U Zychowicza o wybuchających rurach
Dominująca wszędzie intelektualna ekwilibrystyka, której celem jest wykazanie, jakie to ewentualne korzyści mogliby mieć Rosjanie z wysadzenia własnych rurociągów. A przeciwko hipotezie, że zrobili to Amerykanie, argument tylko jeden - że kraje Zachodu tak nie robią. No...
Dla mnie jedynym argumentem za ruskimi może być to, że nie wiem, czy oni na tym Kremlu całkiem już nie zidiocieli i tylko bezsilnie się miotają. A z drugiej strony... uważam, że byłoby bardzo pożądane, by za tym stali właśnie Amerykanie, świadczyłoby to, że grają tak, jak trzeba: gdy mamy konfrontację z bandytą, który nie przestrzega żadnych zasad, nie ma znaczenia, czy użyte środki mieszczą się w "uznanych ramach"