Z eseju na
video zwracam uwagę na fragment o ułomności
widzenia na europejsko egocentryczny sposób (drążony od XIII wieku, czyli od Witelona (Perspektywy) -
przedrenesansowy. ). A to w renesansie takie dążenie wzmocniło się.
https://wydawnictwo.umk.pl/pl/products/2129/witelona-perspektywy-ksiega-viii-ixMinuty 17'55" do ~21' , ale i całość warta zapoznania się.
Patrz poniżej (to
video)
jest wklejony bieżący passus, od którego uwagi o perspektywie się zaczynają:
Nie umiemy inaczej
widzieć. Ja - nie. To już siedzi w kulturze (jako ograniczenie według mnie - zmysłów, patrzenia, wyobraźni).
|
~25-28 lat temu trafiła do mnie pewna broszurka:
W pliku jest tu:
https://docer.pl/doc/nex5xe5Jakkolwiek autor ma za bardzo góralsko ciupagowy i zbójnicko taternicki styl, ale wywód kręci dość spójnie.
Jego autorska strona to jakiś miszmasz, ale ją ma.
http://markglogg.eu/Ciekawe i życiowe ujęcie przyrody.
Trupy i zagłada nie wymagają aby na nich koncentrować ewolucji (chyba że ewolucja wymaga mnożenia trupów i holokałstów żeby im [tym zagładzanym holokaustykom ewolucji] się zgadzała z teorią?
Życie jest gdzie indziej niż w trupach i zagładach. Biologia to chyba o życiu i o przyrodzie powinna snuć rozważania?
|
W jakimś sensie i te wiele lat temu oryginalny styl polemiczny Marka Głogoczowskiego mnie "zaczarował". Niewiele z tego dalej przyswoiłem, ale w pamięci pozostaje.