Po urlopowaniu widzę żeśta gruszek w popiele nie piekli.U mnie niebo ołowiane i smutek jakis przed jesienny Na szczęście Joe swoimi solówkami takiego kopa czasami daje,że chce się żyć.Piszę to w depresji po urlopowej,także proszę o wybaczenie.
Wiesiol, jakoś głupio wygląda te minusjeden. O właśnie - depresyjnie.
Zacznijmy terapię.
To... I jeszcze to...
Lustro - lodówka,
lodówka - lustro.
W jednym i w drugim, zaglądam - pusto. Brakuje tego:
Luxtorpeda - SerotoninaMasa margarynowa jakoś miętcieje, czy mi się zdaje? Starość? Już??
Niech bierze przykład z Licy.
Ten ma pałera.
Byłem mimochodnie wczorajszą nocą na koncercie Luxtorpedy. Grali po prawdziwym metalu, też dobrym - Corruption.
Torpedy koncertowe brzmią o niebo lepiej niż płytowe. Posłuchałem tego studia teraz - zdecydowanie - liva powinni wydać.
Mimochodny koncert - mimochodowe porównania.
Tu dedmetal- tam punk z domieszką rapu (Hans). Przypominają trochę Dezertera (perkusista znakomity).
Tu Lucyfer odmieniany na różne sposoby - tam delikatne przesłanie chrześcijańskie (ale bez konkretów, jak wczesna Armia). Rażą mnie jawne przesłania. Ale masa podscenna uważa, że do Lucyfera jest bardziej cool.
Pod koniec dzieci Lucyfera wymieszały się zgodnie z młodzieżą z kółek parafialnych.
Pojawił się problem, jak trzymać paluszki
.
Więc trzymali - jak kto nauczony.
No,
Wiesiol!
Z Bogiem w te jesień. Albo z Luckiem...wedle uznania.