Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - olkapolka

Strony: [1] 2 3 ... 452
1
DyLEMaty / Odp: Matematyka krolowa nauk ;)
« dnia: Dzisiaj o 03:34:17 am »
Wg mnie ważna jest relacja sklep - złodziej.
1)Złodziej zabrał 100$.
2) Sklep ma pieniężną stratę 100$.
3a) Złodziej już nie wraca i na tym kończy się  relacja złodziej - sklep.
Nieważne jeśli ktoś inny przyjdzie ze 100$. Strata w relacji sklep - złodziej to 100$.
3b) Złodziej wraca i kupuje towar w sklepie który okradł. Ich relacja ma ciąg dalszy.
Pieniądze wracają a przedmiot kradzieży to ostatecznie 30$  w gotówce + towar.
- z punktu detalisty-złodzieja towar jest warty 70$ (nie może go nabyć za inną cenę) więc wg niego dalej zrobił sklep na 100$.
- z punktu widzenia sklepu towar jest warty mniej niż 70$ (tyle ile sklep zapłacił za niego u kontrahenta) więc w relacji ze złodziejem realnie  stracił mniej niż 100$ .

2
DyLEMaty / Odp: Matematyka krolowa nauk ;)
« dnia: Dzisiaj o 12:15:30 am »

Subtelnie zmieniam historyjkę:
Subtelnie? Może...
W Twojej historyjce mamy dwa banknoty. Ukradziony/znaczony, który spoczywa u złodzieja i drugi za który dokonano zakupów.
W zagadce mamy jeden banknot, który został wzięty z kasy i do niej odłożony. Następnie zostało z tej kasy wzięte 30 dolców. I ten nieszczęsny towar.



3
DyLEMaty / Odp: Matematyka krolowa nauk ;)
« dnia: Października 01, 2023, 10:06:42 pm »
Gdyby przyszedł ze swoją stówą to by dostał towaru za 70 i 30 reszty. Ale ta stówa była sklepu.
W tym tropie sklep nie stracił stówy tylko 30 - pytanie było o pieniądze - nie całą stratę sklepu.
Reszta w towarze.

4
DyLEMaty / Odp: Matematyka krolowa nauk ;)
« dnia: Października 01, 2023, 07:52:22 pm »
Ja to rozdzielam. 'Manko' w kasie już zawsze będzie wynosiło USD 100, ktokolwiek go dokonał. Transakcja jest nowa i 'legalna', więc sklep nie może na niej jeszcze dodatkowo stracić. Trik polega na 'sklejeniu' wydarzeń w tej kolejności i przez tę samą osobę i tym samym banknotem.

Dla zabawy wejdź do sklepu z własnym banknotem USD 100 i dokonaj transakcji. Potem zabierz z kasy USD 100. Ile stracił sklep? ;-)
Czy bill=gotówka?

Mniejsza - zysk złodzieja, to strata sklepu. Mamy złodzieja i kupującego w jednym. Banknot też jest jeden. Nie ma dwóch 100 dolarowych.
Sklep odzyskuje swój banknot przy zakupie. Jest na zero.
Ale! Wydał 30 dolarów i towar za 70 dolarów.
Wg mnie strata sklepu to 30 dolarów w gotówce.
Plus towar (nie 70 dolarów, bo to cena detaliczna - nie hurtowa), ale nie o niego pytają.
Mnie też tak się wydaje. 100 minus prowizja/marża sklepu ze sprzedaży towaru za 70 :)
A co z 30 dolarami w gotówce?:)

Psss...teraz jednak zaczyna mi kołatać, że może jednak Retsam ma rację:))
100 znika, a potem zwykła transakcja, ale 100 nadal brakuje...może to rzeczywiście sklejka, bo jak podmienić jedną osobę na dwie i jeden banknot na dwa, to mamy kradzież + zwykły zakup.

5
DyLEMaty / Odp: Matematyka krolowa nauk ;)
« dnia: Października 01, 2023, 02:53:22 pm »
130? :-\

Z drugiej strony towar wydany ze sklepu - liczony po cenie hurtowej...? :D

Pss...po ramenie wydaje mi się jednak, że sklep stracił mniej niż 100:))
30 + towar, a towar dla sklepu to nie 70 tylko cena zakupu.

6
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Kongres futurologiczny]
« dnia: Września 29, 2023, 04:29:03 pm »
Przeżywalność gości, brak BOMB.. Mam cokolwiek offtopiczne wrażenie, że Dukaj inspirował się taką wizją Ameryki Płd. pisząc scenę negocjacji pokojowych z "Króla Bólu...", tylko trochę to podkręcił, by współcześniej, bardziej efekciarsko, było...
https://esensja.pl/ksiazka/prezentacje/tekst.html?id=7305
Może być...te stronnictwa, stowarzyszenia, podzielony świat, negocjacje i obłęd zjazdowy bardzo podobne w klimacie.
Olka zarysowała już romantyczne tło. Costarikany?
 Niech będzie Costarikana.
A może Castorama?
A przez Castoramę da się dojechać do Peru?
...szedł tranzytem przez terytorium Costaricany do Peru...
Cytuj
Dziś mógłby to być np. Dubaj.
Chyba nie jest najgęściej zaludniony?
Może Barbados?;)
W każdem obecny Hilton z San Jose czyli Hilton San Jose La Sabana - wygląda z leksza na inspirowany kongresem;))
Jest cokół kilkupiętrowy i strzałka w niebo - ale na 38 pięter...
https://images.app.goo.gl/ApfdVxzy3dacLXVW7
Cytuj
Cóż, sam kongres i jego formy organizacyjne dałbym jednak do czasów lemowych. W każdym razie przedinternetowo, telebimowych.
Niby tak. Acz z drugiej strony, biorąc pod uwagę trzymetrowy żelazny drąg stojący w kącie jaspisowej łazienki, a także liczbę kondygnacji (Costaricański Hilton wystrzelał na sto sześć pięter z płaskiego, czteropiętrowego cokołu), można oszacować wysokość typowego hotelu Hilton na jakieś 400 metrów. Czy poza symbolem Hameryki, Empire State Building, coś takiego istniało w roku 1970?
Raczej nie - rozpoczęła się budowa Sears Tower.
EST ma 381m do dachu i 102 nadziemne piętra.
Sears Tower przebił EST o 61,3m a przybyło mu tylko 6 pięter.
Lemowy Hilton mógł mieć około 350 metrów - by drąg stał wystarczy 3.10/3.20 na kondygnację?

Sprawdźmy co w nim się dzieje...oj, wprost z jajecznego śniadania wpadamy na orkiestrę (oczywiście żeńską) dokonującą zbiorowego obnażenia - w rytm Bacha...nalia jakieś;)
Spotkanie w barze - dosyć prorocze: akcja P. , papieżówka - za 11 lat dojdzie do takiego zamachu. Nie sądzę jednak by nawet dla Lema jasnym było, iż celem będzie papież z Polski.
Zaraz po tym trafiamy wprost w Unabombera czy tam Bombowca - w każdym razie druga postać, która może przewrotniej, ale zmaterializowała się w latach 70.

W końcu mamy pierwszego futurologa - prof. Mashkenase...brzmi jak Askenazi...przestraszonego budzikiem...

46 piętro - Sala Purpurowa - dress code: wieczorowe piżamy - bankiet oficjalnego otwarcia kongresu.
Oczywiście Tichy myli piętra i ląduje w Sali Różowej na bankiecie Wyzwolonej Literatury, gdzie stoły są przepełnione potrawami w kształcie genitaliów, a w tle pobrzmiewa (ciekawe na jaką melodię?) niezapomniany szlagier "Tylko głupiec i kanalia lekceważy genitalia, bo najbardziej jest dziś modne reklamować części rodne"...

Tichy odnajduje drogę do futurologów i cóż za nędza kulinarna: "bufet był zimny i stojący".
Więc i ja chwilowo postoję:)


7
DyLEMaty / Odp: Świat za 127 lat albo za 40
« dnia: Września 28, 2023, 10:13:08 pm »
Co do spalania na ACC - dzisiaj sprawdziłam na dystansie 50km - od czasu jak przestałam jeździć 18 letnim maluchem to nie widziałam u się 6.5l/100 - chyba jednak tempomat unika gwałtownych przyspieszeń i hamowań - robi to naprawdę łagodnie...więc w tym wypadku spalanie to jednak styl jazdy. Chyba nie dałbym rady łagodniej od tego mojego ACC:)

Maziek - generalnie się z Tobą zgadzam - sprzeczne mniejsze/większe zło itp., ale próbować trzeba różnych rzeczy;)
Wg mnie to przyspieszanie/hamowanie to małe miki - chcesz jechać szybciej - pozwoli Ci, hamujesz - ACC się wyłącza i ty przejmujesz stery.
Dla mnie gorsza była próba z asystentem parkowania.
Zostawić mu praktycznie wszystko? Hamowanie, przyspieszanie, ale i kierownicę? Z tym się poddałam - raz zahamował mi tak gwałtownie, że myślałam iżem przywaliła w coś, drugi raz ruszył, obrócił kierownicą i stanął jak wryty z komunikatem, że odmawia, bo kierowca mu się wtrąca;))
Może dam mu trzecią szansę...jak będę miała dzień dobroci dla SI;)
Tymczasem wydaje się, że  jedyną opcją jest...matka siedzi z tyłu :
https://www.youtube.com/watch?v=4WAjSCmZbwk

Prędkość nie powala, ale i tak całkiem dobrze ogarnia sytuację - widzi nie tylko przeszkody, ale ocenia je w ruchu. Hm.
Aha - znaki ma w poważaniu, bo przepuścił w niedozwolonym miejscu ludzika...priorytet: białko? A między białkami - to bliższe ciału?


8
DyLEMaty / Odp: Świat za 127 lat albo za 40
« dnia: Września 28, 2023, 05:42:09 pm »
No właśnie nie bardzo sobie auta z tym radzą, bo np.:
Racja, kiedy to pisałam, to wyświetliła mi się taka ładna, uporządkowana droga:)
Niemniej z grubsza - jak obserwuję u się - daje radę.
Z tym, że zwykłe samochody nie muszą znać nawet ułamka znaków - generalnie chodzi w nich o prędkość - autonomiczny zaś powinien ogarniać wszystkie? Ups...

9
DyLEMaty / Odp: Świat za 127 lat albo za 40
« dnia: Września 28, 2023, 04:33:22 pm »
No chyba dlatego to takie trudne, że komputer musi "kojarzyć" wiele sfer, jedne są ściśle zdefiniowane, inne w każdym razie możliwe do wykrycia i zmierzenia, a jeszczee inne, jak to o co pytasz, wymaga wysiłku "intelektualnego".
Że trudne to wiadomo, ale czy już wykonalne?;)
Cytuj
Np. bez problemu można czytać znaki pionowe i poziome
Znaki to teraz czyta prawie każde auto i ACC dostosuje do nich prędkość jeśli zadasz mu większą - tutaj problemu nie widzę.
Natomiast korekta pasa ruchu - Lane Assist (autonomiczne też muszą ją mieć) - już ma problem jak są wymalowane tymczasowe (żółte) pasy - ostatnio jak jechałam odcinkiem remontowanej autostrady i było takie żółte zwężenie, to kierownica uparcie dawała mi sygnały żebym wróciła na swój biały pas  -  aż w końcu auto na mnie nawrzeszczało - nie dałam się!;)
Cytuj
ale załapać, że jak poboczem idzie człowiek
Generalnie  - te wszystkie systemy lepiej radzą sobie z dużymi przeszkodami w kształcie pojazdów zmechanizowanych. Człowiek lub człowiek na jakimś -śladzie jest problemem.
Cytuj
drogą z przejazdem rowerowym zaiwania gościu na takiej jednokółce elektrycznej (jedno kółko z platformą, na której się stoi, bez żadnego siodełka czy "dyszla" do trzymania - ostatnio tak miałem, potem gościu jechał równolegle do mnie ścieżką, więc oceniłem, że wyciąga 50 km/h)
Przedwczoraj to samo - z tym, że owa ścieżka rowerowa przez około 200 metrów jest równocześnie chodnikiem - gość też rozwijał na tym prędkość przyświetlną...nie wyobrażam sobie na tym gwałtownego hamowania.
Ceprop przejazdu na pełnych obrotach przez przejście dla pieszych, bo jest ta ścieżka - trudne do ogarnięcia również dla systemów białkowych.
Cytuj
Nie wiem, co zrobi taki model, kiedy np. ktoś się nieprawidłowo zatrzyma w taki sposób, że zgodnie z przepisami nie da się go ominąć, to czy model potrafi złamać przepisy, czy może zatrzyma się na awaryjnych, będzie szukał objazdu czy może katapultuje kierowcę z pasażerami ;) .
No właśnie...baba z wozu...lżej;)))
Naprawdę mnie to ciekawi - dzisiaj ACC zwolnił mi do zatrzymania za zaparkowaną ciężarówką - i dobrze, bo z naprzeciwka jechały samochody, ale kiedy przejechały to nic nie zrobił.
Ciekawe czy pojazdy autonomiczne i na podstawie jakich danych dochodzą do wniosku, że jednak można... wszak są uprawnione do jazdy po drogach publicznych, to chyba muszą to ogarniać. :-\

Jak więc auto autonomiczne rozpoznaje, że może wykonać manewr wymijania? Że np. przeszkoda to zaparkowana ciężarówka, która nie ruszy przez najbliższą godzinę?
Na tej wątłej podstawie bym zgadywał, że algorytm inaczej traktuje obiekt, który przemieszczał się i zatrzymał/zwolnił, a inaczej pozostający przez dluższy czas w bezruchu.
Tak. Jeśli auto przed tobą zwalnia, to ACC też zwalnia, ale się nie zatrzymuje. Jak w bezruchu to zatrzyma się.
O ile nie widzę większego problemu w sytuacji gdy można prawy pas zmienić na lewy i jest przestrzeń do kontynuowania jazdy, to kiedy jest jedna jezdnia w jedną stronę i trzeba podjąć decyzję czy wyminąć czy grzecznie stać...za stojącym...hm.


10
DyLEMaty / Odp: Świat za 127 lat albo za 40
« dnia: Września 28, 2023, 12:07:22 pm »
Takie pytanie mnie naszło...przełamałam wewnętrzny opór i od kilku dni testuję ACC (aktywny tempomat - czyli auto za Ciebie jedzie, hamuje i ponownie rusza - z zadaną prędkością i odległością od innych pojazdów) - muszę powiedzieć, że po tysiącach km za kółkiem to naprawdę dziwne uczucie kiedy auto samo decyduje kiedy zacznie proces hamowania itp...mniejsza.

Pytanie: jak rozwiązano problem omijania przeszkód w autach autonomicznych?

W sensie auto z ACC jeśli wychwyci przed sobą przeszkodę to zahamuje, zatrzyma się i czeka aż pojazd przed nim ruszy - wtedy podejmuje jazdę. Gdyby pojazd nie ruszył, to auto też nie.
Jak więc auto autonomiczne rozpoznaje, że może wykonać manewr wymijania? Że np. przeszkoda to zaparkowana ciężarówka, która nie ruszy przez najbliższą godzinę?
Z drugiej strony może to być przejazd kolejowy i kilkuminutowy postój i wtedy wyprzedzania odpada.
Czy ten problem w ogóle jest zautomatyzowany? Czy potrzebny tu człowiek do korekty ruchu?

11
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Kongres futurologiczny]
« dnia: Września 27, 2023, 10:42:50 pm »
Omawianie tekstu pana Okołowskiego zostawię na koniec...teraz zwykłym tropem...wrzucę może jakiś zaczontek...

Costaricana - Nounas.
Kostaryka? San Uon? San Jose...w każdym razie mamy fikcyjne państwo z jego równie fikcyjną stolicą i zupełnie niefikcyjnym problemem przeludnienia.

Miejsce obrad: 110 piętrowy hotel Hilton. Wyposażony niestandardowo.
Na zewnątrz ujęły mnie  "karuzele, które były zarazem ruletkami".
Przy tym "zamek Yale" jest ramotką;)
Wyposażenie pokoju: trzymetrowy żelazny drąg, peleryna maskująca, worek sucharów, lina wysokogórska...wszystko by zwiększyć przeżywalność gości hotelowych...

W klasyfikacji uczonych na stacjonarnych i jeżdżących - Tichego należałoby zakwalifikować do jeżdżących...wobec tego ciekawe czy podpasywał się ściągaczem bez części metalowych ???
Chociaż to na nic...przy 6 plombach, które jednak nie powinny piszczeć na bramkach.

Tak-siak "Dyrekcja Hiltona  gwarantuje brak BOMB w tym pomieszczeniu" więc można uznać Ósmy Światowy Kongres Futurologiczny za otwarty;)
Materiały już dostarczono...wraz z pięknymi błękitnymi "Przepustkami kopulacyjnymi"...

12
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Organizacja]
« dnia: Września 24, 2023, 12:22:28 pm »
Oki. Będę na tym kongresie.
Pierwsza prelekcja może być w tym tygodniu.
Już się pakuję;)

13
Hyde Park / Odp: Polityczna Rzeźba
« dnia: Września 21, 2023, 04:49:51 pm »
Psss...z tym, że po ukraińskiej stronie też słowa się rozsypują:

Prawda. Tyle, że oni są - jak zauważył to osobiście głów ;) naszego Państwa - w "trochę" innej sytuacji. Zachowania ludzi zdesperowanych z istotnych (zdecydowanie poważniejszych niż gra o słupki poparcia) przyczyn, trudno mierzyć tą samą miarą.
Można-nie-można...wojna weszła w stan przewlekły i czas gra na korzyść Rosji, gdyż lokalne problemy w państwach europejskich (spowodowane zarówno wojną, jak i złym zarządzaniem przez polityków) powodują wzrost nastrojów skrajnych - prawicowych.
Te zaś gdzieś mają solidarność ponadpaństwową - skręcają w stronę nacjonalizmów.
W tym tropie łatwo znaleźć potencjalnego winnego wszystkich wewnętrznych problemów.
Naprawdę ze zdumieniem zobaczyłam wielotysięczny marsz w Czechach.
Stąd uważam, że strona ukraińska powinna także ważyć słowa żeby nie nadwyrężać pękającej w szwach jedności europejskiej.

14
Hyde Park / Odp: Polityczna Rzeźba
« dnia: Września 21, 2023, 12:46:59 pm »
Ta, tylko że słowa te lecą jak rozsypane pierze i nie zatrzymują się na granicy.
Niestety.

Psss...z tym, że po ukraińskiej stronie też słowa się rozsypują:
"Czy zauważyliście, że każdy rząd w Ukrainie zaczyna inaczej, ale kończy zawsze w ten sam sposób: politycznym samobójstwem?" — napisał na portalu X Ołeksij Arestowycz, były doradca Wołodymyra Zełenskiego. W ten sposób skrytykował prezydenta Ukrainy za jego słowa o przedłużeniu embarga na produkty rolne przez m.in. Polskę.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/byly-doradca-zelenskiego-uderza-w-rzad-w-kijowie-ludzie-z-przypadku/862287h,79cfc278

15
Hyde Park / Odp: Polityczna Rzeźba
« dnia: Września 21, 2023, 11:39:56 am »
Nie da się ukryć, że obecna retoryka i ruchy rządzących w kwestiach ukraińskich budzą obrzydzenie. /.../
Tzn niby co?
No właśnie, Q gada bzdury. Jak skrajna głupota i indolencja może powodować obrzydzenie?
Nie przekonasz kogoś, kto wierzy.
Ostatnio mam wrażenie, że poglądy polityczne przeszły w wiarę polityczną.
PS - "Polska ogłosiła, że nie będzie już dostarczać Ukrainie broni w związku z eskalacją sporu dyplomatycznego w sprawie zboża - przekazał premier Mateusz Morawiecki". Sława Putinu, powinien dodać na końcu.
Według mnie to jest sondowanie rynku wyborczego (te słowa niczego nie zmieniają - prócz atmosfery i wektorów poparcia) - w kierunku przejęcia ewentualnych głosów Konfederacji.

Strony: [1] 2 3 ... 452