Stanisław Lem - Forum
Polski => Lemosfera => Wątek zaczęty przez: Q w Marca 17, 2012, 08:54:09 am
-
W rękach nie miałem, wiem jednak, że powstał, nosi tytuł "Robot...", a stworzyli go Andrzej Klimowski i Danusia (dziwna ta maniera zdrabniania imion) Schejbal bazując na "Uranowych uszach" i "Zakładzie doktora Vliperdiusa".
Oto co o nim wygrzebałem:
http://booklips.pl/recenzje/robot-nie-robi-roboty/
http://esensja.pl/komiks/recenzje/tekst.html?id=13286
Na majn sajcie też - oczywiście - była o nim mowa:
http://solaris.lem.pl/home/aktualia/541-komiks
Miał ktoś okazję się zapoznać...?
-
Kilka miesięcy temu szukając na szkolnym komputerze informacji do matury ustnej natrafiłem na informację o komiksowej adaptacji Maski wydanej w jakiejś gazecie (chyba Wrocławskiej ale głowy nie dam) jeszcze za komuny. Niestety nie mogę znaleźć owej strony, więc jestem w kropce. Może ktoś z tego forum będzie wiedział coś więcej na ten temat?
-
Aś zajechał... :)
Może Skrzat coś będzie wiedział, lub Q...dobrze grzebie.
Na osłodę inna maska...pewnie już tu była, od braci Quay...z gazety łódzkiej 8);
https://www.youtube.com/watch?v=zhFmG_fQVLc (https://www.youtube.com/watch?v=zhFmG_fQVLc)
-
Udało mi się wygrzebać stronę na której znalazłem informację o komiksie:
http://wkajt.republika.pl/acta/beres7.htm
Komiksy:
Maska, „Wiadomości Wrocławskie” 1977, nr 15-30
Teraz tylko pytanie czy do naszych czasów dotrwał chociaż fragment komiksu.
-
lub Q
Lub Q wie o tej "Masce" tyle, co tu wyczytał ;). Niestety...
-
Jakiś czas temu wysłałem e-maila do autora bibliografii w której znalazłem wzmiankę o komiksie.
Oto odpowiedź:
Szanowny Panie,
przepraszam za zwłoke w odpowiedzi (nie uzywam adresu uniwersyteckiego,
tylko czasem sprawdzam).
Niestety nie jestem Panu w stanie pomóc, moja pamięć juz nic mi nie
podsuwa, a ponieważ porzuciłem lemologię, musiałbym kopac się przez zwały
teczek i kartonów w garażu. To niewykonalne.
Bardzo przepraszam.
St. Bereś
Czyli nadal jestem w martwym punkcie.
-
Dlaczego wszystko się na moich oczach rozpada, niszczeje, odchodzi...
-
Dlatego, że taka jest natura rzeczy (cognovi naturam rerum...; Dońda).
R.
pjes: entropia Wszechświata rośnie STALE, choć lokalnie tu i ówdzie maleje :-)
-
Czyli nadal jestem w martwym punkcie.
Możesz jeszcze próbować bombardować ;) mailami prof. Jerzego Jastrzębskiego, albo - znanego na tym Forum z raczej odwrotnej strony ;) - Lecha Kellera, który - co mu trzeba po stronie pozytywów - bibliografie lemowskie zestawiał.
ps. Bardzo ładnie Bereś o tych kartonach pisze, zaraz mi się strych trurlowy skojarzył, ale i to wszystko po Mistrzu co teraz skrzat porządkuje... Garaż Tichego też mi się przypomniał...
-
Dlaczego wszystko się na moich oczach rozpada, niszczeje, odchodzi...
To złudzenie. Mózg Ci się zmienia...delikatnie mówiąc. Lub masz doła.
Zmień okulary; zobacz te autostrady, stadiony, orliki, oceany polbruku...zakochaj się. 8)
Oraz zapytaj dzieci, czy podzielają Twe wrażenie - znam odpowiedź. ;)
Maska, „Wiadomości Wrocławskie” 1977, nr 15-30
Nie mogę nawet namierzyć tego tytułu. Wygląda na tygodnik. Teoretycznie powinien zostać zcyfryzowany w bibliotece wrocławskiej...jest taka?
Ale dziwne że moja wyszukiwarka ślepa. Z tej epoki namierzyła tylko "Wieczór Wrocławia".
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wiecz%C3%B3r_Wroc%C5%82awia (https://pl.wikipedia.org/wiki/Wiecz%C3%B3r_Wroc%C5%82awia)
Lub źle szukam...hmmm. I tak dziwne.
A może toto?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wiadomo%C5%9Bci_%28tygodnik_dolno%C5%9Bl%C4%85ski%29 (https://pl.wikipedia.org/wiki/Wiadomo%C5%9Bci_%28tygodnik_dolno%C5%9Bl%C4%85ski%29)
-
Nie chodzi o autostrady. Nie wiem, czy nie wspomniałeś o nich z lekkim przekąsem ale akurantnie dosłownie parę dni temu niemalże ołtarzyk wzniosłem ich budowniczym - oto ja, maziek maciejewski mam 8 godzin do Wiednia, 10 godzin do Hamburga. Sprawdzone. To się mi naprawdę w pale nie mieści. Nie sądziłem, że dożyję. W ostatnich latach dość intensywnie jeździłem na trasach do Poznania, Krakowa i dalej do Bratysławy - dosłownie było nieraz tak, że za kolejnym wyjazdem kolejne dziesiąt czy set autostrad włączone do ruchu.
Natomiast jak się czyta Tako rzecze - to ma się wrażenie takiego wspaniałego współgrania, symfonii dusz po prostu. A tu: a ja już w tym nie robię, musiałbym w garażu kopać... W garażu!
-
Natomiast jak się czyta Tako rzecze - to ma się wrażenie takiego wspaniałego współgrania, symfonii dusz po prostu. A tu: a ja już w tym nie robię, musiałbym w garażu kopać... W garażu!
Ale zobacz jak on Lemem, mimo to, przesiąkł (choć chyba sam tego nie wie), ten profesor B... Ta fraza, nawet ten garaż i ta - mam wrażenie - uraźliwość pewna (obraziłem się, to do garażu wyniosłem) toż to wszystko jest jak z Lema...
-
@ Maziek. Jak, w takim razie, Twym zdaniem, sławne ruiny i zgliszcza przełożą się na wynik wyborów parlamentarnych?
R.
-
Nie wiem, czy nie wspomniałeś o nich z lekkim przekąsem
Jasne, ze z przekąsem, przecież mnie znasz. :)
Ja akurat nie mam potrzeby jeżdżenia autostradami. Lubie jeździć, dla jazdy...raczej polnymi drogami. Ale jeśli potraktować drogę jako nieznośną konieczność by znaleźć się w miejscu x, to jasne - liczy się czas.
Choć jazda autostradą to strata czasu - nuuuda. ::) Warto skracać.
Natomiast jak się czyta Tako rzecze - to ma się wrażenie takiego wspaniałego współgrania, symfonii dusz po prostu. A tu: a ja już w tym nie robię, musiałbym w garażu kopać... W garażu!
Znaczy, masz na myśli relacje międzyludzkie? I tak po Beresiu najszło?
-
Natomiast jak się czyta Tako rzecze - to ma się wrażenie takiego wspaniałego współgrania, symfonii dusz po prostu. A tu: a ja już w tym nie robię, musiałbym w garażu kopać... W garażu!
Pomyślało mi się tak samo.
Smutno.
Widać - to była tylko rozmowa. W robocie.
Jak kolejna - z Sapkowskim. Może ten już też w garażu.
-
aaaa...o tym Beresiu na nowej drodze życia. wolno coś jarzę ostatnio.
Widać - to była tylko rozmowa. W robocie.
Jak kolejna - z Sapkowskim. Może ten już też w garażu.
Mi się smutno nie zrobiło, raczej zdziwiło, pomyślało, że może tak na odczepnego zpiwniczył się.
Zerknąłem w na domówkę;
http://www.stanislawberes.pl/Stanislaw_Beres,biografia.html?PHPSESSID=1722590515882b188baf354a3981c302 (http://www.stanislawberes.pl/Stanislaw_Beres,biografia.html?PHPSESSID=1722590515882b188baf354a3981c302)
Ma gość rozmach. Wygląda, że Lem był epizodem w jego działalności. Nośnym, ale jednak epizodem.
Trudno mieć pretensje...mimo wszystko. Robota.
-
Ma gość rozmach. Wygląda, że Lem był epizodem w jego działalności. Nośnym, ale jednak epizodem.
Trudno mieć pretensje...mimo wszystko. Robota.
Właśnie wyglądało, że nie jest epizodem.
Pretensje? Niee...nie o to...nie ta kategoria. Nie mam żadnych.
Wracając do komiksów...faktycznie nie da się znaleźć takiej gazety - odwiedziłam dwie główne wrocławskie biblioteki - milczą.
Też myślę, że najbliżej do tych wiadomości temu tygodnikowi:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wiadomo%C5%9Bci_%28tygodnik_dolno%C5%9Bl%C4%85ski%29 (https://pl.wikipedia.org/wiki/Wiadomo%C5%9Bci_%28tygodnik_dolno%C5%9Bl%C4%85ski%29)
Ale szukając trafiłam na taki tekst z Orlińskich Sepulek...str. 178 - pod hasłem "Powrót z gwiazd" jest notka bibliograficzna:
Dla prawdziwego kolekcjonera lemianów nie lada gratką będą roczniki 1976 i 1977 tygodnika "Wiadomości Wrocławskie", który drukował wtedy komiksową adaptację powieści rysowaną przez K.Wójcika.
Hm...Gazeta Widmo drukuje komiks za komiksem?;)
Z kolei pod hasłem "Maska" nie ma nic o komiksie z gazety - a przecież ten sam rocznik: 1977. Dlaczego?
Może jednak skrzat coś wie? Albo MarcinieK napisz do pana Orlińskiego - skoro umieścił taką informację...:)
-
Właśnie wyglądało, że nie jest epizodem.
Dobry pisarz by?
Zdarzało się spotkać we wspomnieniach pisarzy (ale też filmowców o swych filmach) tekst w rodzaju; poświęciłem tej książce kawał życia, cały czas, wszystkie myśli - wypaliła mnie do szczętu. Ale jak już się ukazała nie chciałem jej nawet oglądać, myślami byłem przy następnej.
to ma się wrażenie takiego wspaniałego współgrania, symfonii dusz po prostu
Lem pewnie autoryzował swoje wypowiedzi, ale Beresia...sam Bereś zapewne.
Trzeba by taśmy odsłuchać, jak to naprawdę z ta symfonią...
...faktycznie nie da się znaleźć takiej gazety - odwiedziłam dwie główne wrocławskie biblioteki - milczą.
Też myślę, że najbliżej do tych wiadomości temu tygodnikowi:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wiadomo%C5%9Bci_%28tygodnik_dolno%C5%9Bl%C4%85ski%29
Znów archiwum X agentko S? ;)
Najszybciej ten właśnie, może "wrocławskie" to potoczność od miejsca wydawania, którą ktoś potraktował jako nazwę własną. Powinny być dostępne cyfrowo, skoro jest odnośnik do biblioteki dolnośląskiej. Jak nie cyfrowo, to na piechotę. Wtedy był obowiązek gromadzenia takich druków.
Kto się podejmie misji do Wrocławia? Ozdjęciuje.
Będzie zaszczytnym odkrywcą, laur wawrzynowy...te sprawy.
-
Racjonalnie to ja rozumiem sytuację (że robota, a także, że doszło tam do jakiegoś zgrzytu w tej symfonii, który okazał się znienacka jej ostatnim dźwiękiem). Tym niemniej na moich oczach nastąpił rozpad tego układu, najpierw wstrząs duchowy, następnie, niestety, rozpad połowiczny, potem jak widać, odłączenie mentalne - a teraz resztę wcinają myszy. Przypuszczam, że jest tam materiału na jeszcze jedno Tako rzecze a wydaje mi się, że spośród wszystkich "wywiadów rzek" ten jest najlepszy, że wyjątkowo dobrze umiał Bereś z Lemem rozmawiać. Nie wiem jak to tak naprawdę wyglądało od kuchni a nawet szczerze powiedziawszy mało mnie to interesuje - ale danie na talerzu było i smaczne, i pożywne. Nie mam tu na myśli niczego złego - po prostu nie byłem w stanie doczytać żadnej książki "o Lemie bez Lema" a wywiad Beresia z Lemem czytałem już ze 2 czy 3 razy i na pewno nie ostatni.
Q, może to i po lemowsku powiedziane (ja tego nie widzę) - ale co z tego, skoro wcinają to myszy?
Ob. Remuszko - o jakie zgliszcza chodzi?
-
Nie mogę nawet namierzyć tego tytułu. Wygląda na tygodnik. Teoretycznie powinien zostać zcyfryzowany w bibliotece wrocławskiej...jest taka?
Ale dziwne że moja wyszukiwarka ślepa. Z tej epoki namierzyła tylko "Wieczór Wrocławia".
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wiecz%C3%B3r_Wroc%C5%82awia
Lub źle szukam...hmmm. I tak dziwne.
A może toto?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wiadomo%C5%9Bci_%28tygodnik_dolno%C5%9Bl%C4%85ski%29
Na Allegro natknąłem się na WROCŁAWSKIE WIADOMOŚCI FILATELISTYCZNE, więc raczej to nie to. Sprawdzić nie ma jak, gdyż nie ma tych konkretnych numerów.
który drukował wtedy komiksową adaptację powieści rysowaną przez K.Wójcika.
Gdyby było chociaż wiadomo co to K oznacza. Jedyny rysownik Wójcik o jakim wiem urodził się dwa lata przed publikacją owych adaptacji więc to nie on (poza tym to Dariusz).
-
Odnoszę wrażenie, że Państwo rozmawiają o książce pt. "Tako rzecze... Lem". Pytam: gdzie ją kupić i ile trzeba zapłacić? Co zaś zgliszcz się tyczy, to te, których ruiny przesłaniają Ci te Twoje "autostrady", pożal się Boże, panie Maciejewski.
R.
-
Pytam: gdzie ją kupić i ile trzeba zapłacić?
Na teraz 60 ziko i od ręki.
http://allegro.pl/pp-tako-rzecze-lem-rozmawia-s-beres-i5626581372.html (http://allegro.pl/pp-tako-rzecze-lem-rozmawia-s-beres-i5626581372.html)
Ale można też za stówę :)
http://allegro.pl/tako-rzecze-lem-stanislaw-beres-i5374640397.html (http://allegro.pl/tako-rzecze-lem-stanislaw-beres-i5374640397.html)
Wydanie nieco tylko krótsze, ale pierwsze i dużo tańsze.
http://allegro.pl/stanislaw-beres-rozmowy-ze-stanislawem-lemem-i5589484101.html
-
Panie, a warte tyle?
R.
-
Panie, a warte tyle?
R.
Sprawa względna.
Grube jest :)
Widziałem w archiwum za 50 i nikt nie kupił. Ale sądzę, że taniej się nie da.
Chyba, że supertraf w jakimś starym wariacie.
Ja bym kupił, ale mam Rozmowy ze...wiele się nie różnią.
-
Dzięki za informacje, rady i wskazówki :-)
R.
-
Nie no, Tako rzecze... w stosunku do wcześniejszej wersji jest bodaj o jedną trzecią obszerniejsze - i to w kwestiach najbardziej aktualnych. Więc na moje oko różnica jest spora. To wcześniejsze wydanie bez problemu można pewnie w bibliotekach znaleźć. A nowsze, tanio tylko w ebuku, ale Member takich rzeczy chyba nie jada :)
-
Panie Hokusie, z porządnego głodu to zjem nawet rybę, fasolę i kaszę gryczaną, ale tak głodny bardzo dawno nie byłem (niestety).
R.
-
Dobry pisarz by?
Tak, gdyby napisał sam z się - biografię. Ale tutaj była rozmowa. Rzeka. Widać pinta i panta rhei.
No właśnie - archiwum X, bo nie ma żadnej wzmianki o takiej gazecie:)
Ciekawe czy Orliński widział ten komiksowy numer, o którym napisał?;))
Na Allegro natknąłem się na WROCŁAWSKIE WIADOMOŚCI FILATELISTYCZNE, więc raczej to nie to. Sprawdzić nie ma jak, gdyż nie ma tych konkretnych numerów.
Ja na Wrocławskie Wiadomości Kościelne - archidiecezja za tym stoi, więc maski raczej by nie założyli;)
Za to trafiłam na zaczontek komiksu Solaris (cóż...Harey rzepnięta na nodze...hm;)))
https://lofix.wordpress.com/tag/solaris/ (https://lofix.wordpress.com/tag/solaris/)
Nie no, Tako rzecze... w stosunku do wcześniejszej wersji jest bodaj o jedną trzecią obszerniejsze - i to w kwestiach najbardziej aktualnych. Więc na moje oko różnica jest spora. To wcześniejsze wydanie bez problemu można pewnie w bibliotekach znaleźć. A nowsze, tanio tylko w ebuku, ale Member takich rzeczy chyba nie jada :)
Dokładnie. Rozmowy liczą 400 stron, Tako rzecze..575.
Bereś ze wstępu do Tako rzecze...
http://solaris.lem.pl/ksiazki/inne/tako-rzecze-lem/235-wstep-tako-rzecze-lem (http://solaris.lem.pl/ksiazki/inne/tako-rzecze-lem/235-wstep-tako-rzecze-lem)
Edit: a z trzeciej...lemolog nie miałby tego komiksu? Precedens:)
-
Nie no, Tako rzecze... w stosunku do wcześniejszej wersji jest bodaj o jedną trzecią obszerniejsze - i to w kwestiach najbardziej aktualnych. Więc na moje oko różnica jest spora. To wcześniejsze wydanie bez problemu można pewnie w bibliotekach znaleźć. A nowsze, tanio tylko w ebuku, ale Member takich rzeczy chyba nie jada :)
Dokładnie. Rozmowy liczą 400 stron, Tako rzecze..575.
Bereś ze wstępu do Tako rzecze...
http://solaris.lem.pl/ksiazki/inne/tako-rzecze-lem/235-wstep-tako-rzecze-lem
Przekonaliście mnie. Podebrać by, czy jeszcze poczekać? :)
5/6 kasy więcej za 1/3 treści więcej.
Trzecie wydanie poszerzone już raczej się nie ukaże, chyba co Bereś do garażu jednak zajrzy. :)
-
Podebrać by, czy jeszcze poczekać? :)
Jak tak myślę, to właściwie po pomoc w zdobyciu tej książki - się tutaj zalogowałam:)
Prawie się udało. Wtedy nie było żadnych egzemplarzy w sprzedaży.
Ale! Przez Ciebie - czy tam dzięki Tobie;) - wylicytowałam w końcu - za chyba coś koło 100zł?
Wiem, że dużo było, ale nie pamiętam dokładnie.
Więc jeśli papierowa i za 60zł - się nie zastanawiaj;)
Bo ebooków teraz dostatek - za 20zł. Hm. Jak tu być głodnym?;)
-
Przeczytałem wskazany przez Olę krótki wstęp pana Beresia i może ktoś wie:
Tako rzecze...(2002) jest co do kropki nadzbiorem Rozmów...(1987) czy ich także przeróbką?
R.
-
Właśnie Rozmowy rozpadły mi się na dwa tomy:)
Przeczytałem wskazany przez Olę krótki wstęp pana Beresia i może ktoś wie:
Tako rzecze...(2002) jest co do kropki nadzbiorem Rozmów...(1987) czy ich także przeróbką?
R.
Także przeróbką - delikatną, ale jednak - widać po pierwszym pytaniu Beresia oraz tytule rozdziału:
Czas nie całkiem utracony w: Czas nieutracony.
-
Gdyby było chociaż wiadomo co to K oznacza. Jedyny rysownik Wójcik o jakim wiem urodził się dwa lata przed publikacją owych adaptacji więc to nie on (poza tym to Dariusz).
Jak guglnąłem w poszukiwaniu kto to może być K. Wójcik, to mi się taki tekst wyszukał:
http://culture.pl/pl/artykul/twarze-i-maski-stanislawa-lema
Ale jedyny Wójcik tam, to Krzysztof Wójcik, co Lemowi zdjęcia robił. Niemniej tekst do przeczytania...
-
Pod hasłem "Powrót z gwiazd" jest notka bibliograficzna:
Dla prawdziwego kolekcjonera lemianów nie lada gratką będą roczniki 1976 i 1977 tygodnika "Wiadomości Wrocławskie", który drukował wtedy komiksową adaptację powieści rysowaną przez K.Wójcika.
Hm...Gazeta Widmo drukuje komiks za komiksem?;)
Z kolei pod hasłem "Maska" nie ma nic o komiksie z gazety - a przecież ten sam rocznik: 1977. Dlaczego?
Może jednak skrzat coś wie? Albo MarcinieK napisz do pana Orlińskiego - skoro umieścił taką informację...:)
Druk : "Express Ilustrowany", Łódź
Autorka : Krystyna Wójcik
W tym roku (2021) Adam Rusek i Wojciech Jama przywołali temat.
Jeszcze nie ma czego szukać w necie. Niewiele jest.
Oryginały, czyli linoryty o wymiarach 45x35 cm raczej zaginęły.
https://m.facebook.com/media/set/?set=a.2308635432500584&type=3
-
Coś tam zobaczyć jednak można :)
(https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.6435-9/fr/cp0/e15/q65/53761101_2310219985675462_4686498636417204224_n.jpg?_nc_cat=110&ccb=1-3&_nc_sid=e007fa&_nc_ohc=uvuB6S0VUvwAX8fAl2T&_nc_ht=scontent-frx5-1.xx&tp=14&oh=638474f8a8d7e2a2216060cfd10ffd23&oe=60D0D7B3)
-
Fajny ten Bregg, taki nieoczywisty (choć b. w duchu epoki, która "Powrót..." zrodziła). Zamiast dresiarzo-schwarzenegera (to pod swetrem ;) ) egzystencjalista z fryzurką (i wejrzeniem) romantyka ;).
A sukienka jednej z pań, jak ze "StarTreka" - dziecka tej samej ery - wyjęta (http://4.bp.blogspot.com/-s3z93UQEj2Y/VWwjOU6uOzI/AAAAAAAAgwI/pi9FOcbhYDQ/s1600/Picture7.png).
-
Mnie się od razu skojarzył ten gwiazdor, nadpakowany nieco
(https://www.elleman.pl/media/cache/default_view/uploads/media/default/0005/41/jim-morrison-stare-zdjecia-wokalista-the-doors-byl-jednym-z-symboli-seksu-lat-60-galeria_18.jpeg)
-
Z tych skrzętnie zgromadzonych wycinków widać, że to Janosik jak żywy Marek Perepeczko.
-
Z tych skrzętnie zgromadzonych wycinków widać, że to Janosik jak żywy Marek Perepeczko.
Trochę mi usta nie pasują, ale faktycznie :D
Słowo o artystce
http://www.damosfera.com/Projektowala-dla-Czeslawa-Niemena-i-rysowala-erotyki-jej-prace-znalazl-na-smietniku-kolekcjoner/p/6.html (http://www.damosfera.com/Projektowala-dla-Czeslawa-Niemena-i-rysowala-erotyki-jej-prace-znalazl-na-smietniku-kolekcjoner/p/6.html)
-
Druk : "Express Ilustrowany", Łódź
Autorka : Krystyna Wójcik
W tym roku (2021) Adam Rusek i Wojciech Jama przywołali temat.
Jeszcze nie ma czego szukać w necie. Niewiele jest.
Oryginały, czyli linoryty o wymiarach 45x35 cm raczej zaginęły.
https://m.facebook.com/media/set/?set=a.2308635432500584&type=3
Ale wykopałeś - kompletnie zapomniałam o tym wątku czyli nihil novi:)
Panowie wzrokowcy...[Morrison - koincydencja...Janosik...czy naprawdę nie widzicie Borysewicza?!;) ]...a mnie tekst zatrzymał...aż sprawdziłam...to Lem...mełło we mnie...
-
Mnie się od razu skojarzył ten gwiazdor
Jest coś w tym, choć Hal surowsze ma rysy. Ha, nowe możliwości interpretacji "Powrotu..." to otwiera.
Janosik jak żywy Marek Perepeczko.
Wyprzedziłeś mnie, poniekąd. Właśnie miałem wyskakiwać ze spóźnionym skojarzeniem z Janosikiem, tyle, że nie w telewizyjnym, a w komiksowym, skarżyńskim, wydaniu:
https://bufetprl.com/2012/09/21/awangarda-polskiego-komiksu/
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Jerzy-Skarzynski-Komiksy-1628371.html
Które jednak z serialem łączy czas i geneza.
naprawdę nie widzicie Borysewicza?!;)
Jak tak mówisz, to się poprzyglądam ;). Wtenczas wyglądał tak (drugi od prawej):
https://m.facebook.com/145539322152096/photos/a.325394307499929/325396177499742/
-
Panowie wzrokowcy...[Morrison - koincydencja...Janosik...czy naprawdę nie widzicie Borysewicza?!;) ]...a mnie tekst zatrzymał...aż sprawdziłam...to Lem...mełło we mnie...
Mełło mełło borysewicz... toć Janek Tomaszewski jak zdjęty z innego mundialu
(https://i.ytimg.com/vi/lrNslm5oiVU/hqdefault.jpg)
aktualizacja
https://pbs.twimg.com/media/E4BKNBsVcAEl45e?format=jpg&name=medium (https://pbs.twimg.com/media/E4BKNBsVcAEl45e?format=jpg&name=medium)
-
Ciekawe czy w ramach poniższej inicjatywy godne uwagi adaptacje Lema powstaną?
https://komiksfestiwal.com/konkurs-dla-dzieci-i-mlodziezy-maszyna-do-spelniania-zyczen/
Konkurs dzieli się na dwie kategorie wiekowe uczestników:
a) 10 – 14 lat ( urodzeni między 01.01.2007 – 31.12.2011)
b) 15 – 18 lat ( urodzeni między 01.01.2003 – 31.12.2006)
A Dukaj debiutował mając lat 16. Czemu więc i jaki nastoletni komiksiarz nie miałby nas zaskoczyć?
-
O komiksie według "Pulapki Gargancjana" było? nie było?
https://wspieram.to/gargancjan
-
Między innymi o komiksowym "Niezwyciężonym":
I jeszcze taka recenzja w/w wersji "N.":
https://www.youtube.com/watch?v=ZSm9mvXC3ro (https://www.youtube.com/watch?v=ZSm9mvXC3ro)