/..../Plan przemyślany od kiedy? Zdajesz sobie sprawę, że czołg K2, jaki ewentualnie mamy kupić, po pierwsze w ogóle nie istnieje jeszcze w tej formie, którą ewentualnie mielibyśmy kupić, po drugie nawet w swojej obecnej formie czołg ten nie brał udziału w żadnym konflikcie i nic praktycznie o jego zdolności bojowej nie wiadomo?
Cóż, w takim razie jego chrzest bojowy to będzie raid na Brukselę.
Wychodzi że od dawna. Pozbycie się czołgów serii T klaruje sytuację. Plan ten jest tyleż potworny co podstępny:
Przez jakiś czas będziemy mieć 3 typy czołgów: Abramsy, Leopardy i K2. Ale to nic nie strasznego bo czołg schodzący pozostaje w służbie z nowym typem.

I tak:
Oprócz 250 nowych Abramsów dostaniemy ponoć dodatkowe 250-300 używek. Ale na dłuższą metę Amerykanie mogą mieć problemy z dostarczaniem czołgów do Polski w perspektywie lat.
Dalej mamy Leopardy, które uzyskują status typu schodzącego. Będą modernizowane ale stopniowo się zużyją. Niemcy nie mają obecnie specjalnych zdolności produkcji nowych czołgów i to kończy temat.
I tu wchodzi K2, który ma być spolonizowany. Jego produkcja ma być przeniesiona do nas i będą nowe wersje. Dostajemy za to zdolności wysokie zdolności remontowe i możliwość exportu. Opowiada o tym wspomniany Wolski. W razie wojny zdolności remontowe pozwolą przywracać do służby uszkodzone maszyny.
2. Co do T-72 to obecnie walczą one na Ukrainie i o wartości tych czołgów decyduje modernizacja. Chociaż podstawą są modyfikacje T 64, który jest zbliżony.
Kwestię BWP opisuję zaś następująco:
W kategorii bewupów na szczęście jest kilka znaków zapytania. Nie wiadomo oficjalnie czy koreańskie maszyny będą polonizowane, czyli czy będzie przeniesiona produkcja do kraju? Rosomaki otrzymują nieoczekiwanie status typu schodzącego z przyczyn o których mówią rozmaicie: a to nie ma części do produkcji Rosomaka a jego następca jest droższy o 40% czyli za 2 Rosomaki możemy mieć 3 koreańskie maszyny. Patria nie chce się godzić na produkcję Rosomaka z naszą wieżą. Jakieś takie anse. A Korea się godzi. Mamy bardzo dobre doświadczenia współpracy z Koreańczykami przy okazji podwozia do Kraba, a Kraby miażdżą obecnie ruskich pod Siewierodonieckiem. Nie jest jasne natomiast czy będą 2 typy gąsienicowych BWP: nasz Borsuk i Koreańczyk. Po co nam tyle typów?
O zakładach Wola:
Zakład poszedł na deweloperkę, odlewy silników zostały zniszczone, ponoć nie da się tego przenieść. Przy okazji zginęła dokumentacja techniczna i straciliśmy zdolność produkcji silników do T-72 i pokrewnych. Był jeszcze jeden zakład w Serbii ale padł. A czołgów tej rodziny na świecie jest ze 20 000 jeszcze i było tu pole do produkcji i zysków. Obecnie tylko w Rosji mają możliwość produkcji silników do tych czołgów więc utrzymanie tego w linii jest wątpliwe.
To o części pancernej.