Autor Wątek: 2021: Rok Lema  (Przeczytany 157779 razy)

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 7011
    • Zobacz profil
Odp: 2021: Rok Lema
« Odpowiedź #150 dnia: Czerwca 24, 2021, 02:16:53 pm »
Drugi odcinek  z cyklu: "Na tapczanie siedzi Lem". Tym razem gości w nim Tomasz Fiałkowski:
https://przekroj.pl/media/audio/na-tapczanie-siedzi-lem-tomasz-fialkowski-odc-2

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: 2021: Rok Lema
« Odpowiedź #151 dnia: Czerwca 24, 2021, 06:34:53 pm »
Fajne te rozmówki.
Tylko jednego nie mogę pojąć, a to już drug raz - bo i w poprzedniej rozmówce podobne stwierdzenie padło.
Że Samuel Lem posiadał kamienicę, czemuś wyodrębniając mieszkanie na Bajerowskiej, które też niby było jego.
No nie było.
Wiadomo to już od kilku lat, więc specjaliści mogliby zaktualizować swoją wiedzę.
Pisałem to we wstępie do szkiców dwa lata temu;
https://forum.lem.pl/index.php?topic=1726.0
Dobra tam, to niszówka, ale Pani Gajewska też jednoznacznie sprawdziła sprawę źródłowo i opublikowała już 4 lata temu. Tu nie ma wątpliwości, czy jak się wyraził ten "geograf" sprawa niejednoznaczna i dyskutowania przez lemologów.
Jest jednoznaczna jak diabli - amen.
Tu Lem bujał. Cytuję profesorkę:
"Mieszkanie przy ulicy Brajerowskiej nie należało do rodziny Lemów"
i stosowny przypis - Archiwum Państwowe Obwodu Lwowskiego we Lwowie, Akta realności domu przy ulicy Brajerowskiej 4 Urzędu Nadzoru Budowlanego Król. Stołecznego Miasta
Lwowa, f. 2, on. 2, spr. 562.

Od siebie dodam, że właścicielką tej kamienicy pod czwórką była zapewne Elżbieta Seidman (wdowa po adwokacie).
W wyszukiwarkę wklepać - Brajerowska. zresztą na tej liście Lemów, ni Lehmów - nie ma.
https://jaroslawrokicki.com/lista-majatkow-kresowych/
Przez chwilę myślałem, czy Fryderyk - adwokat, nie mógł mieć kamienicy? Był bogatszy raczej bo jednak adwokat  ::), miał dwa adresy (czyli mieszkania) ale też  brak źródłowego dowodu na posiadanie.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 24, 2021, 06:40:51 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16652
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: 2021: Rok Lema
« Odpowiedź #152 dnia: Lipca 01, 2021, 09:33:17 pm »
Wrocławianie, widzę, szczególnie aktywni są w upamiętnianiu Mistrza. Tym razem taka - biblioteczna - inicjatywa:

LEMiada 2021 – „lemowa” olimpiada w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Tadeusza Różewicza we Wrocławiu
Rok 2021 został ogłoszony rokiem Stanisława Lema. Z tej okazji zapraszamy wszystkich do udziału w „lemowej” olimpiadzie. Projekt składa się z kilkunastu wydarzeń odbywających się w różnych filiach Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Tadeusza Różewicza we Wrocławiu na przestrzeni kilku miesięcy – od czerwca do października 2021 r. W tym czasie odbędą się m.in. rodzinne warsztaty plastyczne, zajęcia edukacyjne, gry mobilne, prelekcje dla dorosłych oraz quiz z nagrodami! Wszystko to, by przybliżyć naszym czytelnikom sylwetkę i twórczość Stanisława Lema i zachęcić do wspólnej zabawy w przestrzeniach bibliotecznych po długiej rozłące.

https://biblioteka.wroc.pl/lemiada-2021/
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: 2021: Rok Lema
« Odpowiedź #153 dnia: Lipca 03, 2021, 10:57:55 am »
W Żorach to się będzie działo!
Niektórzy mają całkiem niedaleko  :)
Z ciekawszych;

15 lipca 18:00 - 20:00 Jak to z Lemem było
Spotkanie z Wojciechem Zemkiem, wieloletnim sekretarzem S. Lema, i Mirosławem P. Jabłońskim, pisarzem i tłumaczem SF, przybliżające nie tylko dokonania wielkiego mistrza, ale przede wszystkim ukazujące go jako człowieka, w sytuacjach z życia codziennego.
* Spotkanie z udziałem tłumacza PJM.

Oraz

27 sierpnia 18:00 - 20:00 Houston, mamy probLEM. Wizje (ciemnej) przyszłości Stanisława Lema
Dyskusja panelowa z udziałem dr hab. prof. UAM Agnieszki Gajewskiej (autorki monografii „Zagłada i gwiazdy. Przeszłość w prozie Stanisława Lema”) i Marka Oramusa (autora pierwszej po śmierci Stanisława Lema książki „Bogowie Lema” poświęconej jego osobie i twórczości, ukazującej odbiegający od przyjętego wizerunek wybitnego pisarza).
Tu całość oferty;
https://mbpzory.pl/n,myslem-wiec-jestem-czy-stanislaw-lem-byl-prorokiem
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16652
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: 2021: Rok Lema
« Odpowiedź #154 dnia: Lipca 04, 2021, 04:51:05 pm »
Jak to z Lemem było
Spotkanie z Wojciechem Zemkiem, wieloletnim sekretarzem S. Lema, i Mirosławem P. Jabłońskim, pisarzem i tłumaczem SF

Ciekawy wybór - Jabłoński (rzadki gość na imprezach podobnego typu) - uchodzące za jego opusy magnumy ;) groteski - "Elektryczne banany...", "Duch czasu..." b. lemowskie (tiche) w stylu, i aż się prosi by wciągnąć go w porównawczą dyskusję o "Głosie..." i saganowym "Kontakcie", który tłumaczył...
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 7011
    • Zobacz profil
Odp: 2021: Rok Lema
« Odpowiedź #155 dnia: Lipca 07, 2021, 11:10:55 pm »
Interaktywna wystawa pt: "BAJKI ROBOTÓW - EKSPLORATORIUM STANISŁAWA LEMA W BIBLIOTECE"
Na wystawie znajdziecie niesamowite cytaty z dzieł Stanisława Lema, sprzed kilkudziesięciu lat, w których opisuje znane nam dzisiaj nowe technologie!

https://www.facebook.com/biotekaLublin/posts/189419666458285?__tn__=-R

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 7011
    • Zobacz profil
Odp: 2021: Rok Lema
« Odpowiedź #156 dnia: Lipca 14, 2021, 04:04:17 pm »
Lem i Mróz latem w Płocku.
Płocka Galeria Sztuki zaprasza na wystawę plenerową ilustracji Daniela Mroza, obrazujących świat stworzony przez Stanisława Lema.

http://petronews.pl/lem-i-mroz-latem-w-plocku/

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: 2021: Rok Lema
« Odpowiedź #157 dnia: Lipca 15, 2021, 06:28:19 pm »
Zapowiada się smakowicie, niczym podstawowe dzieło pedagogiczne Platona - dla ócz  8)
Jeszcze nie czytałem, ale zaraz zerknę
https://nowynapis.eu/tygodnik/nr-109/artykul/najnowszy-numer-dostepny
Całość tutaj
https://nowynapis.eu/
« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2021, 06:37:21 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 7011
    • Zobacz profil
Odp: 2021: Rok Lema
« Odpowiedź #158 dnia: Lipca 15, 2021, 10:22:05 pm »
Maszyna losująca wybrała na pierwszy ogień szkic Konrada T. Lewandowskiego "Hipoteza Racheli".

Może dlatego, że trzeci tom "Czasu nieutraconego" rozłożył mnie zupełnie nielemowym tekstem i jego następstwami: Wtedy właśnie poznał Halinę...

Muszę powiedzieć, że o ile szkic jest dosyć autorskimi nićmi szyty...a hipoteza Racheli Kaufman jest nieco karkołomna...niemniej trop lwowskiej miłości Lema jest wielce prawdopodobny.
Harey, Eri,wszystkie Anny i Halina. Ogród ciemności - w tym lewandowskim kontekście bardzo pasowny.
Ale...dlaczego nikt dotąd nie zajął się  Haliną? Tak podobną do Nosilewskiej...

Halina to kupa atomów (...) Jak mogą atomy tak boleć?

Konkurentem Stefana był Włodek - poeta: nieraz czytał jej wiersze, zwłaszcza Czechowicza  i Leśmiana.

Fiu...ten szkic to zaiste - szkic...należy go pogłębić:)
Wiem, że większość z was uważa, że kobiety u Lema są drętwe, relacje nieuzasadnione psychicznie - ja jakoś zawsze lubiłam Eri, Harey, Anny. Ogród... - ta Halina...ale tutaj bardziej rzecz w Stefanie.


Tylko dlaczego: anagramuw ?;)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: 2021: Rok Lema
« Odpowiedź #159 dnia: Lipca 15, 2021, 10:42:35 pm »
Heh, zupełnie przypadkiem i moja maszyna losująca wybrała ten tekst. Futurologie, ontologie, onkologie...jakoś odrzuciły i poszedłem na łatwiznę (czyli przyjemność). Zresztą, za gorąco na te bardziejbarziej... no. I ok.
Teza mi pasuje.
Konkret mniej.
Znaczy że to ta Kaufman. Trzeba by trochę więcej przewalić wczesnych tekstów, i wierszy i... a Nosilewska...ooo.. w tomie trzecim jest nagrodą. Gorzej, że Haliny nie pamiętam. To z Ogrodu?
Także pogłębiarka lemożeńska to dobry zamysł, stymże...na chłodniej.
Cytuj
Tylko dlaczego: anagramuw ?
To przez ścisk  :)
anagramu w imieniu
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 7011
    • Zobacz profil
Odp: 2021: Rok Lema
« Odpowiedź #160 dnia: Lipca 15, 2021, 10:58:23 pm »
Cytuj
To przez ścisk  :)
anagramu w imieniu
Ups...faktycznie ;D
Przeczytałam na wdechu;)
Cytuj
Gorzej, że Haliny nie pamiętam. To z Ogrodu?
To 1:1;)
Napisałam wyżej:
Może dlatego, że trzeci tom "Czasu nieutraconego" rozłożył mnie zupełnie nielemowym tekstem i jego następstwami: Wtedy właśnie poznał Halinę...
Czyli Halina z trójki, a z Ogrodu - bezimienna?

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16652
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: 2021: Rok Lema
« Odpowiedź #161 dnia: Lipca 16, 2021, 12:48:14 am »
Całość tutaj

O, dzięki :).

No, to się wyłamałem i zacząłem od Oramusa:
https://nowynapis.eu/tygodnik/nr-109/artykul/lemiesz-futorologiczny-czyli-stanislawa-lema-przygody-z-przyszloscia
Niby mądrze, niby sążniście, a jakoś o niczym*, i jakby zgorzknienia więcej niż Mistrzowi na starość przypisywano... Faktycznie, lepiej było zacząć od Lewandowskiego (który mnie zresztą b. pozytywnie zaskoczył; uchodzi - niebezpodstawnie - za gruboskórnego nosorożca, a o Mistrzu i Jego wojennych doświadczeniach potrafił mówić delikatnie, z wyczuciem, z szacunkiem, przy okazji - wręcz od niechcenia - dając skuteczny odpór wiadomo komu).

* Choć może to perspektywa lemowca, może dla przypadkowego czytelnika rzecz wypada interesująco?

ps. Bezpośrednia linka do wszystkich lemologicznych tekstów "NN":
https://nowynapis.eu/autor/stanislaw-lem
« Ostatnia zmiana: Lipca 16, 2021, 01:22:55 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 7011
    • Zobacz profil
Odp: 2021: Rok Lema
« Odpowiedź #162 dnia: Lipca 16, 2021, 01:48:26 pm »
Również przeczytałam szkic M.Oramusa.
Dlaczego o niczym? Tak to pokrótce się przedstawia.

Może przyczepiłabym się tylko do analizy części futurologicznej w Wizji... i Powrocie....

Bystry i betryzacja to były wg mnie tylko preteksty (bardzo błyskotliwe) by pokazać do czego mogłoby doprowadzić ubezwłasnowolnienie społeczeństwa.
Stąd dla mnie chybiona jest ich krytyka pod względem prawdopodobieństwa zajścia. Zasadniejsza byłaby krytyka zastanych społeczeństw...gdyż właśnie do takiej kluskowatości świat zdaje się zmierzać. I sposób (bystry, betryzacja, system nakazów i zakazów) ma mniejsze znaczenie - przy czym te Lemowe mówią wprost: bez ingerencji z zewnątrz lub wewnątrz organizmu nie ma opcji - żadne prawo nie zmieni człowieka.

Na dokładkę Ł.Kucharczyk Choroba i emigracja. O korespondencji Stanisława Lema i Ewy Lipskiej i M.Woźniak Kryminalne przypadki Stanisława Lema .
Mam wrażenie, że już czytałam szkic Kucharczyka. Poza tym - dla kogoś, kto czytał te książki (listy i kryminały) - 1505. Dla osób które nie czytały - treściwe podsumowania.

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16652
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: 2021: Rok Lema
« Odpowiedź #163 dnia: Lipca 16, 2021, 04:11:20 pm »
Dlaczego o niczym?

Może (sam nie jestem pewien dlaczego tak mi się to odebrało... i napisało), że przewałkowaliśmy to wszystko na różne strony (i wiele analiz poświęconych tym zagadnieniom przyswoiliśmy), i niczym nie poczułem się zaskoczony?
Jako ekstrakt dla kogoś, kto Lema nie czytał, albo obcował z Nim pobieżnie, pewnie niezgorsze.

Poza tym mam wrażenie, że rozbrat Mistrza z futurologią nie był tak zupełny, że mając świadomość wszelkich jej ograniczeń próbował jednak futurologizować do samego końca, we "Fiasku", w "Pokoju...", w ostatnich felietonach, trochę jak Kelvin trwający na posterunku mimo braku nadziei. (Bo też czym może być SF bez futuro-ambicji? Już tylko bajką... I czy da się w ogóle myśleć głębiej o świecie, nie dumając nad jego przyszłością?) I zaakcentowania tego jakoś mi u M.O. zabrakło (choć niby pojawiło się między wierszami, bo szerzej analizowane bystry przecie z późnej "Wizji...").
« Ostatnia zmiana: Lipca 16, 2021, 04:26:03 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: 2021: Rok Lema
« Odpowiedź #164 dnia: Lipca 16, 2021, 11:32:55 pm »
Tak sobie siedzę i sączę tekst Oramusa, który wzbudził tu pewne kontrowersje. Akurat orkan podlawszy solidnie popełzł dalej na północ, ręczniki spod parapetów pozdejmowane, więc mogę poczytać...i popisać.
Popisać, gdyż trochę mnie rozbawia myślenie autora. Niekonsekwentne w ujęciu holistycznym  :D
Jakby nie widział, ze wprowadzenie radykalnej zmiany unieważnia całą masę innych didaskaliów, które u niego czemuś pozostają? Przykładowo, o bystrach:
- o tyle sprawienie, by szlachetne maleństwa oceniały sytuację pod względem prawnym, konfrontowały ją z kodeksami itp., a wszystko bez ryzyka pomyłki – jest raczej utopią nie do zrealizowania. Nie da się skomplikowanych relacji międzyludzkich, nad którymi sądy rejonowe i okręgowe trudzą się latami 
- Jakie kodeksy, jakie sądy, jacy prawnicy? - wprowadzenie tego systemu likwiduje całą tę gałąź jako zbędną. Skoro ludzie są z definicji i praktyki dobrzy, sędziowie, a szerzej prawnicy są niepotrzebni co, marginesem, powoduje moją zgodę na utopijność takiego rozwiązania  ::)
Pomijam, że sądy trudzą się latami tylko w Polsce i wcale ne z powodu skomplikowania spraw.
Od początku?
Parę lat później dwubiegunowy układ światowej polityki przestał istnieć w związku z upadkiem ZSRR, czego znowu nikt włącznie z Lemem nie przewidział.
Prawda i nieprawda. Autor uwierzył w bajki Fukayamy? Chwilowy brak dwubiegunowości może i wystąpił, ale to już przeszłość... oczywiście nie będzie to ZSRR, ale dychotomia z Chinami, czy szerzej z Azją? - czemu nie? Już teraz widać dwa łaziki na Marsie ... więc raczej jakaś zawsze będzie. Jednak świat to "ciemny las" trzymając się poetyki C. Liu , a nie szkółka integracyjna.
argumentum ad senectus  :)

Kto chce, niech policzy, kiedy liczba ludzi na Ziemi przy dzisiejszym przyroście zbliży się do 100 miliardów.
Jak sądzę - nigdy.
A branie współczesnego wzrostu jako stałej kosmicznej to grube nieporozumienie.
Autor zna stare modele, o nowych pisaliśmy gdzieś już tu -> wzrost do lat 60-tych, potem zjazd. W szczycie nie przebijemy dychy.Co i tak mam za optymistyczną wizję.
https://generali-investments.pl/contents/display-article/klient-indywidualny/nowe-prognozy-demograficzne-dla-swiata
Względem etykosfery - napisałem.
Co do reszty zgadzam się z Olką (i Lemem). I to już się dzieje. Na razie na prostym poziomie, narzędziem - media społecznościowe i ogólna potrzeba by było miło i miło (jako prawo człowieka?). Czyli kluskokracja. A raczej kluskokratura. A potem...się zobaczy. Kto i po co będzie te kluski wyciągał?
- Który rodzic zgodzi się na poświęcenie swego dziecka takim eksperymentom? Kto dopilnuje przeprowadzenia akcji medycznej, wyciszenia oporu religijnego, poskromienia buntowników, kto wreszcie nakaże rozmnażać się ludziom, którzy nie zgadzają się, by ich potomstwo spotkał taki los?
Tu większe hihi-hi.
Już dzisiaj rodzice niewiele mogą w niektórych sytuacjach. Nie będzie trzeba ich pytać - wystarczy widmo kolejnej "strasznej pandemii". Autor wykazuje dużo naiwności w temacie samodzielności ludzi. I tego, że musi być jakiś wiarygodny nadzorca. To już minęło. A na niedobitki opornych - cancel culture.
I na koniec, bo się rozgadałem
Najznamienitszym wynalazkiem Lema jest bodaj broń dyspersyjna, opisana między innymi w Niezwyciężonym. Pierwotna idea była taka: mamy czołg, który w przypadku ataku wroga rozpada się na małe cząstki, te zaś chowają się, gdzie mogą: w ziemi, w trawie, pod krzakami. Gdy zagrożenie mija, składają się na powrót w czołg albo inny rodzaj broni i są znowu gotowe do użycia. Jedyny kłopot polega na tym, jak rozkazać owym elementom, by były posłuszne. Technicznie rzecz wydaje się do przeprowadzenia, o ile z pomocą pospieszy wciąż hipotetyczna nanotechnologia. Lem był pewien wprowadzenia tej broni do arsenałów XXI wieku. Na razie bronią dyspersyjną nikt na świecie nie dysponuje.

Czytając ten passus stanęła przed óczmi memi -  husaria  8)
W każdym razie,  znamy to już z XVII wieku. Szarża husarska tak właśnie wyglądała - w szyku luźnym na początek, każdy sobie byle trzymać kierunek i uniemożliwić  zadanie strat - i dopiero przed samym celem zjazd w zwarty mur. Noga w nogę.  Tak właśnie - czołg tamtej epoki. Czy broń dyspersyjna? Chyba tak, co?
Minimalne straty podczas szarż brały się ze specjalnego, właściwego tylko dla polskiej husarii sposobu prowadzenia ataku: aż do momentu oddania salwy przez wroga szarża była prowadzona w dość luźnym szyku (około 3 m odstępu między końmi w każdym szeregu), który zacieśniano dopiero tuż przed wrogiem (100–60 m), nieraz nawet do zbliżenia się „kolano w kolano”. Szansa na trafienie któregokolwiek z husarzy w trakcie szarży była nikła, gdyż wbrew potocznemu mniemaniu, żołnierze przeciwnika nie starali się celować precyzyjnie do atakujących, lecz jedynie kierowali swą broń w stronę szarżującej jednostki. Strzelający liczyli na to, że przy palbie salwą całego szeregu (lub kilku szeregów), kule i tak w kogoś trafią. I choć niejednokrotnie zalecano, aby żołnierze celowali dokładnie do ludzi i koni, nie przynosiło to efektu. Widząc szarżującą masę konnicy piechur ulegał bardzo silnym emocjom i stresowi. W takiej sytuacji o wiele łatwiej było strzelać w ogólnym kierunku do szarżującej jednostki, niż brać poszczególnych konnych na cel. Stąd też niskie straty własne husarzy. A jeśli nawet pod kimś ubito konia, można go było w luźnym szyku wyminąć, zaś czuwający z boku luzacy podprowadzali następnego, dzięki czemu husarz mógł brać udział w szarży w dalszych szeregach.
.... Co więcej, niektóre chorągwie były na tyle sprawne, że potrafiły w pełnym biegu rozluźnić szereg już zwarty, a następnie ponownie go zewrzeć. Pozwalało to na uchronienie się przed ewentualnymi salwami kolejnych szeregów piechoty –

https://pl.wikipedia.org/wiki/Husaria#Taktyka
Może... może na tym skończę, i posączę dalej - w milczeniu.
« Ostatnia zmiana: Lipca 17, 2021, 01:20:01 am wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana