Olu Kochana, no po prostu strach cokolwiek mrugnąć aluzyjnie, bo odbierasz to jak nóż w samo serce.
Jak Maziek Staszkowi, jak ksiądz Magdzie, jak chłop krowie, jak Staszek Oli powiem zatem BEZALUZYJNIE i BEZSUGESTYWNIE:
1. Pół punktu byłoby po to, żeby dany gościu nie zdobył za dużo punktów w pierwszych trzech etapach, bo wtedy finał nie miałby sensu, jeśli 2.
2. W finale mogą wziąć udział (z niejakimi szansami na zwycięstwo) również te osoby, ktore nie brały udziału w etapach I-III.
Może w tym arytmetycznym duchu warto jeszcze zmienić te liczby i proporcje?
Czekam na propozycje (czyje to: ...każda jej pozycja, to propozycja... ?)
VOSM