Autor Wątek: Akademia Lemologiczna [Pamiętnik znaleziony w wannie, albo Zaczontek]  (Przeczytany 61222 razy)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna [Pamiętnik znaleziony w wannie, albo Zaczontek]
« Odpowiedź #180 dnia: Stycznia 09, 2023, 10:06:31 pm »
Cytuj
Dzięki. Na razie mam dosyć urzędowania;)
To i ja dzięki za cycate wyjaśnienie. Wkurzył się na nic nie rozumiejącego Kandla, któren tych den doszukiwał się, jak i my - nie przymierzając, w sztolniach żył literackich.
A tu, ot - życie.
Cytuj
Ten drugi to obszerna wymiana listów w temacie "systemu monolitycznego" i ten system Lem przerobił na sobie, znał go i Kafka w tym sensie jest tu niepotrzebny - zdaje się, że Kandel nie mógł do końca pojąć czym jest życie w tym systemie i miał problem z odróżnieniem fantazji pisarza od rzeczywistości.

Mnie cały czas towarzyszył w lekturze ten duszny klimat lwowski...szczura w labiryncie. Sytuacji bez wyjścia. Krążenie dla krążenia, bez widoków na zmianę.  Z rozsądną opcją ucieczki - samobójstwem (jak domniemana Rachel), ale na tyle to niekonkretne opary były, żem zmilczał. Do teraz. I to już mogły być czasy nie niemieckie, a sowieckie, o których w sumie niewiele wiemy.
Inna sprawa, ze ów świat biurokratyczny siedział też w samym Lemie - pamiętacie legitymacje z Wysokiego Zamku?

Co to były za legitymacje? Wszelkiego rodzaju — obdarzające określoną władza terytorialną, mniej lub bardziej ograniczoną, drukowałem też ręcznie nadania, tytuły, specjalne uprawnienia i przywileje, a na blankietach wydłużonych — różne rodzaje książeczek czekowych czy też obligacji, równoważne kilogramom kruszcu, przeważnie platyny i złota, lub asygnaty na kamienie szlachetne. Stwarzałem dowody osobiste wielkorządców, poświadczałem tożsamość cesarzy i monarchów, przydawałem im dostojników, kanclerzy, z których każdy mógł się na pierwsze żądanie wylegitymować, rysowałem w znoju herby, wystawiałem przepustki nadzwyczajne, zaopatrywałem je w klauzule
prawomocne, a ponieważ miałem dużo czasu, legitymacja ukazała mi kryjącą się w sobie otchłań


Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6891
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna [Pamiętnik znaleziony w wannie, albo Zaczontek]
« Odpowiedź #181 dnia: Stycznia 09, 2023, 10:40:38 pm »
Cytuj
Dzięki. Na razie mam dosyć urzędowania;)
To i ja dzięki za cycate wyjaśnienie. Wkurzył się na nic nie rozumiejącego Kandla, któren tych den doszukiwał się, jak i my - nie przymierzając, w sztolniach żył literackich.
A tu, ot - życie.
Tylko mam wrażenie, że my wyrośliśmy też z tego systemu i wiemy mniej więcej co mogło być prawdą, a co przesunięciem ku wyobraźni...Kandlowi tych korzeni było brak i trudno mu było uwierzyć, że tak było...
Cytuj
Mnie cały czas towarzyszył w lekturze ten duszny klimat lwowski...szczura w labiryncie. Sytuacji bez wyjścia. Krążenie dla krążenia, bez widoków na zmianę.  Z rozsądną opcją ucieczki - samobójstwem (jak domniemana Rachel), ale na tyle to niekonkretne opary były, żem zmilczał. Do teraz. I to już mogły być czasy nie niemieckie, a sowieckie, o których w sumie niewiele wiemy.
Pasowne.
I nie wyklucza tego posiedzenia:
Cytuj
Inna sprawa, ze ów świat biurokratyczny siedział też w samym Lemie - pamiętacie legitymacje z Wysokiego Zamku?
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna [Pamiętnik znaleziony w wannie, albo Zaczontek]
« Odpowiedź #182 dnia: Stycznia 11, 2023, 06:22:58 pm »
Kandlowi tych korzeni było brak i trudno mu było uwierzyć, że tak było...

Gdyby własne podwórko lepiej znał, to by wiedział, że i tam - w zimnowojennym okresie - niezgorsza paranoja panowała, tylko w węższych kręgach, i bez monolitu. O czym taka książka (w sumie już i do "Pokoju..." księżycowością pętląca):
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4918205/jak-wysadzic-ksiezyc-i-inne-szalone-pomysly-szpiegow-wojskowych-i-naukowcow
« Ostatnia zmiana: Stycznia 11, 2023, 06:31:20 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1346
  • Skromny szperacz wobec różnorodności i osobliwości
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna [Pamiętnik znaleziony w wannie, albo Zaczontek]
« Odpowiedź #183 dnia: Stycznia 19, 2023, 01:48:42 am »
Pytanie do czytelników "Dziejów pewnego miasta":

Czy są podobieństwa ?
Chodzi mi o jakiś "bizantynizm", "imperializm" albo inaczej monumentalizm tego labiryntu znaczeń, po którym włóczy się bezimienny antybohater bez znaczenia dla całego systemu?

Może mogłoby pasować, skoro postać ze starej księgi (Masłobojnikow) jest kronikarzem.
~ A priori z zasady jak? ~
Dotkliwy dotyku znak.

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna [Pamiętnik znaleziony w wannie, albo Zaczontek]
« Odpowiedź #184 dnia: Stycznia 19, 2023, 02:19:31 am »
Trudno mówić o podobieństwach, gdy po jednej stronie ma się rozpisaną na prawie stulecie, miejscami pre-apokryficzną (choćby notki biograficzne o horodniczych Głupowa), niby-kronikę, po drugiej zaś pierwszoosobową pamiętnikarską narrację.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6891
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna [Pamiętnik znaleziony w wannie, albo Zaczontek]
« Odpowiedź #185 dnia: Stycznia 25, 2023, 10:52:23 pm »
Na zakończenie wątku (albo i nie;)

ja już nie wiem czy to ta Kasinka...wiele by wskazywało...drzwi znalazłam w Grecji...pamiętnika nie znalazłam - ktoś mnie uprzedził...ale ta wanna..."a million miles away" - sami zobaczcie:
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna [Pamiętnik znaleziony w wannie, albo Zaczontek]
« Odpowiedź #186 dnia: Stycznia 27, 2023, 11:28:25 am »
Cytuj
ja już nie wiem czy to ta Kasinka...wiele by wskazywało...drzwi znalazłam w Grecji...pamiętnika nie znalazłam - ktoś mnie uprzedził...ale ta wanna..."a million miles away" - sami zobaczcie:
Taa...ona, jak zżelywa. I wzgórzem ma specyficzny kształt, jakby coś pod nim... Jakiś kurhan lub ...Gmach?
Kiedy wykopaliska?  ;)
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6891
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna [Pamiętnik znaleziony w wannie, albo Zaczontek]
« Odpowiedź #187 dnia: Stycznia 28, 2023, 12:07:17 pm »
Cytuj
ja już nie wiem czy to ta Kasinka...wiele by wskazywało...drzwi znalazłam w Grecji...pamiętnika nie znalazłam - ktoś mnie uprzedził...ale ta wanna..."a million miles away" - sami zobaczcie:
Taa...ona, jak zżelywa. I wzgórzem ma specyficzny kształt, jakby coś pod nim... Jakiś kurhan lub ...Gmach?
Kiedy wykopaliska?  ;)
Nooo właśnie...obawiam się, że ktoś mnie uprzedził z wykopaliskami....po pamiętniku ani śladu, a teren wokół wanny zabezpieczony - jak widać... ::)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1346
  • Skromny szperacz wobec różnorodności i osobliwości
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna [Pamiętnik znaleziony w wannie, albo Zaczontek]
« Odpowiedź #188 dnia: Marca 07, 2023, 01:40:19 pm »
Bydlę przez golenie się uspokaja.
Ot, taka ewolucja.

[Luźne skojarzenie]
~ A priori z zasady jak? ~
Dotkliwy dotyku znak.

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna [Pamiętnik znaleziony w wannie, albo Zaczontek]
« Odpowiedź #189 dnia: Kwietnia 02, 2023, 10:13:43 am »
macie pomysł, kiedy to bohater spisuje ten pamiętnik? To wszak nie jest robota na 5 minut.  8)

W dodatku - nosić przy sobie cały czas taki dowód obciążający? 8) No, ale, wiadomo - samobójca.

A jednak - sam sobie fałsz zadam - istnieją ajenci sami się notatkami pogrążający...
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/list-rosyjskiego-szpiega-do-narzeczonej-bedziemy-spacerowac-po-st-petersburgu/249hw2b
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2423
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna [Pamiętnik znaleziony w wannie, albo Zaczontek]
« Odpowiedź #190 dnia: Kwietnia 02, 2023, 05:45:14 pm »
A jednak - sam sobie fałsz zadam - istnieją ajenci sami się notatkami pogrążający...
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/list-rosyjskiego-szpiega-do-narzeczonej-bedziemy-spacerowac-po-st-petersburgu/249hw2b
Taa, rosyjscy szpiedzy zachowują się beztrosko i niefrasobliwie, nie ma co. Ale pytanie, dlaczego tak jest? Przez zwykłą głupotę i brak profesjonalizmu? Być może.
Ale możliwa jest i druga, gorsza odpowiedź: w warunkach niemal kompletnego braku przeciwdziałań ze strony służb kontrwywiadowczych, poczucie stałego zagrożenia, które ma towarzyszyć szpiegowi w wykonywaniu zawodu, stopniowo ulega zanikowi... ::)

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna [Pamiętnik znaleziony w wannie, albo Zaczontek]
« Odpowiedź #191 dnia: Kwietnia 03, 2023, 09:59:33 am »
Z drugiej strony... Jednak jakoś wpadają (a nawet jeśli zdążą uciec do Matuszki - pod spódnicę ;) są identyfikowani, vide sprawa Skripala)... Może i w tym względzie ostał się ino zimnowojenny mit...
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2423
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna [Pamiętnik znaleziony w wannie, albo Zaczontek]
« Odpowiedź #192 dnia: Kwietnia 03, 2023, 03:47:24 pm »
Z drugiej strony... Jednak jakoś wpadają (a nawet jeśli zdążą uciec do Matuszki - pod spódnicę ;) są identyfikowani, vide sprawa Skripala)...
Właśnie że "jakoś"...
Nie byłbym szczególnie zdziwiony, gdybym się dowiedział, że wpada jeden ze stu ajentów. Albo z tysiąca.
Co do sprawy Skripala: z tego co czytałem wynika, że akurat w tym wypadku identyfikacja sprawców, "Pietrowa i Boszyrowa", nie jest zasługą brytyjskiej Security Service (MI5). Względnie jest tylko częściowo. W znacznym stopniu przyczynił się do tego Bellingcat, organizacja dziennikarstwa śledczego. Amatorzy, by tak rzec.

Bellingcat and its investigative partner The Insider claimed that Chepiga was one of the suspects in the poisoning of Sergei and Yulia Skripal and the killing of Dawn Sturgess, having travelled to the United Kingdom together with Alexander Mishkin under the alias of Ruslan Boshirov.
https://en.wikipedia.org/wiki/Anatoly_Chepiga
https://en.wikipedia.org/wiki/Bellingcat
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 03, 2023, 03:56:51 pm wysłana przez Lieber Augustin »

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna [Pamiętnik znaleziony w wannie, albo Zaczontek]
« Odpowiedź #193 dnia: Kwietnia 03, 2023, 04:13:38 pm »
Nie byłbym szczególnie zdziwiony, gdybym się dowiedział, że wpada jeden ze stu ajentów. Albo z tysiąca.

Czy ja wiem? Piszemy tu o przywództwie w/w Matuszki rzeczy mocno krytyczne, od lat, nie wszyscy tożsamości specjalnie kryjąc, a jakoś nam cegły z dachów na głowy nie spadają latami, nie musimy się bać tak, jakbyśmy się bali żyjąc w Moskwie czy Petersburgu. Z tym, że to moja - przeważnie polska - perspektywa. U Was - z racji sąsiedztwa i historycznych zaszłości - jest pewnie tego towarzystwa dość sporo, choć demaskujecie.

akurat w tym wypadku identyfikacja sprawców, "Pietrowa i Boszyrowa", nie jest zasługą brytyjskiej Security Service (MI5). Względnie jest tylko częściowo. W znacznym stopniu przyczynił się do tego Bellingcat, organizacja dziennikarstwa śledczego. Amatorzy, by tak rzec.

Owszem, zresztą chyba nawet sam to linkowałem, ale czy to tym bardziej źle nie świadczy o antygmachowych - teoretycznie - fachmanach, że ich amatorzy rozpracowują? Swoją chyba nikt w SF nie przewidział, że takie możliwości (kontr)wywiadowcze trafią do rąk nie państw, nie korporacji (tu się stosowne wątki znajdzie - od Bestera przez Dicka do cyberpunkowców), nie jakichś zmyślonych kosmo-feudałów, ale +/- zwykłych obywateli. (Do Lema to akurat nie zarzut - w kontekście "Pamiętnika...". Trudno o monolicie-Gmachu pisząc stawiać na inicjatywy obywatelskie. Chociaż... z drugiej strony... Czy nie jest ten Gmach (mikro)światem, w którym każdy robi za kontr/wywiadowcę?)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2423
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna [Pamiętnik znaleziony w wannie, albo Zaczontek]
« Odpowiedź #194 dnia: Kwietnia 03, 2023, 05:09:49 pm »
Czy ja wiem? Piszemy tu o przywództwie w/w Matuszki rzeczy mocno krytyczne, od lat, nie wszyscy tożsamości specjalnie kryjąc, a jakoś nam cegły z dachów na głowy nie spadają latami...
Nie wszystko od razu, mój Panie, nie wszystko od razu ;)
Pozwól że Ci zacytuję mego ulubionego wroga postępowej ludzkości:

Z punktu widzenia Rewolucji Światowej ludzie zasadniczo dzielą się na dwie kategorie: na
tych, którym trzeba natychmiast poderżnąć gardło i na tych, którym na razie nie trzeba.
Gdy wybuchnie Rewolucja Światowa, trzeba będzie dokładnie wiedzieć, kto jest kim. Who
is who, jak mawiają. Żeby byle łapserdak nie wkręcił się do zwycięskiego proletariatu. Wybije
godzina, uderzą dzwony i wtedy musimy po prostu wiedzieć, czy byłeś z nami, drogi towarzyszu,
czy może przeciwko nam. Nie stosowałeś uników? Nie miałeś chwil zwątpienia? Oportunizmu?
Kto nie z nami, ten przeciw nam! Rewolucja Światowa będzie straszniejsza od dnia Sądu
Ostatecznego. Na każdego przyjaciela czeka gotowa teczka. Landrynki na prawo, kukułki na lewo.
Ladies and gentleman, mesdames, mademoiselles et monsieurs, senoras y senores, panie i
panowie, towarzysze, drodzy przyjaciele -  do szeregu, według wzrostu i zarostu! Wybije  godzina i
wtedy towarzysze z NKWD będą mieć pełne ręce roboty. Rozlegnie się wielka kanonada.
Towarzysze z NKWD będą eliminować wrogów. Ale kto zajmie się przyjaciółmi, którzy mogą
stać się wrogami? Jest taka siła. Instytut Rewolucji Światowej czuwa. Zawsze, półki bez końca, na
półkach teczki  -  oto oręż obrony Rewolucji! Materiały na poszczególne kraje. Na każdy
kontynent. Na kapitalistów. Na posiadaczy. Socjaldemokratów. Liberałów i socjalistów.
Lewackich radykałów i umiarkowaną prawicę. Generałów i oficerów. Na dziennikarzy.
Wysmarowałeś wredny artykulik o Związku Radzieckim, o NKWD, o towarzyszu Stalinie  -  i
masz już teczuszkę z własnym nazwiskiem. Na razie chudą. Jedna kartka  -  twoja bazgranina.
Popełniasz następne oszczerstwo - zawartość teczuszki pęcznieje. Potem możesz spłodzić nawet i
sto wiernopoddańczych artykułów. To bez znaczenia. Takie się nie liczą. Dusery nic nie dadzą.
Nie trzeba było pisać źle, ot co! Siedzisz w tym swoim Paryżu, czernisz piórem papier. I nie
domyślasz się...
Ech, nie domyślasz się nawet...

("Kontrola")

Märchen flunkern, doch ihr Kern wäre lehrreich manchem Herrn ;) ;D

Swoją chyba nikt w SF nie przewidział, że takie możliwości (kontr)wywiadowcze trafią do rąk nie państw, nie korporacji (tu się stosowne wątki znajdzie - od Bestera przez Dicka do cyberpunkowców), nie jakichś zmyślonych kosmo-feudałów, ale +/- zwykłych obywateli.
Zwykli obywatele, amatorzy uprawiają kontrwywiad? To bardzo dobrze. A czym się tymczasem, do stu piorunów, zajmują profesjonaliści? >:(
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 03, 2023, 05:43:41 pm wysłana przez Lieber Augustin »