Autor Wątek: Rosja, ZSRR, Ukraina...  (Przeczytany 192601 razy)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13409
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #975 dnia: Czerwca 25, 2023, 08:39:19 am »
Dowolnie to nie. Rok myślę byłby sukcesem.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2440
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #976 dnia: Czerwca 25, 2023, 08:46:56 am »
A właściwie czemu? Co stoi na przeszkodzie, by utrzymywać i dalej?

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #977 dnia: Czerwca 25, 2023, 11:03:57 am »
Tak-siak Łukaszenko, który powstrzymuje marsz na Moskwę i któremu dziękuje Putin: wzruszające :'(
I jakże upokarzająco niewiarygodne.

Po micie drugiej armii świata, padł mit silnego przywódcy...

z punktu widzenia zewnętrznego obserwatora P. osiągnął praktyczną nieśmiertelność... ::)

Że niby stał się jak Doctor Doom, czy inny Rudryk Z.? Cóż, po jakimś czasie długowieczność stałaby się podejrzana, tak czy siak.. Poza tym - jak długo wierchuszka potrzebowałaby takiej kukiełki? W najbliższej przyszłości, by się wykręcić od kar jako "zastraszeni wykonawcy poleceń" i "odważni detronizatorzy/reformatorzy" - być może. Ale ad infinitum?

Rok myślę byłby sukcesem.

Sądzisz, że to by wyciekło, tak jak - jeśli mediom wierzyć - wszystkie plany już stamtąd od dawna wyciekają?
https://tvn24.pl/swiat/rosja-bunt-prigozyna-i-wagnerowcow-the-washington-post-amerykanski-wywiad-wiedzial-o-zamiarach-prigozyna-7190105
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #978 dnia: Czerwca 25, 2023, 12:34:10 pm »
Cytuj
. Fakt obecności sobowtórów nie do odróżnienia od oryginału sprawia, że w razie potrzeby kremlowska wierchuszka może utrzymywać Putina "przy życiu" dowolnie długo. Tzn. z punktu widzenia zewnętrznego obserwatora P. osiągnął praktyczną nieśmiertelność... ::)
A skąd wiadomo, że już nie mamy do czynienia z taką sytuacją?  ;)
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #979 dnia: Czerwca 25, 2023, 01:09:34 pm »
Cytuj
. Fakt obecności sobowtórów nie do odróżnienia od oryginału sprawia, że w razie potrzeby kremlowska wierchuszka może utrzymywać Putina "przy życiu" dowolnie długo. Tzn. z punktu widzenia zewnętrznego obserwatora P. osiągnął praktyczną nieśmiertelność... ::)
A skąd wiadomo, że już nie mamy do czynienia z taką sytuacją?  ;)
Nawet wczoraj mi taka myśl przebiegła koło nosa...rano Putin każe "zneutralizować" prigożynowy bunt...a wieczorem dziękuje swojej kukiełce (parę tygodni temu zanosiło się na jego koniec - zdrowotny) za zażegnanie...nie tam jakiegoś lichego buntu w syberyjskiej wiosce...ale buntu przeciw władzy i wojnie w samym sercu Rosji. Gdyby chociaż Prigożyn zszedł...ale nie - kto dał Łukaszowi prawo do negocjacji w imieniu Rosji?
Nie, to się nie mieści w zakresie słowa "Putin".

I ta niechlujność w pokazywaniu Putina w jednym czasie, w różnych miejscach.

Może nie sobowtór, ale wygląda na pozbawionego - przynajmniej częściowo - mocy decyzyjnej.

Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #980 dnia: Czerwca 25, 2023, 02:41:59 pm »
A skąd wiadomo, że już nie mamy do czynienia z taką sytuacją?  ;)
Nawet wczoraj mi taka myśl przebiegła koło nosa...

Witajcie w klubie (bo domyślacie się czemu temat poruszyłem... ;)).

I ta niechlujność w pokazywaniu Putina w jednym czasie, w różnych miejscach.

Albo nieskoordynowana (nad)gorliwość, nieudolna próba zapewnienia poddanych, że wszystko pod kontrolą.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #981 dnia: Czerwca 25, 2023, 04:07:39 pm »
Cytuj
Witajcie w klubie (bo domyślacie się czemu temat poruszyłem... ;)).
i
Cytuj
Nawet wczoraj mi taka myśl przebiegła koło nosa...
I to jest puenta pewnej książki sprzed dobrych 20 lat. Rosyjskiej zresztą.
Tam bohater, postsowiecki obywatel, ląduje w pracy na odcinku media i widzi rzecz od kuchni.
Politycy to nawet nie sobowtóry, to elektroniczne awatary w stylu Majkela J. które można dowolnie w telewizorniach pokazywać.
Ta książka
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/36648/generation-p
Oczywiście, zawsze warto pamiętać  o "Jejekscelencji" Machulskiej.  8)
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2440
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #982 dnia: Czerwca 25, 2023, 04:18:06 pm »
Tak na marginesie: mam mgliste podejrzenie, że P. uprawia chów własnych sobowtórów nie tylko i nie tyle ze względów bezpieczeństwa.
Nie jest żadną tajemnicą, że rosyjski herszt ma fioła na punkcie zdrowia i  długowieczności, a ponadto jest praktykującym okultystą. Więc co, jeśli jaki doradca, akademik Dugin na przykład, lub inny Mistrz Oh skutecznie wbił do jego chorej głowy ideę uzyskania osobistej nieśmiertelności poprzez powielanie własnej osoby? Drogą hodowli sobowtórów? Poniekąd na wzór mieszkańców planety Panta?
Hm :-\

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13409
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #983 dnia: Czerwca 25, 2023, 05:16:37 pm »
A właściwie czemu? Co stoi na przeszkodzie, by utrzymywać i dalej?
Są różni odbiorcy. I różne siły. Nie bardzo wierze w jakikolwiek monolit w Rosji. Załóżmy, że na potrzeby "ciemnego ludu" można dość długo, aczkolwiek nie sądzę, aby ktoś uwierzył w 100 letniego Putina, który rządzi. Wszyscy informacje na temat Putina odbieramy z komunikatorów, nikt z nas i większość świata wczęści zmierzającej ku 100% nie zna osobiście Putina jak własnej matki, więc teoretycznie można nas zwodzić długo a nawet można było nam wcisnąć bajkę o Putinie, którego w rzeczywistości nigdy nie było (albo był, owszem, ale milicjantem w Krasnojarsku, bił żonę i zapił się prawie na śmierć ale wcześniej przejechał go MAZ czterema kołami jak się potknął na defiladzie - stojąc oczywiście jako widz na krawężniku równym tak jak to w ZSRR jest wszystko równe). Ale  jednak z pewnymi osobami się spotyka i w kraju, i za granicą a poza tym trudno utrzymać taką prawdę w dzisiejszych czasach długo. Nawet organizacje typu samozwańcze "państwo islamskie" zmuszone są przyznawać, że ich przywódcy zostali zatłuczeni, mimo że trudno o lepsze warunki do pudrowania trupa jak gdzieś na pustyni, gdzie mrugnięcie niewłaściwym okiem karze się na szyi.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #984 dnia: Czerwca 25, 2023, 05:18:29 pm »
To nie ma znaczenia kogo reżim wystawia do kamery - znaczenie ma osiągnięty efekt.
A po wczorajszym dniu efekt niezastąpionego i mężnego, radzącego sobie z każdym wrogiem i najmniejszym buntem itpitd...Putina mocno przybladł.
Jednakże możliwe, że to dla nas, a dla Rosjan - nie.

Ale oczywiście - jak napisał wyżej maziek - granice wystawiania wydmuszki wyznacza naturalny, biologiczny rytm.
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13409
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #985 dnia: Czerwca 25, 2023, 06:20:05 pm »
Po zastanowieniu dopisałbym, że jeśli coś ludzi pcha do władzy to zwykle, a może prawie zawsze, jest to też pycha i potrzeba bycia władcą. Wydaje mi się, że ta komponenta jest w jakimś stopniu związana z demokracją - im jej mniej (demokracji), tym więcej władcy we władcy. Dlatego też nie sądzę, aby w Kremlu nad Putinem był jakiś jeden monarcha, pan i władca jego a poprzez niego Wszechrusi, który będzie jego marionetkę nadal natłuszczał i nastrzykiwał balsamami, aby wyglądała jak żywa. Ani nie sądzę, że jest tam jakiś komitet władców. Sądzę, że tam jest gra rozbieżnych interesów, wkrótce o to, aby być kolejnym władcą. I nie po to bynajmniej, aby pozostać w cieniu i pociągać za sznurki z tylnego rzędu. Bo przecież musi być jakieś clou po tej walce i jakiś nowy Stalin, czy car jak kto woli. Z tego powodu także nie wierzę w życie po życiu Putina. Czy skończy jak Beria wyniesiony w dywanie i po spaleniu i zmieleniu rozwiany dmuchawą na orne pole - czy jak Lenin wiecznie żywy w mauzoleum, to już tylko szczegół. A może skończy tak, jak to opisane w Akwarium?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #986 dnia: Czerwca 25, 2023, 08:02:32 pm »
Cytuj
że jeśli coś ludzi pcha do władzy to zwykle, a może prawie zawsze, jest to też pycha i potrzeba bycia władcą.
Chyba jednak upraszczasz psychikę ludzką, a przynajmniej dyktatorów.   ;)
Są tacy co wolą rządzić z cienia. Tzw. szare eminencje.
Tak-siak w temacie tego;
Cytuj
Dlatego też nie sądzę, aby w Kremlu nad Putinem był jakiś jeden monarcha, pan i władca jego a poprzez niego Wszechrusi, który będzie jego marionetkę nadal natłuszczał i nastrzykiwał balsamami, aby wyglądała jak żywa.
Breżniewa natłuszczali co najmniej dwa lata.
Od lat 70. podupadł na zdrowiu. Wpływ na słabą kondycję sekretarza miało uzależnienie od tabletek nasennych, nałogowe palenie papierosów przez całe życie, na starość kolejnym problemem stała się nadwaga i częste sięganie po alkohol. Od 1973 roku gdy przeszedł udar mózgu, cierpiał na bezsenność i narkolepsję. W 1975 roku po raz pierwszy doznał zawału serca[69]. Wraz z dalszym pogarszaniem się stanu zdrowia komentatorzy zaczęli typować jego następcę, wśród nich znaleźli się Fiodor Kułakow, Konstantin Czernienko, Andriej Kirilenko i Michaił Susłow[70].
Przez ostatnie dwa lata życia był jedynie figurantem. Państwem radzieckim w praktyce rządzili Andriej Gromyko, Dmitrij Ustinow, Michaił Susłow i Jurij Andropow, a kluczowe decyzje Politbiura były dokonywane pod jego nieobecność[71].

https://pl.wikipedia.org/wiki/Leonid_Bre%C5%BCniew
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13409
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #987 dnia: Czerwca 25, 2023, 08:23:41 pm »
E, to co innego. Żył, czyli był. Było jakiś status quo, którego był, może i figurowym, ale gwarantem. Gdyby było jak piszesz to zmiana nie nastąpiłaby po jego śmierci, bo wedle takiej tezy nic by się przecież zasadniczo nie zmieniło. Co do szarych eminencji - wydaje mi się, że szare eminencje nie rządzą, tzn. nie mają pełni władzy ani nawet władzy większej niż ich chlebodawcy. Owszem, mają jakieś haki na władcę lub z innego powodu są mu, lub wydają się niezbędni i dlatego mają wiele do powiedzenia, ale zwykle kończą się jednak z władcą.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2440
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #988 dnia: Czerwca 26, 2023, 10:09:40 am »
A po wczorajszym dniu efekt niezastąpionego i mężnego, radzącego sobie z każdym wrogiem i najmniejszym buntem itpitd...Putina mocno przybladł.
Jednakże możliwe, że to dla nas, a dla Rosjan - nie.
Wygląda na to, że dla Rosjan - a przynajmniej dla Rosjanek - jednak nie.
Akcja poparcia dla Putina w Leningradzie prosto wczoraj:
https://www.fontanka.ru/2023/06/25/72433535/


@maziek
No nie wiem. Oligarchowie, tzw. "przyjaciele prezydenta", potężne klany, takie Rotenbergowie, Kowalczukowie et consortes, za władzy Putina mają nieograniczony dostęp do koryta, do kasy. Czy są zaciekawieni w zmianie istniejącego status quo?

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13409
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #989 dnia: Czerwca 26, 2023, 10:52:54 am »
Chodzi raczej o to, że to status quo jest równowagą chwiejną, bo nawet w jego ramach wciąż ze sobą walczą próbując zgarnąć więcej. To nie jest grono przyjaciół wzajemnie sobie pomagające i się wspierające, jak któryś się potknie, które ma jakiś jeden wspólny, uświęcony cel (poza celem bogacenia się wszelkimi sposobami). Może i tam są starzy przyjaciele ale jest też pewnie kilku, co jak by mogło, to zadusiłoby drugiego własna sznurówką. I to status quo jest tylko jednym z parametrów, które oni biorą pod uwagę. Oni kombinują, kto nastanie po Putinie i pośród możliwych typów są osoby, które jednym z tych oligarchów odpowiadają bardziej, a innym mniej, bo na przykład mają z nią na pieńku. Naturalnie więc pojawią się siły odśrodkowe bo przecież chodzi o to, aby namaścili na następcę bardziejszego.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).