Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - olkapolka

Strony: 1 ... 450 451 [452] 453 454 ... 476
6766
Hyde Park / Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« dnia: Stycznia 11, 2010, 09:29:33 pm »
Widze ze od prequela do sequela;)Z tym ze amerykanski las przy tym to jakies planty...;)

6767
DyLEMaty / Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« dnia: Stycznia 10, 2010, 01:07:19 am »
Niechcacy moge o fabule wiec jak ktos nie chce o Avatarze to nie czytac;)

Pierwsze i narzucajace sie skojarzenie: Misja (czyli niesiemy kaganek oswiaty dla zyjacych w puszczy: szkolka dla tych co nie wladaja angielskim + muzyka barrdz podobna), Czas Apokalipsy ( Walkiria....nie wymaga rozwiniecia...wlasciwie powinna byc na pierwszym miejscu) i Le Guin z opowiadaniem Szerzej niz imperia i wolniej(planeta - synaps ) dla mnie to barrdzo czytelne nawiazania.Fabula ograna do niemozliwosci : ich troje, walka o corke wodza itp., nauka "zoltodzioba", ktory ratuje swiat.Swiat czarnych i bialych charakterow.Nie ma szarosci.Latwosc z jaka plemiona sie jednocza (to w swiecie Ludzi Nieba niemozliwe).Tanczacy z wilkami...taa i w dodatku walczy z nimi za pomoca zimnego ognia bo jakos nic nie podpala;)

Przelom w kinie?Boczki ekranu sie rozmazuja, sceny w ktorych gwaltownie sie ruszaja (gonitwy, walki) rozmywaja sie.Moze przelom dla tych ktorzy rozbieraja film od drugiej strony ekranu.Dla mnie jako widza: nie (nie mowiac juz o porownaniu kino nieme-dzwiekowe).
Mozna sie dlugo pastwic nad Cameronem.Nie dal nam nowej historii....wszak wszystko to znamy z wlasnego ziemskiego podworka.Jest tylko jedno "ale" : lubie ten film chociaz nie rozlozyl mnie lopatkowo;)


6768
Hyde Park / Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« dnia: Stycznia 09, 2010, 01:01:20 am »
Hm...wyglada mi to na prequel The Blair Witch Project;)

6769
Lemosfera / Re: Towarzystwo Obserwatoryjne
« dnia: Stycznia 08, 2010, 03:48:27 pm »
Panie Stanislawie skoro tak personalnie zwrocil sie Pan do mnie to odpowiem chociaz widze ze uzycie niebieskich srubek nie byloby bezzasadne;)
De gustibus non disputante est...oczywiscie ksiazek tez to dotyczy.
Linkowana przeze mnie recenzja ksiazki wg mnie nie jest napisana w napastliwym tonie.Kim jest autor i na czyich uslugach pozostaje...to sa Panskie supozycje.
Cytuj
Od bardzo dawna, przyznam z wielkim wstydem, nie miałem w ręku książki poświęconej naukom innym niż te z gatunku humanistycznych.
Chciaz tym cytatem kopie dolek pod soba;) ale to pierwsze zdanie z pierwszej Panskiej recenzji.Dalej nie czytalam gdyz osoba ktora nie orientuje sie w obecnym stanie wiedzy (a do tego de facto przyznaje sie recenzent) jest wg mnie niekompetentna do weryfikowania technicznych wizji ewolucji czleka (nie mowimy tu wszak o wymianie mysli "przy piwku" tylko o opinii ktora moze miec wplyw na decyzje kupna ksiazki przez czytelnika ).
Druga recenzja jest utrzymana w podobnym tonie do tej ktora ja linkowalam.A sumujacym jest akapit:
Cytuj
Książka o szansach i zagrożeniach związanych z nadejściem technologicznej osobliwości to w Polsce rarytas, szkoda jednak, że Garreau ograniczył się do roli reportera. Sprawnie zdaje relację z cudzych wizji cywilizacyjnego nieba lub piekła, ale unika samodzielnych predykcji. Nie sili się na syntezę, nie reaguje, gdy transhumanista Nick Bostrom na jednym oddechu mówi o wydłużeniu życia człowieka i walce z przeludnieniem, choć oba te cele są w oczywistym konflikcie. Mówiąc o przyszłości gatunku ludzkiego, nie zadaje fundamentalnego pytania o definicję człowieka. Nie istnieje przecież jakikolwiek wyróżnik zerojedynkowy, który pozwalałby nam stawiać się nad światem innych zwierząt.
Opierajac sie na tych recenzjach: porownanie ksiazki Pana Garreau do Golema...profanacja?;)
Niemniej sam temat ciekawy. TO mnie nie przeraza...nawet mna nie wstrzasa ni dreszczy nie powoduje.W linkowanym artykule (wlasciwszy we Wlasnie sie dowiedzialem, przeczytalem?) nie sa poruszane problemy Przekladanca a jeno usprawnienia tech nie ingerujace w organizm lepniaczy;)Nie czynia one z nas mrowki krazacej wokol "wyzszego bytu" [bo czy takim moze byc telewizor (dobradobra...dla niektorych moze;))...nawet 3D?].Nalozyly sie tu dwa tematy: rozwoju tech w ogole i rozwoju tech ingerujacej bezposrednio w nasza biologie...owszem rozwijajace sie w jakies rownoleglosci...niemniej o innym wydzwieku etycznym, moralnym - o czym zdaje sie miala byc ksiazka Pana G...a czego nie moge stwierdzic z cala pewnoscia osobiscie a jeno opierajac sie na recenzjach wiec milkne.

6770
Lemosfera / Re: Towarzystwo Obserwatoryjne
« dnia: Stycznia 07, 2010, 11:20:21 pm »
No tak zapomnialam o niebieskich srubkach;)Powazniej:
Cytuj
podług tej Xięgi, TO już zaczęło się dziać, osobliwość zaś, ku której, jako cywilizacja, zmierzamy, może nastąpić szybko (najbliższe lata)
Trudno dyskutowac o ksiazce ktorej sie nie czytalo...niemniej "najblizsze lata" to pojecie wzgledne...abstrahujac od mozliwosci realizacji reszty poruszanych kwestii.
Oprocz tej recenzji przeczytalam ta:http://www.granice.pl/recenzja.php?id=5&id3=1277.Nie oczekuje ze przeczytacie to cale;) wiec zacytuje:
Cytuj
Ale autor ukazuje również problem uzależnienia od współczesnej techniki ludzi, traktujących komputer na równi z drugim człowiekiem. Awaria twardego dysku czy utrata danych stają się u nich przyczyną głębokich zmian stanów emocjonalnych, porównywalnych niekiedy do tych, które wywołane są przez śmierć bliskiej osoby. Wiele razy takie zdarzenia kończą się nawet samobójstwem. Dlatego coraz bardziej popularnym zawodem staje się terapeuta kryzysów psychicznych związanych z komputerami.
To wymysl recenzenta czy ktos badal samobojstwa "komputerowe"?

6771
Lemosfera / Re: Towarzystwo Obserwatoryjne
« dnia: Stycznia 07, 2010, 10:33:16 pm »
Cytuj
No pewnie: podaj na talerzu, zjedz za mnie, przetraw, a potem jeszcze pupkę wytrzyj, co?

Hm...sądze ze mozemy poprzestac na talerzu.
Panska ocena pracowitosci Forumowiczow jest conajmniej krzywdzaca...owszem, moze pochodze w prostej lini od leniwcow ale zapoznalam sie z Panska linka...ponadto znalazlam recenzje "Radykalnej ewolucji" ktora mozna tutaj przeczytac:
http://esensja.pl/magazyn/2008/07/iso/07_62.html
Coz...ktory punkt chcial Pan szerzej omowic?

I moze bardzo przyziemnie...z gory przepraszam za to co napisze...ale zwroccie uwage na okladke ksiazki...ow Czlowiek Przyszlosci pokazuje nam...zwyklym przestarzalym bialkowym modelom...wymowne USB;)Przypadek?;)

6772
DyLEMaty / Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« dnia: Stycznia 07, 2010, 08:57:42 pm »
Cytuj
Owszem. Przy czym dla Camerona jestem szczególnie bezlitosny
Dla mnie tez;) Juz mi Q tak obrzydziles wiadomy film ze zastanawiam sie czy w ogole pojsc;)Widze ze latwiej wymienic z czego C. nie kopiowal niz z czego sobie popozyczal;)

The Thing w swoim czasie byl calkiem dobrym filmem ale prequel?Hm...zobaczymy;)

Liv
coz ja nie mialam podobnych...dramatycznych 2012 odczuc;)Przez caly film zastanawialam sie jak on to robi ze dostaje coraz wieksze pieniadze na kolejne filmy?;)

6773
Lemosfera / Re: Towarzystwo Obserwatoryjne
« dnia: Stycznia 07, 2010, 08:36:40 pm »
i?

Tak tresciwego postu jeszczem nie widziala;)
No cóż, wydaje mi się, że te 90 stron zapowiada podobną, lecz inną wizję niż Golemowa [Wielkie Prawo Lema - Cokolwiek zajdzie, inaczej niż podług prognozy zajdzie]
R.
Najprosciej bedzie w odpowiednim watku strescic owa wizje i poddac ja pod dyskusje:)

6774
Hyde Park / Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« dnia: Stycznia 07, 2010, 08:34:12 pm »
Wychodzi na to ze ze mnie tez typowy samiec:D bo najpierw Ją dostrzeglam i pomyslalam ze owa Narożna Pani kusi calym swiatem niczem Ewa jablkiem;)A pozniej ze te rece od gory to ewidentnie futurologia: tyle ze szklannokulowa;)
Evangelos naprawde przepiekne te Twoje Bańkowe Światy:)

6775
DyLEMaty / Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« dnia: Stycznia 05, 2010, 01:28:27 am »
Trzeba bylo tak od razu;) Tylko pytanie czy kretynski = powielony, schematyczny?Po prostu kretynski wydal mi sie "mocnym" slowem;)
Cytuj
Ile tych rewolucji w zakresie F/X było? "Kto wrobił Królika Rogera?", "Maska", "Final Fantasy" - kto o nich jeszcze pamięta???
Ja...no i chyba Ty skoro o tym piszesz;)
Cytuj
Film lepszy od star trekowej "jedenastki", to prawda, ale żeby aż wybitny, czy choćby godny uwagi?
W ciemno moge sie zalozyc ze godniejszy uwagi od wielu filmow ktorym poswieciles czas;)Milkne w tym temacie...niemniej dziekuje za wypunktowanie bledow fabuly bo pewnie pod wiekszoscia sama sie podpisze;)


6776
DyLEMaty / Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« dnia: Stycznia 04, 2010, 10:59:07 pm »
Hm...Panowie Hoko i Q widzieli Avatara?Czy tak w ciemne bezpodstawnosci poszli?;)Zastrzegam ze filmu nie bronie bo jeszcze nie widzialam ale jezeli widzieliscie to moze jakies uzasadnienie dlaczegoz on taki kretynski?...bo chyba nie dlatego ze ktos go do Tolkiena przyrownal?;))
Nie straszyc olki emmeri...chachami;) bo wlasniem niedawno zobaczyla 2012;))i jedyna recenzja to: jessuusssmaryjo;) myslalam ze bedzie dokretka z pozegnan (w obliczu konca swiata) wszystkich ze wszystkimi bo w filmie umiescil jeno  z 10 co i tak zajelo mu znaczna czesc filmu...a wszystkich nie zdazyl pozegnac;)Ale co chciec?Skoro fabula oparta na zmutowanych neutrinach ktore przybywszy ze Slonca podgrzewaja nam skorupe (chyba ze cos pokrecilam;))?Co moze byc dalej?Ano moze...wypietrzona na 2 km Afryka i pekniete "medrca" szkielko w Arce ktora don plynie z ludzmi pelnymi nadziei...jeno na co?Na sequel?;)Mam wrazenie ze Pan E. spoziera na kino przez taka peknieta szybke.
Dla przeciwwagi powtorka Solaris Tarkowskiego - w konfrontacji z ksiazka drazniacy ale jako samodzielne kinowe dzielo: obowiazkowy;)

6777
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Stycznia 04, 2010, 10:53:13 pm »
Cytuj
"Możliwość wyspy" Houellebecqa (ktoś czytał?)
Hm...Houellebecq sam mowi ze to jego najlepsza ksiazka...przeczytalam Czastki elementarne i Platforme...na wiecej nie mialam jakos checi bo dla mnie to o niczym.Natomiast ta Wyspa...zdaje sie miec nieco inna tematyke...tylko trudno mi uwierzyc w MH jako pisarza SF...cos mi sie zdaje ze fabula ktora opisales bedzie utytlana w jego cząstkowym sosie;)

6778
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Grudnia 30, 2009, 11:54:57 pm »
Cytuj
Mysle, ze to nie zgoda na to, by sie cos stawalo, ale pogodzenie sie z tym, co zaszlo, w mojej ocenie to dwie odrebne rzeczy.

Masz racje ze odrebne.Z tym ze wyniki badan Panow RR to godzenie sie z tym co zaszlo a moj przyklad na skrajnosc to domniemana zgoda na zachodzenie pewnych procesow w terazniejszosci.I wlasnie nad tym myslalam czy godzenie sie na akceptacje przeszlosci nie prowadzi do milczacej zgody w terazniejszosci?
W kontekscie tego co napisal maziek: IG Farben z Bayerem (Fritz ter Meer skazany! w Norymberdze zostal szefem w tej firmie w latach 50' na dlugie lata)  i BASFem ( tu podobna sytuacja z Wursterem), Siemens AG tez nie wymaga komentarza.Jakos nikt na rynku farmaceutycznym czy innym nie bojkotuje wzmiankowanych firm.
No wlasnie...maziek:
Cytuj
Czasami wydaje mi sie, że Proces Norymberski był tak naprawdę zasłoną dymną.
Stad tez pytanie: co zmienilyby wyroki w Norymberdze dla Panow RR (oczywiscie wylaczajac kare smierci)?Niewatpliwie dalby oczekiwana satysfakcje rodzinom ofiar ale czy zmienilyby sytuacje oskarzonych?



6779
DyLEMaty / Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« dnia: Grudnia 30, 2009, 08:07:55 pm »
Jak juz mowilam tez sie wybieram na Avatar...chyba dopiero za 2 tygodnie znajde czas :-\ ale po Twoim poscie Dillinger nasunelo sie mi pytanie...ten film jest wyswietlany rownoczesnie w "normalnych" kinach i w Imaxie DMR (tych kin jest 5 w Polsce).W Katowicach jest Imax (tam wlasnie zmierzam;)) Sosnowiec jest dosyc blisko a jednak nie przyjechales do Katowic;)Stad pytanie: czy jest roznica w obu wersjach oprocz cenowej i komfortu ogladania?Jest sporo sprzecznych opinii w tym temacie:)poza tym zdaje sie na tym mial polegac przelom avatarowy w kinie.
Nawiasem: calkiem wysokie oceny ma Avatar na Filmwebie :http://avatar.filmweb.pl/.Czyzby Cameronowi sie udalo?;)

Hm...mysle ze trzeba do Imaxu;) znalazlam taka wypowiedz uzytkownika filmwebu i chyba w tym sęk:

Avatar jest filmem kręconym techniką 3D, a nie filmem z efektami 3D. Oznacza to, że obraz który widzimy posiada głębię taką, jaką widzą stworzenia używające do widzenia pary oczu. Soczewka oczu obserwatora oglądającego Avatar znajduje się na linii ekranu (tak jak soczewka kamery). Nienaturalną więc rzeczą jest wystawanie obiektów poza linię obiektywu. Filmy "z efektami 3D" są efekciarskie, ale nienaturalne.


6780
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Grudnia 30, 2009, 05:47:47 pm »
liv czytalam to dwuzdaniowe poslowie...ale kuriozalne wydaje mi sie w tym przypadku to iz jedyna kara byl ostracyzm zawodowy...na jednej konferencji.Niewspolmierna kara do zbrodni.Coz tu wlasciwie o karze mowic?Fakt ze jesli wczesniej nic nie zrobiono to dobrze ze chociaz srodowisko lekarskie zrobilo taki bojkot Panow RR.
Hm...nie mam takiej pewnosci jak Ty, Evangelos ze co sie stalo to sie nie odstanie i korzystajmy z efektow Zła ku pozytkowi ogolnemu.Nie mam takiej pewnosci bo w skrajnosci postawa taka prowadzi do milczacej zgody na rozne niegodziwosci w imie pozniejszego rozwoju.Co oznacza w czasach pokoju np : nie przeszkadzajmy w testowaniu lekow na ludziach (nie mowie o testach klinicznych) bo wyniki nam sie przydadza (zeby nie bylo: nie wmawiam oczywiscie Tobie takiego podejscia!;)).
Z drugiej strony niszczenie wynikow "badan" jest poniekad glupota.Nierozwiazywalne.
O relacji etyka - nauka pewnie na forum juz rozmawialiscie?Chcialam tylko zapytac o ten konkretny przypadek bo sama nie potrafie dac jednoznacznej odpowiedzi:)

Strony: 1 ... 450 451 [452] 453 454 ... 476