Autor Wątek: Bracia mniejsi  (Przeczytany 73644 razy)

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Odp: Bracia mniejsi
« Odpowiedź #135 dnia: Grudnia 20, 2021, 05:38:49 am »
Ales mnie ubawil ;D Autentycznie sie zarechotalem w glos.

Cytuj
Lepsze to, niż język bezwstydnej krwiożerczości, ale może skupisz się na meritum, zamiast bezpłodnie rozprawiać o metodzie (boś się chyba za bardzo na postmodernistów zapatrzył)? ;D
Bylo tam jakies meritum? Musialem przegapic. ;D

Cytuj
Pamiętasz zapewne jaki problem miał, bliski Ci ideologicznie (sam to deklarowałeś), Ziemkiewicz z wstępem na Wyspy. Najwidoczniej tamtejsze społeczeństwo uznaje pewne... poglądy za niewiele się różniące od pochwalania kanibalizmu przez jaskiniowców, wyrosło z nich...
Po pierwsze, nic nie wiesz o tutejszym spoleczenstwie, zakochanym w wolowinie. Po drugie co ma piernik (Ziemkiewicz) do wiatraka? On mial przyleciec, zeby gadac o jedzeniu miesa? ;D ;D Co do ideologii, to machnalem juz reka.

Cytuj
Przeciwnie, w czasach gdy wiedza leży pod nosem, i tylko po nią sięgać - wstyd z niej nie korzystać, a jeszcze większy - zamęczać innych swoją ignorancją.
Co ja Gebon jestem, zeby wczytywac sie w kazda nieistotna informacje? Moze Ty masz takie hobby. Czujesz sie wymeczony? Ignorancja to brak podstawowej wiedzy, a nie brak znajomosci kazdej pierdoly.

Cytuj
Boję się pytać o czym jeszcze się - przy takim nastawieniu - wypowiadasz bez znajomości faktów, źródeł...  8)
Buahahaha. To byl wlasnie moment w ktorym wybuchnalem smiechem, bo wczesniej sie tylko szczerzylem, poza krotkim chichotem przy "bezwstydnej krwiozerczosci" ;D ;D ;D DZIEKI! Przeciez ja sie na temat kukielek w ogole nie wypowiadalem. Ty to podniosles. ;D ;D
Ten watek i Ty w nim, to dla mnie zrodlo dobrego humoru, mam nadzieje na dlugie lata. Za kazdym razem, kiedy sie "bezwstydnie" przyznaje, ze nie chlipie w kacie, targany wyrzutami sumienia, z powodu zjedzonego kotleta, dostaje od Ciebie kazanie, ze jednak powinienem sie kajac i nienawidziec i siebie i swojego gatunku za te potworne zbrodnie. Wiem, ze sie nie obrazasz, wiec chetnie bede korzystal ;)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16038
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Bracia mniejsi
« Odpowiedź #136 dnia: Grudnia 20, 2021, 04:24:47 pm »
Bylo tam jakies meritum?

Oczywiście, że było - że dojrzeliśmy do załatwienia wielu spraw w sposób bezprzemocowy, i kwestia mięsna też tak będzie rozstrzygnięta, jak nie teraz, to już niedługo. Że Twoje rozumowanie w kategoriach Homo sap. kontra reszta świata to anachronizm.

Po pierwsze, nic nie wiesz o tutejszym spoleczenstwie, zakochanym w wolowinie.

Coś tam wiem, choćby to, że nie tak dawno jeden z czołowych tamtejszych prawników domagał się kompletnego zakazu jedzenia mięsa:
https://www.independent.co.uk/climate-change/news/eating-meat-illegal-vegans-michael-mansfield-qc-labour-conference-a9115656.html
I się w efekcie debata przez media przetoczyła. Póki co stanęło na tym, żeby nie zakazywać, ale za parę lat możesz się ostro zdziwić, bo nie jest to głos - w skali globalnej - odosobniony:
https://www.greenpeace.org/eu-unit/issues/nature-food/45428/commission-cancer-plan-to-scrap-eu-meat-ads/
https://www.greenpeace.org/static/planet4-eu-unit-stateless/2021/09/20210917-NGO-letter-EU-Commission-meat-dairy-promotion.pdf
https://twitter.com/SylwiaSpurek/status/1362369358450872323
https://spidersweb.pl/bizblog/zakaz-reklam-miesa/
A gdzieś tam w tle mamy raport WHO o rakotwórczości czerwonego mięsa:
https://www.who.int/news-room/questions-and-answers/item/cancer-carcinogenicity-of-the-consumption-of-red-meat-and-processed-meat
Oparty na takich oto badaniach (wskazujących zresztą, że z tą dobroczynnością żarcia trupów dla zdrowia trochę przesadzasz):
http://www.thelancet.com/journals/lanonc/article/PIIS1470-2045%2815%2900444-1/fulltext

Po drugie co ma piernik (Ziemkiewicz) do wiatraka? On mial przyleciec, zeby gadac o jedzeniu miesa? ;D ;D

Ano to, że poglądy jakie obaj głosicie (i nie mięso, a całokształt, mam na myśli) nie są w UK uznawane za część akceptowalnej normy.

Co do ideologii, to machnalem juz reka.

Raczej konsekwentnie udajesz głupiego - liberalizm ekonomiczny, negacjonizm klimatyczny, obrona mięsożerności, wakcynosceptycyzm ;), opór wobec redukcjonizmu gdy mowa o świadomości, pewien konserwatyzm przejawiający się m.in. sprzeciwem wobec dominujących trendów zachodniej polityki, nasładzanie się Petersonem. No, dalibóg, trudno nie widzieć tu wzorca.

Co ja Gebon jestem, zeby wczytywac sie w kazda nieistotna informacje?

Z tą nieistotnością to odsyłam do swojej sygnaturki.

Ignorancja to brak podstawowej wiedzy, a nie brak znajomosci kazdej pierdoly.

Być może mamy inne definicje podstawowej wiedzy. W końcu o Kurkiewiczu pisał Boy (postać raczej znana) w jednych ze swoich głośniejszych felietonów (a jego felietonistyka to klasyka gatunku, przynajmniej w Polsce). Zaś sam doktorek K. jest ojcem polskiej, i jednym z pionierów światowej seksuologii.

Przeciez ja sie na temat kukielek w ogole nie wypowiadalem.

Przeciwnie, poświęciłeś kurkiewom więcej forumowego miejsca (a tym samym czasu - tyle w temacie nie marnowania go), niż by Ci go zajęło szybkie guglnięcie.

Za kazdym razem, kiedy sie "bezwstydnie" przyznaje, ze nie chlipie w kacie, targany wyrzutami sumienia, z powodu zjedzonego kotleta, dostaje od Ciebie kazanie, ze jednak powinienem sie kajac i nienawidziec i siebie i swojego gatunku za te potworne zbrodnie.

Cóż, pierwszy takie "kazanie" wygłosił Lem (a jest to, jakby nie było, Forum Lemowskie), i nie jest w tym odosobniony:
https://wyborcza.pl/7,75968,26324354,jemy-i-nosimy-na-sobie-cierpienie-zwierzat.html?disableRedirects=true
Weź rzecz od strony empatii, może wtedy zrozumiesz...

(BTW. Czy dziewiętnastowieczny obrońca niewolnictwa - z przykładów fikcyjnych: choćby ten zastrzelony na koniec przyjemniaczek z "Django", co go DiCaprio grał - nie gadałby podobnie do Ciebie, tylko zastępując inny gatunek - inną rasą? A teraz świadomość się zmieniła, i jest klękanie na ulicach.)

Wiem, ze sie nie obrazasz, wiec chetnie bede korzystal ;)

Tylko, że to podwójnie bez sensu - raz, jak sam widzisz, mnie to nie rusza (gdyby ruszało, mógłbyś przynajmniej czerpać radość z trollowania, a tak...), dwa - w wytryskach Twojej elokwencji sens się gubi, przez co stają się bezpłodne (a więc - rzekomo nie lubiąc marnować czasu - poświęcasz go całkiem sporo na gadanie o niczym).
« Ostatnia zmiana: Grudnia 20, 2021, 05:45:09 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Odp: Bracia mniejsi
« Odpowiedź #137 dnia: Grudnia 25, 2021, 06:22:15 am »
Cytuj
Oczywiście, że było - że dojrzeliśmy do załatwienia wielu spraw w sposób bezprzemocowy, i kwestia mięsna też tak będzie rozstrzygnięta, jak nie teraz, to już niedługo. Że Twoje rozumowanie w kategoriach Homo sap. kontra reszta świata to anachronizm.
No i jak Cie nie kochac, skoro dostarczasz tyle radosci ;D Poza tym, skad bym wiedzial jak rozumuje, gdybys mi tego nie powiedzial? Przewalkowalismy to juz wczesniej, teraz sie tylko powtarzasz...

Cytuj
Coś tam wiem
Aaaa, to przepraszam! Wiadomo: Jak sie przeczyta 2 artykuly w The Independent i 3 w Guardianie, to juz sie cos wie o angielskim spoleczenstwie ;D Jak to lewak  ;),  nie odrozniasz rzeczywistosci faktycznej, od tej podstawionej przez media, typu te wymienione ;D A mozg, podswiadomie wysyla Ci sygnaly, zebys sie opamietal, stad zapewne te wrazenia derealizacyjne. A moze to Bog wysyla Ci delikatne sygnaly, zebys powrocil na lono... ;)

Cytuj
I się w efekcie debata przez media przetoczyła. Póki co stanęło na tym, żeby nie zakazywać, ale za parę lat możesz się ostro zdziwić, bo nie jest to głos - w skali globalnej - odosobniony:
Wiadomo: Wariat na swobodzie, najwieksza kleska jest w przyrodzie. Nie raz sie zdarzalo, ze zwariowana mniejszosc narzucala swoje wariactwa wiekszosci i jestem w pelni w swiadomy tego zagrozenia, tym bardziej jak Lem pisal "nie ma takiego wariactwa, ktorego by ludzie nie zaakceptowali, jesli sie je odpowiednio...etc." czy jakos tak... oraz: "Nawet konklawe mozna doprowadzic do ludozerstwa, jesli postepowac cierpliwie i metodycznie".

Cytuj
Ano to, że poglądy jakie obaj głosicie (i nie mięso, a całokształt, mam na myśli) nie są w UK uznawane za część akceptowalnej normy.
Jak tobie sie wszystko kielbasi... Przeskakujesz niezgrabnie jak slon na wrotkach, z jednego tematu na zupelnie inny i jeszcze widzisz jakas ciaglosc.

Cytuj
Być może mamy inne definicje podstawowej wiedzy. W końcu o Kurkiewiczu pisał Boy (postać raczej znana) w jednych ze swoich głośniejszych felietonów (a jego felietonistyka to klasyka gatunku, przynajmniej w Polsce). Zaś sam doktorek K. jest ojcem polskiej, i jednym z pionierów światowej seksuologii.
"Naczytales sie jakis glupot o zabach (o antycznej seksuologii i kukulach) i probujesz tym na sile zainteresowac innych". Zapewne czytales o tym z wypiekami, moze za mlodu i Ci tak zostalo.

Cytuj
Cóż, pierwszy takie "kazanie" wygłosił Lem (a jest to, jakby nie było, Forum Lemowskie), i nie jest w tym odosobniony:
https://wyborcza.pl/7,75968,26324354,jemy-i-nosimy-na-sobie-cierpienie-zwierzat.html?disableRedirects=true
Hitler! Nie zapomnij o Hitlerze. Tez byl wrazliwy na zwierzeta i wege. Dlatego puscil Zydow przez kominy, bo ten ich uboj koszerny... ;D  Czy ty sie wlasnie podparles autorytetem Srody? ;D To by w sumie wiele wyjasnialo... Pewnie Spurkowa tez jest w Twoim panteonie?

Cytuj
(BTW. Czy dziewiętnastowieczny obrońca niewolnictwa - z przykładów fikcyjnych: choćby ten zastrzelony na koniec przyjemniaczek z "Django", co go DiCaprio grał - nie gadałby podobnie do Ciebie, tylko zastępując inny gatunek - inną rasą? A teraz świadomość się zmieniła, i jest klękanie na ulicach.)
Hahaha ;D Obozy! Nie zapomnij o Oswiecimiu! A te klekanie na ulicach Ci sie podoba? Tez klekales? Jednak woke... :D

Cytuj
Tylko, że to podwójnie bez sensu - raz, jak sam widzisz, mnie to nie rusza (gdyby ruszało, mógłbyś przynajmniej czerpać radość z trollowania, a tak...)
Jak nie, jak tak? Gdzie Cie szturchne, tam sie toczysz :)

Cytuj
dwa - w wytryskach Twojej elokwencji sens się gubi, przez co stają się bezpłodne
A-ha! Jednak Ci to czytanie o seksuologii siadlo, wroslo i wsiaklo w podswiadomosc. Kurkiewicza czytales, to i Freuda sprobuj, moze Ci tez cos wyjasni.

Cytuj
(a więc - rzekomo nie lubiąc marnować czasu - poświęcasz go całkiem sporo na gadanie o niczym).
I tu sie mylisz. Smiech to zdrowie, a czas poswiecony na polepszenie zdrowia to najlepiej zainwestowany czas.
Troszke powazniej, na koniec (ale tyko troszke), to po prostu, kiedy wrzucasz te wrzutki o zwierzetach, w takim kontekscie jak to robisz, to az sie prosisz zeby Cie troche potrolowac  :-*

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16038
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Bracia mniejsi
« Odpowiedź #138 dnia: Grudnia 25, 2021, 04:33:38 pm »
Poza tym, skad bym wiedzial jak rozumuje, gdybys mi tego nie powiedzial?

Jeśli faktycznie rozumujesz inaczej, to już nie moja wina, że postanowiłeś stworzyć sobie image nieczułego na cierpienia żywych istot (ba, delektującego się tym cierpieniem) potwora.

Przewalkowalismy to juz wczesniej, teraz sie tylko powtarzasz...

Cóż poradzić. Czasem trzeba powtarzać aż dotrze..

Wiadomo: Jak sie przeczyta 2 artykuly w The Independent i 3 w Guardianie, to juz sie cos wie o angielskim spoleczenstwie ;D Jak to lewak  ;),  nie odrozniasz rzeczywistosci faktycznej, od tej podstawionej przez media, typu te wymienione ;D

Oczywiście, oczywiście... Najwięcej prawdy jest w mediach społecznościowych, teoriach spiskowych, pejperach z predatory journals i propagandzie szeptanej skrajnej prawicy. O opowieściach bab z magla nie mówiąc...

wrazenia derealizacyjne

Napisz: zdrowo krytyczny stosunek do bezmyślnych instynktów i pseudo-oczywistości.

Nie raz sie zdarzalo, ze zwariowana mniejszosc narzucala swoje wariactwa wiekszosci

Cieszę się, że sądzisz, iż masz większość za sobą, ale zamiast gołosłownych twierdzeń wolałbym statystyki. Zresztą... jaki by obecnie rozkład opinii w sprawie nie był - trend jest wyraźny:
https://www.thelancet.com/journals/lanplh/article/PIIS2542-5196(21)00228-X/fulltext
https://www.bbc.com/news/science-environment-58831636

Skądinąd: skoro nazywasz coś wariactwem, może uzasadnij tę opinię, bo inaczej wygląda to jak bezmyślne przyklejanie łatek, coś z okolic pisania na płocie "Juzek jezd gupi!".

i jeszcze widzisz jakas ciaglosc.

Oczywiście, że widzę ciągłość światopoglądową zarówno między Tobą, a Ziemkiewiczem, jak i tym, co nam tu w różnych wątkach wstawiasz, a co da się sprowadzić do mianownika typowego dla sporej części konserwatystów science denialismu*:
https://theconversation.com/many-conservatives-have-a-difficult-relationship-with-science-we-wanted-to-find-out-why-165499
https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0010027721002390

* Przy czym, rzecz jasna, jesteś zbyt inteligentny, by zadowolić się statusem prostego denialisty (bo to wstyd jednak pozostawać w niezgodzie z faktami), dlatego starasz się podpierać jakąś "alternatywną wiedzą", wmawiać sobie, że świat nagle zwariował bardziej niż dotąd, itd.

Zapewne czytales o tym z wypiekami, moze za mlodu i Ci tak zostalo.

Czytałem o tym z obojętnością podszytą chwilami uśmiechem, jeśli pamiętam. Niemniej zakładałem - i nadal zakładam - że znajomość tych faktów stanowi drobną część podstawowego bagażu intelektualnego każdego, kto chce wypowiadać się na różne tematy z sensem, nie z pozycji zadowolonego z siebie ignoranta.

Hitler! Nie zapomnij o Hitlerze. Tez byl wrazliwy na zwierzeta i wege.

To raczej kwestia rozkładu statystycznego. Skoro większość ludzi krzywdziła przez wieki przedstawicieli innych gatunków, musiał się w końcu trafić i taki, który własny gatunek traktował podle, a dla innych miał względy...
https://www.rp.pl/historia/art985521-kiedy-zwierzeta-mialy-wieksze-prawa-niz-ludzie

Czy ty sie wlasnie podparles autorytetem Srody? ;D To by w sumie wiele wyjasnialo... Pewnie Spurkowa tez jest w Twoim panteonie?

Autorytet, panteon? Zatrzymałeś się na etapie Arystotelesa, czy gdzieś w okolicy? To są pojęcia z minionych epok. Natomiast uważam, że panie Ś. i S. mają w tej konkretnej sprawie (bo o niej mówimy) dobre argumenty, i - co za tym idzie - rację. I oczekiwałbym, że właśnie do tych argumentów się odniesiesz, zamiast wybrzydzać, że pochodzą od osób nie z Twojej ideologicznej bajki (jak to szło? "Nie reaguj jak pies Pawlowa"? ;)).

A te klekanie na ulicach Ci sie podoba? Tez klekales?

Jakbyś nie zauważył, nie mówiłem o swoich zapatrywaniach, a o ewolucji nastawienia zbiorowości do pewnych spraw. Przy czym samo klękanie może i być nieco kabaretowe, ale zmiana grupowej świadomości, z której się wzięło - jak najbardziej jest pozytywna.

Jak nie, jak tak? Gdzie Cie szturchne, tam sie toczysz :)

Nigdzie się nie toczę (choć tak nażarty jestem, że teoretycznie mógłbym), siedzę rozwalony na kanapie (niestety, skórzanej), natomiast staram się odnosić do tego co piszesz, i argumentować, zamiast ograniczać do pustej pseudo-błyskotliwości i pchać swoją narrację. Być może to mylisz.

Kurkiewicza czytales, to i Freuda sprobuj, moze Ci tez cos wyjasni.

Czytałem, bo nazwisko na tyle głośne, że wypada znać. Ale, wybacz, nie będę szukał odpowiedzi u autorów budujących systemy metafizyczne, choćby kompletnie sekularne.

Troszke powazniej, na koniec (ale tyko troszke), to po prostu, kiedy wrzucasz te wrzutki o zwierzetach, w takim kontekscie jak to robisz, to az sie prosisz zeby Cie troche potrolowac  :-*

O, widzisz... Odczuwasz przymus trollowania, i to w czasie gdy inni po Wigilii jeszcze śpią (bo na świąteczne śniadanie jeszcze za wcześnie). Jak nic sumienie Ci b. doskwiera żeś mięsożerca, lecz starasz się wyprzeć poczucie winy ze świadomości, i takie to skutki uboczne daje.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 25, 2021, 10:28:29 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Odp: Bracia mniejsi
« Odpowiedź #139 dnia: Grudnia 26, 2021, 06:13:06 am »
Cytuj
Jeśli faktycznie rozumujesz inaczej, to już nie moja wina, że postanowiłeś stworzyć sobie image nieczułego na cierpienia żywych istot (ba, delektującego się tym cierpieniem) potwora.
Twoja wina jest, ze nic nie rozumiesz i nie zapamietujesz z tego co pisze. Pisalem wczesniej, ze nie popieram meczenia zwierzat, ani nawet howu przemyslowego, Ty jednak, stosujac notorycznie swoje sztuczki erystyczne, jak zwykle przeinaczasz to co pisze. Z upodobaniem, znieksztalcasz wypowiedzi i dodajesz do nich dramatyczne, emocjonalne i falszywe wstrzyki, np. ze "delektuje sie" cierpieniem zwierzat. Widzisz - prosisz sie zeby Cie trollowac :). Bede teraz uzywal w dyskusjii z Toba tego samego chwytu, a Ty bedziesz sie tlumaczyl zes nie wielblad.

Cytuj
Cóż poradzić. Czasem trzeba powtarzać aż dotrze..
No, mowie przeciez: Misjonarz...

Cytuj
Oczywiście, oczywiście... Najwięcej prawdy jest w mediach społecznościowych, teoriach spiskowych, pejperach z predatory journals i propagandzie szeptanej skrajnej prawicy. O opowieściach bab z magla nie mówiąc...
Tak, tak, wykrecaj sie... Otoz najwiecej prawdy jest w zyciu, w tym przypadku w spoleczenstwie angielskim. Oczywiscie, mozna tak jak Ty: Uwazac ze wiesz wiecej o tym spoleczenstwie, bo przeczytales 3 artykuly na krzyz z...etc.

Cytuj
Napisz: zdrowo krytyczny stosunek do bezmyślnych instynktów i pseudo-oczywistości.
Sam sie kiedys przyznales do  depersonalizacji-derealizacji

Cytuj
Oczywiście, że widzę ciągłość światopoglądową zarówno między Tobą, a Ziemkiewiczem, jak i tym, co nam tu w różnych wątkach wstawiasz, a co da się sprowadzić do mianownika typowego dla sporej części konserwatystów science denialismu*:
I znowu krecisz, klamiesz i robisz tematyczne szpagaty, czyli kolejne sztuczki. Przeciez chodzi o brak zwiazku miedzy stosunkiem do jedzenia miesa, a Twoim gadaniem o  niewpuszczonym Ziemkiewiczu, co nie mialo dokladnie, absolutnie nic wspolnego z jedzeniem miesa.

Cytuj
Czytałem o tym z obojętnością podszytą chwilami uśmiechem, jeśli pamiętam. Niemniej zakładałem - i nadal zakładam - że znajomość tych faktów stanowi drobną część podstawowego bagażu intelektualnego każdego, kto chce wypowiadać się na różne tematy z sensem, nie z pozycji zadowolonego z siebie ignoranta.
Jesli ktos chce gadac o historii seksuologi, to tak. Cale szczescie, ze ja nie o tym... Jednak, pomimo zaprzeczania, ze Ci "siadlo", to jednak przeskoczyles podswiadomie najpierw z veganizmu na seksuologie, a potem pisales o tych moich "bezplodnych wytryskach". Oj, Ty niegrzeczny, nieladnie! :)

Cytuj
Autorytet, panteon? Zatrzymałeś się na etapie Arystotelesa, czy gdzieś w okolicy? To są pojęcia z minionych epok. Natomiast uważam, że panie Ś. i S. mają w tej konkretnej sprawie (bo o niej mówimy) dobre argumenty, i - co za tym idzie - rację. I oczekiwałbym, że właśnie do tych argumentów się odniesiesz, zamiast wybrzydzać, że pochodzą od osób nie z Twojej ideologicznej bajki (jak to szło? "Nie reaguj jak pies Pawlowa"? ;)).
Slabo, slabo... Widzisz, tutaj wlasnie zastosowalem Twoj wybieg dramatyczny, mowiac o tych paniach jako Twoim panteonie. Co do argumentow, musisz mi podeslac cos co gadaja, najlepiej krotkie i na temat, oraz z czym Ty konkretnie sie zgadzasz, nie bedace na stronie Wyborczej, ktora wymaga subskrypcji  :)

Cytuj
Jakbyś nie zauważył, nie mówiłem o swoich zapatrywaniach, a o ewolucji nastawienia zbiorowości do pewnych spraw. Przy czym samo klękanie może i być nieco kabaretowe, ale zmiana grupowej świadomości, z której się wzięło - jak najbardziej jest pozytywna.
Widzisz, klekanie wzielo sie ze zmiany, ktora nastapila bardzo niedawno i tylko ktos nieswiadomy, moze kojarzyc to z czasami niewolnictwa. Stosunki rasowe poprawialy sie przez dlugi czas, a klekanie popsulo ten pozytywny trend. Ale znowu: Zeby cos o tym wiedziec, trzeba byc bardziej w srodku, mniej na stronach okreslonych gazet.

Cytuj
Nigdzie się nie toczę (choć tak nażarty jestem, że teoretycznie mógłbym), siedzę rozwalony na kanapie (niestety, skórzanej), natomiast staram się odnosić do tego co piszesz, i argumentować, zamiast ograniczać do pustej pseudo-błyskotliwości i pchać swoją narrację. Być może to mylisz.
Zeby choc tak bylo, to pol biedy. Argumentujesz emocjonalnie i wartosciujaco-moralizatorsko i ja nawet dopuszczam taka forme, ale nie probuj udawac, ze te argumenty maja jakas wartosc obiektywna i niepodwarzalna. Najwiekszym Twoim grzechem (see what I did here? ;) ) jest ciagle wmawianie mi co sadze i robie, uzywajac tych chwytow o ktorych pisalem wczesniej.

Cytuj
O, widzisz... Odczuwasz przymus trollowania, i to w czasie gdy inni po Wigilii jeszcze śpią (bo na świąteczne śniadanie jeszcze za wcześnie). Jak nic sumienie Ci b. doskwiera żeś mięsożerca, lecz starasz się wyprzeć poczucie winy ze świadomości, i takie to skutki uboczne daje.
To nie przymus, to przyjemnosc. Co do snu, to ja spie w sposob nieregularny. A najwieksze dietetyczne  wyrzuty sumienia mam takie, ze jem za duzo wegli i nie trzymam sie keto.
Na koniec: Ja cenie sobie dyskusje z kims kto ma inne poglady i opinie, a ze Ty uciekasz od meritum i robisz te wygibasy, to i ja poczuwam sie w prawie, zeby Cie potrolowac  ;)  Wszystkiego najlepszego z okazji swiat narodzenia panskiego! Duzo zdrowia, szczescia i w ogole.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 26, 2021, 07:04:47 am wysłana przez NEXUS6 »

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16038
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Bracia mniejsi
« Odpowiedź #140 dnia: Grudnia 26, 2021, 12:51:43 pm »
Pisalem wczesniej, ze nie popieram meczenia zwierzat, ani nawet howu przemyslowego

I było się tego trzymać, zamiast odpływać w trollowanie, jest szansa, że dialog byłby konkretniejszy.

Ty jednak, stosujac notorycznie swoje sztuczki erystyczne, jak zwykle przeinaczasz to co pisze. Z upodobaniem, znieksztalcasz wypowiedzi i dodajesz do nich dramatyczne, emocjonalne i falszywe wstrzyki, np. ze "delektuje sie" cierpieniem zwierzat.
I znowu krecisz, klamiesz i robisz tematyczne szpagaty, czyli kolejne sztuczki.

Wiedziałem, że siadam do partii z szulerem, ale nie spodziewałem się, ze dojdziemy do momentu, gdy złodziej będzie krzyczał "łapać złodzieja!" (choć wiem, że się to zdarza) :D 8).
Przy czym ja jestem w stanie b. dokładnie wskazać moment, w którym zacząłeś tworzyć wrażenie, że delektujesz się cierpieniem przedstawicieli innych gatunków:
https://forum.lem.pl/index.php?topic=1424.msg90424#msg90424
https://forum.lem.pl/index.php?topic=1424.msg90454#msg90454
Oczekuję na równie konkretne dowody moich rzekomych przeinaczeń.

No, mowie przeciez: Misjonarz...

Niech będzie. Nie mam nic przeciwko byciu misjonarzem słusznej sprawy. W końcu TO jest mi bliskie (nawet gdy się z tego podśmiewam):
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthread&forum=8&topic=1952&page=0#msg325384

Otoz najwiecej prawdy jest w zyciu, w tym przypadku w spoleczenstwie angielskim.

Oczywiście, ale nie mogąc zajrzeć do każdej angielskiej głowy, możemy tylko posłużyć się źródłami, ja jakieś przytoczyłem. Ty - żadnych.

Sam sie kiedys przyznales do  depersonalizacji-derealizacji

Nie, sam tak zinterpretowałeś moje słowa, a to nie to samo.

Przeciez chodzi o brak zwiazku miedzy stosunkiem do jedzenia miesa, a Twoim gadaniem o  niewpuszczonym Ziemkiewiczu, co nie mialo dokladnie, absolutnie nic wspolnego z jedzeniem miesa.

Z jedzeniem mięsa (bezpośrednio) nie ma. Ma natomiast z tym na ile Twoje poglądy mieszczą się w brytyjskiej normie.

Jednak, pomimo zaprzeczania, ze Ci "siadlo", to jednak przeskoczyles podswiadomie najpierw z veganizmu na seksuologie, a potem pisales o tych moich "bezplodnych wytryskach".

Nawiązywałem do forumowego klasyka (o Termie mówię), który pewne formy filozofowania porównał do bezpłodnej z zasady masturbacji. Pewne formy dyskutowania da się zakwalifikować tak samo - podobnie jałowa słowna gimnastyka.

(A czy zapadło? Wiele rzeczy mi w pamięć zapada.)

tutaj wlasnie zastosowalem Twoj wybieg dramatyczny

Swój wybieg. Nie myl tego.

Co do argumentow, musisz mi podeslac cos co gadaja, najlepiej krotkie i na temat, oraz z czym Ty konkretnie sie zgadzasz, nie bedace na stronie Wyborczej, ktora wymaga subskrypcji  :)

Co Spurek gada wiesz sam, skoro się do niej odwołujesz. Co Środa - i tego, co zza paywalla wystaje powinno wystarczyć.

Widzisz, klekanie wzielo sie ze zmiany, ktora nastapila bardzo niedawno i tylko ktos nieswiadomy, moze kojarzyc to z czasami niewolnictwa. Stosunki rasowe poprawialy sie przez dlugi czas, a klekanie popsulo ten pozytywny trend.

Klękanie jest częścią trendu. Jak wahadło procesów społecznych się wychyla, często wychyla się za daleko (i po przesadzie w jedną, następuje przesada w drugą stronę).

ale nie probuj udawac, ze te argumenty maja jakas wartosc obiektywna i niepodwarzalna.

Oczywiście, że nie mają... w tym samym sensie, w jakim nie mają jej argumenty, ze nie należy strzelać do ludzi na ulicy, okradać wdów i sierot, podrzynać gardeł małym dziewczynkom. Wszystko to wartościowanie.

Najwiekszym Twoim grzechem (see what I did here? ;) ) jest ciagle wmawianie mi co sadze i robie

Nic Ci nie wmawiam, odnoszę się do Twoich - konkretnych, widocznych na Forum, zwykle przytaczanych w formie quotacji słów. Zamiast szukać zastępczych winnych, formułuj swoje wypowiedzi tak, by odzwierciedlały Twoje prawdziwe poglądy (o ile faktycznie są odmienne).

To nie przymus, to przyjemnosc.

Biedny niewolniku endorfin, kochasz swoją niewolę... ;)

Ja cenie sobie dyskusje z kims kto ma inne poglady i opinie

Ja też, zazwyczaj. Ale w tym konkretnym wypadku niezbyt widzę przestrzeń do dyskusji (tak, jak mógłbym dyskutować o dostrzeganych przez kogoś plusach ideologii czy praktyki hitleryzmu czy stalinizmu, ale apriorycznie - bo inaczej, gdy o sprawach etycznych mowa się nie da - odrzucałbym wszelką obronę mordów dokonywanych przez budowniczych tych ustrojów). Po prostu nie sądzę, by pewne rzeczy można było akceptować (nawet jeśli się umie wskazać ich przyczyny). Jedną z takich rzeczy jest nasz zbiorowy stosunek do innych gatunków (zwł. w świetle tego co wiemy o ich inteligencji i relatywnie bliskim pokrewieństwie z sapiensami, i alternatyw, jakimi zaczynamy - szczęśliwie - dysponować).

Wszystkiego najlepszego z okazji swiat narodzenia panskiego! Duzo zdrowia, szczescia i w ogole.

Dziękuję (jakkolwiek zwał ten dzień ;)) :). (Nie odwzajemniam, bo załapałeś się już na życzenia z muzycznego ;).)

Edit: odnosząc się do słów z wątku koronnego:
Nawiasem  - Caplan przy okazji rozprawia się z argumentem “hitlerowskim”  stosowanym przez obrońców zwierząt:
Sometimes in the animal rights movement, when people get going on the slaughter of animals for science, pretty soon Nazi metaphors are waltzing around. So, I can’t say it’s the first time I’ve seen egregious abuse, but it has to be called out and condemned, lest we lose sight of what the issue is with respect to at least fascism in Germany and that is—and I’ll say it again—racism.

Mógłby kto tego Caplana spytać dlaczego rasizm i speciesism mają się niby od siebie diametralnie różnić? W obu wypadkach mamy przecież skrajne wynoszenie się ponad na podstawie arbitralnych kryteriów.

A propos:
https://www.theguardian.com/uk/2005/aug/06/animalwelfare
O autorze, bo warto zapamiętać to nazwisko (obstawiam, że przyszłe pokolenia będą je czcić):
https://en.wikipedia.org/wiki/Richard_D._Ryder

Edit drugi: Wspomnę jeszcze o takiej inicjatywie:
https://rev-parti.fr/
W kraju, w którym zaistniała, zamieszczał deklarujący jej tworzenie manifest "Le Monde":
https://www.lemonde.fr/idees/article/2018/02/08/aymeric-caron-le-rassemblement-des-ecologistes-pour-le-vivant-rev-voit-aujourd-hui-le-jour_5253598_3232.html
U nas bodaj tylko skrajna lewica rzecz odnotowała:
https://strajk.eu/koniec-zielonych-radykalna-ekologia-i-antyspecyzm-wchodza-na-scene-polityczna/
« Ostatnia zmiana: Grudnia 27, 2021, 07:12:53 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16038
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Bracia mniejsi
« Odpowiedź #141 dnia: Stycznia 04, 2022, 12:21:44 am »
NEX, jeszcze odrobina lektury zanim znów ucieszysz się z jedzenia steku (pochodzącego z istoty, z którą dzielisz ~80% genów)...
http://animalbehaviorandcognition.org/uploads/journals/17/AB&C_2017_Vol4(4)_Marino_Allen.pdf
https://www.psychologytoday.com/us/blog/animal-emotions/201711/cows-science-shows-theyre-bright-and-emotional-individuals
https://www.peta.org/issues/animals-used-for-food/factory-farming/cows/hidden-lives-cows/
https://vetpol.org.pl/dmdocuments/ZW-2014-09-02.pdf

ps. A swoją drogą, skoro o stałym rozszerzaniu granic empatii była tu mowa, przypomina się oramusowe "Witaj w domu", a dokładnie jego zakończenie, brzmiące jak następuje:

"Atmosfera wydała się Parkinowi podniosła, ale samo powitanie zapowiadało się jednak zbyt skromnie. Wymarzył sobie trochę więcej przepychu.
Przystanął. Cywile z tyłu przystanęli również. Chłopak odszedł gdzieś w bok, z grupki dostojników wystąpił łysy mężczyzna, westchnął kilka razy przeciągle, skrzyżował ręce na piersiach. Okropnie długo to trwa, pomyślał Parkin zastanawiając się jednocześnie, gdzie mogły się podziać kamery i mikrofony. Z pewnością ci z Ziemi nie próżnowali, gdy on bawił się w astronautę, miniaturyzowali, wynajdywali, ulepszali...
— Pilocie Parkin — odezwał się wreszcie łysy mężczyzna. — Za zniszczenie podczas lądowania drzewa, które jest naszym zielonym bratem, zostałeś skazany na obcięcie prawej dłoni. Wyrok zostanie wykonany natychmiast. Bezpośrednio po wykonaniu wyroku odbędzie się ceremonia oficjalnego powitania.
Skończył i wmieszał się w grupkę. Z tyłu podeszli cywile i delikatnie ujęli Parkina za łokcie."


(Wątpię, by wyglądało to dokładnie tak*, ale nie zdziwię się jeśli i w drzewach kiedyś zobaczymy krewnych.)

* I nawet bym tego nie chciał, bo - wybaczcie Talibowie i Saudyjczycy - właściwy porządek cywilizacyjny nie kojarzy mi się z karnym odcinaniem kończyn.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 04, 2022, 01:28:44 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Odp: Bracia mniejsi
« Odpowiedź #142 dnia: Stycznia 04, 2022, 02:19:45 am »
Q, wydaje mi sie ze przewalkowalismy ten temat na wszystkie strony i poznalismy wzajemne przemyslenia na ten temat. Zaden z nas, nie przekona drugiego do swoich racji, bo oboje mamy informacje na temat zwierzat, pokrewienstwa genetycznego, umyslowosci zwioerzat, etc. Tutaj wszystko sie rozbija o wartosci, rozumienie miejsca w swiecie, moralna ocene, priorytety... a te wynikaja czesciowo z wychowania, z wewnetrznych przemyslen, przekonan i wolnej woli. Troche Cie potrolowalem, posmialismy sie, ale merytorycznie chyba raczej nic tutaj nie ukrecimy. Moze tylko 2 rzeczy:
1. Czy Ty tak na powaznie gadales o tym, ze ja sie ciesze cierpieniem zwierzat, pokazujac zdjecie steka? W sensie, nie ze nie dostrzegam polaczenia pomiedzy zabiciem, a nastepnie spozyciem, ale ze faktycznie kroje stek i rechocze z lubosci, myslac: "Ach ta cholerna krowa, na pewno zwijala sie z bolu i przerazenia, jak ja szlachtowali, a ja teraz nasycam sie jej niewinnym cialem, bo cierpienie niewinnych mnie rajcuje. Buahahaha!!!!" Wiesz, jak w kreskowkowych zlych postaciach?
2. Czy uwazasz za sluszne wybijanie inwazyjnych gatunkow? I tzw. szkodnikow, np. szczurow?

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16038
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Bracia mniejsi
« Odpowiedź #143 dnia: Stycznia 04, 2022, 02:44:33 am »
rozumienie miejsca w swiecie

Widzisz, a o tym chętnie podyskutuję*, bo tu widzę przestrzeń do interesującej wymiany myśli. (Nawet jeśli będziesz dalej wyskakiwał z kontrempiryczną ww ;).)

* Tu, albo w Twojej "Ludzkości...".

Czy Ty tak na powaznie gadales o tym, ze ja sie ciesze cierpieniem zwierzat, pokazujac zdjecie steka? W sensie, nie ze nie dostrzegam polaczenia pomiedzy zabiciem, a nastepnie spozyciem, ale ze faktycznie kroje stek i rechocze z lubosci, myslac: "Ach ta cholerna krowa, na pewno zwijala sie z bolu i przerazenia, jak ja szlachtowali, a ja teraz nasycam sie jej niewinnym cialem, bo cierpienie niewinnych mnie rajcuje. Buahahaha!!!!" Wiesz, jak w kreskowkowych zlych postaciach?

Miałem nadzieję, że tak nie myślisz, rzecz jasna, bo wolę Cię lubić, ale uznałem, że skoro na potrzeby dyskusji pozujesz na takowego villaina, należy to - w jej ramach - przyjąć za dobrą monetę.

Czy uwazasz za sluszne wybijanie inwazyjnych gatunkow? I tzw. szkodnikow, np. szczurow?

Powiem tak: być może uważam to za nieuniknione na pewnym etapie rozwoju cywilizacyjnego, ale nie za słuszne (w sensie, że nie należy szukać mniej drastycznych alternatyw).
« Ostatnia zmiana: Stycznia 04, 2022, 02:57:09 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Odp: Bracia mniejsi
« Odpowiedź #144 dnia: Stycznia 04, 2022, 03:40:13 am »
Cytuj
Miałem nadzieję, że tak nie myślisz, rzecz jasna, bo wolę Cię lubić, ale uznałem, że skoro na potrzeby dyskusji pozujesz na takowego villaina, należy to - w jej ramach - przyjąć za dobrą monetę.
No, ladnie...  ;D Tylko nadzieje... Nie, nie mam takich mysli. Inaczej nawet: Jak widze zyjaca krowe, czy swinie, to mi ich autentycznie zal. Ale kiedy widze taki stek, to czuje juz wylacznie glod. Widzisz, zarzucales mi brak empatii, a sam jej w stosunku do innych nie wykazujesz: Ty widzisz w steku cierpienie, a inni radosc z dobrego posilku. Poza tym, w moim przypadku jestem skazany na produkty zwierzece z powodow zdrowotnych.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16038
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Bracia mniejsi
« Odpowiedź #145 dnia: Stycznia 04, 2022, 03:48:56 am »
No, ladnie...  ;D Tylko nadzieje...

Cóż innego - nie mając urządzenia do czytania myśli - można mieć? ;)

Widzisz, zarzucales mi brak empatii, a sam jej w stosunku do innych nie wykazujesz: Ty widzisz w steku cierpienie, a inni radosc z dobrego posilku.

Tylko czy ta radość - by zaistnieć - nie wymaga (świadomego lub nie) wyłączenia empatii z ich strony?

ps. Co w sprawie miejsca?
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Odp: Bracia mniejsi
« Odpowiedź #146 dnia: Stycznia 04, 2022, 09:41:29 am »
Cytuj
Tylko czy ta radość - by zaistnieć - nie wymaga (świadomego lub nie) wyłączenia empatii z ich strony?
Niekoniecznie, a nawet jesli, to co z tego? A niekoniecznie, bo mozna do sprawy podejsc w bardziej wyszukany i duchowy sposob, mianowicie czuc wdziecznosc i szacunek za zycie odebrane/poswiecone po to, by podtrzymac inne. Wielu mysliwych tak ma, o ludach pierwotnych nie wspominajac.
A o co chodzi z miejscem?

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16038
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Bracia mniejsi
« Odpowiedź #147 dnia: Stycznia 04, 2022, 11:31:34 am »
a nawet jesli, to co z tego?

Ano to, że trudno empatyzować z kimś, kto sam empatii wyzbyty...

A niekoniecznie, bo mozna do sprawy podejsc w bardziej wyszukany i duchowy sposob, mianowicie czuc wdziecznosc i szacunek za zycie odebrane/poswiecone po to, by podtrzymac inne. Wielu mysliwych tak ma, o ludach pierwotnych nie wspominajac.

A, widzisz... Takie podejście - choć ukatrupionym zwierzakom pomoże tyle, co umarłemu kadzidło (czyli życia nie zwróci, agonii nie oszczędzi) - mam za bardziej... hmm... ludzkie od bezmyślnego przeżuwania (nawet jeśli wiem, że m.in. krwiożerczych Azteków było udziałem), oczywiście jak długo mięsożerca ma wybór między tym, a śmiercią głodową, i nie jest w stanie nic dla polepszenia doli braci mniejszych zrobić. W innym wypadku to tylko hipokryzja, szukanie sobie alibi... ale i wówczas lepsze od radowania się cierpieniem.

(Przy czym: że ludy tak podchodziły, to słyszałem, ale żeby myśliwi - to nie, a znam paru...)

A o co chodzi z miejscem?

Cofnij się o parę postów, mieliśmy pogadać o miejscu luckości ;) w świecie... (A przynajmniej Cię do tego zachęcałem.)

Bo przyznam, że jest to dla mnie b. ciekawe jakie mniemanie o sobie trzeba mieć, żeby mając:
informacje na temat zwierzat, pokrewienstwa genetycznego, umyslowosci zwioerzat, etc.
...bez poczucia winy żywić się innymi istotami.

Nawiasem: uznaje się czasem wykreślanie ostrych granic między Homo sapiens a resztą świata (zwł. zwierzęcego) za produkt tradycji chrześcijańskiej. Nie byłbym tak krytyczny wobec chrystianizmu by się z tym zgodzić, bo pamiętam też:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pieśń_słoneczna
(Zatem jeśli już, to nie całej tradycji, a jej mniej chlubnej części, z której można gładko się wycofać w imię wierności jednemu z większych świętych - i myślicieli* - chrześcijańskich.)

* By nim być nie trzeba dużo pisać i gadać, wbrew pozorom.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 05, 2022, 12:26:38 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16038
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Bracia mniejsi
« Odpowiedź #148 dnia: Stycznia 26, 2022, 08:18:03 am »
Tymczasem, gdy pisałem swojego poprzedniego posta w tym wątku, w Hiszpanii przyszło nowe:
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc-amp/2022-01-05/hiszpania-zwierzeta-domowe-staja-sie-prawnymi-czlonkami-rodziny/
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Odp: Bracia mniejsi
« Odpowiedź #149 dnia: Lutego 14, 2022, 06:06:45 am »
Dlaczego trzeba jesc mieso? Po pierwsze, zeby nie zwariowac:


Po drugie, zeby nie chorowac:
https://academic.oup.com/cdn/article/5/12/nzab133/6415894?login=true

Tymczasem w UK burza z powodu pilkarzyny, ktory maltretowal kota. Sam bym lajze przekopal, zwlaszcza ze tresowal swojego dzieciaka do takiego zachowania:
https://www.youtube.com/watch?v=sKmFS8y1_E0
Dla porownania inny naczelny:
https://www.youtube.com/watch?v=rgF-2Uwgh5g