2416
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Października 30, 2006, 12:42:29 pm »
Ja bym powiedział, że sf nie tylko się nie kończy na Lemie, ale wręcz z Lemem ma niewiele wspólnego - oprócz obiegowych opinii i fabuły umiejscowionej w przyszłości w jego powieściach. Lem porusza realne problemy podczas gdy Diuna czy rzeczony Asimow (to chyba u niego był gdzieś zamordowany człekokształtny robot - nie pamiętam bo czytałem tylko streszczenie w jakiejś gazecie), więc tutaj rzeczywiście nie ma nic poza rozrywką, a i wtej kategorii nie jest to moim zdaniem jakiś wyśrubowany poziom, przynajmniej jeśli rozrywki nie zawężymy do sf. Diuna to mieszanina sf i fantasy i to miewsznina, której szczególnie nie lubię. Akurat tak się składa, że nie wszystko jest możliwe[b/] i dojście do rozmaitych osiągnięć technologicznych musi pociągać za sobą rozmaite inne konsekwencje. Stan pomiesznia wysoko rozwiniętej technologii i przeróżnych anachronicznych plemiennych naleciałości może wystąpić, ale tylko jako stan przejściowy, np. cywilizacyjnej degradacji, i byłby to raczej stan krótkotrwały. Dlatego umiejscawiałbym Diunę w okolicach rzeczonego Fantasego...