Autor Wątek: Summa Technologiae  (Przeczytany 68162 razy)

Sokratoides

  • Gość
Re: Summa
« Odpowiedź #90 dnia: Maja 16, 2005, 11:47:54 pm »
Cytuj
hm. ja chcialam tylko powiedzieć, że sądy estetyczne, moralne itp. należą do innego porządku wypowiedzi niż sądy logiczne i empiryczne


Nie, Ty usilowalaś mnie przekonać, że "gusty są niewywiedne z logiki", a to trochę co innego niż sądy "gustami" tymi powodowane... ech, ale dajmy już temu pokój faktycznie  ;).

Cytuj
Sokratoides, dajże w końcu spokój Chmurce. Wracaj do tematu czyli Summy oraz Dzi.
Co Ty chcesz jej zrobić?  


Summy jeszcze nie czytałem; co do dzi i jego stosunku do beletrystyki, naczytaliśmy się już chyba sporo; a chmurkę polubiłem, i to z czystej sympatii wynikają wszystkie te moje zaczepki  ;) ("2+2=5", no wg. OTW Einsteina mogłoby to być prawdą, ciekawe co na to Terminus  ;))

Bladyrunner

  • Gość
Re: Summa
« Odpowiedź #91 dnia: Maja 17, 2005, 12:33:58 am »
Chmurka i paszta: Muszę was naprawdę pochwalić, uświadomiliście mi bowiem istotę problemu związanego z twórczością Stanisława Lema.
Spostrzeżenie, iż osoby doceniające literaturę piękną stronią od jego techniczności, a osoby preferujące literaturę faktu odrzucają pierwiastek ludzki zawarty w jego książkach jako coś zbędnego, trafia w samo sedno zagadnienia i bardzo wiele wyjaśnia.
Owa konkluzja, która wypłynęła w czasie waszej rozmowy, była dla mnie tak niesamowita, że zwyczajnie nawet by mi do głowy nie przyszła.
Pozwoliło mi to wreszcie zrozumieć niektórych forumowiczów.  
Dopiero teraz wiem co motywowało Lucę, grzmiącego, że znawcą Lema może być wyłącznie tek, kto "Summę" czytał. Muszę w takim razie szanownego pana zmartwić, bo "Summa" jest zbiorem i streszczeniem tylko czystych koncepcji i problematyki poruszanej przez autora. Twierdzenie, iż jest ona esencją jego literatury jest zupełnym odrzuceniem jego pisarstwa. Znaczy bowiem, że w "Solarisie" dostrzegasz tylko sam ocean, a to świadczyło by (jeśli rzeczywiście tak jest) o jakimś wręcz kalectwie emocjonalnym.
Człowiek, to przede wszystkim świat emocjonalny, sfera intelektualna pojawia się dopiero jako następna. Prymat emocji jest tak istotny, że nawet na wykładach z historii filozofii najpierw poznaje się życiorys filozofa, ponieważ tylko przez pryzmat rządzących nim namiętności można właściwie zrozumieć co tak naprawdę miał na myśli i dlaczego rozumował właśnie w ten sposób. "Summa" jawi się w kontekście tego trochę (choć nie do końca) jak opracowanie lektur do liceum.


Dzi: Twoją ulubioną postacią w "Star Treku" był Data, prawda?  
;)
« Ostatnia zmiana: Maja 17, 2005, 12:42:04 am wysłana przez Bladyrunner »

Sokratoides

  • Gość
Re: Summa
« Odpowiedź #92 dnia: Maja 17, 2005, 12:45:52 am »
Cytuj
Owa konkluzja, która wypłynęła w czasie waszej rozmowy, była tak niesamowita, że zwyczajnie nawet by mi do głowy nie przyszła.  
.


Ech, chyba nieco przesadzasz ;). Poza tym, ja osobiście doceniam walor literacki dziel Lema, nie stroniąc od ich "techniczności".

Pewnie za chwilę ktoś napisałby, że od reguły istnieją wyjątki, więc uprzedzę ten fakt. Zastanawiam się tylko, czy to rzeczywiście jest reguła?
« Ostatnia zmiana: Maja 17, 2005, 12:49:43 am wysłana przez Sokratoides »

chmura

  • Gość
Re: Summa
« Odpowiedź #93 dnia: Maja 17, 2005, 01:00:30 am »
tak, bladyruner. ja też tak myślę.
*
ludzie zawsze i wymyślali matematykę i malowali bizony;  jest Rozum i jest Sztuka; Mistrz jest Mistrzem, bo połączył - jak nikt, kogo znam - Rozum i Sztukę; żeby zrozumieć Mistrza, trzeba widzieć, poczuć i jedno i drugie. uśmiech.

Bladyrunner

  • Gość
Re: Summa
« Odpowiedź #94 dnia: Maja 17, 2005, 01:05:25 am »
Nareszcie ktoś się ze mną zgadza na tym forum ;)

Terminus

  • Gość
Re: Summa
« Odpowiedź #95 dnia: Maja 17, 2005, 01:53:09 am »
Cytuj
czyżbym był odosobniony w tym moim ZACHWYCIE nad językiem niektórych akapitów np. Śledztwa, Maski???


bynajmniej :)

Terminus

  • Gość
Re: Summa
« Odpowiedź #96 dnia: Maja 17, 2005, 02:06:42 am »
No nie znęcajmy się już nad dzi, choć szkoda chłopa, rzeczywiście, bo się ogranicza do takiej bezestetyki. Jego wybór.

A co mię najbardziej interesuje w tym wątku:   chmura to kobieta czy mężczyzna? Bo płeć zdaję się zmieniać w trakcie jednego postu nawet. Hm.. Tak czy inaczej witamy na forum.

dzi

  • Gość
Re: Summa
« Odpowiedź #97 dnia: Maja 17, 2005, 09:32:53 am »
No, Kaczka chyba dosc dobrze napisal, Blady jednak chyba juz za mocno. Np. ja, zdecydowanie zwracam uwage na "watek ludzki" w literaturze Lema, juz od pierwszej przeczytanej ksiazki czyli Pirxa. Wlasciwie moglbym powiedziec ze w literaturze Lema (i ogolnie w swiatopogladzie) interesuje mnie TYLKO czlowiek, ale Wy owo interesowanie rozumiecie pewnie inaczej wiec dam spokuj takim stwierdzeniom. (Tlumaczac mniej wiecej o co chodzi: rozwoj technologiczny, filozofia, religie, AI itd interesuja mnie wlasnie dlatego ze "robi je" czlowiek, tylko dlatego.)
Nie zmienia to faktu ze nijak nie potrafie ocenic czy nawet zwrocic uwagi na aspekty "techniki pisarskiej" w Tworczosci Lema na tej samej zasadzie co niemoznosc zauwazenia techniki u np. pilkarza czy slusarza.
Zatem wynikanie w formie z "nie zwracanie uwagi na aspekt literacji" wynika "brak zainteresowania czlowiekiem" jest conajmniej bledne :)
Aha, Blady, co do Star Treka:
TYLKO KLINGON!



Aha, jeszcze jedno.
Chmura:  :-* (zaryzykuje mimo watpliwosci co do plci ;) zaufam intuicji ;) )

Aha, jeeeszcze jedno.

Co do grupowania. Doskonalym obalaczem "podzialu na dwa" jest Terminus. On ceni wlasnie oba aspekty, umysl scisly jak by nie patrzec (matematyk) a jak najbardziej zwracajacy uwage na aspekt literacki. Choc np jak dla mnie, to jest on raczej nietypowym przedstawicielem "milosnikow Lema", wiec moze i w "tezie podzialu" cos jest...
« Ostatnia zmiana: Maja 17, 2005, 09:35:48 am wysłana przez dzi »

paszta

  • Gość
Re: Summa
« Odpowiedź #98 dnia: Maja 17, 2005, 09:57:10 am »
Mam nadzieję, że Ciebie nie uraziłem, drogi Dzi.
Naprawdę, oczywiście, będę się zwracał do Ciebie z należytą atencją  8)
A z tym rozkładaniem dzieła literackiego to jest ciężki temat. Trzeba by przestudiować Filozofię przypadku ...

W sprawie Summy na razie głosu nie zabieram bo, wiesz, to nie wygląda tak wcale różowo. Uświadamiam sobie, że chyba tak porządnie od początku do końca to żadnej z niebeletrystycznych książek Lema nigdy nie przeczytałem a do Summy nie wracałem dawno.
Na takim forum to mimowolnie czasem człowiek przedstawia siebie lepiej niż naprawdę wygląda.
Nawet z tym dr to tylko tak, bo do  E dr e don  pasowało, naprawdę to mam tylko mgr.

Przy okazji pytanko. Dręczy mnie gdzie czytałem anegdotę o wielbłądzie Nilusa. Czy to aby nie w Summie?

Deckert

  • Gość
Re: Summa
« Odpowiedź #99 dnia: Maja 17, 2005, 10:01:40 am »
Cytuj
Spostrzeżenie, iż osoby doceniające literaturę piękną stronią od jego techniczności, a osoby preferujące literaturę faktu odrzucają pierwiastek ludzki zawarty w jego książkach jako coś zbędnego, trafia w samo sedno zagadnienia i bardzo wiele wyjaśnia.
Owa konkluzja, która wypłynęła w czasie waszej rozmowy, była dla mnie tak niesamowita, że zwyczajnie nawet by mi do głowy nie przyszła.
Pozwoliło mi to wreszcie zrozumieć niektórych forumowiczów.  


Z pewnością jest grupa ludzi, która podchodzi pod to stwierdzenie, mimo to uważam je za zbyt uogólniające. Ja osobiście preferuję beletrystykę. Mimo to, z wielkim zainteresowaniem czytam książki stricte techniczne - to z powodów zawodowych. Były nawet takie typowo techniczne książki, które łykałem w ciągu dwóch dni!
W twórczości Lema, nie stronie od żadnych pozycji, czy to zbioru esejów czy też literatury pięknej. Za Summę też się wezmę, ale na razie mam jeszcze kilka innych książek do przeczytania.

dzi

  • Gość
Re: Summa
« Odpowiedź #100 dnia: Maja 17, 2005, 10:08:58 am »
Edredon, jak sie uparles to moim zdaniem dobrym "plynnym wejsciem w esej" bylo by: Glos Pana, GOLEM i powiedzmy Okamgnienie ;)

Tylko po co sie upierac, niech kazdy czyta to na co ma ochote i tyle ;)

A tak na marginesie moim zdaniem na tym polega sila Lema (jak juz pisalem), ze laczy on te dwa aspekty o ktorych wspominamy i robi to tak, ze na jednym forum spotyka sie i dyskutuje tak jedna jak i druga grupa z "podzialu Kaczki".

Sokratoides

  • Gość
Re: Summa
« Odpowiedź #101 dnia: Maja 17, 2005, 10:10:38 am »
Cytuj
chmura to kobieta czy mężczyzna?


Może chmura, to jakaś "polipersona" z podzialem na role ??? ;)

paszta

  • Gość
Re: Summa
« Odpowiedź #102 dnia: Maja 17, 2005, 10:27:34 am »
Przy czym ja się uparłem ?? :-/
Co do nonfiction Lema to ja już latami z tym żyję tylko czytam wyrywkowo. I doceniam oczywiście.
Głos Pana czytałem ponownie stosunkowo niedawno i, zadziwiające, jak się to, tak problemowe, dobrze czyta. Świetna książka!
Golema czytałem daaawno.
Do eseistycznych książek Lema przekonywać mnie nie trzeba, pokazałem tylko mój statement  ;)
« Ostatnia zmiana: Maja 17, 2005, 10:41:44 am wysłana przez paszta »

Bladyrunner

  • Gość
Re: Summa
« Odpowiedź #103 dnia: Maja 17, 2005, 10:35:34 am »
Cytuj
Z pewnością jest grupa ludzi, która podchodzi pod to stwierdzenie, mimo to uważam je za zbyt uogólniające.


Naturalnie, że to uogólnienie ukazujące podstawowe tendencje, a nie odnoszące się do poszczególnych przypadków.
Sam lubię trochę techniki na kartach książek i też zdarzyło mi się przeczytać kilka pozycji stricte technicznych.
Twierdzę natomiast, że w literaturze pięknej najważniejszy jest pierwiastek ludzki, który nie czyni oczywiście pozostałych treści nieważnymi, ale zdecydowanie nad nimi dominuje.

Nie chcę tutaj oczywiście udowadniać wyższości prozy nad esejami, bo byłoby to jak dowodzenie wyższości świąt wielkiej nocy nad świętami bożego narodzenia. Obie te formy są do siebie w ogóle nieprzystające. Ci którzy są miłośnikami Lema jako pisarza mogą w życiu do "Summy" nie zajrzeć, a ci dla których Lem to głównie eseista, mogą nigdy nie przeczytać "Solaris".  Myślę więc, że powinniśmy zaprzestać mówienia o najlepszych i najważniejszych książkach Pana Stanisława i wprowadzić rozróżnienie na najlepsze eseje oraz najlepszą prozę, bo inaczej nigdy do porozumienia nie dojdziemy.
« Ostatnia zmiana: Maja 17, 2005, 10:36:30 am wysłana przez Bladyrunner »

dzi

  • Gość
Re: Summa
« Odpowiedź #104 dnia: Maja 17, 2005, 11:01:39 am »
Blady, chodzi o to ze my mowilismy o wartosciach literackich vs. naukowych a Ty wlozyles tu ow "pierwiastek ludzki" ni stad ni z owad :)

Edredon: ojeju czepiasz sie slowek ;)