posyłali tam stingery i inną broń. Do Czeczenii nikt niczego nie posyła - że Ameryka się nie kwapi, to jeszcze rozumiem, ale że kraje muzułmańskie cicho siedzą, to zastanawiające. A przekonany jestem, że gdy Rosjanie opanują Czeczenię, to Szewardnadze, czy jego następca, powinien mieć się na baczności, bo Gruzja czeka następna w kolejce.” [Bold C.]
(Str 233)

I:
„Kiedy istniał jeszcze Związek Sowiecki, profesorowie uniwersytetu i postępowi humaniści siadali przed amerykańskimi bazami wojskowymi w Niemczech, by walczyć o pokój - jakby nie wiedzieli, że sama obecność Amerykanów powstrzymuje właśnie Sowiety od ataku. Typowa działalność „pożytecznych idiotów”, których nie trzeba siać - sami wschodzą.”     
(Str 229)

Wschodzą sami, ale, kiedy już wystawią całe pół głowy nad ziemię, to ogrodnicy SVR/GRU, czasami za pośrednictwem pracowników Sputnika/RT, ich pielęgnują.


153
Hyde Park / Odp: Użyteczny patriota Putina
« dnia: Listopada 23, 2018, 07:58:04 pm »
https://forum.lem.pl/index.php?action=profile;u=2642;area=showposts;start=315

Hyde Park / Odp: Ja, Remuszko :-)
« dnia: Marzec 24, 2018, 11:46:57 pm »

„(…) Oto w marcu 2018 roku premier Teresa May oskarżyła Rosję o napaść na Wielką Brytanię za pomocą broni chemicznej, (…)

Brak filmów, zdjęć, opinii lekarzy, relacji nieanonimowych świadków, wyników badań, czegokolwiek. (…)

*
Tu
https://www.theguardian.com/uk-news/2018/nov/22/i-was-petrified-officer-poisoned-by-novichok-tells-of-emotional-battering

relacja policjanta, który przeszukiwał dom Skripala i został zatruty pomimo tego, że miał na sobie kombinezon ochronny.
Podano imię i nazwisko policjanta i opublikowano jego zdjęcie.
 
W tekście jest link do kolejnych zdjęć „Petrova” i „Boshirova” z Anglii.



154
Hyde Park / Odp: Użyteczny patriota Putina
« dnia: Listopada 18, 2018, 02:19:56 pm »
4 marca br. w Salisbury w Wielkiej Brytanii dokonano próby zamachu na Siergieja Skripala i jego córkę (która prawdopodobnie była przypadkową ofiarą).
Oboje na szczęście przeżyli.
Po kilkumiesięcznym śledztwie, w tym po analizie około jedenastu tysięcy godzin nagrań wideo z ulicznych kamer, służby brytyjskie ogłosiły na początku września, że wykonawcami próby zamachu byli dwaj ludzie używający nazwisk Alexander Petrov i Ruslan Boshirov, którzy przylecieli z Moskwy samolotem Aerofłotu.
(Nazwiska w całym tekście pozostawiam w transkrypcji angielskiej).

https://www.theguardian.com/uk-news/2018/sep/05/salisbury-poisonings-police-name-and-charge-two-suspects

Wkrótce potem zabrał głos Władimir Stalinowicz.
Teoretyczne mógł powiedzieć (i może nawet trochę żałuje, że tego nie zrobił) „Rosja to wolny kraj, każdy, kto kupi bilet, może w Moskwie wsiąść do samolotu, skąd ja mogę wiedzieć, kto to był?”.
Ale nie zdecydował się na taki wariant.
Stwierdził (cytuję z pamięci): 
„Oczywiście wiemy, kto to był. To cywile. Przypuszczam, że wkrótce zgłoszą się do telewizji.”
Przewidział trafnie.
Petrov i Boshirov zgłosili się do Russia Today
i opowiedzieli, że handlują odżywkami (nie podali jednak ani adresu swojego sklepu ani strony internetowej), a do Salisbury pojechali podziwiać katedrę.



Brednia szyta nie tyle grubymi nićmi, co dwucalowej grubości liną kotwiczną.

Od wywiadu minęły jednak tylko dwa tygodnie i Bellingcat ogłosił, że Boshirov to pułkownik GRU Anatoliy Chepiga,

https://www.bellingcat.com/news/uk-and-europe/2018/09/26/skripal-suspect-boshirov-identified-gru-colonel-anatoliy-chepiga/

Pod linkiem jest szczegółowy raport (czternaście tysięcy znaków ze spacjami) o tym jak pracownicy i współpracownicy Bellingcata namierzyli Czepigę.

Po kolejnych dwóch tygodniach  Bellingcat ogłosił, że „Petrov” to rosyjski lekarz wojskowy Alexander Mishkin, prawdopodobne w stopniu podpułkownika lub pułkownika.
 
https://www.bellingcat.com/news/uk-and-europe/2018/10/09/full-report-skripal-poisoning-suspect-dr-alexander-mishkin-hero-russia/

Ten raport ma dwadzieścia trzy tysiące znaków ze spacjami. 

*
Od drugiego raportu minęło czterdzieści dni, ale
„cywile”/”handlarze używkami”/”turyści” już nie wrócili do telewizji, żeby polemizować z ustaleniami Bellingcat. 
 
**
A tak jurgieltnik Sputnika pisał o sprawie 24 marca.

https://forum.lem.pl/index.php?action=profile;u=2642;area=showposts;start=315

Hyde Park / Odp: Ja, Remuszko :-)
« dnia: Marzec 24, 2018, 11:46:57 pm »

„(…) Oto w marcu 2018 roku premier Teresa May oskarżyła Rosję o napaść na Wielką Brytanię za pomocą broni chemicznej, (…)

do tej pory nie wiemy nic. Właśnie skończyłem LXX rok życia, dziennikarstwem zajmuję się ponad 40 lat, ale to jest nowa jakość. Owszem, brukowce wysysają z brudnego palca dowolnie zmyślone historie, specjalne komanda zawodowych pismaczych gangsterów zatrudnianych przez New York Times, Gazetę Wyborczą, Gazetę Polską, TVP1, „Sieci”, CNN, Wall Street Journal czy Waszyngton Post robią to w prawnych białych rękawiczkach (żeby trudno było podać ich do sądu za oszczerstwa), lecz tego, by w żywe oczy oficjalnie łgały władze starego demokratycznego i praworządnego zachodniego państwa - jeszcze nie widziałem.

Niezależny rozumny Czytelnik zechce zwrócić uwagę, że codziennych medialnych doniesień, obecnych w czołówkach absolutnie wszystkich serwisów, nie sposób zweryfikować. Od początku nie wiadomo co, gdzie, kiedy, jak. NIC nie wiadomo. Nie są znane ŻADNE szczegóły. Brak JAKICHKOLWIEK dowodów. Relatorom trzeba wierzyć wyłącznie na słowo. Brak filmów, zdjęć, opinii lekarzy, relacji nieanonimowych świadków, wyników badań, czegokolwiek. Brak logiki. Brak sensu. Brak powodów. Brak teoretycznych możliwości. Brak wszelkich rzeczowych konkretnych danych Nie wiadomo, czy ten rzekomo otruty szpieg w ogóle istnieje, nie wiadomo czy żyje. [Jeśli istnieje i żyje, to ja, na miejscu eMaJfajFf czy Siks, profilaktycznie zadusiłbym go szpitalną poduszką i podał do wstrząśniętej publicznej wiadomości, że trwa pościg Scotland Yardu za mordercami wysłanymi przez zbrodniczego Hitlera-Putina, którzy niestety przedarli się do spokojnego średniowiecznego Salisbury w hrabstwie Wiltshire]

Fikcja od A do Z, czyli światowy superfejk, przy którym słynne fejki antyTrumpowe wydają się bajeczką dla grzecznych dzieci…

**
Od czasu ukazania się powyższych publikacji jurgieltnik milczy, ale to nie dziwne, zrobił z gęby cholewę i teraz jego wargi opinają łydkę jakiegoś sierżanta w obwodzie kaliningradzkim.



155
Organizacja forum / Odp: [SPRAWY ORGANIZACYJNE]
« dnia: Listopada 18, 2018, 02:10:47 pm »

Z kilku powodów (w tym dwóch głównych) zdecydowałem się powrócić do mojego ANTYulubionego tematu.
ANTYulubionego, bo powracam do niego tylko dlatego, że uważam, że Forum jest niewłaściwie administrowane/moderowane.
A czemu w takim razie w ogóle wracam?
Ano temu, że nikt, włącznie z T.L i W.Z. nie ma monopolu na interpretowanie Lema.
T.L. ma tylko „monopol” na prawa autorskie do publikacji Lema.

*
Powrót do tematu mógł nastąpić w wersji skróconej albo pełnej.   
Zdecydowałem się na bardzo krótką, ale na życzenie lub żądanie (czy też jeśli zostanę wywołany), mogę wrócić do pewnych wątków i spraw, które teraz pomijam.     

*
Pierwszy powód jest taki, że 6 listopada Demokraci wygrali wybory do Izby Reprezentantów.
Nowa kadencja Izby rozpocznie się na początku stycznia, Demokraci obsadzą stanowiska przewodniczących wszystkich komisji i po jakimś czasie (liczonym jednak raczej nie w tygodniach, ale w miesiącach albo i kwartałach) dowiemy się dużo więcej o tych działaniach Trumpa, którymi on się nie chwali.

Pracuje także zespół Muellera.
Wprawdzie na drugi dzień po wyborach Trump zwolnił prokuratora generalnego i mianował (tymczasowo) Matthew Whitakera, człowieka o bardzo wątpliwych kwalifikacjach, za to takiego, który już w czerwcu 2017r, publicznie twierdził, że powołanie zespołu było niepotrzebne, bo żadnych przestępstw nie popełniono, a teraz Whitaker nadzoruje prace zespołu, ale wydaje się, że będzie mu trudno poważnie ograniczyć zakres działań zespołu Muellera, głównie dlatego, że już w styczniu będzie musiał publicznie uzasadniać swoje decyzje, zeznając przed odpowiednią komisją Izby w nowym składzie, z demokratycznym przewodniczącym i demokratyczną większością. 

*
O drugiej sprawie napiszę za chwilę w wątku o UPP.

156
Wyszalnia / Zasady albo ich brak
« dnia: Sierpnia 07, 2018, 09:52:24 am »
Nie widzę wyniku. 
Słowo „ankieta” i ikona obok tego słowa nie są aktywne. Nie da się na nie kliknąć.
Przepraszam. Nie zdawałam sobie z tego sprawy. Myślałam, że każdy uczestnik widzi wyniki.
Jest 2:5 - jak napisał liv.
Cytuj
- Kto konkretnie „uznał”, czyli zwrócił się do W.Z z wnioskiem o przeprowadzenie ankiety?
- Gdzie można ten wniosek przeczytać?
- Gdzie można przeczytać odpowiedź W.Z.?
A przede wszystkim, gdzie jest OGŁOSZENIE  o rozpoczęciu ankiety?
i
Cytuj
Korespondencja powinna się znaleźć w tym wątku, a ogłoszenie o ankiecie powinno otwierać nowy wątek, o jednoznacznym tytule, powiedzmy, „Wojciech Zemek – ANKIETA”. Ale nic takiego nie zrobiono.
Ktoś (Maziek? Olka? Ty? Sam W.Z? Więcej możliwości nie ma) cichcem przykleił ankietę na początku wątku założonego przez Q i, proszę bardzo, przeprowadziliśmy konsultacje?
Owszem jest więcej możliwości - za całość wątku i ankietę - odpowiada tylko i wyłącznie Q. On założył wątek i ankietę, on powinien ją zakończyć i podać wyniki.
Dodam, że w ustawieniach (o ile forum jeszcze działa prawidłowo) każdy ma możliwość dodania ankiety we własnym wątku.
Cytuj
Dalej, jeśli już ankieta, to sens miałaby tylko jawna, czyli imienna (to znaczy z podaniem nicków).
W 100% się zgadzam. Chociażby dlatego, że skończyłbyś insynuować, że głosowałam w swojej sprawie. Nie głosowałam w tej ankiecie.
Cytuj
Niepotrzebnie się wstydzicie.
Niepotrzebnie ciągle insynuujesz  moje stany psychiczne, emocjonalne itp. - doktoratu z psychologii raczej nie zrobisz. Przynajmniej nie na moim przypadku.

Cytuj
To było spotkanie, czy nie było?
Tak, Wysoki Sądzie - przed prawie 5 laty oskarżona spotkała się ze Stanisławem Remuszką, który przybył na Śląsk w innym celu niż spożycie z nią kotleta [dodam, że byłam całkiem zdrowa i - o zgrozo! - spożyłam pierogi -  RUSKIE!!! moje ulubione] - był też kompot i zupa...może moja sprawa  uległa już przedawnieniu...bo kotlet na pewno został już wydalony...może wrócił już nawet do obiegu...proszę o łaskawy wymiar kary...!


Zasady albo ich brak


@Olka

Zacytowałem poprzednio Wojciecha Zemka, który napisał 14 maja:
„Jeżeli uznacie, że najlepszym rozwiązaniem będzie jakaś forma demokratycznych wyborów, wtedy oczywiście takie zorganizujemy.”

Liv napisał do mnie 23 lipca:

„Może nie zauważyłeś, na początku tego wątku jest ankieta. I tam wyniki "głosowania".”

Z kontekstu jednoznacznie wynikało, że to jest ankieta zainstalowana w wyniku decyzji W.Z. i do takiej sytuacji odnosiły się wszystkie moje uwagi (w tym ironiczne).

Sam W.Z. najwyraźniej też nie zauważył tej ankiety, bo gdyby zauważył to (chyba) by się do niej jakoś odniósł.
 
*
Dowiedziałem się z Twojego posta z 25 lipca, że każdy może założyć ankietę.
Ja żadnej nie planuję, chociaż wydaje mi się, że na pytanie ”Czy uważacie, że na Forum powinny obowiązywać jasne zasady administrowania/moderowania?” mogłaby paść pewna ilość  pozytywnych odpowiedzi …
Ale ja to pytanie kieruję do Ciebie.
Czy można na Forum wypisywać kłamstwa prorosyjskiej propagandy?
Czy wyznajesz np. taką zasadę, że jurgieltnicy pobierający od Sputnika(frontu FSB) do trzech tysięcy rubli miesięcznie nie są upominani ze względu na „znikomą szkodliwość społeczną ich czynów”?
A może ja go krzywdzę, sugerując, że S.R. dorabia sobie okazjonalnie do skromnej emerytury jakimiś mniej lub bardziej bezwartościowymi (ale LEGALNYMI, Sputnik przecież działa w Polsce oficjalnie) „analizami”?
Może ten dziennikarz z czterdziestoletnim stażem, wnikliwy analityk, „za stary wróbel na plewy”, itp. po prostu kocha Putina? Serce nie sługa, wszak.
Bo na to, że kocha, mamy świadectwo jego druha, Maźka.

Odp: Ja, Remuszko :-)
« Odpowiedź #593 dnia: Sierpień 02, 2018, 12:59:46 pm »

„A co do Putina to Lem miał rację. Twoja miłość do Putina napawa mnie, przyznam, zadziwieniem.”

Czy w związku z tym proponujesz, Olka, wprowadzenie do regulaminu zasady, że kłamstwo w afekcie to nie jest … prawdziwe kłamstwo, ponieważ … afekt ogranicza poczytalność … trwale?   

*
Liv 23 lipca napisał
„Może jednak lepiej trop dalej spiski w USA, wróżę karierę.”

Wyczuwam ironię.
Zakładam, że nie chodziło mu o spisek Trumpa z Putinem, bo tym się zajmują amerykańscy prokuratorzy, ale o S.R.   

Verba volant scripta manent.
Niedawno S.R. przypomniał swój tekst sprzed roku, ja przypominam, co napisał ponad rok temu temu.   

Hyde Park / Odp: Ja, Remuszko :-)
« dnia: Lipiec 08, 2017, 02:00:07 pm »
"Trump (…) jako nieoczekiwany twardy przeciwnik "skisłego mleka od wszechwładnych dotychczas świętych krów (fejkniusy NYT+CNN+WP)"

Administracja sugeruje, żeby nie krytykować S.R. w jego wątku, więc tego nie robiłem, ale wydaje się … noo, ekstremalnie mało prawdopodobne, żeby on nie zauważył wątku o UPP.

Moim zdaniem, jeśli komuś zarzucono kłamstwo, to powinien albo odeprzeć zarzut przedstawiając argumenty (tu: odpowiednie przykłady „fejkniusów”) albo wycofać zarzuty. S.R. nie zrobił ani jednego ani drugiego.
Dlaczego ?
Bo jest planktonem Gerasimowa.

https://pl.sputniknews.com/opinie/201605282949961-zatrzymanie-piskorski-abw-zmiana/

S.R.:
„Zanim zostanę zatrzymany, zdążę publicznie oświadczyć, że:

1. Postrzegam pana Putina jako męża stanu historycznej rangi.
2. Bardzo przejmuję się wojną domową na Ukrainie.
3. Rosję uważam za państwo, które nie ma żadnych agresywnych zamiarów wobec nikogo, a już wobec Polski zwłaszcza.

Wojna na Ukrainie, którą S.R. się rzekomo „przejmuje”, oczywiście wybuchła spontanicznie.   
Malezyjski samolot sam się zestrzelił.

A Krym? No cóż, Chruszczow się pomylił i trzeba to było naprawić.

*
Kilka dni po konferencji w Helsinkach Trump wyraził wątpliwość, czy warto bronić Czarnogóry, przyjętej do NATO zaledwie w ubiegłym roku.

https://www.theguardian.com/us-news/2018/jul/19/very-aggressive-trump-suggests-montenegro-could-cause-world-war-three

Jeśli nie warto bronić Czarnogóry, to Litwy, Łotwy i Estonii zapewne też nie.
A Polski?
Wypadałoby jakoś zrekompensować Putinowi utratę NRD, którego Niemcy nie oddadzą …

Co o tym sadzisz, Olka?
Gdzie się kończą poglądy, a zaczynają łajdackie kłamstwa?

**
@Maziek.

Teza, że jeden użytkownik nie powinien (nie ma prawa??!) krytykować tego, co robią na Forum dwaj inni użytkownicy, jest absolutnie nietrafna, a wręcz absurdalna. 
Być może powtórzyłeś ją pięć razy, może dziesięć, ale nawet jeśli powtórzysz ją sto dziesięć razy, to nie stanie się mniej absurdalna.
Jeśli chciałeś, żeby Twoje wielotysięcznopostowe wymiany z S.R. nie były komentowane, trzeba było lata temu przenieść się na PM-y, albo maile (z wielkim pożytkiem dla Forum, bo to głównie Ty karmiłeś prorosyjskiego trolla.)

157
Wyszalnia / Zasady albo ich brak
« dnia: Lipca 25, 2018, 09:55:12 pm »
@Liv

Piszę w tym wątku, ponieważ w tym wątku Wojciech Zemek umieścił post na tematy organizacyjne.
Tytułowe pytanie zadał Q – ja nie mam z tym pytaniem nic wspólnego.

Kiedy jestem zalogowany, widzę możliwość zaznaczenia „TAK” lub „NIE” i przycisk „Zagłosuj.”

Nie widzę wyniku. 
Słowo „ankieta” i ikona obok tego słowa nie są aktywne. Nie da się na nie kliknąć.

Być może wynik ukazuje się po zagłosowaniu, ale ja nie chcę brać udziału w tej ankiecie.

Może nie zauważyłeś, na początku tego wątku jest ankieta. I tam wyniki "głosowania".

No właśnie, nie zauważyłem. Ankiety. Wyników nie widzę.
W związku z tym mam następujące pytania:

Po tym jak W.Z. napisał [ Maj 14, 2018, 07:18:45 pm ]

„Jeżeli uznacie, że najlepszym rozwiązaniem będzie jakaś forma demokratycznych wyborów, wtedy oczywiście takie zorganizujemy.”

- Kto konkretnie „uznał”, czyli zwrócił się do W.Z z wnioskiem o przeprowadzenie ankiety?
- Gdzie można ten wniosek przeczytać?
- Gdzie można przeczytać odpowiedź W.Z.?
A przede wszystkim, gdzie jest OGŁOSZENIE  o rozpoczęciu ankiety?
Korespondencja powinna się znaleźć w tym wątku, a ogłoszenie o ankiecie powinno otwierać nowy wątek, o jednoznacznym tytule, powiedzmy, „Wojciech Zemek – ANKIETA”. Ale nic takiego nie zrobiono.
Ktoś (Maziek? Olka? Ty? Sam W.Z? Więcej możliwości nie ma) cichcem przykleił ankietę na początku wątku założonego przez Q i, proszę bardzo, przeprowadziliśmy konsultacje?

Czujesz się najwyraźniej ekspertem od etyki (magiel, granice, bla, bla) i ta hucpa nie budzi Twojego zażenowania?
Serio?

Dalej, jeśli już ankieta, to sens miałaby tylko jawna, czyli imienna (to znaczy z podaniem nicków).
Inaczej mamy taką sytuację, że administratorzy przeprowadzili tajną ankietę w sprawie tego czy są akceptowani przez uczestników i wygrali.
Na dowód mają protokół z liczbami.
To jest smutny kabaret.
No, chyba, że w komisji liczącej głosy był przedstawiciel szeregowych uczestników, np. Remuszko albo Hornet.
Te pięć głosów (liczba podana przez Horneta) to, jak rozumiem, głosy Maźka, Olki, Twój, Remuszki i Horneta?
Niepotrzebnie się wstydzicie.
Jawne głosowanie prawie na pewno też byście wygrali.

Bardziej mnie dziwi, że padły aż dwa głosy przeciw.
Podejrzewam, że jeden oddał Q, ale drugi jest - dla mnie - pewną niespodzianką.

*
Z pewnością zdajesz sobie sprawę z tego, jak wiele zależy od treści pytania lub pytań, które się zadaje w ankiecie. Można było zapytać o zasady moderacji. Miałoby to dużo więcej sensu.

**
Dalej.
Nie podobają Ci się moje dwa poprzednie posty z 22 i 23 lipca.
I uważasz, że teraz to już W.Z. nie musi odpowiadać, bo rzekomo został obrażony. 

Ale 29 maja napisałem do W.Z. rzeczowy i wyważony list i PRZEZ PIĘĆDZIESIĄT CZTERY DNI nie dostałem odpowiedzi. Nie dostałem odpowiedzi od W.Z., czyli od jedynej osoby, od której potencjalnie mógłbym ją otrzymać, skoro krytykowałem działania, a raczej zaniechania administratorów, wyznaczonych przez W. Z.   
 
No, ale W.Z. (jeszcze nieobrażony [rzekomo]) nie odpowiedział.
Jakie jest Twoje, Liv, stanowisko w tej sprawie?
„Nie odpowiedział, bo nie musiał?” W ogóle nic nie musi, bo Forum jest prywatne i żadne zasady nie obwiązują?
Ewentualnie obwiązują, ale tylko niektóre, dowolnie wybrane przez W.Z., administratorów i Ciebie. 
Serio?
To nonsens.

*
Sprawa rzekomego „kompromatu”, który Remuszko posiada.
To był żart. Może gruby, może nieśmieszny, ale żart.
Przez chwilę zastanawiałem się, czy nie napisać, że być może Remuszko sfotografował panów, jak o świcie wynoszą kartony whisky tylnymi drzwiami z monopolowego.
Ale to byłby jednak zarzut popełnienia przestępstwa.
Więc napisałem, to co napisałem.
Powtarzam, to był żart.
Sadzisz, że W.Z, poczuł się urażony?
Cóż, ja też jestem urażony z powodu tego, że nie dostałem przez prawie dwa miesiące żadnej odpowiedzi – na rzeczowy, spokojny, wyważony i kulturalny list.

**
Wyobraź sobie taką generalną sytuację: osoba A administruje jakimś forum i musi  rozstrzygnąć spór pomiędzy osobami X i Y. Osoba A zna Iksa z realu, a Igrek to tylko nick z forum.
Zdrowy rozsądek i doświadczenie życiowe podpowiadają, że rozstrzygnięcie może być  bardziej korzystne dla Iksa niż w sytuacji, w której osoba A znałaby X i Y tylko z forum.
Zdrowy rozsądek i doświadczenie życiowe tak mówią.
Ale nie tylko one.
W sprawach dużo poważniejszych, w sądach, stosuje się tzw. „wyłączenie sędziego”, właśnie z tego powodu, że sędzia zna (bliżej lub mniej blisko) jedną ze stron. Czasami sędziowie wyłączają się z własnej inicjatywy, czasem strona przeciwna wnosi o wyłączenie.

Maziek napisał
Odp: [SPRAWY ORGANIZACYJNE]
« Odpowiedź #480 dnia: Maj 23, 2018, 09:00:14 pm »

[bold mój - C.]
„W tym miejscu muszę wspomnieć z nicka jednego użytkownika - Stanisława R. W mojej ocenie użytkownik ten celowo zachowuje się niezgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami, że wymienię "pańszczyznę", ale nie tylko. Trudno mi orzec, czy tak ma, czy to poza, ale faktem jest, że jego sposób bycia było mi niezmiernie trudno zaakceptować na początku. Sytuację zmieniło osobiste spotkanie. Piszę to, żeby było tzw. tło. To spotkanie nie zmieniło oceny sposobu jego bycia - uważam, że mógłby się trochę dopasować - ale z jakichś względów nie chce (nie uważam tego za powód do chwały ani cechę w jakimkolwiek ujęciu pozytywną). Tym niemniej na żywo jest to sympatyczny i sercowy człowiek, z którym, jak sądzę obustronnie, poczułem, że nadajemy na jednej fali.
 
Być może panowie nie spożyli ani centymetra sześciennego alkoholu, a może też nic nie jedli i w związku z tym słowo „biesiada” jest nieadekwatne.
Ale spotkali się w realu i Maziek otwartym tekstem napisał, że „poczuł, że nadają na jednej fali.”

Moim zdaniem zdjęcie Remuszki nad kotletem zostało zrobione w trakcie spotkania Olki z Remuszką w realu. Być może wtedy również nie spożyto ani centymetra sześciennego alkoholu, być może Olka nic nie jadła, bo nie była głodna, bo była na diecie, bo brzuch ją bolał. Może piła tylko miętę. Może nie piła nawet wody.
Ale spotkała się z Remuszką w realu co najmniej raz.
Tak czy nie?

Podpowiem, znam akurat historię zdjęcia schabowego z Remuszką - trafiłeś jak kulą w płot.
 
To było spotkanie, czy nie było?
Skoro znasz historię zdjęcia, to podaj dzień, a przynajmniej miesiąc i rok, w którym zdjęcie zostało zamieszczone na Forum, bo chciałbym sobie odświeżyć podpis.
A jeżeli wtedy nie doszło do spotkania, to czy Olka kiedykolwiek spotkała się z Remuszką w realu?
Pytam, ponieważ takie spotkanie niesie ryzyko zachwiania obiektywizmu w rozstrzyganiu forumowych sporów. W przypadku Olki to jest tylko domniemanie.
 W przypadku Maźka nie trzeba niczego domniemywać, ponieważ napisał otwartym tekstem, że nadaje na jednej fali z Remuszką, w związku z czym zwolnił go z przestrzegania jakichkolwiek zasad.

**
Tyle na dziś.
Prawdopodobnie odniosę się jeszcze - wkrótce - do innych elementów Twojego posta.

Zarzut niszczenia Forum odrzucam zdecydowanie.   

Uważam natomiast, że administratorzy (ani Ty jako moderator) nie mają prawa do swobodnego, arbitralnego decydowania, kto i kiedy powinien przestrzegać jakich zasad, a kto nie musi, bo „nadaje z nimi na jednej fali”. 

W tej sprawie, Liv, ( jak mawia S.R.) „nie masz słusznego”.

C. 

158
Wyszalnia / Milczący Gwiazdor cd
« dnia: Lipca 23, 2018, 09:16:00 pm »
...co spłynęło jak pomidor po samochodzie pancernym.

Sturlało się, chyba?

Xpil, spłynęło.

Ja osobiście nigdy w nikogo nie rzucałem pomidorami, ale osoby, które wybierają taką formę protestu (zazwyczaj w sprawach politycznych) używają pomidorów bardzo dojrzałych, przejrzałych, albo wręcz nadgniłych, czy przynajmniej podfermentowanych. Bardzo miękkich. Zamysł jest taki, żeby pomidor się rozpaćkał na osobie oprotestowywanej.
Alternatywnie używa się jaj kurzych – surowych, nie na twardo.
Gdybyś rzucił w kogoś pomidorem twardym, żółto-czerwonym, czy wręcz zielonym i dużym, do tego energicznie, mógłbyś temu komuś podbić oko, a może nawet złamać nos.

O ile się orientuję, zachodnioeuropejskie wymiary sprawiedliwości traktują rzucanie miękkimi pomidorami i surowymi jajkami jako zachowania naganne, ale w praktyce bezkarne - sprawcom grożą chyba co najwyżej niewielkie mandaty.

*
A skoro przeczytałeś mojego posta – czy masz jakiś pogląd na sprawę?
Nie „jedynie słuszny” (jak to sformułował całkowicie samodzielny i nie będący niczyim awatarem Hornet), tylko Twój, Xpila.
         
Czy to jest normalne, sensowe, słuszne, prawidłowe, że administrator Forum pisze otwartym tekstem, że wie/dostrzega, że uczestnik S.R. świadomie łamie zasady, ale administrator akceptuje to, ponieważ lubi biesiadować z S.R.   
??!! (WTF)
Druga administratorka nie złożyła takiej deklaracji, ale jej działania (a zwłaszcza zaniechania) wskazują, że zajmuje identyczne stanowisko.
I biesiaduje też.
Zamieściła kiedyś zdjęcie S.R. nad imponującej wielkości kotletem, nie wiem, czy usmażonym przez nią samą, czy nabytym drogą kupna w knajpie.

To, z kim administratorzy piją wody ogniste i czym zakąszają, to oczywiście jest ich prywatna sprawa.
Ale kiedy przenoszą te biesiady na Forum to, moim zdaniem, nie jest w porządku.


Skorzystałem zatem z sugestii Maźka ”Nie podoba się, to pisać do administratora”.
W tym przypadku do Super-administratora, skoro administratorzy biesiadują z S.R.
Napisałem obszerny list, jak sądzę spokojny, rzeczowy i dobrze udokumentowany. Przytoczyłem opinie czterech kolegów (w tym, o ironio, samego Maźka, który swego czasu zerwał kontakty z S.R., bo podobno został wielokrotnie obrażony).
Ale Super-administrator zamienił się Milczącą Gwiazdę, czy Gwiazdora.   

Moim zdaniem wypadałoby nie udawać Greka, nie przecinać g***a piłą, tylko zająć stanowisko.
Dowolne, ale zająć.
Okazuje się, że to za trudne.
(Biało czarne? Kolorowe?)
Może było inaczej, może S.R, podarował Zemkowi i jego pryncypałowi po nerce?
Albo chociaż po pół?
Ale w takim razie chyba by się tym pochwalili? (I jego przy okazji).

Forum jest prywatne i wystarczy, że Zemek napisze otwartym tekstem (tak jak Maziek):
„Wydzierżawiłem Forum administratorom i mogą tu robić co chcą, a komu się nie podoba, niech NIE pisze. A już zwłaszcza do mnie, bo mam ciekawsze zajęcia.”

Jednak obiecywał nawet głosowanie, „jakby co”, a ja apeluję tylko o odpowiedź, niechby jednozdaniową.

159
Wyszalnia / Milcząca Gwiazda
« dnia: Lipca 22, 2018, 07:11:04 pm »
Milcząca gwiazda.

Hornet, zdecydowanie wolałbym, żebyś nie załatwiał mi pracy (lub wolontariatu) u Q (ani nigdzie indziej). 
Odpowiadam tylko za moją własną krytykę Remuszki, Zemka i administratorów.
Siłą rzeczy ma ona jakąś, i to niemałą, część wspólną z krytyką prezentowaną przez Q, ale odpowiadam tylko za swoją.
W szczególności, o czym już pisałem, Q kilkakrotnie użył wobec administratorów słów, które uważam za niewłaściwe, niefortunne i wręcz naganne.
 
Tyle, że, moim zdaniem, proporcje są (powinny być) mniej więcej takie: dwadzieścia tysięcy talarów (itów, czy innej kosmowaluty) grzywny dla Remuszki za trollowanie Forum i dwieście talarów mandatu dla Q. 

Ale Remuszki tu nikt nie krytykuje.

Noo, Olka napisała do niego „Przestań już się wygłupiać.” [Lipiec 18, 2018, 06:24:24 pm] – co spłynęło jak pomidor po samochodzie pancernym.

*   
Wyobraźnia (rozwinięta na lekturach książek Lema) podpowiada mi, że być może … hmm, hmm, … być może Remuszko uchwycił na zdjęciach, jak Skrzat z pryncypałem ćwiczą na leśnej polanie judo … spontanicznie, bez kimon (judog).
I teraz oni się martwią, że te zdjęcia mogłyby zostać źle zrozumiane …
   
Spokojnie Hornet, nie napinaj się, to tylko żart. Może nieśmieszny, a na pewno niewesoły.
Ale:
jak to jest, że Zemek (tytułowy Milczący Gwiazdor) nie zdobył się dotąd nawet na jedno zdanie krytyki wobec Remuszki, choćby na pokorną suplikację typu:
 
„Wielce szanowny Panie Stanisławie, ośmielam się prosić, żeby Pan zechciał chociaż w części uwzględnić kierowane pod Pańskim adresem uwagi krytyczne ze strony wielu uczestników Forum.”
 
Oczywiście to by nic nie dało, bo Remuszko świadomie łamie zasady Forum. Przyznał to otwarcie administrator, Maziek:

Odp: [SPRAWY ORGANIZACYJNE]
« Odpowiedź #480 dnia: Maj 23, 2018, 09:00:14 pm »

„W tym miejscu muszę wspomnieć z nicka jednego użytkownika - Stanisława R. W mojej ocenie użytkownik ten celowo zachowuje się niezgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami, że wymienię "pańszczyznę", ale nie tylko.”

Ale to nie szkodzi gdyż: „Sytuację zmieniło osobiste spotkanie. Piszę to, żeby było tzw. tło. To spotkanie nie zmieniło oceny sposobu jego bycia - uważam, że mógłby się trochę dopasować - ale z jakichś względów nie chce (nie uważam tego za powód do chwały ani cechę w jakimkolwiek ujęciu pozytywną). Tym niemniej na żywo jest to sympatyczny i sercowy człowiek, z którym, jak sądzę obustronnie, poczułem, że nadajemy na jednej fali.”

Czyli: „Mój kolega jest w porządku (a po wódce to wręcz dusza towarzystwa), a komu się nie podoba, niech pisze do administratora … z tym, że to ja jestem administratorem.”

Zadziwiające.

Ale nawet symbolicznego i najdelikatniejszego upomnienia nie udzielił Zemek Remuszce.

A niesymbolicznie, mając do wyboru Forum bez Remuszki, albo stronę bez Forum, Zemek i właściciel bez wahania wybierają stronę bez Forum.

Tzn. zbanujemy wszystkich (włącznie z Lieber Augustinem, którego co najmniej srebrny odlew mógłby leżeć w Sevres jako wzór osoby skrupulatnie przestrzegającej savoir vivre’u).
Zbanujemy wszystkich, ale samego Remuszki nie, gdyż albowiem kolektywna ręka nasza drży, gdyby próbujemy ją podnieść na Remuszkę choćby o milimetr. (Biało czarne? Kolorowe?)

Ewentualnie jest jeszcze taka opcja, że, aby wynagrodzić Remuszce straty moralne z powodu niemożności pisania na zamkniętym Forum, dostanie bloga na stronie lem.pl.

Co do przyszłości forum. Jeżeli obecna formuła się wyczerpała, coraz mniej osób się na nim udziela, to może faktycznie należałoby ten rozdział zakończyć?.

Jeśli już, to wyczerpała się tylko formuła z Remuszką.
Pozostaje tajemnicą, czemu Skrzat i właściciel są Remuszką „fatalnie zauroczeni”? (określenie Maźka).   
(Biało czarne? Kolorowe?)

160
Hyde Park / Użyteczny patriota Putina po Helsinkach
« dnia: Lipca 20, 2018, 07:35:59 pm »

https://edition.cnn.com/2018/07/19/politics/trump-putin-summit-statements/index.html

Polecam cały artykuł, ale najważniejsze cytaty, komentarze do wystąpienia Trumpa w Helsinkach, który powiedział tam, że bardziej wierzy Putinowi niż amerykańskim służbom wywiadowczym i kontrwywiadowczym, umieszczam poniżej.

W kolejności:
- Secretary of State (Republikanin, mianowany przez Trumpa, za zgodą republikańskiej większości w Senacie), 
- Senate Majority Leader (Republikanin),
- House Speaker (Republikanin),
- Senate Intelligence Committee Chairman (Republikanin),
- Director of National Intelligence (Republikanin, mianowany przez Trumpa, za zgodą republikańskiej większości w Senacie), 
- Former CIA Director,
- Former Director of National Intelligence.

**
Bez wątpienia najważniejszym “assetem” Putina w jego hybrydowej wojnie z Zachodem jest Trump.
Ale warto pamiętać, że po przeciwnej stronie skali funkcjonuje plankton, który na ochotnika (a może za kilkaset złotych jurgieltu, trudno powiedzieć, co gorsze) niestrudzenie wychwala wielkiego wodza - Putina.

**
12. Secretary of State Mike Pompeo: "We're eyes wide open about Russian efforts to undermine western democracy. We're going to do our level best to stop them, and when we don't stop them, we will call them out for it. ... This administration has been incredibly tough on Russia. We're proud of that, and I'm confident we'll have to continue to do so, as there's still Russian behavior that is inconsistent with a good relationship with our two countries."

11. Senate Majority Leader Mitch McConnell: "I think the Russians need to know that there are a lot of us who fully understand what happened in 2016, and it really better not happen again in 2018."

9. House Speaker Paul Ryan: "The President must appreciate that Russia is not our ally. There is no moral equivalence between the United States and Russia, which remains hostile to our most basic values and ideals. The United States must be focused on holding Russia accountable and putting an end to its vile attacks on democracy."

8. Senate Intelligence Committee Chairman Richard Burr: "I need to hear the President, without any hedging, say that he believes that the Russians were and are meddling in our elections. I haven't heard that yet. You can only run from facts for so long."

7. Director of National Intelligence Dan Coats: "We have been clear in our assessments of Russian meddling in the 2016 election and their ongoing, pervasive efforts to undermine our democracy, and we will continue to provide unvarnished and objective intelligence in support of our national security."

3. Former CIA Director John Brennan: "Donald Trump's press conference performance in Helsinki rises to & exceeds the threshold of 'high crimes & misdemeanors.' It was nothing short of treasonous. Not only were Trump's comments imbecilic, he is wholly in the pocket of Putin. Republican Patriots: Where are you???"

1. Former Director of National Intelligence James Clapper: "But more and more I come to a conclusion after the Helsinki performance and since, that I really do wonder if the Russians have something on him."

161
Wyszalnia / Superadministrator
« dnia: Czerwca 29, 2018, 08:55:21 pm »
Drodzy Forumowicze:
(...)

Jeżeli uznacie, (...), wtedy oczywiście (...)

Wojciech Zemek

No, to sobie podyskutowaliśmy, spokojnie i rzeczowo, na argumenty.
Dziękuję Ci, Wojtku, że zamiast histeryzować i straszyć zamknięciem Forum, klarownie wyjaśniłeś swoje priorytety.
 
C.

162
Wyszalnia / Pytania do Superadministratora
« dnia: Maja 29, 2018, 09:23:57 am »
Drodzy Forumowicze:

podjęliśmy* decyzję o zawieszeniu Q w uprawnieniach moderatora na 3 miesiące, bo naszym zdaniem posunął się za daleko w sekowaniu Stanisława Remuszki. Moderator powinien być jak żona Cezara i w żadnym razie nie powinien atakować innych forumowiczów, szczególnie niedopuszczalne są ataki ad personam, zaśmiecające neutralne wątki. Przeraża nas perspektywa stoczenia się forum Stanisława Lema na poziom agresywnych pyskówek i przepychanek. Generalnie nie zamierzamy pełnić na forum funkcji superarbitra ani ingerować w swobodę wymiany poglądów: już lepszym rozwiązaniem wydaje nam się całkowite jego zamknięcie.

Doceniamy wkład Q w animację i rozwój forum, jednak agresywna retoryka na dłuższą metę musi być destrukcyjna. Jeżeli uda się przekonać Q do poskromienia osobistych animozji na rzecz budowania forumowej wspólnoty, wtedy jesteśmy gotowi wznowić z nim współpracę.

Jeżeli uznacie, że najlepszym rozwiązaniem będzie jakaś forma demokratycznych wyborów, wtedy oczywiście takie zorganizujemy. Jednak praca i rola, jaką pełnią na stronie obecni administratorzy i moderatorzy, wydaje nam się godna najwyższego uznania!

Wojciech Zemek

* używam formy pierwszej osoby liczby mnogiej w znaczeniu Lem Estate, poza tym, tak brzmi znacznie lepiej  ;-)

Drogi Wojtku,

Wedle publicznie dostępnych informacji jedynym spadkobiercą Stanisława Lema (po śmierci Barbary Lem) jest jego syn Tomasz Lem.   
Mówienie o Lem Estate miałoby sens, gdyby spadkobierców było pięciu albo piętnastu.
Właścicielem praw do twórczości Lema i do tej strony jest jednoosobowo Tomasz Lem. Ty jesteś jego, jak rozumiem, jedynym pełnomocnikiem w sprawie tego, co się dzieje na stronie lem.pl, czyli, powiedzmy, super-administratorem.   
 
Zaniechanie jest rodzajem działania, więc wszystkie sytuacje, w których nie zabierałeś głosu, wolno i trzeba tłumaczyć w ten sposób, że w praktyce aprobowałeś działania i zaniechania administratorów.

*
Żony Cezarów bywały trucicielkami i intrygantkami, a jedna - o ile dobrze pamiętam - wdała się w rywalizację z pewną panią w zawodzie tej pani - i chyba co najmniej zremisowała …
   
Więc dużo prościej i lepiej byłoby stwierdzić po prostu, że administratorzy powinni działać sensownie, przyzwoicie i bezstronnie.

Piszę w wątku, który założył Q, bo w tym wątku Ty, Wojtku, umieściłeś swój post.

Chcę BARDZO, BARDZO, BARDZO WYRAŹNIE zaznaczyć, że piszę w swoim imieniu, bez żadnego porozumienia z Q.
Jego ostatnie zachowania moim zdaniem były niewłaściwe i niestosowne.   
Szkoda, że tak się stało.

Ale skoro zabrałeś głos, Wojtku,i wystawiłeś laurkę administratorom: 

„Jednak praca i rola, jaką pełnią na stronie obecni administratorzy i moderatorzy, wydaje nam się godna najwyższego uznania!”

postanowiłem skomentować Twoją wypowiedź.

Prawie na pewno nie zabrałbym głosu, gdyby nie to, że Remuszko ogłosił (10 maja) konkurs z nagrodą dla osoby, która wykaże, że kiedykolwiek kogokolwiek obraził.

Maziek odpisał tak:

Odp: Ja, Remuszko :-)
« Odpowiedź #470 dnia: Maj 12, 2018, 12:41:36 am »
Cytat: Stanisław Remuszko w Maj 10, 2018, 10:12:47 pm
ogłaszam konkurs na wskazanie linku do postu, w którym kiedykolwiek kogokolwiek obraziłem.
Mnie tym: https://forum.lem.pl/index.php?topic=1107.msg67691#msg67691 . Wcześniej jeszcze 2x ale nie chce mi się szukać.
 
Zajrzałem tam i znalazłem nieznany mi wcześniej post Miazo, który poniżej zacytuję w całości.

Napisałeś, Wojtku:
„Jeżeli uznacie, że najlepszym rozwiązaniem będzie jakaś forma demokratycznych wyborów, wtedy oczywiście takie zorganizujemy.” 

Żadnych wyborów (oczywiście) nie będzie.
Ludziom nie chce się zajmować dużo poważniejszymi sprawami (np. frekwencja na walnych zebraniach spółdzielni mieszkaniowych wynosi – jeśli nie ma jakiejś afery – ca 15-20%, chociaż przecież chodzi o pieniądze). 

Przypuszczam też, że ławeczka jest krótka, a może po prostu pusta, to znaczy, że nie ma innych chętnych na stanowisko administratora Forum poza Olką i Maźkiem.

Ja NIE postuluję wyborów.
Ale wydaje mi się zadziwiające, że grozisz zamknięciem Forum, a odmawiasz zajęcia jasnego stanowiska w sprawie administrowania, a w zasadzie po prostu moderowania Forum.
   
Stworzyłeś przy tym całkowicie fałszywą alternatywę typu: można zjeść albo zero truskawek albo wiadro.
Oczywiście, można zjeść jedną truskawkę, trzy, pięć, dziesięć, dwadzieścia, pół kilograma, itd.

Podobnie Ty możesz zająć dowolne, precyzyjnie wyważone i przemyślane stanowisko w kwestii moderowania forum, a konkretnie w kwestii reakcji wielu (w stosunku do ogółu piszących tu) uczestników na obecność tutaj Remuszki.       
 
O Remuszce krytycznie, albo bardzo krytycznie, pisali (co najmniej) Miazo, Maziek, Luca, Terminus, ja i Q.
Cztery pierwsze głosy poniżej zacytuję.
Kuzynka Pirxa została zaczepiona przez Remuszkę, a potem tak bardzo ostro skrytykowana przez Olkę, która najwyraźniej całe zapasy życzliwości i ciepła rezerwuje dla Remuszki, że postanowiła się pożegnać z Forum.
Więc raczej nie głosowałaby na Olkę jak na wzór moderatora/administratora.
Qertuo też została zaczepiona przez Remuszkę. Nie odzywa się od prawie roku. Ma małe  dziecko, może to dlatego. A może nie.

Zakładam, że gdyby (tak zupełnie teoretycznie) doszło do głosowania, to uszanowałbyś regułę „Nemo iudex in causa sua”, czyli, że Olka, Maziek i ich protegowany Remuszko byliby wyłączeni.
Kto by na nich głosował – niekoniecznie w kwestii odwołania, ale w sprawie oceny, czy aby na pewno są aż tak znakomici?
NEXUS? Drugi awatar Olki, czyli Hornet? (To jest żart, wierzę, że Hornet istnieje).
Może Liv – choć nie wydaje się jakimś entuzjastą Remuszki, napisał rok temu, że praktycznie z nim nie rozmawia.

**
Nie twierdzę, że grupa osób, która kiedyś dość regularnie pisywała na tym Forum, przestała pisać z powodu Remuszki.
Ale wydaje się dość prawdopodobne, że co najmniej jedna czy dwie osoby tak właśnie zrobiły – nie pisząc, dlaczego znikają.
Przypadki cichych odejść są tym bardziej prawdopodobne, że krytyka Remuszki na tym Forum spotyka się z bardzo zdecydowaną, ale niemerytoryczną reakcją administratorów.
Tak było w moim przypadku.
Ani Maziek, ani Olka (ani Olka-Hornet), nie napisali nawet jednego słowa na temat tego, czy Remuszko pisał prawdę, czy kłamał i powtarzał tezy rosyjskiej propagandy.

Zamiast tego Maziek zarzucił(?) mi, że uzasadnienie za długie (za solidne??) i że prawdopodobnie cierpię na „fatalne zauroczenie” Remuszką.
Ja napisałem trzy albo cztery posty do Remuszki i może pięćdziesiąt postów o Remuszce (o tym, co robi na Forum) w ciągu siedmiu czy ośmiu lat.
Maziek napisał do niego circa pięć tysięcy postów, został przez Remuszkę co najmniej trzykrotnie obrażony, publicznie zerwał z nim znajomość, ale potem mu wybaczył i znowu (choć mniej intensywnie) mielą plewy i z jego strony to NIE jest zauroczenie, tylko po prostu każdorazowo wolny wybór Maźka?

**

Olka posunęła się do manipulacji pisząc, że zaproponowałem (latem ubiegłego roku) kilku osobom rozmowę PM-ami i:

OLKA: „Na taką formę omawiania przystał tylko jeden użytkownik.
Ja i kilka osób wypisaliśmy się całkowicie z owej grupy.”

Ja odpisałem 26 kwietnia br. w wątku „SPRAWY ORGANIZACYJNE”, a teraz powtarzam:
 
■■
Zaproponowałem korespondencję „Adresatowi” (nie jest zbyt głęboko zakonspirowany, ale tak go będę nazywał), oraz siedmiu innym osobom do wiadomości, w tym Maźkowi i Olce.

Konkretnie brzmiało to tak:

„Witaj „Adresacie”,

(Szereg uczestników Forum dostaje tego PM do wiadomości, z powodów, które wyjaśniam poniżej). (…)”
 
W pierwszej kolejności wywiązała się dyskusja na tematy organizacyjne, w której „Adresat” dość zdecydowanie i obszernie z Tobą, Olka, polemizował.

Po zakończeniu tej fazy Ty i Maziek poprosiliście, żeby nie wysyłać wam dalszych PM do wiadomości, co było raczej nieuchronne, biorąc pod uwagę, że byliście tam krytykowani jako administratorzy i przyjęcie zaproszenia byłoby zupełnie niespójne z Waszymi działaniami i zaniechaniami administratorskimi.
Z pozostałych pięciu kolegów jeden poprosił o skreślenie z listy „do wiadomości”.
(…)
Więc wyglądało to zdecydowanie inaczej niż w Twojej, Olka, wersji.
■■

Czy za to też dajesz Olce laurkę, Wojtku?

**
10 kwietnia Maziek napisał tak:
 
Odp: [SPRAWY ORGANIZACYJNE]
« Odpowiedź #380 dnia: Kwiecień 10, 2018, 10:21:50 am »
Jeszcze raz zabiorę głos, mam nadzieję, że ostatni. Wara komukolwiek od tego, z kim gadam. Nie podoba się, uważasz, że niezgodnie z regulaminem? Pisać do moderatora, albo do admina.

„Wara”? Hmm, niezbyt elegancko, ale odłóżmy to.
W międzyczasie jednak sam został administratorem, więc to Ty, Wojtku, jesteś instancją odwoławczą.
Więc pytam Cię wprost:
Czemu (oprócz tego, że posiada trzy zdjęcia z Lemem) zawdzięcza Remuszko swoją pozycję na Forum? Czy uratował kiedyś Lema przed utonięciem? Czy wyniósł go na rękach z pożaru? Orliński w biografii nic nie wspomina o takich dramatycznych wydarzeniach (Przegapił? Zapomniałeś mu o tym opowiedzieć?).

Oczywiście, możesz, Wojtku, napisać:
„Nie chce mi się zajmować Forum, w związku z tym zasady były i będą takie, jakie ustalą Olka i Maziek, a komu się nie podoba, nie musi tutaj pisać. Forum jest prywatne.”

De facto takie właśnie stanowisko zajmujesz, ale wypadałoby to napisać otwartym tekstem, bez sugestii, że „Jeżeli zechcecie, zorganizuję demokratyczne glosowanie”.

Nie chodzi (mnie osobiście) o głosowanie, tylko działanie dużo mniej dramatyczne: ustalenie sensownych i czytelnych zasad moderacji.     

Powtarzam:
Zaniechanie jest rodzajem działania, więc wszystkie sytuacje, w których nie zabierałeś głosu, wolno i trzeba tłumaczyć w ten sposób, że w praktyce aprobowałeś działania i zaniechania administratorów.

C.

** **

Poniżej wspomniane wypowiedzi kolegów pod rozwagę i do namysłu.
   
**
Miazo:
Odp: Pytam:
« Odpowiedź #939 dnia: Luty 04, 2017, 04:03:40 pm »
Cytuj
Będę Cię nadal podziwiał dla wielu powodów, ale z powodu wyjątkowej zdolności wykręcania kota ogonem (zmiana tematu, pomijanie argumentów, ustawianie do bicia) oraz z powodu wybitnej (na tle) nieumiejętności przyznania się do niemania (racji) szczerymi przyjaciółmi raczej już nie zostaniemy. Chyba że się zmienisz - będę Cię obserwował.

Prawdę powiedziawszy, odnoszę po wielokroć dokładnie przeciwne wrażenie - postymaźka są w przeważającej większości merytoryczne, wyważone i poważne (zarówno względem tematu jak i rozmówcy), natomiast Pańska, nazwijmy to, pisanina, niezwykle męcząca, porwana, sprawiająca wrażenie słownego ping-ponga dla samego pisania (a już niekoniecznie słuchania odpowiedzi), dodatkowo spotęgowana faktem uporczywego wracania do tych samych kwestii i podlinkowywania własnych postów i tym podobnym zabiegów, których w żadnym wypadku nie przynależą do wprawnej erystyki, a raczej mają charakter trollingu (zamierzonego, czy nie, nie wnikam).

Zarzut niesłusznie postawiony powyżej ([...] z powodu wybitnej (na tle) nieumiejętności przyznania się do niemania (racji) [...]) - można by odwrócić i zapytać - czy Pan to dopuszcza w ogóle taką możliwość, że się myli? Dla ułatwienia odpowiedzi, odniosę się do poniższej uwagi:
Cytuj
Żaden normalny człowiek, poważnie spytany, czy można zabijać ludzi, nie odpowie poważnie, że można.

Pomijając fakt, że nie wiem, na jakiej podstawie wypowiada się Pan za wszystkich ludzi, pozwolę sobie zauważyć, że można sobie wyobrazić - przyznaję, dość skrajne - sytuacje, w których ktoś może dopuścić zabicie człowieka np. gdy ktoś bezpośrednio zagraża zdrowiu lub życiu innej osoby i jedyny sposób usunięcia tegoż zagrożenia, to jego zabicie. Jak Pan się odniesie do tego sądu - przyzna Pan, że jednak Pańskie twierdzenie było błędne (a na nim oparł Pan swoją linię obrony w tym wątku), czy też skorzysta z tej pozostawionej sobie furtki i uzna, że wypowiadający ten sąd albo nie mówił poważnie, albo nie jest normalny (wedle Pańskiej, zmiennej od okoliczności danego wątku definicji normalności, rzecz jasna), tudzież użyje innego chwytu "erystycznego"?

**
Maziek

Hyde Park / Odp: Pytam:
« dnia: Luty 04, 2017, 09:23:58 pm »
Zerwałem znajomość ze Stanisławem Remuszką ponieważ nie ma zamiaru udawać, że pada deszcz. Jest to trzeci raz, dwa razy mniej więcej to właśnie robiłem i to był błąd. Nie są to żadne swary, skoro publicznie zarzuca mi się niemerytorycznie krętactwo, to nawet kamień ma ograniczoną wytrzymałość. Nie mam przyjemności znać Stanisława Remuszki. Tyle na ten temat i ani słowa więcej z mej strony.
(…)

**
LUCA 
Forum po polsku / Odp: [SPRAWY ORGANIZACYJNE]
« dnia: Luty 05, 2017, 11:58:26 am »
Q, skoro chwilowo powróciłem na forum, to pozwolę sobie wyrazić pełne wsparcie Twojej pozycji w sporze z SR. Od dawna zastanawia mnie dlaczego jesteście tak tolerancyjni wobec jego wybryków i oczywistego zaśmiecania forum. W jaki wątek by się nie weszło, to najdalej po kilku postach degraduje się on do bezsensownego ględzenia Remuszki. A odsiewanie wartościowych treści od jego uporczywych i irytujących wtrętów szybko nuży.

Jestem wręcz przekonany, że osobnik ten w znacznej mierze przyczynił się – bądź też wręcz spowodował – wyludnienie się tego miejsca. Wiem, że było tak w moim przypadku. Nie będę ukrywał, że osobiście preferowałbym całkowite wyeliminowanie go z forum, bo jego ponoć godne pochwały inicjatywy okołolemowskie nie rekompensują szkodniczej działalności nawet w ułamku procenta.

Swoją drogą, moja prośba o unikanie offtopików w wątku o reaktorach była wymierzona precyzyjnie w SR. Zastanawiałem się nawet, czy nie napisać tego otwartym tekstem, ale uznałem, że skoro starszyzna forum wytworzyła tutaj klimat hipertolerancji wobec ekscesów Remuszki, to ja nie będę się wyłamywał i wskazywał palcem.
Jak widać mój apel nie podziałał, a może i hipertolerancja dotarła wreszcie do swojej granicy (oby!).

**
Terminus
Odp: Ja, Remuszko :-)
« Odpowiedź #438 dnia: Kwiecień 17, 2018, 11:57:50 am »
Pan Remuszko swój podziw dla Putina ukształtował - świadomie lub nie, z naciskiem na opcję drugą - będąc klientem SputnikNews i innych temu podobnych narzędzi sterowanych z Krelmla. Technika siania wątpliwości w działania i sens polityki Zachodu jest stosowana przez Rosjan od grubo ponad wieku, i jak widać, ciągle działa. Gdy w 1921 wojska Tuchaczewskiego planowały herbatkę na Krakowskim Przedmieściu,  podobni p. Remuszce cieszyli się, że oto Lenin, mąż stanu, zaprowadzi wreszcie porządek w tym chaotycznym, polskim quasi-kraju.

Nic nowego, zajrzałem tu gdy Rosja przejmowała Krym, i już wtedy R. ich bronił, pełna stagnacja. Włazicie tu i karmicie trolla.

(…)

163
Organizacja forum / Odp: [SPRAWY ORGANIZACYJNE]
« dnia: Kwietnia 28, 2018, 01:32:52 am »
Cetarian, ja do Ciebie nie nic nie mam, ale odnoszę wrażenie, że Ty masz do mnie, olkipolki, maźka - nie wspominając o nieszczęsnym Remuszce - pretensje, żal, urazę, złość, czemu dajesz, co jakiś czas wyraz. Sporo wrogów, jak na jedno forum.
Odnośnie rozebrania osobowości Remuszki na czynniki pierwsze, to nie ma takiej potrzeby. Jest czytelny, jak otwarta księga, poza tym Ty i Q wystarczająco czasu mu poświęciliście. Ja nie mam ochoty się nim zajmować.

Pozdrawiam.
Miłej zabawy.

Pisałem o analizie „sprawcy” krzywdy Remuszki, od którego Remuszko domagał się przeprosin, czyli Terminusa,
który napisał tak:

Odp: Ja, Remuszko :-)

« Odpowiedź #438 dnia: Kwiecień 17, 2018, 11:57:50 am »
Pan Remuszko swój podziw dla Putina ukształtował - świadomie lub nie, z naciskiem na opcję drugą - będąc klientem SputnikNews i innych temu podobnych narzędzi sterowanych z Krelmla. Technika siania wątpliwości w działania i sens polityki Zachodu jest stosowana przez Rosjan od grubo ponad wieku, i jak widać, ciągle działa. Gdy w 1921 wojska Tuchaczewskiego planowały herbatkę na Krakowskim Przedmieściu,  podobni p. Remuszce cieszyli się, że oto Lenin, mąż stanu, zaprowadzi wreszcie porządek w tym chaotycznym, polskim quasi-kraju.

Nic nowego, zajrzałem tu gdy Rosja przejmowała Krym, i już wtedy R. ich bronił, pełna stagnacja. Włazicie tu i karmicie trolla.

(…)

W założeniu ta sugestia, żebyś przeanalizował stan ducha Terminusa, to była ironia.   
 
*
I czemu zaraz „wrogów”?
A gdzie miejsce na spór, twardy, ale rzeczowy, na argumenty?
 



164
Organizacja forum / Odp: [SPRAWY ORGANIZACYJNE]
« dnia: Kwietnia 28, 2018, 12:28:28 am »
Cet., z całym szacunkiem i nie mniejszą sympatią.... Rozumiem, że są w ojczyźnie rachunki krzywd, ale skoro na Forum zrobiło się dość spokojnie, dość normalnie, i chyba nawet sympatycznie (w skrócie: znośnie), nie wiem po co drążysz dalej tematy organizacyjne zamiast włączyć się w któryś z trwających dialogów, albo rozpocząć nowy. Choćby i o tym nieszczęsnym EmDrive...*

* Np. odnosząc się do tez jego czołowego obrońcy:
http://physicsfromtheedge.blogspot.co.uk/2015/02/mihsc-vs-emdrive-data-3d.html
http://www.ptep-online.com/2015/PP-40-15.PDF
http://iopscience.iop.org/article/10.1209/0295-5075/111/60005
https://arxiv.org/abs/1604.03449

No chyba, że to tak tytułem jednorazowego doprecyzowania/sprostowania/czego-tam-jeszcze i zaraz - jak za dawnych lat - zetrzemy się w "Eksploracji..." w ramach naszej starej debaty załogowe/bezzałogowe...

**
Hmm, dość spokojnie?
S.R. domaga się przeprosin.
Nie ode mnie.
Od Terminusa.
Nawet trochę się zdziwiłem, że Hornet nie sporządził portretu psychologicznego sprawcy …

Dlaczego drążę?
Założyłem wątek o U.P.P. z powodu opisanego w poście otwarcia.
Nie w celu „poukładania Forum”, tylko w celu wskazania, że S.R. powtarza kłamstwa rosyjskiej propagandy.
Maziek, Olka i Hornet nie odnieśli się ani jednym zdaniem do tej kwestii, za to pojawiło się szereg twierdzeń mniej lub bardziej odległych od prawdy, albo nie powiązanych z tematem. (Plus fantazje Horneta).

Generalnie, sądzę, jest tak: administratorzy (były i aktualna) uważają, że im mniej administrowania i moderowania, tym lepiej. Niech sobie uczestnicy piszą, co chcą.
Z tym, że ta zasada nie dotyczy komentowania poglądów administratorów na administrowanie.
Te poglądy są słuszne, a próba dyskusji o zasadach administrowania (albo ich braku) wywołuje u administratorów silne emocje.
Moim zdaniem to spora niekonsekwencja, ale kto powiedział, że administratorzy muszą być konsekwentni?

**
„włączyć się w któryś z trwających dialogów, albo rozpocząć nowy”

Dzięki, ale raczej nie.
Mam jeden pomysł, na razie luźny, jeśli (i gdy) się wykrystalizuje, dam znać.

**
I na koniec:
Maziek napisał: 
Odp: [SPRAWY ORGANIZACYJNE]
« Odpowiedź #380 dnia: Kwiecień 10, 2018, 10:21:50 am »

„- po pisaniu do wszystkich Ma...skich w Polsce, których maila znalazłeś w guglu, żeby trafić do mnie (na ogólny adres służbowy), aby zażądać dalszych zmian na forum (odmówiłem)”

Odpowiedziałem: 
Odp: [SPRAWY ORGANIZACYJNE]
« Odpowiedź #388 dnia: Kwiecień 11, 2018, 12:03:13 am »

Napisałem wtedy tylko do jednego Ma-skiego.
Zakładam, że do telewizji poszedłeś z Dzi dobrowolnie, nie zostaliście doprowadzeni przez konwój(?).
Podałeś wtedy imię i nazwisko.
Miasto masz w profilu.
O tym, co robisz zawodowo, pisałeś wielokrotnie.
Wspomniałeś, że masz wspólnika. Jednego.

Znalezienie maila do Ciebie zajęło mi jedną minutę.

*
A teraz, po Twoim, Q, ostatnim poście, (jakoś mnie zainspirował), zajrzałem do wątku „My z dzi musimy się do czegoś przyznać” i okazało się, że po słowach:

Re: My z dzi musimy się do czegoś przyznać...
« Odpowiedź #36 dnia: Kwiecień 07, 2009, 10:35:18 am »
Olkapolka, naprawdę nieba bym Ci przychylił, ale moje wydanie jest wyjątkowo zniszczone, ponieważ czytam je na okrągło, a ponadto nie byłbym w stanie się z nim rozstać.
Może stringi typu <"tako rzecze lem" cena kup antykwariat> coś w końcu wyrzucą...

A teraz wreszcie filmiki...

żadnych filmików (odcinków programu o Lemie) nie ma.
Pytanie, dlaczego?
Może TVP się upomniała o swoją własność?
Ale w takim wypadku powinny zostać nieaktywne linki.

Więc moje pytanie
@Maziek
 
Czy to Ty (albo ktoś na Twoją prośbę) usunąłeś filmy z YT i linki z Forum, a jeśli tak, jak to się ma do Twoich wielokrotnych narzekań, że ja usunąłem swoje posty?





165
Hyde Park / Odp: Użyteczny patriota Putina
« dnia: Kwietnia 26, 2018, 09:45:43 pm »
https://www.politico.com/story/2018/04/25/cohen-plead-fifth-stormy-daniels-554995


Michael Cohen to plead 5th Amendment in Stormy Daniels suit
In a bid to delay the case, President Trump’s personal lawyer tells a federal court he intends to assert his right not to incriminate himself.
By JOSH GERSTEIN
 
04/25/2018 07:22 PM EDT

Michael Cohen, President Donald Trump’s longtime personal attorney, indicated on Wednesday that he planned to assert his Fifth Amendment rights not to testify in connection with a pending civil lawsuit brought by a porn star that seeks to void a $130,000 “hush money” deal Cohen allegedly cut to try to suppress her story in advance of the 2016 presidential election.

**
Nikogo nie można zmuszać do składania zeznań, które by go obciążyły.
Ale fakt, że adwokat urzędującego prezydenta USA uważa, że odpowiadając otwarcie na pytania naraziłby się na odpowiedzialność karną (bo ujawniłby swoje przestępstwa) to sytuacja literalnie bez precedensu.
 

Strony: 1 ... 9 10 [11] 12 13 ... 15