Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - olkapolka

Strony: 1 ... 458 459 [460]
6886
Lemosfera / Re: Matematyzacja procesów społecznych
« dnia: Kwietnia 03, 2009, 01:47:47 pm »
Tja...hm...jedna fartuszkowa funkcja umknela mi...Ci Japonczycy...ze mozna pod niego zagladac!Wiec czego by nie przykryl i tak mozna pod niego wlezc;)

6887
Lemosfera / Re: Matematyzacja procesów społecznych
« dnia: Kwietnia 03, 2009, 01:03:54 pm »
Witam
Cytuj
Przy probach tworzenia podobnych wzorow zawsze przychodzi mi do glowy ten fragment:
Gdybyscie orzekli,ze wszystko mozna obliczyc wg tabeli,a wiec i chaos i mroki i przeklenstwa;ze juz sama mozliwosc takiego obliczenia z gory wszystko powstrzyma i rozsadek zwyciezy - to czlowiek umyslnie w danym wypadku dostanie obledu,zeby sie pozbyc rozsadku i postawic na swoim.

...tyle Dostojewski...a za nim Lem w Dialogach.

A propos wzoru na rozwod ...wg mnie to terapia malzenska...zeby nie powiedziec:analiza psyche;)..przyobleczona w fartuszek matematyczny,ktory jednak...jak to fartuszek...okrywa przod (np podanie paru wykresow,symboli matematycznych przed ktorymi przecietny czlowiek od razu chyli czola) ale na okrycie dolnej czesci plecow  juz mu materialu nie styka (np subiektywne odczucia przeprowadzajacego test a wprowadzone dane,szczerosc-nie-szczerosc malzonkow,wplyw przeprowadzonego badania na dalsze losy par i ich decyzje itp) ;)
Hm...zakladajac ze ten wzor ma wlasciwe podloze metodologiczne to  wlasciwie jaki pozytek z niego?...pary przed malzenstwem mialyby sie dowiedziec jakie ryzyko podejmuja?;)czy pary malzenskie udajace sie do psychologow ...po tescie...mialyby uslyszec ze maja tylko 6% szans na odmienienie wyniku wiec ewentualne leczenie jest bezcelowe?;)
Za wasko patrze chyba...ale gdyby byl prawdziwy...mialby sluzyc do tworzenia jedynie slusznie szczesliwych par?Pomocy!;)




6888
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Szpital Przemienienia]
« dnia: Kwietnia 02, 2009, 08:11:28 pm »
qertuo
przyznaje Ci poniekad racje...czytam teraz Na Srebrnym Globie Żulawskiego...statek a w nim 4 mezczyzn ..hm..nie liczac kobiety?;)...wg mnie w tego typu prozie watek damsko-meski bywa po prostu zbednym.A jak zauwazyl Q


Moźna też po prostu zauważyć, że miłość stanowi jeden ze stałych elementów ludzkiego życia, i skoro bohater główny jest heteroseksualnym mężczyzną, obecność kobiet musi budzić w nim określone emocje i reakcje.

  ..to co sie dzieje kiedy jest ich 4?;)
Jednak w  Szpitalu...jest inaczej...ale te rozdzialy dopiero tutaj beda omawiane
Mnie przychodzi do glowy inna przyczyna unikania przez Lema watkow damsko-meskich...moze slowami samego Pisarza z "Rozmow"..(na Tako rzecze ciagle czekam...) :
Cytuj
W tym kontekscie zawsze staralem sie sprowadzic do minimum wyklad fabularyzacyjny.Od dawna nuzyla mnie wazkosc opowiadania,ze "markiza wyszla z domu o piatej".Po cholere mi markiza,jej dom i godzina piata.Trzeba powiedziec tylko to , co konieczne.
Fakt ze to byla wypowiedz dotyczaca realizmu...powiesci realistycznej ale wg mnie rzuca swiatelko na pomijanie pewnych watkow przez Lema w swoich powiesciach.
P.S.
Zdaje sobie sprawe ze to jest  OT...wiec prosze...oswieccie mnie co robic jesli cos jest OT ale a propos czyjegos postu?Przepraszac na koncu?;)Bo umieszczenie odpowiedzi w bardziej topicowym miejscu urywa "rozmowe".

6889
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Szpital Przemienienia]
« dnia: Kwietnia 02, 2009, 01:46:20 pm »
Q
Nie rozpatrywalam slow Lema w opozycji lubie-nie-lubie.Chcialam tylko zauwazyc ze dla niektorych czytelnikow to "lagodne przejscie" ma swoje wyboje;)

P.S.
Rzeczywiscie...o Dostojewskim wspomina np w Rozmowach...
Wplyw Lem -Obirek?Nie mnie oceniac.To wie tylko sam zainteresowany;)

6890
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Szpital Przemienienia]
« dnia: Kwietnia 02, 2009, 12:38:23 am »


Druga część rozdziału - tak jak powiedział Term - łagodne przejście do dalszego rozwoju akcji..

qertuo jednak w tym lagodnym przejsciu pojawia sie dosyc brutalne podsumowanie istoty milosci macierzynskiej:
Cytuj
Jezeli malpie wstrzyknac prolaktyne i podrzucic jej szczeniaka,to zaraz zacznie go piescic i holubic,a na drugi-trzeci dzien pozre tego ukochanego pieska.Masz milosc macierzynska,najszczytniejsze uczucie:troche chemikaliow we krwi!
Miala to byc antymilosna teoria Krzeczotka...wahania stezenia hormonow we krwi...smutne...i stety-nie-stety prawdziwe;)

6891
DyLEMaty / Re: My z dzi musimy się do czegoś przyznać...
« dnia: Kwietnia 01, 2009, 09:58:44 pm »
Q
Rozumiem ze łatka zaslepionej niewiasty zostala mi przyfastrygowana?;)
Niemniej dziekuje za powitanie;)

6892
Lemosfera / Re: Kolekcja Gazety Wyborczej
« dnia: Kwietnia 01, 2009, 09:55:26 pm »
Cytuj
Obejrzałem do końca, dwa razy Grin. Za pierwszym razem wydało mi się to niesmaczne, Za drugim - niezobowąująco zabawne.

Dla mnie miarka sie przebrala kiedy na ekranie pojawil sie podbiurkowy R2D2;)Moze kiedys sie przelamie i obejrze.
Ale tu nie miejsce na Tichego;)
Pozdrawiam

6893
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Szpital Przemienienia]
« dnia: Kwietnia 01, 2009, 04:43:09 pm »
Oj..ja tylko zartowalam...pewnie ze owe buciki to jakas garniturowa odmiana a nie aluzyjne podanie  rozmiaru stopy  Stefana....po prostu teraz slowa "bucik" uzywamy w odniesieniu do dzieciecego obuwia ..ewentualnie do damskich pantofli...i tak sie mi wyrwalo. ..eghhh..wiecej o butach nie pisne..;)

6894
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Szpital Przemienienia]
« dnia: Kwietnia 01, 2009, 02:28:10 pm »
Witam
Zachecona Szpitalnym watkiem postanowilam wrocic do tej ksiazki po raz wtory.
Pierwszy raz czytalam te ksiazke po Kongresie.. i Masce <teraz czytam wymiennie z Zulawskiego Na srebrnym globie..hm...Lem wstepem opatrzyl..polecil..jak mus to mus;)>..nieprawdopodobne poczucie humoru...niepokoj...i Dostojewski.Bo Szpital skojarzyl sie mi z proza Dostojewskiego ktory jest jednym z moich ulubionych pisarzy ..<zreszta.. ucieszylam sie.. czytajc Dialogi ..ze  odkryty dla mnie Lem cytuje Dostojewskiego;)> ... strefa pogrzebowych przemyslen Stefana jest mi na tyle bliska ze to one wlasnie stanowia dla mnie o wartosci pierwszego rozdzialu...ale o tym napisali juz Evangelos i Q :)
..."A co do tego jak ateizm Lema przejawiał się w życiu codziennym - polecam wywiad z Obirkiem, który wygrzebałem"....napisal Q...pozwole sobie na maly cytat z korespondencji z 2001r Lem-Obirek :
"(..)Nasz elektroniczny dialog napomnial mnie jeszcze raz o prostej rzeczy,ze ten,kto nadwatla wiare,nawet jesli jej nie gasi,odbiera drugiemu czlowiekowi cennosc,ktorej niczym nie potrafi zastapic(..)"  tak Lem zareagowal na slowa Obirka iz pojawila sie w nim "natretna pokusa niewiary"  spowodowana owa korespondencja....to chyba dostatecznie wyjasnia podejscie Lema do szerzenia ateizmu...
Hm...podobnoz ks Obirek wystapil w 2005r z zakonu i zrezygnowal z kaplanstwa...
.."No i występuje tam słówko, którego Lem często używał a które mnie notorycznie rozczula ..."buciki". Nie wiem czy ktoś zauważył
ale Lem bardzo często stosował tą formę zamiast "buty". To chyba styl dawnej polszczyzny.."..napisala Medelejne..
..otoz rozwijajac ten obuwniczy watek;)..sformulowania "buciki" Lem uzywa tylko w stosunku do Stefana..kobiety sa odziane w "podobne do butow,sznurowane,wysokie,futrem lamowane trzewiki".."wiekszosc mezczyzn nosi angliki z cholewami".."czterech roslych chlopow " ktorzy nosza trumne .."pchaja ja mocno butem"..nasuwa sie mi tu jeden wniosek..za ktory mam nadzieje nie zostac usnunieta z forum;)..otoz Stefan mial nad wyraz male stopy..stad buciki;)
I tak skonczylam jak typowa kobieta z dowcipu u ktorej efektem kazdego procesu myslowego jest nowa para butow;)
Pozdrawiam:)

6895
Lemosfera / Re: Kolekcja Gazety Wyborczej
« dnia: Kwietnia 01, 2009, 12:53:35 pm »
Witam:)
A propos Sknoconego..czy ktos z forumowiczow odwazyl sie obejrzec dolaczona don plytke DVD?Mialaz ona obrazowac przygody  Tichego...hm..w niemieckim wydaniu...wytrwalam cale 5 i pol minuty....mam nadzieje ze nikt kto nie czytal wczesniej Lema nie rozpoczal przygody... z tymze...  od obejrzenia filmu..chyba ze nie dostrzeglam glebi a film jest bardzo dobry i potrafi zjednac rzesze czytelnikow:)Wszak reklamowany jest przez Gazete jako kultowy serial...hm..moze powinnam byla wytrawac 6 minut?;)

Dodam ze Gazeta rowniez zmobilizowala mnie do kupowania wszystkich ksiazek Lema..do tej pory wypozyczalam i szczatkowo kupowalam.Cena o 10 zl wyzsza...ale teraz ksiazki nie beda sie pojawiac co tydzien ..a co miesiac...wiec wydatek miesieczny summa summarum mniejszy;)
Slusznie..brakuje w tym zestawie Tako rzecze..moze sek w prawach do publikacji?

6896
DyLEMaty / Re: My z dzi musimy się do czegoś przyznać...
« dnia: Kwietnia 01, 2009, 12:10:24 pm »
Hm...wyglada na to ze Tako rzecze ...niebawem do mnie dotrze:)..taka wymierna korzysc z forum juz w pierwszych 30 minutach?..brawo!:)
Medelejne ...jajniki janikami ...Kopernik wszak tez byla kobieta;)...

6897
DyLEMaty / Re: My z dzi musimy się do czegoś przyznać...
« dnia: Kwietnia 01, 2009, 12:23:54 am »
Cofam wszystkie zlosliwosci..jestem pod wrazeniem...mam nadzieje ze z Antykwariatu miast potwierdzenia zamowienia nie dostane maila pt przepraszamy brak w magazynie.Zamowilam juz:)Naprawde bardzo dziekuje.

6898
DyLEMaty / Re: My z dzi musimy się do czegoś przyznać...
« dnia: Kwietnia 01, 2009, 12:02:03 am »
Czyli Ci co siedza na forum maja TVP Kulture...wylapuja programy..i czytaja Lema?;)..ciekawe to powiazanie miedzy forum a dostepem do Kultury;)..jakas agenda?;)..ze czytam to nie znaczy ze rozumiem...a jak juz zrozumiem ze nie zapmne;)
maziek calosc tekstu prosze ogarniac;)dodalam ..acz nie do konca..zeby nikogo nie obrazic;)<a swoja ..skad taka kokieteria na forum..wydawaloby sie..przesiaknietym Rozumem i Nauka?;)>
Niestety..prowadze calodobowy nasluch na allegro...Tako rzecze ...nie bywa tam od dluzszego czasu ktorego nie nazwalabym chwila..bylabym wiec wdzieczna ..a moze powinnam po prostu napisac: zaplace!;) za Tako rzecze...zanim zapomne  co wyczytalam w Rozmowach;)

6899
DyLEMaty / Re: My z dzi musimy się do czegoś przyznać...
« dnia: Marca 31, 2009, 11:10:42 pm »
Hm..jakem olka tez musze sie do czegos przyznac;)..widzialam to!;)..obejrzalam z zaciekawieniem wszystkie antenkowe wejscia...lacznie z koncowym Przekladancem <swoja droga ze Wajda?..>...i dlatego tutaj jestem:)...z czego mozna wniskowac iz Panowie Forumowicze mnie zainteresowali <pojawiajace sie w tym miejscu domniemania ze swymi meskimi cechami przyciagneli zaslepiona niewiaste na forum sa bledne;)..acz nie do konca..zeby nikogo nie obrazic;))>...w mojej subiektywnej ...wypadliscie calkiem dobrze na tle Panow Jarzebskiego ...Orlinskiego itp...a juz wrecz blyskotliwie <co stwierdzam z niejaka przykroscia... zwazywszy moja rodzajowa przynaleznosc;)> w porownaniu z Jedyna Pania <przepraszam..nazwiska nie pomne> powtarzajaca co kilka slow sakramentalne  "tak" ..jakby chciala sie upewnic ze prawi sluszne rzeczy<a moze to zawisc przeze mnie przemawia?;)>.
Lema czytam intensywnie od kilku lat...maziek czy dzi ..nie dokonalam pelnej identyfikacji;)..stwierdzil ze na forum jest malo kobiet..wiec postanowilam dolaczyc do owej mniejszosci korzystajac zarazem z mozliwosci poczytania wielu ciekawych rzeczy w interesujacych mnie tematach.
Pozdrawiam wszystkich Forumowiczow i korzystajac z okazji<nie wiem czy odwaze sie jeszcze zabrac glos;)> chcialam zapytac czy ktos z Was nie dysponuje zbednym egzemplarzem <moze byc nieprzyzwoicie..po namysle.. przyzwoicie zuzyty;)> ksiazki Tako rzecze Lem...przeczytalam Rozmowy..wyd z 1987r ..chcialam porownac...naklad wyczerpany..ech..a bibliotekarki wtykaja mi Zaratustre;)..wyborcza tez jakas takas wybiorcza;)..bylabym dozgonnie wdzieczna<dluzej trwajacej wdziecznosci nie jestem w stanie obiecac;)>

Strony: 1 ... 458 459 [460]