ibbons może i smętny, ale szukałem czegoś z melodią i harmonią przystępną dla kogoś, kto takiej muzyki nie zna. Zresztą same kategorie smutny/wesoły też nie są stałe i ówczesne hiphopy dziś mogłyby być uznane za smęcenie.
No, niech będzie, choć bardziej melancholijność miałem na myśli niż klasyczny smutek.
Ale skoro wrzuciłeś Cure, to przejrzałem nowości i ... przed chwilą byli na pierwszym miejscu LP3
(teraz na drugim, ale to numer sprzed 3 lat, ino lajf); zatem przynajmniej lider działa i zapowiada nowe płyty.
Chocia i jemu ubyło z imagu, ale ba - taki los lobos. To wrzucę coś stosownego z najpopularniejszej chyba, chwilę późniejszej
I trzymając się tropu Beksińskiego, z rozpędu zerknąłem jak rozwija się kariera innych jego (i ojca) ulubieńców.
No - działają, choć tak jak imagu Roberta ubyło, tak i Ka-Spel stracił na słodyczy, czy jak to nazwać, to, czym wabił a było w jego głosie? Każdemu latka inaczej załażą za skórę.
Tym niemniej mi się podoba, choć sadząc po ilości wyświetleń, trudno nazwać to karierą...
W każdym razie jest świeżynka 2019 - raz;
I bardziej dla filmiku - dwa