13006
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Października 13, 2009, 02:40:15 am »
Czego to ludzie nie wymyślą... Szykuje się nowy zawód... miłosny, można powiedzieć :
http://www.kafeteria.pl/przykawie/obiekt.php?id_t=984
(TU i TU źródła informacji.)
Jak dla mnie sprawa będzie jasna kiedy ktoś wynajdzie automat zdolny wykonywać identyczną pracę. Wtedy będzie jasne, że paranie się przez ludzi takim fachem jest niegodne
ps. tego chyba nawet nikt z autorów SF nie przewidział, choć Heinlein był blisko:
"Postanowiłem więc wstąpić do K. O. B. I. T. E. K.
- Mm?
- Kobiecy Oddział Bezpośredniej Integracji Towarzyskiej Ekip Kosmicznych, który teraz nosi nazwę Aniołki Kosmosu, czyli Antynostalgiczno-Interwencyjny Oddział Usprawniania Ekip Kosmicznych.
Poznałem obie te nazwy, kiedy ustawiłem je sobie w czasie. Obecnie używamy jeszcze innego, trzeciego określenia dla tej elitarnej służby wojskowej: Damski Zespół Interwencyjny W Kwestii Integracji. Przesunięcie semantyczne jest najgorszą przeszkodą przy skokach w czasie - czy wiecie, że „stacja obsługi” oznaczała niegdyś punkt wydawania frakcji ropy naftowej? Pewnego razu, kiedy wykonywałem zadanie w czasach Churchilla, jakaś kobieta powiedziała mi, że się spotkamy w pobliskiej stacji obsługi. Ale to było coś innego, niż myślicie, bo ówczesna „stacja obsługi” nie miała w środku łóżka.
- Stało się to wtedy - mówił dalej - gdy po raz pierwszy stwierdzono, że nie można wysyłać mężczyzn w kosmos na długie miesiące i lata bez możliwości rozładowywania wiadomego napięcia. Pamięta pan, jaki krzyk podnieśli purytanie?"
http://www.kafeteria.pl/przykawie/obiekt.php?id_t=984
(TU i TU źródła informacji.)
Jak dla mnie sprawa będzie jasna kiedy ktoś wynajdzie automat zdolny wykonywać identyczną pracę. Wtedy będzie jasne, że paranie się przez ludzi takim fachem jest niegodne
ps. tego chyba nawet nikt z autorów SF nie przewidział, choć Heinlein był blisko:
"Postanowiłem więc wstąpić do K. O. B. I. T. E. K.
- Mm?
- Kobiecy Oddział Bezpośredniej Integracji Towarzyskiej Ekip Kosmicznych, który teraz nosi nazwę Aniołki Kosmosu, czyli Antynostalgiczno-Interwencyjny Oddział Usprawniania Ekip Kosmicznych.
Poznałem obie te nazwy, kiedy ustawiłem je sobie w czasie. Obecnie używamy jeszcze innego, trzeciego określenia dla tej elitarnej służby wojskowej: Damski Zespół Interwencyjny W Kwestii Integracji. Przesunięcie semantyczne jest najgorszą przeszkodą przy skokach w czasie - czy wiecie, że „stacja obsługi” oznaczała niegdyś punkt wydawania frakcji ropy naftowej? Pewnego razu, kiedy wykonywałem zadanie w czasach Churchilla, jakaś kobieta powiedziała mi, że się spotkamy w pobliskiej stacji obsługi. Ale to było coś innego, niż myślicie, bo ówczesna „stacja obsługi” nie miała w środku łóżka.
- Stało się to wtedy - mówił dalej - gdy po raz pierwszy stwierdzono, że nie można wysyłać mężczyzn w kosmos na długie miesiące i lata bez możliwości rozładowywania wiadomego napięcia. Pamięta pan, jaki krzyk podnieśli purytanie?"
"Wszyscy wy zmartwychwstali..."